Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
Jakie zmiany pomoglyby polskiemu rynkowi piwnemu.
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wedge7Owszem masz rację. W mojej wypowiedzi na temat marketingu zabrzmiała trochę niechęć do tego instrumentu jako lekarstwa na wszelkie zło Myślę, że zgodzimy się jednak co do tego, że przedsiębiorstwo z nadszarpniętą reputacją nie osiągnie optymalnych efektów z działań marketingowych. Dlatego PR również nie powinien być zaniedbywany.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wedge7Co do pana Bauera to można by dyskutować. Oczywiście narobił szumu i jest o nim głośno w mediach, ale czy rzeczywiście odniesie to tylko pozytywny efekt? Czas pokarze..
FCJP pozdrawiaLast edited by kopyr; 2007-01-31, 20:44.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika czujnikReasumując - zdanie niektórych co do zrzeszenia się można krótko skwitować: " Po co i tak już działamy jako nieformalna grupa, spotykamy się, bawimy razem i dobrze nam z tym a że przy okazji ponarzekamy wszak to nasza narodowa przypadłość"
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MakaronZ tego co pamietam Czujnik niemoglby byc nawet czlonkiem takiego stowarzyszenia. Niewolno mu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaNo i oczywiście osoba stojąca na czele takiej imprezy z góry ma świadomość, że będzie ciągle glanowana, stąd też brak chętnych
Więc jak każdy z nas może pomóc w poprawie sytuacji polskiego rynku piwnego?
Moim zdaniem w bardzo prosty sposób. Oddając swoje "głosy" podczas każdego zakupy piwa tak jak robimy to dziś oraz niosąc ten wspomniany już w tym temacie "kaganek oświaty".
Jeżeli rynek będzie pełen świadomych konsumentów to zmiany będą musiał w końcu pójść za naszymi potrzebami.
Tu widze naszą rolę: spróbować uświadamiać i kształtować postawy konsumenckie. Można by stworzyć taki przyklejony w widocznej części forum "temat edukacyjny", który pozwoliłby każdemu nowemu forumowiczowi łatwo i szybko odnaleźć informacje na temat tego czym są piwa koncernowe i czym się różnią od prawdziwego piwa. Coś podobnego było już zrobione w artykule "Małe piwo coraz mniejsze" z Obywatela, który przeczytany przez moich znajomych wywołał nader pozytywne efekty
Comment
-
-
Gdybym byl w Polsce , bym powaznie rozwazyl opcje zaangarzowania sie w tworzenie struktur. Niestety w chwili obecnej jestem zbyt daleko by cokolwiek zdzialac."If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaMógłby czy nie, moja wypowiedź była zwyczajnie złośliwa, bo mnie wnerwił nieuzasadniony tekst o bojkocie
A tak już całkiem serio wydaje mi się że, by mieć jakiś wpływ na te czy inne sprawy jak np. zmiany w przepisach o których tyle już się pisało w tym wątku, trzeba się zmobilizować i zewrzeć szeregi ( fuj ale mam skrzywienie nie Ahumbo ? ). Dlatego że stowarzyszenie jako reprezentant nie małej przecież rzeszy konsumentów mogłoby wywierać wpływ na pewne czynniki tak aby walczyć z niecnymi aczkolwiek legalnymi metodami promocji swoich produktów koncernami.
Zdaję sobie sprawę że utworzenie stowarzyszenia pociąga za sobą ogrom pracy i dodatkowych obowiązków a także wystawia ludzi zaangażowanych w to przedsięwzięcie, na jak to określiła Marusia ciągłe glanowanie. Nie mniej jednak bez wywierania wpływu na nasze władze, niniejsza dyskusja staje się czysto akademicką. A czemu nie brać przykładu z kolegów z www.wino.org.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika czujnik... A czemu nie brać przykładu z kolegów z www.wino.org.pl
Comment
-
-
Chodzi mi o to, że winiarze potrafili się skrzyknąć i stworzyć stowarzyszenie.
