Browar oo. Cystersów - Szczyrzyc - odżyje:)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Simon
    † 1964-2008 Piwosz w Raju
    • 2001.02
    • 993

    #16
    zakony trapistów w Belgii i Holandii oraz kilka zakonów w Niemczech całkiem nieźle prosperuje dzięki warzeniu i sprzedaży piwa ( również produkując ser, piekąc chleb, prowadząc restauracje i hotele przyklasztorne ) , ewentualnie udzielając odpowiednich zgód, licencji na produkcję klasztornych rarytasów przez "świeckich" .
    Módl się i ... pracuj !
    Simon

    Comment

    • m_q
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.01
      • 94

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedzi
      Owszem, w średniowieczu to miało sens i znaczenie, w czasach dzisiejszych mnisi mają się przede wszystkim modlić, piwo może warzyć każdy.
      Ora et labora...

      Módl sie i pracuj...

      A jeśli pracy brak to i z modlitwa różnie bywa...

      Kolega chyba "na żywo" klasztoru i zakonnika nie widział...

      Szczyrzyca i otoczenia klasztoru chyba też nie...

      Klasztor nie żyje w próżni i nie jest niezależny od spraw ziemskich - prowadząc parafię (zwlaszcza na wsi) ma zobowiązania wobec wiernych a posiadając kościoły i budynki pełne dzieł sztuki muszą je zachować na chwałę Bożą i dla przyszłych pokoleń...

      Polecam:
      Andechs - Wallfahrtsort und Wirtschaftsgut. Seit bald 900 Jahren bringen Menschen Bitten und Dank auf den Heiligen Berg Andechs, Bayerns ältesten Wallfahrtsort. Benediktinermönche leben in Andechs seit 1455 und betreuen die Wallfahrt. Ihr ganzes Leben verstehen die Mönche als Gottesdienst. Bis heute leiten sie ihre eigene konzernunabhängige Brauerei. Gäste in Andechs erleben nicht nur im Bräustüberl und im Klostergasthof bis heute das „Andechser Gefühl“.

      http://www.tyniec.benedyktyni.pl/pl/ ( http://www.benedicite.pl/ )

      Des moines bénédictins au cœur de la Provence «Les monastères sont des doigts silencieux dressés vers le ciel, le rappel obstiné qu'il existe un autre monde...» Dom Gérard Écoutez nos offices Le calendrier liturgique Deuxième dimanche après Pâques Lire la suite CHRONIQUES ET ACTUALITÉS Dimanche de la miséricorde Les entrailles de la miséricorde divine nous


      i inne miejsca, gdzie praca (nie tylko przy warzeniu piwa) i modlitwa uzupełniają się wzajemnie - i to z pożytkiem.

      Comment

      • coder
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.10
        • 1347

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika m_q Wyświetlenie odpowiedzi
        Klasztor nie żyje w próżni i nie jest niezależny od spraw ziemskich - prowadząc parafię (zwlaszcza na wsi) ma zobowiązania wobec wiernych a posiadając kościoły i budynki pełne dzieł sztuki muszą je zachować na chwałę Bożą i dla przyszłych pokoleń...
        Rozumujesz za bardzo po ludzku. Nawet w środku puszczy w rozwalającej się chałupie może być dobry klasztor; a w pięknych budynkach i kręcacy liczne biznesy może być marny - miejscowy biskup lepiej oceni, co klasztorowi służy, a co nie. Jeżeli prowadzenie biznesu ma zaszkodzić życiu duchowemu braciszków, to ja mogę się obyć bez Fratera - piw mamy dostatek, klasztorów nie.

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19274

          #19
          Nasz kler po prostu przyzwyczaił się, że kasę dostają a nie muszą na nią zapracować, stąd upadek pięknych (zgodnych z tradycją i regułą zakonną) marzeń. Szczerze powiedziawszy śledzę losy szczyrzyckich planów od jakiegoś czasu i wcale mnie nie dziwi taki obrót spraw.

