Koźlak Amber a koźlak Belgia - gdzie się podziała etyka?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Małażonka
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 4602

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
    Przekroczyła granice opinii. Napisałem już wcześniej.
    W którym momencie - proszę o cytat

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
      W którym momencie - proszę o cytat
      A po co? Żeby temat zmienił się w dyskusję co to jest opinia, jakie są jej granice? Ja takiej wiedzy nie potrzebuję
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • Małażonka
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.03
        • 4602

        Nie, ale chcę udowodnić brloinowi, że nie umie Cię czytać ze zrozumieniem, bądź że mimo cytowania słownika języka polskiego, nie potrafi odróżnić rekacji od opinii w Twoich postach - w skrócie: chrzani

        Comment

        • Bombadil13
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.05
          • 2479

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
          Mam wciąż dużo klientów i nie martwię się tym, że tamten koleś też sprzedaje kapustę - jego pomysł na biznes nie ma większych szans na dłuższą metę...
          Jeśli to analogia do Ambera, to ja wyrażam przekonanie, że amberowski Koźlak ma szanse obronić się sam.
          Nie mniej wyrażam oburzenie spowodowane praktykami BB i jako świadomy klient (przynajmniej tak mi się wydaje) zamierzam (jak tylko potrafię) pomóc Amberowi w utrzymaniu pozycji na rynku i chciałbym by zachowano przynajmniej pozory etycznych zachowańw walce o klienta.
          Poszukuję

          Comment

          • brloin
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2002.10
            • 534

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
            Ten tekst byłby bardzo fajny, gdyby był na temat... Niestety nie jest. Bo my nie rozmawiamy o kapuście, a opakowaniu tejże kapusty. Gdybyś od lat zamykał ową kapustę np. w drewnianą skrzyneczkę i dzięki temu byś się kojarzył (korzystnie, bądź też nie, ale kojarzył) klientowi, a nagle jakiś koleś wykorzystuje Twój pomysł i sprzedaje swoją kapustę w bardzo podobnej skrzyneczce, to koleś ten wykorzystuje fakt Twojej pozycji na rynku i świadomie podszywa się pod Ciebie, tym samym przejmując (bądź zniechęcając do kupna kapusty w skrzyneczce - o ile jego kapusta jest gorsza) Twoich klientów.
            I o ile sprzedawałbyć ową kapustę jedynie we własnej wsi - mógłbyś ustnie przekonać swoich klientów, że oszust się pod Ciebie podszywa i aby uważali.
            Jeśli natomiast sprzedawałbyś tą kapustę w całej Polsce - to ciekawam bardzo, kiedy wszyscy Twoi klienci dowiedzieliby się z poczty pantoflowej, że ktoś podszywa się pod Ciebie...
            Faktycznie to wiele zmienia czy gadamy o butelce, piwie, kapuście czy skrzynce na nią.
            Amber uważa, że Belgia się pod niego podszyła? Proszę bardzo niech idzie do sądu i oskarża ich o plagiat.
            Jeśli uważasz, że konsumenci są na tyle tępi, żeby się dać oszukać opakowaniem, to się z tym nie zgadzam to raz, a dwa, jeśli jednak tak jest, to tym bardziej nie zamierzam ich zmieniać, bo poza piękną ideą nie ma to sensu. Po trzecie, jestem przeciwny monopolom w każdej postaci, nawet jeśli mają chronić dobry produkt, tak więc nie ma powodu, żeby atakować w jakikolwiek sposób - poza jednym - Belgię. Ten jeden powód wymieniłem w pierwszym akapicie. Ale to nie nasza funkcja.
            brloin; od Szczecina do Wrocławia

            Comment

            • brloin
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2002.10
              • 534

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
              No i co z tego? To jest zabronione? Po co takie dyrdymały wypisujesz, nie rozumiem zupełnie.