A czy stwowarzyszenie nie mogłoby lobbować pewnych uproszczeń w prawie tak, aby wzorem innych państw europejskich tkich jak np Niemcy w znacznie łatwiejszy sposób niż dzisiaj mogłyby powstawać np minibrowary. Mogłoby także promować wśród społeczności nową kulturę picia piwa. U mnie w otoczeniu są osoby, którym jakbym zaserwował piwo niefiltrowane to posądziliby mnie o próbę otrucia. Osoby te za to namiętnie rozsmakowane są w koncerniakach. Wiem są po prostu biedne ale te kilkanaście lat działania koncernów robi ludziom wodę z mózgu.
Owszem także spotkania, zjazdy, czy też organizacja takich przedsięwzięć jak warsztaty czy konkursy również może być polem działania dla stowarzyszenia.
Comment
-
-
Nie uzurpuje sobie prawa do słuszności moich słów, ale uważam, że browar.biz jako społeczność może się bardziej przyczynić do zmiany na rynku piwowarskim poprzez rozwój piwowarstwa domowego i oddolne edukowanie konsumentów. Edukacja poprzez zabawę, poniekąd. Szczerze powiedziawszy nie wierzę w lobbing (nie ma analogii do winiarstwa, bo im zależało na usankcjonowaniu istniejącej produkcji "domowej" a nie o konkurowaniu z gigantami), nie wierzę w prawne metody rozwiązania kwestii korupcyjnych umów, bo są one tak skonstruowane, że są zgodne z prawem, a próba udowodnienia, że jest to ograniczanie konkurencji może być mało efektywna. Jasne, jeśli taki wniosek do odpowiedniego urzędu złoży stosowna instytucja, w porozumieniu z innymi podmiotami z branży to uważam, że warto spróbować. Jednak tak naprawdę to przedstawiciele Stowarzyszenia Regionalnych Browarów (i stowarzyszonych przedstawicieli) są tutaj jedyną instytucją, która może interweniować. Poparcie konsumentów (których reprezentujemy) i Bractwa Piwnego (jako też organizacji konsumenckiej) może być głosem opiniującym.Last edited by e-prezes; 2007-01-31, 23:08.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezesPoparcie konsumentów (których reprezentujemy) i Bractwa Piwnego (jako też organizacji konsumenckiej) może być głosem opiniującym."If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MakaronBez organizacji jestesmy tylko poszczegolnymi jednostkami i opinie mozna sobie tworzyc dla wlasnych potrzeb, nikt powaznie ich nie wezmie.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MakaronStowarzyszenie moze wiecej. Wedlug mnie glowny problem polega na tym ,ze od razu trzeba byloby wystartowac w calym kraju. Ilosc osob nie sprzyja niestety uzgodnieniu szczegolow. Pozatym istnieje calkiem spory problem finansowania takiego stowarzyszenia.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika czujnikPrzepraszam, rzeczywiście dosyć niefortunie użyłem słowa bojkotowany, ale też propozycje niektórych forumowiczów, którzy proponowali swego czasu powstanie stowarzyszenia były powiem delikatnie, studzone w samym zarodku...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika macmonMoim zdaniem prezes to typowy burak. Dostał kasę i blokuje konkurencję.
makaron, ja widzę problem nie tylko w finansowaniu (który nie jest małym problemem), ale także w tym, by coś robić. Forum ma tę zaletę, że można na nim bajdużyć bez ograniczeń i zobowiązań. W stowarzyszeniu liczą się efekty nie strony słów. Tak poza tym, stowarzyszenie jest, struktury też są, alternatywy też były i nic się nie zdziałało.
W moim odczuciu akcja z porterem okocimskim ujawniła jak słabe w tej materii jest browar.biz. zakładanie stowarzyszenia nie ma sensu właśnie z tego powodu, że większości się nie chce, nie widzi celu. Ilu jest takich co angażuje się w forumowe sprawy. Jak istotny jest ich głos?Last edited by e-prezes; 2007-02-01, 23:37.
Comment
-
Comment