Jakie zmiany pomoglyby polskiemu rynkowi piwnemu.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jerzy
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.10
    • 4707

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
    Zauważ, że wtedy portery i koźlaki (te mocniejsze) przestaną być opłacalne. Chyba byś tego nie chciał?!
    Nie masz racji - przecież w tych piwach z każdego 1°Blg od którego jest naliczana akcyza powstaje znacznie mniej % alkoholu niż w wysokoodfermentowanych piwach jasnych. Zmiana sposobu naliczania akcyzy z °Blg na % alc. spowodowała by zwiększenie opłacalności warzenia porterów i koźlaków.
    browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
      ...Porownujac sytuacje z UK i Polski. Tutaj sie oplaca posiadanie malego browaru a w Polsce nie. Czy to tylko kwesia rynku, czy przepisy tez maja na to wplyw.
      Porównaj sobie, ile kosztuje piwo w UK i w Polsce, przy niewiele różniących się cenach surowców.

      Comment

      • e-prezes
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2002.05
        • 19265

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzy
        Nie masz racji - przecież w tych piwach z każdego 1°Blg od którego jest naliczana akcyza powstaje znacznie mniej % alkoholu niż w wysokoodfermentowanych piwach jasnych. Zmiana sposobu naliczania akcyzy z °Blg na % alc. spowodowała by zwiększenie opłacalności warzenia porterów i koźlaków.
        hmm, ciekawie prawisz...
        mnie się wydaje, że skoro akcyza rosła by liniowo wraz ze wrostem zaw. % to oczywistym stanie się, że warzenie piw lekkich będzie bardziej wskazane, a nie o dużej zaw. alk. jak w porterach. Choćby z tego względu, że odbiorów takich specjałów jest dużo mniej niż piw jasnych. Ewentualnie piwa wysokoprocentowe byłyby mniej odfermentowane. Nie wiem czy taki wariant by mi pasował.

        Comment

        • Shlangbaum
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2005.03
          • 5828

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
          hmm, ciekawie prawisz...
          mnie się wydaje, że skoro akcyza rosła by liniowo wraz ze wrostem zaw. % to oczywistym stanie się, że warzenie piw lekkich będzie bardziej wskazane, a nie o dużej zaw. alk. jak w porterach. Choćby z tego względu, że odbiorów takich specjałów jest dużo mniej niż piw jasnych. Ewentualnie piwa wysokoprocentowe byłyby mniej odfermentowane. Nie wiem czy taki wariant by mi pasował.
          Większy podatek na piwa typu koźlak czy porter powodowałby tak jak teraz po prostu wyższą cenę w porównaniu do piw lżejszych. Po prostu te piwa są i będą zawsze ciut droższe. Jak tylko będą na nie chętni, to się będzie opłacało je produkować. A zarobić na nich można więcej niż na lżejszych piwach, gdyż prawa ekonomii mówią, że towarom o większej wartości narzuca się proporcjonalnie większą marżę.

          Krakowski Konkurs Piw Domowych !

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19265

            #35
            Nie pozostaje zatem nic innego, jak je promować !

            Comment

            • jerzy
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.10
              • 4707

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
              hmm, ciekawie prawisz...
              mnie się wydaje, że skoro akcyza rosła by liniowo wraz ze wrostem zaw. % to oczywistym stanie się, że warzenie piw lekkich będzie bardziej wskazane, a nie o dużej zaw. alk. jak w porterach.
              A w tej chwili rośnie liniowo wraz ze wzrostem ekstraktu nastawnego brzeczki - naprawdę tego nie rozumiesz?
              Last edited by jerzy; 2007-01-27, 11:23.
              browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

              Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

              Comment

              • e-prezes
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2002.05
                • 19265

                #37
                rozumiem zależność! pytanie czy zrozumieliby w browarach, gdyby taką zmianę wprowadzono ?!

