Żą, nie ma takiej równowagi - większość woli tłuc kasę, mniej lub bardziej bezwzględnie (wśród naszych browarów restauracyjnych można chyba zauważyć różnicę w tej bezwzględności - np. Spiż i CK sprzedające "Tyskwca").
Nowe browary restauracyjne w Polsce
Collapse
X
-
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)
@WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet -
Problem jest taki, że w Polsce nie ma etosu piwowara czy browarnika. To zostało zniszczone przez nacjonalizację. W Belgii, Niemczech są browary będące od pokoleń w rękach jednej rodziny. W Polsce to zostało brutalnie przerwane. W dodatku w przeciwieństwie do takich Czech zaprzestano również kształcenia piwowarów. Wiele razy już o tym pisałem - w chwili obecnej jedynie piwowarzy domowi stanowią rezerwuar skąd można czerpać piwowarów i browarników skupionych na piwie.Comment
-
Z innej beczki , czy w końcu otworzą restauracyjny w Szczecinie?Ktoś coś wie, osuwa jest przecież dość spora.
Prawie jak Piwo
SZCZECINComment
-
Cóż piwowar w obecnej sytuacji w polskim piwowarstwie rzadko ma wpływ na cenę piwa, które warzy. Chyba więc należałoby oddzielić kwestię etosu pracy piwowara od kwestii ekonomicznych. To tak jak kucharze, jeden uważa, że w gotowanie rosołu trzeba wkładać serce i najlepsze produkty a inny że wystarczy wiadro wegety i łyżka smalcu – a cenę i tak ustala restauratorComment
-
Cóż piwowar w obecnej sytuacji w polskim piwowarstwie rzadko ma wpływ na cenę piwa, które warzy. Chyba więc należałoby oddzielić kwestię etosu pracy piwowara od kwestii ekonomicznych. To tak jak kucharze, jeden uważa, że w gotowanie rosołu trzeba wkładać serce i najlepsze produkty a inny że wystarczy wiadro wegety i łyżka smalcu – a cenę i tak ustala restaurator
Ale przykład z kucharzem jest dobry.Comment
-
Zresztą ten trend widać też na forum. Wystarczy wspomnieć, że prowadzenie firmy to choćby jeden aspekt więcej niż sam zysk, a znajdzie się spora grupa dowodzących, że właśnie tylko zysk i że należy uznać to za normalne. Ja uważam, że nie, i mówię to jako osoba prowadząca działalność gospodarczą.Comment
-
No właśnie o to chodzi. W Polsce praktycznie nie ma browarów, w których piwowar jest właścicielem lub współwłaścicielem. Natomiast zagranicą jest to sytuacja częsta, czy to w wielopokoleniowych browarach jak w Niemczech, czy w nowootwieranych browarach rzemieślniczych jak w USA, Danii i wszędzie tam gdzie przewala się fala browarów rzemieślniczych, niekoniecznie restauracyjnych.
Ale przykład z kucharzem jest dobry.Comment
-
Na jaką cholerę nam Czech, jak mamy zdolnych piwowarów domowych. Tylko trzeba temu piwowarowi pozwolić choćby na minimalną swobodę, a nie takie receptury dostaliśmy w pakiecie z warzelnią i takie mają być. Efekty są niemal natychmiastowe. Weźmy choćby Dymione z Brovarnii.Comment
-
Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"Comment
-
Na jaką cholerę nam Czech, jak mamy zdolnych piwowarów domowych. Tylko trzeba temu piwowarowi pozwolić choćby na minimalną swobodę, a nie takie receptury dostaliśmy w pakiecie z warzelnią i takie mają być. Efekty są niemal natychmiastowe. Weźmy choćby Dymione z Brovarnii.
W takich przypadkach Czech się spakuje i dostanie pracę gdzie indziej na świecie, a piwowar domowy, który rzucił swoje zajęcie, nie rzuci takiej pracy bez ryzyka co z będzie z nową. Oczywiście tak nie musi być wszędzie, ale takie przypadki cięcia kosztów, wraz z pensjami piwowara nie są też wyjątkowe.
Najlepiej, żeby zmieniło się ustawodawstwo tak, żeby piwowar domowy mógł w miarę prosty sposób stać właścicielem minibrowaru, ale do tego droga daleka.Comment
-
Zakładam, że gdyby jakiś właściciel minibrowaru zadał sobie trud, żeby sprowadzić Czecha i zapewnić mu odpowiednie warunki finansowe, to nie robiłby oszczędności kosztem jakości piwa. Oczywiście, jest to sytuacja wyłącznie teoretycznie zaprojektowana, bo to czyste szaleństwo w naszych warunkach.
Nie mam nic przeciwko piwowarom domowym, ale znając poslkie snobizmy taki piwowar z Czech wpływałby na pwostawanie opinii o podnoszeniu poziomu, a i nie zaszkodziłoby skonfrontować rodzimej wiedzy na temat warzenia piwa z praktyką sąsiadów zza miedzy, w końcu podpartą długimi tradycjami.Comment
-
Dawnymi czasy uczeń szedł po naukę do majstra, jeśli chciał być w przyszłości dobrym rzemieślnikiem terminował u kilku majstrów i u każdego coś podpatrzył. Na południu Niemiec i w Szwajcarii można na przykład nadal spotkać adeptów sztuki ciesielskiej wędrujących po kraju ( łatwo ich poznać po charakterystycznym stroju) Skoro mistrzów piwowarskich u nas jak na lekarstwo to wysyłajmy młodzież w świat niech się kształci. Browarów rzemieślniczych u naszych sąsiadów jest mnóstwo. Może po powrocie do kraju tacy ludzie przywieźliby nie tylko wiedzę ale i etos pracy browarnika.
PS: Po 1. maja będzie więcej możliwościComment
-
Jeśli tylko kiedykolwiek bym otwierał browar (aczkolwiek przy stanie moich finansów jest to mało prawdopodobne) na pewno bym tak zrobił. Właściciel browaru Kowal w Koszalinie posłał po naukę do Niemiec swojego syna, nie wiem jakie są efekty bo piwa nie piłem ale droga jest właściwa.Comment
Comment