Co mnie dziś spotkało w sklepie firmowym browarów łódzkich

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • delvish
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.11
    • 3508

    #31
    Z tym zyskiem na butelce 75% to mnie nieco poniosło Nie uwzględniłem kosztów transportu. Niemniej jednak nawet przy ich uwzględnieniu będzie to znacząca wartość.
    "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
    (Frank Zappa)

    "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

    Comment

    • Cooper
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🍼🍼
      • 2002.11
      • 6056

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sokół83 Wyświetlenie odpowiedzi
      czy jakimś kraju w Europie puszki są bardziej popularne niż u nas
      Nie zwiedziłem może tyle krajów co Tony Halik ale zaryzykuje odpowiedź że u nas w Polsce właśnie puszki nie są aż tak bardzo popularne (jeszcze) jak np na wyspach gdzie jestem. W Irlandii (a zapaenie też na 99 proc. i w UK) bezwzględnie rządzi konserwa. Większość sprzedawanych piw jest tutaj właśnie puszkowe a kupowanie piwa butelkowego to większy nakład finansowy. Oczywiście generalizuje gdyż czasmi trafiają się wyjątki np na promocjach. Ale jeśli nawet tak to i tak są to niezwroty. Czasami można jeszcze natrafić na zwrotne flaszki 0,568 litra na Guinnessa i inne piwa należące do koncernu Diageo ale są one tylko w baaaardzo nielicznych sklepach. Ale nawet przy odliczeniu kaucji za flaszkę piwo takie wyjdzie znacznie drożej niż kupione w analogicznej pojemności puszce. Stanowi ono bardzo nikly procent calego sprzedanego Guinnessa i kupuja je już chyba tylko najstarsi i najbardziej konserwatywni fani "black stuffa".
      Z miejsca widać że duże koncerny promują niezwrotną konserwę co niestety jest zauważalne również i u nas - wystarczy spojrzeć na dane mówiące o udziale piw butelkowych i puszkowych od ostatnich lat.
      Mimo wszystko są promowane dzialania ekologiczne tzn recycling w/w opakowań poprzez segregację ich do odpowiednich koszy co robi coraz wiecej ludzi w tym oczywiście i ja. Jedynie z powodów oszczędności finansowych spozywam bursztynową ambrozję z aluminium.
      Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
      1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

      Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
        To ja czegoś chyba nie rozumiem. Teoretycznie przecież detalista płaci np. GŻ 35 gr + VAT za butelkę zwrotną, ktorej nie oddał. Podczas gdy koszt zakupu takiej butelki w hucie jak wspomniałeś wynosi dla nich ok. kilkunastu groszy. Więc ja widzę 2 scenariusze:
        1. Detaliści grzecznie oddają tyle butelek ile dostali. GŻ nie zarabia i nie traci na butelce.
        2. Detaliści oddają mniej niż dostają. GŻ kasuje ich po 35 gr + VAT za nieoddaną butelkę, którą kupuje za kilkanaście groszy. GŻ na każdej takiej butelce ma zysk na poziomie kilkunastu groszy, a więc min. 75%(!)
        Wariant trzeci z oczywistych względów pomijam.
        Ja nie twierdzę, że zakup butelki w hucie to jest kilkanaście groszy, twierdzę coś wręcz przeciwnego, zakup butelki zwrotnej w hucie IMO przekracza 35 groszy.