              P.S. A porównanie z kapustą - żenada, wysiliłbyś się bardziej. Żeby to jeszcze była kapusta w nowym, wymyślonym przez Ciebie kolorze, specjalnie zmodyfikowana genetycznie w kształcie żyrafy. to bardziej by się kupy trzymało

              O, Małażonka mnie wyprzedziła
              Nie Marusia, nie jest zabronione. Ale skoro piszesz, że wyraziłaś opinię, to zwracam Ci uwagę, że nie tylko. Tym co napisałaś wyżej właśnie potwierdziłaś, że miałem rację, dzięki.

              Porównanie z kapustą może i jest żenujące, natomiast oddaje sens. Piwo i jego opakowanie niczym od kapusty się nie różnią poza własną istotą. Zasady dla obydwu są takie same. W związku z tym, korzystając z Twoich własnych słów - rozmowa o butelce jest żenująca.
              brloin; od Szczecina do Wrocławia

              Comment

              • Małażonka
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.03
                • 4602

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
                (...)Amber uważa, że Belgia się pod niego podszyła? Proszę bardzo niech idzie do sądu i oskarża ich o plagiat (...)
                No, wielkie serce w Tobie drzemie - zezwalasz łaskawie Browarowi Amber skierować sprawę do sądu. Przyznaj więc, kim Ty jesteś, by takie zezwolenie browarowi wydawać
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
                Jeśli uważasz, że konsumenci są na tyle tępi, żeby się dać oszukać opakowaniem, to się z tym nie zgadzam to raz, a dwa, jeśli jednak tak jest, to tym bardziej nie zamierzam ich zmieniać, bo poza piękną ideą nie ma to sensu (...)
                Wiesz, to tak jakbyś mnie zapytał o jakość jakiejś wódki. Nie znam się, nie pijam, nie lubię. Czasem jednak kupuję ją komuś (najczęściej w prezencie). I wybieram po opakowaniu. I gdyby teraz pod wódkę Dębową (którą ostatnio kupuję, bo obdarowani chwalą ją sobie) pojawiła się wódka Sosnowa w podobnym opakowaniu, to nawet nie zwróciłabym uwagi, że kupuję "podróbkę". Kupiłabym to coś, będąc przekonana, że kupiłam oryginał. No, ale widocznie ja tępa jestem
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
                (...) to nie nasza funkcja.
                Dlaczego, przecież nie od dziś wiadomo, że to klient rządzi rynkiem. Czasy zamierzchłe już minęły, kiedy klient był złem koniecznym. Czyżbyś pozostał w owych czasach?

                Comment

                • brloin
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2002.10
                  • 534

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
                  W którym momencie - proszę o cytat
                  w tym, w którym napisała, że wyraziła swoją opinię.
                  zwróciłem uwagę, że nie tylko wyraziła opinię ale i zareagowała. tym samym przekroczyła granice opinii

                  ja jestem ułomny - jak każdy człowiek. czasem nawet chrzanię. ale nie lubię mieszania pojęć i zwracam na to uwagę.
                  brloin; od Szczecina do Wrocławia

                  Comment

                  • Małażonka
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 4602

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
                    (...) rozmowa o butelce jest żenująca.
                    Chyba jednak nie umiesz czytać ze zrozumieniem
                    Twoje porównanie było żenujące, a nie rozmowa sama w sobie

                    Comment

                    • brloin
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2002.10
                      • 534

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
                      Nie, ale chcę udowodnić brloinowi, że nie umie Cię czytać ze zrozumieniem, bądź że mimo cytowania słownika języka polskiego, nie potrafi odróżnić rekacji od opinii w Twoich postach - w skrócie: chrzani
                      Marusia sama powiedziała, że wyraziła opinię. Ja jej zwróciłem właśnie uwagę, że nie tylko.
                      To jak, kiedy zjesz ten chrzan?
                      brloin; od Szczecina do Wrocławia

                      Comment

                      • brloin
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2002.10
                        • 534

