A co Ty, Banaszek z tym żartowaniem i ironizowaniem dzisiaj (jeszcze Iron się obrazi)
Koźlak Amber a koźlak Belgia - gdzie się podziała etyka?
Collapse
X
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziA co Ty, Banaszek z tym żartowaniem i ironizowaniem dzisiaj (jeszcze Iron się obrazi)
A co do dzisiejszego nastroju - cóż, piątek wieczór
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banaszek Wyświetlenie odpowiedzi
Ja się zgadzam, że posunięcie Belgii jest "wątpliwe etycznie". Jednak chcę zwrócić Waszą uwagę na to, że podobne towary sprzedaje się w podobny sposób. Jeden producent korzysta z sukcesu innych. ...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banaszek Wyświetlenie odpowiedzi...Belgia, według mnie, świadomie wykorzystała świetny pomysł Ambera...Teraz na polskim rynku to jedyni konkurenci w kategorii "koźlak" dlatego patrzymy na to jak na nieuczciwe wykorzystanie konkurencyjnej marki.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banaszek Wyświetlenie odpowiedziKtoś (przepraszam, nie chcę teraz przekopywać wątku) napisał, że jeśli Amber jest dobry to się obroni. Też tak uważam. Amber JEST dobry więc trzymam kciuki, aby się obronił. .
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziTo znaczy, że jak inni tak robią, to jest to OK?
Nieuczciwość jest nieuczciwością i nie jest pojęciem relatywnym.
No, można trzymać kciuki. Ale trzeba pamiętać o realiach - sama "dobroć" produktu nie wystarczy Nawet dobra etykieta, reklama i dystrybucja może paść przy lepszej reklamie i dystrybucji mimo gorszego produktu, zwłaszcza przy nadrobieniu opinii rynkowej na cudzych plecach.
Nieuczciwośc piętnować. Jednak ja nie umiem powiedzieć, że Belgia postąpiła nieuczciwie. Jedyne na co mnie stać to "postąpiła wątpliwie". Ja jako konsument mogę jedynie trzymać kciuki za sukces... KONSUMENTA.
Proszę zwrócić uwagę, że my kierujemy się emocjami z powodu UBÓSTWA polskiego rynku. Spokojnie, dojrzejemy do obecności 1000 browarów w Polsce (1/3 tego co za zachodnią granicą?). Ciekaw jestem, czy wtedy też jedno piwo będzie nas tak emocjonowało.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banaszek Wyświetlenie odpowiedzi
Proszę zwrócić uwagę, że my kierujemy się emocjami z powodu UBÓSTWA polskiego rynku. Spokojnie, dojrzejemy do obecności 1000 browarów w Polsce (1/3 tego co za zachodnią granicą?). Ciekaw jestem, czy wtedy też jedno piwo będzie nas tak emocjonowało.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziJak dla mnie to za bardzo nie zamieszałeś. Amber jako pierwszy wprowadził w Polsce malowaną etykietę.
Generalnie sie z tobą zgadzam. Tylko zastanówmy sie co tak naprawdę można w tej sytuacji zrobić.
Po pierwsze co może zrobić Amber?
1. Zaskarżyć Barlan Beverages o kradzież marki, podszywanie się łudząco podobnym opakowaniem, narażenie na straty itd. Było kilka takich spraw w Polsce, chyba najbardziej znana, to Vegeta vs Kucharek. Podravka (producent Vegety) wytoczyła proces Prymatowi (producent Kucharka) o podszywanie się, łudząco podobne opakowanie itd. W obu wypadkach była to niebieska torebka, z wizerunkiem postaci kucharza. Wydaje sie sprawa oczywista, tego samego typu produkt, podobne opakowanie, ale inna nazwa. W pierwszej instancji wygrywa Podravka, w drugiej Prymat itd, itp. Koniec końców wygrał Prymat, proces ciągnął się kilka lat (bliżej 10 niż 3). W tym czasie Kucharek wyrósł na lidera przypraw, Vegeta ma swoje solidne miejsce wśród przypraw premium. Trudno powiedzieć, że Kucharek zyskał dzięki podobnemu opakowaniu. Prymat zrobił kilka dobrych kampanii reklamowych, lepiej znał rynek polski. Podravka popełniła wiele błędów - m.in. przyjmując optykę chorwacką. Podravka wywodzi sie z Chorwacji i firmuje swoim logo taki przekrój produktów, że głowa boli. Wychodzili z założenia, że Vegetę wszyscy znają, dodatkowo Vegeta stała sie bardzo chętnym towarem płatniczym w handlu barterowym pomiędzy hurtowniami. Efekt - nikt nie panował nad ceną tego produktu w detalu. Sporo to napsuło wizerunku. Dobra, bo sie rozpisałem o przyprawach. Reasumując nie jest łatwo taki proces wygrać. A koszty to chyba za sobą pociąga.
2. Wykorzystać ten fakt w kampanii reklamowej. Nie mam na myśli TV. Plakaty, kartony zbiorcze, zawieszka papierowa na szyjkę, woblery i inne POSy. Oczywiście trzeba liczyć sie z kontratakiem.