        Natomiast co do Twojej konfuzji, to nie bierzesz pewnego faktu pod uwagę, mianowicie nie płaci się za każdą butelkę nieoddaną. O co chodzi? Nie jestem pewien jak to wygląda na linii browar-hurtownia, ale podejrzewam, że podobnie jak hurtownia-sklep. Otóż jeżeli nie kończysz współpracy, to w większości hurtowni nikt ci nie każe za opakowania płacić. One są zapisywane na Twoim koncie - jak już pisał przedmówca panuje w tym względzie straszny bałagan, bo zwykle zapisują to kierowcy, kierowcy się zmieniają itd.
        W Żywiec Trade postanowili nad tym zapanować i na dzień bodajże 1 maja 2004 zrobili podsumowanie, ile kto wisi opakowań, wystawili jedną wielką FV. Gdyby oni kazali tę FV zapłacić każdemu sklepowi to podejrzewam, że usłyszeliby, że od dziś handlujemy z Wami tylko puszką. A na to nikt sobie nie może pozwolić, zwłaszcza jeśli konkurent (KP lub CP) takiego ruchu nie wykona. FV więc wisi na saldzie, ale ŻT nie wzywa do jej zapłaty. Zresztą całkiem słusznie, bo z czasem opakowania jednak wracają, więc aby sklep nie musiał wystawiać FV dla Trade'u, to Trade wystawia FV korygującą do wcześniej wystawionych FV. Reasumując póki współpraca się toczy bez komplikacji nikt nic nie płaci za opakowania. Dopiero jak podmiot plajtuje, zmienia hurtownię, właściciela itd. wtedy wystawia się te FV do płatności, zwykle już poprzez sąd.
        Kiedyś w rozmowie PH KP powiedział mi, że na zebraniu podano im, że KP ma "umoczone" kilka, jak nie kilkanaście milionów zł w opakowaniach, które są u ludzi (znaczy niezwrócone). Ale jak już mówiłem nikt nie może sobie pozwolić na to, żeby tę kasę ściągnąć, bo koszty takiej operacji byłyby większe niż korzyści. Zresztą są różne księgowe sztuczki, żeby wrzucić te straty w koszty działalności, bo nie ma po co robić afery na rynku.
        Wracając jeszcze do ceny butelki, to w Żywiec Trade kosztuje ona już od razu 0,35zł brutto, czyli korzystnie dla odbiorcy, mimo że niezgodnie z literą prawa.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • delvish
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.11
          • 3508

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
          Ja nie twierdzę, że zakup butelki w hucie to jest kilkanaście groszy, twierdzę coś wręcz przeciwnego, zakup butelki zwrotnej w hucie IMO przekracza 35 groszy.
          Czyli wszyscy producenci dopłacają do butelki? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć
          Za resztę wyjaśnień wielkie dzięki. W końcu powoli zaczynam rozumieć jak to działa.
          Swoją drogą ciekawe, czy podobnie wygląda to na linii producent-hurtownia. Przecież w takiej dużej hurtowni samych opakowań tj. butelek zwrotnych i kegów musi być na setki tysięcy zł.
          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
          (Frank Zappa)

          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

          Comment

          • Alphonse
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2007.06
            • 96

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
            Raz w życiu spotkałem się z sytuacją gdzie sklepikarzowi bardzo zależało na skupie pustych butelek. (...)
            To proste.
            W mojej wsi jest osiem sklepów z m.in. piwem. Mój jest otwarty najdłużej. Po zamknięciu wszystkich, przychodzą do mnie klienci wszystkich sklepów. Moje butelki wracają do sklepów "macierzystych".
            Efekt jest spotęgowany tym, że:
            - wieczorami kupują piwo w dużych ilościach
            - butelki synalków odnoszą mamusie, rankiem
            - mam najlepszą ofertę piwa, więc codzienni klienci innych sklepów, często po piwo wpadają do mnie
            - nocni piwosze butelki wyrzucają

            Po 21.30 zazwyczaj sprzedaję osobiście na stoisku z piwem. Zauważyłem, że dobrze jest dawać klientom piwo zapakowane w kartony - bo je potem wożą w bagażnikach.
            Wygląda to tak, że o 23 podjeżdża Audi 100, wytacza się 5 chłopa + 1 panienka i wchodzi wycieczka do sklepu, na przedzie jeden taszczy brzękający karton

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
            Otóż opakowanie jest zwolnione z podatku VAT, (...)
            Tak było kiedyś. W Ustawie VAT z 1 V 2004, obowiązującej bodajże od 2005, nie ma ani słowa o opakowaniach zwrotnych i stąd przyjmuje się, że opakowanie, także zwrotne, jest integralną częścią produktu i ma wspólną podstawę podatkową z produktem.

            Późniejsze rozporządzenia wykonawcze pozwalają na obrót butelkami, tak aby dla podmiotu nie były one "dostawą towarów" i nie zwiększały obrotu, ale.... Po pierwsze dalej nie ma jasnego i precyzyjnego rozwiązania dla detalistów, a po drugie np. 4 ust. 1 par. 22 rozporządzenia ministra finansów z 27 IV 2004 jest uznawany za bubel prawny i niezgodny z Ustawą, chodzi tutaj o moment powstania zobowiązania podatkowego.