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Bombadil13 Wyświetlenie odpowiedzi
                        Jeśli to analogia do Ambera, to ja wyrażam przekonanie, że amberowski Koźlak ma szanse obronić się sam.
                        Nie mniej wyrażam oburzenie spowodowane praktykami BB i jako świadomy klient (przynajmniej tak mi się wydaje) zamierzam (jak tylko potrafię) pomóc Amberowi w utrzymaniu pozycji na rynku i chciałbym by zachowano przynajmniej pozory etycznych zachowańw walce o klienta.
                        Trafnie odczytujesz.
                        Co do etyki mam z pewnych przyczyn inne zdanie, ale w zasadzie się zgadzam z powyższym.
                        brloin; od Szczecina do Wrocławia

                        Comment

                        • brloin
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2002.10
                          • 534

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
                          No, wielkie serce w Tobie drzemie - zezwalasz łaskawie Browarowi Amber skierować sprawę do sądu. Przyznaj więc, kim Ty jesteś, by takie zezwolenie browarowi wydawać

                          Wiesz, to tak jakbyś mnie zapytał o jakość jakiejś wódki. Nie znam się, nie pijam, nie lubię. Czasem jednak kupuję ją komuś (najczęściej w prezencie). I wybieram po opakowaniu. I gdyby teraz pod wódkę Dębową (którą ostatnio kupuję, bo obdarowani chwalą ją sobie) pojawiła się wódka Sosnowa w podobnym opakowaniu, to nawet nie zwróciłabym uwagi, że kupuję "podróbkę". Kupiłabym to coś, będąc przekonana, że kupiłam oryginał. No, ale widocznie ja tępa jestem

                          Dlaczego, przecież nie od dziś wiadomo, że to klient rządzi rynkiem. Czasy zamierzchłe już minęły, kiedy klient był złem koniecznym. Czyżbyś pozostał w owych czasach?
                          1. moje serduszko faktycznie wielkie. czasem. niech browar robi co uważa za stosowne. nie trzeba go wyręczać
                          2. Jak słusznie napisałaś - obdarowani chwalą sobie debowa. jesli kupisz im sosnowa to wina Twoja czy producenta?
                          3. alez prosze bardzo - reaguj jesli chcesz. nie mam nic przeciwko. ale jak zrobisz to i powiesz ze tylko przedstawiasz opinie to nie oczekuj ze sie z tym zgodze.
                          brloin; od Szczecina do Wrocławia

                          Comment

                          • brloin
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2002.10
                            • 534

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
                            Chyba jednak nie umiesz czytać ze zrozumieniem
                            Twoje porównanie było żenujące, a nie rozmowa sama w sobie
                            no cóż. przyjąłem. jakos moze przezyje...
                            a gdybym ktoregos dnia jednak uznal ze masz racje, czyli ze chrzanie, wyglaszam zenujace porownania i nie umiem czytac ze zrozumieniem ( i od razu dodam - pisze bez polskich znakow, wstaje codziennie za pozno i popelnilem ostatnio dwa razy faux pas), to zgodzisz sie poradzic mi po forumowej znajomosci co mam, biedny, ze soba zrobic? prosze...
                            brloin; od Szczecina do Wrocławia

                            Comment

                            • Bombadil13
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.05
                              • 2479

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
                              jesli kupisz im sosnowa to wina Twoja czy producenta?
                              a niby dlaczego wypuszczono na rynek sosnową...?
                              by zyskać na naiwności nieświadomego klienta.
                              To nie jej wina. Jej wina jest taka, że się nie znała. Oni na tym żerują. To chamstwo.
                              Poszukuję

                              Comment

                              • Małażonka
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.03
                                • 4602

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
                                (...) 3. alez prosze bardzo - reaguj jesli chcesz. nie mam nic przeciwko. ale jak zrobisz to i powiesz ze tylko przedstawiasz opinie to nie oczekuj ze sie z tym zgodze.
                                Jeśli w końcu zdecydujemy, czy piszemy do BB w tej sprawie i w jakiej formie, a następnie to zrobimy - to niewątpliwie zareagujemy w ten sposób na to, co pojawiło się na sklepowych półkach. Na razie jednak, poza Banaszkiem, który zareagował - wymieniamy opinie. Ty także.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X