          Comment

          • m_q
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2004.01
            • 94

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedzi
            miejscowy biskup lepiej oceni, co klasztorowi służy, a co nie. Jeżeli prowadzenie biznesu ma zaszkodzić życiu duchowemu braciszków, to ja mogę się obyć bez Fratera - piw mamy dostatek, klasztorów nie.
            Tu nie o dobro braciszków chodzi a o antyalkoholowe blachnicystyczne skrzywienie większości duchowieństwa z biskupami na czele - według nich mozna być albo całkowitym abstynentem albo odrażającym pijakiem.

            A od dbania o dobro duchowe i doczesne zakonników jest ojciec wspólnoty - opat. Niestety, współcześnie opat jest ojcem, ale już nie ma żadnej władzy rodzicielskiej...

            Istotę problemu oddaje dowcip o tym, czym różni się przedsoborowy zakon o ścisłej regule od posoborowego. W przedsoborowym było tak — przeor w refektarzu mówi do brata Grzegorza: „Bracie, zamknijcie okno”. Brat Grzegorz wstaje od stołu, przyklęka dla okazania szacunku i zamyka okno. Po soborze wygląda to trochę inaczej. Przeor mówi do brata Grzegorza: „Bracie, zamknijcie okno... hm... bo wieje”. Brat Grzegorz wstaje, przyklęka dla okazania szacunku i mówi: „Eee... a mnie tam nie wieje”.

            A co do liczby klasztorów i piw, to śmiem twierdzić, że jest odwrotnie - klasztorów w Polszcze mamy, chwała Bogu, dostatek za to piw coraz mniej...
            Ostatnia zmiana dokonana przez m_q; 2007-04-26, 17:38. Powód: styl

            Comment

            • Krzysiu
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.02
              • 14936

              #21
              Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają osoby, których kontakt z Kościołem jest - delikatnie mówiąc - więcej niż odległy.

              Reguła zakonu cystersów nie nakłada obowiązku prowadzenia browaru. Słowo "labora" w dewizie ma inne znaczenie - jest to nawiązanie do słów z Księgi Rodzaju: "idźcie i czyńcie sobie ziemię poddaną". Dlatego cystersi zakładali klasztory w głuszach i na pustkowiach. Nie bardzo sobie wyobrażam, że w zakonie, w którym regułą jest zachowanie całkowitego milczenia, (a tak jest, bo "ora" oznacza tylko przyzwolenie na modlitwę) ktoś prowadzi biznes pod tytułem "browar".

              Dla kolegi m_q mam jedną radę (oczywiście jeśli nie jest samicą, bo z profilu nie wiadomo): wstąp do zakonu cystersów, a jak się przyłożysz do roboty, to za jakieś czterdzieści lat podejmiesz decyzję o uruchomieniu browaru. A na razie wstrzymaj się z komentowaniem spraw, o którychmasz marne pojęcie.

              Comment

              • m_q
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2004.01
                • 94

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                Nie bardzo sobie wyobrażam, że w zakonie, w którym regułą jest zachowanie całkowitego milczenia, (a tak jest, bo "ora" oznacza tylko przyzwolenie na modlitwę) ktoś prowadzi biznes pod tytułem "browar".

                (...)

                A na razie wstrzymaj się z komentowaniem spraw, o którychmasz marne pojęcie.
                No to Kolega sie popisał "wiedzą", nie powiem...

                Kolega zapyta jakiegoś cystersa lub benedyktyna o ową regułę milczenia i doczyta sobie, kim są trapiści zajmujący się biznesem pod tytułem "browar".

                Kolega był kiedykolwiek w klasztorze, czy tak sobie napisał, żeby napisać?

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #23
                  Tak, bywałem u cystersów w Krzeszowie i Henrykowie. Wiem też, kim są trapiści - odłamem cystersów o odrębnej regule. A koledze polecam lekturę książki Trawki "Gospodarka wielkiej własności klasztornej na Śląsku w XIV w."