            W Internecie jest sporo artykułów, w których omawiane są różne modele handlu napojami/piwem w opak. zwrotnych. Dość powiedzieć, że nikt nie pokazał modelu dobrego, takiego w którym nikt nie dostaje po kieszeni lub nie naraża się na łamanie prawa.

            Ktoś wspomniał o skupach butelek. Wydaje mi się, że taki model niby mógłby zaistnieć:
            - detalista posiada FV VAT na butelki i piwo
            - detalista sprzedaje klientowi wraz z piwem butelkę obarczoną narzutem (może być 1 grosz) i podatkiem VAT
            - detalista zgodnie "Z ustawą o opakowaniach i odpadach opakowaniowych" ma obowiązek przyjmować od klientów takie opakowania zwrotne, jakie sam wprowadza do obrotu. Zgodnie z tą Ustawą niedorzeczne jest żądanie paragonu, gdyż Ustawa nic nie mówi, że klient ma oddać butelki tam gdzie je dostał. Ale Ustawa też nic nie mówi o płatnościach za butelki (i słusznie, bo powinna być komplementarna z ustawami skarbowymi) i sklep butelki przyjąć może, ale nie płacąc klientowi!. W dodatku sklep może wykazywać niemożność zapłaty z uwagi na przepisy skarbowe. Przyjęte za darmo butelki, sklep księgowo traktowałby podobnie jak papierki po lodach w koszu na śmieci.
            - powstają wtedy płacące klientom punkty skupu butelek, posiadające stosowne zezwolenia - nawet jeśli taki biznes byłby opłacalny, to słabo i wątpię żeby powstało dużo takich punktów, no i w czym lepsze takie rozwiązanie...

            Podsumowując nie ma haka na sklepy niechcące przyjąć butelek, ale z drugiej strony proszę klientów o pewną wyrozumiałość: widzicie w jakich warunkach musimy funkcjonować.....

            Wspomniana Ustawa o opakowaniach za to daje nam haka na ulubioną stację benzynową, która sprzedaje piwo tylko w puszkach Otóż: "wszystkie jednostki handlu detalicznego o powierzchni handlowej powyżej 25 m2, sprzedające napoje w opakowaniach jednorazowych, są obowiązane do posiadania w ofercie handlowej podobnych produktów dostępnych w opakowaniach wielokrotnego użytku." Myślę, że "podobnych produktów" należy rozumieć jako co najmniej jedno piwo w butelce zwrotnej.

            Jeśli ktoś lubi, to może nasłać PIH na Statoil Ale... Do dziś pamiętam, gdy weszły przepisy o nakazie sprzedaży papierosów w cenie podanej na paczce a na mojej ulubionej stacji benzynowej nadal wszystkie marki były po 5 zł, tylko na gablocie zawisła karteczka z nr tel do PIH

            @kopyr,
            jeszcze jedno: GŻ "sprzedaje" mi butelki po 35 gr NETTO, a transportery po 8.06 także netto, przy czym podatek jest wyliczany od wartości całej faktury (te zaokrąglenia robią różnicę). Jeśli oddam zaległe, dostaję korektę FV VAT, przy czym jesli np. przywiozą mi 100 transporterów piwa, a ja im tego dnia zwracam 120 transporterów z butelkami to dostaję niefiskalny dokument pt" Potwierdzenie pełnej wymiany opakowań do FV VAT" i korektę na 20 transów.
            Mam pytanie: z którym oddziałem Ty handlujesz?
            Ja:
            C.R. Dystrybucja-Żywiec Trade Sp z o.o.
            Białystok, Elewatorska 78
            Magazyn Biała Podlaska, Sławacinek Stary (w tym magazynie fakturują)
            NIP 542-10-64-632

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
            Czyli wszyscy producenci dopłacają do butelki? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć
            Nie mam żadnych danych, ale obawiam się, że tak jest i cena butelki nie jest ceną rynkową. Zauważ, że małe browary często leją do opakowań już nieużywanych przez koncerny, nowych nie mają (nie stać ich?)
            Np. Van Pur chyba kupił te wysokie butelki po Królewskim.
            Last edited by Alphonse; 2007-08-19, 15:59.