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #38
                  Uważasz, że browarami kierują idioci? Tak było przed wojną i jakoś wszyscy zrozumieli. Problem jedynie w tym, że zawartość ektraktu dla celów podatkowych można zmierzyć bardzo precyzyjnie, a zawartości alkoholu - nie.

                  Comment

                  • e-prezes
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2002.05
                    • 19265

                    #39
                    Czasami odnoszę wrażenie, że tak. Jak widać po przykładzie Reginy czy Okuniewa "nie samym chlebem człowiek żyje". A czasy przedwojenne to zupełnie inna bajka. Przypominam również, że to nie ja chciałem zmienić sposób rozliczania z plato na %.
                    Moim celem było nakłonienie do dyskusji o tym co w tytule. Rozumiem jednak, że od dawna wiemy co i jak, ale to bez znaczenia, bo to nie my decydujemy. W tym kontekście rzeczywiście dyskusja jest bezcelowa.

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
                      Porownujac sytuacje z UK i Polski. Tutaj sie oplaca posiadanie malego browaru a w Polsce nie. Czy to tylko kwesia rynku, czy przepisy tez maja na to wplyw.
                      Bo to chodzi o podejście. W Polsce wszelkie urzędy i inspekcje mają wpojone, że przedsiębiorca to krętacz, oszust i wyzyskiwacz. I o ile duże koncerny potrafią sobie z tym poradzić poprzez stworzenie działu prawnego, który powie hola, hola panowie macie wg artykułu 27 pargraf 6 ustęp 9 prawo do tego, to a tego i jeśli swoje prawa nadużyjecie, to my was zaskarżymy itd. itp. Mały może zacisnąć zęby, tochę bardziej się przygarbić, zapodać minę w rodzaju kota ze Shreka i liczyć na to, że może oni sobie zaraz pójdą.
                      Niestety, ale w naszym kraju, aby prowadzić działalność, trzeba spędzić masę czasu na douczaniu sie co też geniusze ustawodawstwa za wiekopomne zmiany przygotowali dla nas w tym tygodniu. Bez kitu - w każdym tygodniu wychodzi kilkaset nowych przepisów lub zmian starych przepisów, z których niech tylko 1-2 dotyczą Twojej firmy. No i niestety robią się takie jaja, ze ktoś źle zinterpretuje przepisy, a kontrola nie poprzestaje na upomnieniu, tylko od razu z grubej rury.
                      Na zachodzie to wygląda tak, że UE nawet w bogatych krajach dofinansowuje tworzenie miejsc pracy poprzez samozatrudnienie, przepisy dla małych są zwykle prostsze niż te dla dużych itp. itd. Przecież nikt nie oczekuje, że nagle małe browary przestaną płacić akcyzę, ale ilosć przpeisów, którym one podlegaja jest potworna.
                      No i nie zapominajmy, ze wg ustawodawcy piwo to alkohol (tu zgoda), alkohol to zło (może jednak piwo to mniejsze żło niz wóda, ale co tam alkohol to alkohol). Więc w w IV RP nie będziemy promować jakichś rozpijających młodzież małych browarów.

                      Co do akcyzy, to zdecydowanie nakładanie podatku od ilosci ekstraktu jest błędem, który wypacza rynek piwa w Polsce. Po prostu nie opłaca się robić piwa lepszego, pełniejszego w smaku, niektórych stylów piwa (koźlak, porter bałtycki). Browar jest karany za to, ze nie oszukuje klienta przez dodatki niesłodowe (syropy maltozowe, cukier itp.).
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                        Porównaj sobie, ile kosztuje piwo w UK i w Polsce, przy niewiele różniących się cenach surowców.
                        Krzysiu, ile w cenie piwa znaczą koszty surowców, a ile np. robocizna? Mnie zastanawia inna prawidłowość, jak to jest możliwe, że przy takiej różnicy w kosztach pracy na niekorzysć Niemiec, piwo w tymże kraju, kosztuje tyle co u nas?
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • remfire
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.03
                          • 1334

                          #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                          Browar jest karany za to, ze nie oszukuje klienta przez dodatki niesłodowe (syropy maltozowe, cukier itp.).
                          Coraz częściej odnoszę wrażenie, że u nas rzeczywiście karani są wszyscy którzy nie oszukują. Małe browary nie są więc wyjątkiem.