3. Udawać, że nic się nie stało i robić swoje.
4. Robić awanturę w ramach SRBP. Efekty sprawy KEGowej nie zachęcają.
Co my możemy zrobić jako świadomi piwosze?
1. Nie kupować Koźlaka od Barlana, ani żadnego piwa, które od niego jest. Co na razie nie jest trudne, ale wyobraźmy sobie, że Belgii uda sie następnymi warkami zbliżyć do Koźlaka jurandowskiego. I co wtedy? Ilu będzie konsekwentnie bojkotować dobrego koźlaka.
2. Napisać Balranowi, że nie kupujemy jego piwa dlatego, to a dlatego.
3. Promować Koźlaka Ambera wśród znajomych, co też może być trudne, jeśli nie uważamy go za prawdziwego Bocka.
Reasumując nie wygląda to zbyt optymistycznie. Jakie są wasze pomysły?
Nasuwa mi się jeszcze taka refleksja - Barlan, w którym jak rozumiem udziały ma lub jego właścicielem jest właściciel Juranda wychodzi z koncernowego założenia, że klient nie kupuje piwa, klient kupuje markę. IMO to te marki Juranda, nie są na tyle silne, żeby mógł tak myśleć. IMO należy go bojkotować, za samo podejście do nas piwoszy. bo jest to podejście lekceważące. Jesteśmy dla nich frajerami, którzy wszystko łykną, byle miało znane i ładne opakowanie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziIMO należy go bojkotować, za samo podejście do nas piwoszy. bo jest to podejście lekceważące. Jesteśmy dla nich frajerami, którzy wszystko łykną, byle miało znane i ładne opakowanie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziTwoje dywagacje są na wyrost, a wyrostu niet
Optymista mówi - mamy 50 browarów, jeszcze 20 razy tyle się u nas zmieści, wchodzimy w to!
Pesymista mówi - mamy 50 browarów, Niemcy mają 60 razy tyle, jadę do Niemiec napić się piwa!
Sytuacja z oboma koźlakami trochę mi przypomina sytuację sprzed kilku (?) lat: Panasonic i Panasonics (i podobne tej sprawy). Rynek wyreguluje. Kto z Was ma Panasonicsa?
Jeszcze raz - nie oceniam postępowania Belgii. Mam wątpliwości, nie mam pewności.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziPo drugie - jaja sobie robisz - browar, który wymyślił coś ma potem ponosić koszty, żeby to zmieniać, żeby się odróżnić od browaru, który się podeń podszywa? To chyba jakoś odwrotnie powinno być?
zeby nie przedluzac - zgadzam sie zupelnie z Coderembrloin; od Szczecina do Wrocławia
Comment
-
-
Ja widzę jeszcze czarniejszy scenariusz. Barlan zniechęcony jakością Koźlaka z Belgii, zamówi Bocka gdzieś w Niemczech i tym sposobem będzie na modłę Faustusa raczył nas kolejnymi specjalnościami. I co wtedy cieszyć, się, że wzrasta dostępność ciekawych piw, czy martwić, że to podcina skrzydła polskim browarom jeśli chodzi o wprowadzenie nowych stylów?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarcinKa Wyświetlenie odpowiedzi
Czy ktoś się łudzi, że klient masowy odróżni te dwa Koźlaki? Ludzie, przeciętny pijacz piwa nie ma pojęcia co to jest Amber, a Belgia dla niego to państwo!
Czy mam tez rozumiec, ze jestes za wprowadzeniem monopolu dla Ambera na produkcje Kolzaka, po to zeby oglupiale spoleczenstwo, nie mialo problemu z wyborem co jest dobre?
Pozdrawiam, pijac ostatnie lyki Kozlaka. Z Ambera oczywisciebrloin; od Szczecina do Wrocławia
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziA co Ty, Banaszek z tym żartowaniem i ironizowaniem dzisiaj (jeszcze Iron się obrazi)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzichcesz porozmawiac na temat sensu istnienia praw autorskich? chetnie przy nastepnym piatku Ci to wyloze ewentualnie moge podrzucic link do jakiegos artykulu na ten temat
zeby nie przedluzac - zgadzam sie zupelnie z Coderem
2. Zgadzasz się z Coderem w którym punkcie?Last edited by Marusia; 2007-06-29, 21:03.
Comment
-
-
To co piszesz brzmi dla mnie wypisz wymaluj jak hasła dotyczące praw autorskich do dzieł lub "dzieł". Ot, nowa dziedzina po muzyce, literaturze, filmie, fotografii czy czymkolwiek innym, w której można by je wprowadzić: etykiety piwne.
Zgadzam się z Coderem w tym temacie z jego wszystkimi wypowiedziami we wszystkich punktach. Wiem, że to brzmi strasznie ale cóż poradzę...brloin; od Szczecina do Wrocławia
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedziTo co piszesz brzmi dla mnie wypisz wymaluj jak hasła dotyczące praw autorskich do dzieł lub "dzieł". Ot, nowa dziedzina po muzyce, literaturze, filmie, fotografii czy czymkolwiek innym, w której można by je wprowadzić: etykiety piwne.
Zgadzam się z Coderem w tym temacie z jego wszystkimi wypowiedziami we wszystkich punktach. Wiem, że to brzmi strasznie ale cóż poradzę...
Comment
-
Comment