            Comment

            • e-prezes
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2002.05
              • 19261

              #36
              Van pur był częścią, o ile się nie mylę Brau Union stąd mógł dostać "w spadku" te butelki.

              Comment

              • delvish
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.11
                • 3508

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Alphonse Wyświetlenie odpowiedzi
                Wygląda to tak, że o 23 podjeżdża Audi 100, wytacza się 5 chłopa + 1 panienka i wchodzi wycieczka do sklepu, na przedzie jeden taszczy brzękający karton
                To ta Audica jest 6-osobowa?
                Bardzo mi się ta anegdota spodobała. Gdzieś już taki obrazek widziałem.
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Alphonse Wyświetlenie odpowiedzi
                Nie mam żadnych danych, ale obawiam się, że tak jest i cena butelki nie jest ceną rynkową. Zauważ, że małe browary często leją do opakowań już nieużywanych przez koncerny, nowych nie mają (nie stać ich?)
                Np. Van Pur chyba kupił te wysokie butelki po Królewskim.
                Ba, często-gęsto leją też do butelek używanych przez koncerny. Np. Grudziądz, Ciechanów, Gab i in.
                Wytłumaczeniem jest zapewne cena. Domyślam się, że dla Van Pura zakup tych butelek byl ułamkiem zakupu nowego wzoru butelki w hucie. Więc po co przepłacać? Poza tym, o ile to właśnie w nie lali przez moment Portera Królewskiego, to dodatkowo "znali" tą butelkę i mieli do niej przystosowaną, co najmniej 1 linię do rozlewu.

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                Van pur był częścią, o ile się nie mylę Brau Union stąd mógł dostać "w spadku" te butelki.
                Nie myslisz się, ale "dostać"? Od Grupy Żywiec? Oj coś e-prezes dziś w krotochwilnym nastroju
                Last edited by delvish; 2007-08-19, 16:23.
                "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                (Frank Zappa)

                "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19261

                  #38
                  A czy ja napisałem, że za darmo dostali? Tego nie wiem.

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #39
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Alphonse Wyświetlenie odpowiedzi
                    Wspomniana Ustawa o opakowaniach za to daje nam haka na ulubioną stację benzynową, która sprzedaje piwo tylko w puszkach Otóż: "wszystkie jednostki handlu detalicznego o powierzchni handlowej powyżej 25 m2, sprzedające napoje w opakowaniach jednorazowych, są obowiązane do posiadania w ofercie handlowej podobnych produktów dostępnych w opakowaniach wielokrotnego użytku." Myślę, że "podobnych produktów" należy rozumieć jako co najmniej jedno piwo w butelce zwrotnej.
                    Jeśli ktoś lubi, to może nasłać PIH na Statoil Ale... Do dziś pamiętam, gdy weszły przepisy o nakazie sprzedaży papierosów w cenie podanej na paczce a na mojej ulubionej stacji benzynowej nadal wszystkie marki były po 5 zł, tylko na gablocie zawisła karteczka z nr tel do PIH
                    To jest fikcja. Nie do wyegzekwowania. Dumping też jest zabroniony, ale bardzo trudny do udowodnienia. Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś za to odpowiedział.

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Alphonse Wyświetlenie odpowiedzi
                    @kopyr,
                    jeszcze jedno: GŻ "sprzedaje" mi butelki po 35 gr NETTO, a transportery po 8.06 także netto, przy czym podatek jest wyliczany od wartości całej faktury (te zaokrąglenia robią różnicę). Jeśli oddam zaległe, dostaję korektę FV VAT, przy czym jesli np. przywiozą mi 100 transporterów piwa, a ja im tego dnia zwracam 120 transporterów z butelkami to dostaję niefiskalny dokument pt" Potwierdzenie pełnej wymiany opakowań do FV VAT" i korektę na 20 transów.
                    Mam pytanie: z którym oddziałem Ty handlujesz?
                    Wrocławskim. Wszystko tak samo jak opisałeś, ale cena netto bodaj 0,27zł za but.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • Alphonse
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2007.06
                      • 96