                  Wiem, że każdy chce na początku błysnąć.
                  Ostatnia zmiana dokonana przez Krzysiu; 2007-04-26, 18:02.

                  Comment

                  • m_q
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2004.01
                    • 94

                    #24
                    A Kolega wyjaśni, jakim cudem owi trapiści prowadzą "browar"?

                    A co do "błyskania", to śledząc od kilku lat to forum (co prawda z przerwami) mogę Koledze powiedzieć: "przyganiał kocioł..."
                    Ostatnia zmiana dokonana przez m_q; 2007-04-26, 18:11. Powód: styl

                    Comment

                    • jacer
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2006.03
                      • 9875

                      #25
                      Coder i Krzysiu chyba dzisiaj są w złej formie.
                      Pierwszy raz widzę na tym forum, żeby ktoś uwarzał, że nowe browary w Polsce są nie potrzebne.
                      Milicki Browar Rynkowy
                      Grupa STYRIAN

                      (1+sqrt5)/2
                      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                      No Hops, no Glory :)

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        #26
                        Ja jestem w dobrej formie. Powiedz w którym miejscu napisałem, że nowe browary nie są potrzebne? Uważam, że nie ma potrzeby, żeby warzeniem piwa zajmowały się zgromadzenia zakonne. To nie jest średniowiecze, tylko początek XXI w. Od robienia forsy są kapitaliści, a zakony niech się zajmą sprawami duchowymi. Tak będzie lepiej dla wszystkich.

                        Poza tym nie wiem, dlaczego ktoś miałby podważać decyzję zgromadzenia zakonnego. To jest ich wewnątrzna sprawa. Tak jak zamknięcie browaru Regina było prywatną sprawą właściciela. Mam wrażenie, że zapędy niektórych na poprawianie rzeczywistości idą nieco za daleko.

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19274

                          #27
                          A co konsument nie może sobie ponarzekać, że ogranicza się jego dostęp do produktów, które lubi? czy wręcz likwiduje produkcję tychże?

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #28
                            Konsument może sobie ponarzekać nawet na to, że Ziemia jest okrągła. Tyle, że nie robi tego, bo to bez sensu. Podobnie, jak właściciel podejmuje decyzje, że nie wznowi produkcji piwa, to nie widzę powodu, żeby go za to obrażać, jak m_q w poście 10.

                            Comment

                            • jacer
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2006.03
                              • 9875

                              #29
                              Proponuje odsądzić od czci i wiary braci zakonnych w Tyncu, ktorzy robia juz rózne produkty zarabiajac na remont klasztoru.

                              Uważam, że bracia w Szczyrzycu podjeli błędna decyzję, im poprostu nie zalezy na utrzymaniu w dobrym stanie zabytku, który okupuja.
                              Milicki Browar Rynkowy
                              Grupa STYRIAN

                              (1+sqrt5)/2
                              "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                              "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                              No Hops, no Glory :)

                              Comment

                              • m_q
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2004.01
                                • 94

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                                Konsument może sobie ponarzekać nawet na to, że Ziemia jest okrągła. Tyle, że nie robi tego, bo to bez sensu. Podobnie, jak właściciel podejmuje decyzje, że nie wznowi produkcji piwa, to nie widzę powodu, żeby go za to obrażać, jak m_q w poście 10.
                                Kogo obraziłem, Kolego?

                                Zasadę pozwalającą zgromadzeniu zakonnemu sparaliżować plany opata z wizją?

                                Zasada na pewno poczuła się tym urażona....

                                Proponuję nazwać "obrazą" również oburzanie się na monopol koncernowy w knajpach, likwidację piw lokalnych, zamykanie przejmowanych przez koncerny browarów, utajnianie informacji o miejscu produkcji i resztę decyzji podejmowanych przez właścicieli - przecież to bez sensu...
                                Ostatnia zmiana dokonana przez m_q; 2007-04-27, 06:27.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X