                          Comment

                          • kham
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2006.01
                            • 751

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika remfire
                            Coraz częściej odnoszę wrażenie, że u nas rzeczywiście karani są wszyscy którzy nie oszukują. Małe browary nie są więc wyjątkiem.
                            No kurde nie wytrzymam!!! Jak tak można naskakiwać na naszych włodarzy?! To wcale nie ma nic wspólnego z nakłanianiem do oszukiwania piwoszy. To CELOWA DZIAŁALNOŚĆ RZĄDU KTÓRY JEST WIELKIM WIELBICIELEM BELGIJSKICH PIW KLASZTORNYCH I CHCE JE WYPROMOWAĆ W NASZYM PIĘKNYM KRAJU.

                            Comment

                            • Makaron
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.08
                              • 2107

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                              Porównaj sobie, ile kosztuje piwo w UK i w Polsce, przy niewiele różniących się cenach surowców.
                              No, ale piwa z malych browarow w knajpie kosztuja tyle samo co w butelce w sklepie. Pinta piwa z malego browaru kosztuje okolo 2 razy tyle co puszkowego koncerniaka.

                              No pozatym nie zapomnijmy rowniez, ze pracownicy zarabiaja wiecej, koszty transportu sa wyzsze, koszty wynajmu czy podatkow miejskich itd tez sa wyzsze. A cena jest calkiem dostepna dla przecietnego piwosza.
                              Last edited by Makaron; 2007-01-27, 16:43.
                              "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kham
                                No kurde nie wytrzymam!!! Jak tak można naskakiwać na naszych włodarzy?! To wcale nie ma nic wspólnego z nakłanianiem do oszukiwania piwoszy. To CELOWA DZIAŁALNOŚĆ RZĄDU KTÓRY JEST WIELKIM WIELBICIELEM BELGIJSKICH PIW KLASZTORNYCH I CHCE JE WYPROMOWAĆ W NASZYM PIĘKNYM KRAJU.
                                Ja wiem, że to jest ironia, aczkolwiek wydaje mi się, ze kilka osób w tym wątku nie kuma jak działa akcyza liczona od ekstraktu i jakie to niesie ze sobą skutki.
                                Akcyzę płaci się od zawartości ekstraktu w brzeczce nastawnej, nie zaś od ilosci alkoholu. W związku z tym zawsze ten kto ma ekstrakt wyższy płaci więcej. Wobec czego od piwa 12 Blg i zawarttości alkoholu 4,8% zapłacimy więcej akcyzy niż od piwa 11 Blg i zawartości alkoholu 5,4%. Co jest klasycznym bezsensem, bo podatek jest nałożony na piwo ze względu na zawartość alkoholu, a nie np. na treściwość. W zwiazku z powyższym piwo mocniej alkoholowe, ale bardziej wodniste, będzie opodatkowane nizej niż posiadające tyle samo alkoholu lub nawet mniej ale bardziej treściwe.
                                Powyższy fakt powoduje też, że lepiej wyprodukować Koźlaka, który ma 16% ekstraktu niż takiego, który ma 18% ekstraktu. A w ogóle piw, które mają wysoką zawartość ekstraktu nie opłaca się produkować (patrząc pod kątem opodatkowania akcyzą), co skutkuje tym, ze niewielu chce się bawić w warzeni piw innych niż lagery, co dodatkowo pogłębia naszą piwną nędzę. Do tychże piw należą też belgijskie piwa klasztorne, więc nawet przy dużej dozie ironii nie mozna stwierdzić, ze obecne rozwiazania prawne sprzyjają ich warzeniu.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X