Legalność sklepów internetowych sprzedających alkohol

[delvish]

aby zmienić ustawę to trzeba być poslem, lub zebrać 100000 podpisów i można złożyć wniosek do laski marszałkowskiej

Trzeba napisać do Palikota z tym pomysłem

Najłatwiej dotrzeć do posła. A najlepiej jak pisał kopyr do posła Palikota

[jacer]

żeby zaś zmienić ustawę, nie wystarczy ani być posłem, ani zebrać 100 tys. podpisów

Pewno, że nie. Wystarczy być oligarchą. Można próbować dotrzeć do tego kto stoi za Donaldu.

[hoffi]

pytanie tylko, tory poseł się tego podejmie. może np powiedzieć pnie idz pan do sklepu kup sobie i z bani.

[maitrank]

Ja mam pytanie co się dzieje jeżeli sklep internetowy z alkoholem znajduje się na terenie państwa które pozwala na taką formę sprzedaży? Posiada tłumaczenie na język np. polski i dostawę do Polski. Jak wtedy można to zastosować? Internet jest globalny, więc internauta wejdzie na stronę takiego sklepu-hurtowni i widzi że jest także po Polsku i zamawia ponieważ dostawa jest realizowana na terenie całej EU.

[jacer]

Ja mam pytanie co się dzieje jeżeli sklep internetowy z alkoholem znajduje się na terenie państwa które pozwala na taką formę sprzedaży? Posiada tłumaczenie na język np. polski i dostawę do Polski. Jak wtedy można to zastosować? Internet jest globalny, więc internauta wejdzie na stronę takiego sklepu-hurtowni i widzi że jest także po Polsku i zamawia ponieważ dostawa jest realizowana na terenie całej EU.

Pewnikiem trafi do urzędu celnego.

[maitrank]

Pewnikiem trafi do urzędu celnego.

No, ale chwileczkę chodzi mi o fakt że firma sprzedająca to na terenie całej EU jest zarejestrowana na terenie kraju, który pozwala sprzedawać w takiej formie choćby piwo/wino. Raczej celnik niech zajmuje się rodzimymi przedsiębiorstwami a po drugie sprawami raczej związanymi z finansami a nie legalnością wg ustawy z 1982r.

[jacer]

No, ale chwileczkę chodzi mi o fakt że firma sprzedająca to na terenie całej EU jest zarejestrowana na terenie kraju, który pozwala sprzedawać w takiej formie choćby piwo/wino. Raczej celnik niech zajmuje się rodzimymi przedsiębiorstwami a po drugie sprawami raczej związanymi z finansami a nie legalnością wg ustawy z 1982r.

To powiedz to celnikowi.

Za każdy alkohol sprowadzany do Pl musi być zapłacone cło i akcyza.

Tak samo jak kupujesz na amazonie np. niemieckim, towar trafia do Urzędu Celnego gdzie nawet taką płyte rozpakowują.

[hoffi]

sklep internetowy odpowiada przepisom z kraju gdzie jest zarejestrowany jak równiz z kraju do ktorego przesyła przesyłkę. hipotetycznie będąc niemcem nie mogę sprzedać piwa w polsce dzieciakom poniżej 18 stki, bo nie pozwala na to polskie prawo

[maitrank]

To powiedz to celnikowi.

Za każdy alkohol sprowadzany do Pl musi być zapłacone cło i akcyza.

Tak samo jak kupujesz na amazonie np. niemieckim, towar trafia do Urzędu Celnego gdzie nawet taką płyte rozpakowują.

Z tego co się orientuję to np. na rynku wewnątrz wspólnotowym obowiązuje do rozliczenia tylko kwestia akcyzy. A rynek EU jest dość szeroki pod kątem producentów np. piwka.

[delvish]

Tak samo jak kupujesz na amazonie np. niemieckim, towar trafia do Urzędu Celnego gdzie nawet taką płyte rozpakowują.

Każdy? No bez żartów. To by celnicy nic innego nie robili jak rozpakowywali i opakowali na nowo przesyłki. Takie czasy już były. To se nevrati kolego jacer...

[Poznaniak]

To nie jest żadne wyjście, że mamy złe prawo, więc nie należy go stosować, a organy państwa mają patrzeć na to przez palce. Prawo należy stosować, a złe prawo zmienić. Nie można uchwalać przepisów, które będą od razu łamane, a państwo nic z tym nie będzie robić. To rodzi pogardę dla prawa. Trzeba napisać do Palikota z tym pomysłem

Ależ nie namawiam do niestosowania prawa, tylko do choćby podjęcia próby takiej jego interpretacji - i to bez specjalnego naginania czy "falandyzacji", aby sprzedaż piwa przez internet przestała budzić zastrzeżenia szlachetnych bojowników z PARPA. Dla takiego np. Ćwiąkalskiego czy Kalisza to chyba żaden problem?

[jacer]

Każdy? No bez żartów. To by celnicy nic innego nie robili jak rozpakowywali i opakowali na nowo przesyłki. Takie czasy już były. To se nevrati kolego jacer...

Kolega zamówił jakiś miesiąc temu płytę na amazonie, przyszła z Niemiec, rozpakowana i nieudolnie posklejana taśmą z pieczęcią Urzędu Celnego. Dobrze, że pudełka nie połamali.

Była to jedna płytka CD.

[Totus]

To powiedz to celnikowi.

Za każdy alkohol sprowadzany do Pl musi być zapłacone cło i akcyza.

Tak samo jak kupujesz na amazonie np. niemieckim, towar trafia do Urzędu Celnego gdzie nawet taką płyte rozpakowują.

A to ciekawe... :-) Jak wjeżdżam do Polski z innego kraju UE to sobie mogę chyba z 50 litrow wina przewieźć ileś tam wódki itp... Ale jak już ktoś mi przesyła butelkę brandy to już ktoś ma prawo się w to wpie...ć ? :-)

[jacer]

A to ciekawe... :-) Jak wjeżdżam do Polski z innego kraju UE to sobie mogę chyba z 50 litrow wina przewieźć ileś tam wódki itp... Ale jak już ktoś mi przesyła butelkę brandy to już ktoś ma prawo się w to wpie...ć ? :-)

Możesz wwzieź, co nie znaczy, że nie mogą cię skontrolować np. 10km od granicy i sprawdzić co przewozisz.

To, że nie ma kontroli na granicach nie oznacza, że nie ma jej wogóle.

[Totus]

Możesz wwzieź, co nie znaczy, że nie mogą cię skontrolować np. 10km od granicy i sprawdzić co przewozisz.

To, że nie ma kontroli na granicach nie oznacza, że nie ma jej wogóle.

Nie dodałem: mogę LEGALNIE wwieźć.

A ponoć dokładnie sprawa ma się tak:

110 litrów piwa, 90 litrów wina i bodajże 15 litrów czystej... Per capita rzecz jasna. Wszystko jednocześnie oczywiście.