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                      Van pur był częścią, o ile się nie mylę Brau Union stąd mógł dostać "w spadku" te butelki.
                      Możliwe:

                      Zerknąłem do swojego magazynu:
                      - na kilku skrzynkach po Karpackim jest napis Brau Union, ale na większości tylko napis Van Pur (one wyglądają na nowsze)
                      - Perła ma swoje, ładne transportery i butelki - pogratulować (ale Zwierzyńca też wkładają do skrzynek z napisem Perła)
                      - biedny Jagiełło ma jakąś zbieraninę, na każdej skrzynce jest co innego napisane, np. Stucki Kasten czy "Stabilizowane na UV, Łazy" - oldskulowcom się to może podobać, ale tylko im... Jagiełło Mocny w bezzwrotnej jest estetyczny, ale ciut drogi, znowuż w tej odrapanej zwrotnej nikt go nie chce....

                      Czy jest jakiś mały browar w Polsce, który ma swoje, ładne butelki zwrotne i nie są to butelki w spadku po koncernach?

                      @kopyr,
                      wiem że fikcja - karteczkę z telefonem do PIHu wywiesił na stacji benzynowej jej właściciel , żeby awanturujący się klient od razu wiedział gdzie dzwonić
                      Last edited by Alphonse; 2007-08-19, 16:35.

                      Comment

                      • e-prezes
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2002.05
                        • 19261

                        #41
                        B. Stary Kraków miał zwrotne NRW i szczerze tęsknię za tym rozwiązaniem. Kupno tej butelki jest dużo prostsze zarówno na rynku wtórnym jak i bezpośrednio w hutach, a butelka estetyczna. Problem w tym, że był problem z jej myciem na przestarzałych maszynach browaru p. Siudka.

                        Comment

                        • Alphonse
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2007.06
                          • 96

                          #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                          B. Stary Kraków miał zwrotne NRW (...)
                          NRW - wybaczcie proste pytanie, ale czy ktoś mógłby rozszyfrować ten skrót? To się pojawia w co drugim wątku na forum, ale za nic nie mogę znaleźć co to znaczy.

                          NRW bezzwrotna - to na przykład ten nowy Frater, wiem
                          NRW zwrotna - nie kojarzę jak to wygląda, jakie piwo jeszcze jest do tego lane?

                          Comment

                          • e-prezes
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2002.05
                            • 19261

                            #43
                            NRW grubościenna 0.5 litra, powszechna w Niemczech i u naszych południowych sąsiadów. Zwana też Vichy, choć to określenie mnie kojarzy się z jej wersją mini, bodaj 0.375 litra.

                            Comment

                            • delvish
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.11
                              • 3508

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                              NRW grubościenna 0.5 litra, powszechna w Niemczech i u naszych południowych sąsiadów. Zwana też Vichy, choć to określenie mnie kojarzy się z jej wersją mini, bodaj 0.375 litra.
                              Mnie też się tak kojarzy, choć dość często w stosunku do NRW słyszałem właśnie nazwę Vichy. Na butelkę typu Vichy jest z resztą Polska Norma (PN-90/O-79714). Z niecierpliwością będę czekał na odpowiedź na pytanie o rozszyfrowanie skrótu NRW Ja nie mam pojęcia skąd się wziął. Nie odpowiedziałeś e-prezesie na pytanie czy BSK używał zwykłych NRW czy jakichś bezzwrotnych. Jeśli zwykłych, to przy kaucji w wysokości 1 zł doprawdy nie rozumiem jak mogli mieć problem ze zwrotem?
                              Last edited by delvish; 2007-08-19, 17:38.
                              "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                              (Frank Zappa)

                              "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                              Comment

                              • e-prezes
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2002.05
                                • 19261

                                #45
                                @delvish: Typowa grubościenna NRW.
                                Piwo było nowością na rynku, nie było jeszcze dostępne w sklepach, tylko w lokalach z kija lub butelki. W owym czasie większość pijących to piwo to byli przyjezdni, którym zasmakowało i chcieli zabrać ze sobą. Po prostu właściciel tego nie przewidział.
                                Last edited by e-prezes; 2007-08-19, 17:42.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X