Uwagi na temat etykiet browaru Ciechanów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • annetka
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2003.03
    • 120

    Uwagi na temat etykiet browaru Ciechanów

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
    Nie kojarzyłem wcześniejszego Ciechana, musiałem więc zerknąć na etykiety. Fakt, w porównaniu do poprzedniej wersji nowa etykieta to "duży krok naprzód" w rozumieniu tow. Wiesława
    Jeśli chodzi o etykiety to nad nimi ciągle trwają prace Napewno wasze uwagi pomogłyby nam w ustaleniu ich ostatecznej wersji. Wkońcu piwko robimy dla prawdziwych piwoszy to i etykiety chcielibyśmy drukować takie, które wam by się podobału


    Jeśli chodzi o partię rozgazowanego Ciechana to chyba już w całości zeszła z rynku więc smacznego życze
    warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika annetka Wyświetlenie odpowiedzi
    Jeśli chodzi o etykiety to nad nimi ciągle trwają prace Napewno wasze uwagi pomogłyby nam w ustaleniu ich ostatecznej wersji. Wkońcu piwko robimy dla prawdziwych piwoszy to i etykiety chcielibyśmy drukować takie, które wam by się podobału
    Obecna etykieta jest zła, dlatego, że:
    - nikt nie wie, kto to jest/był Machlejd
    - "gwarancja Machlejda" brzmi cokolwiek pretensjonalnie, bo co on moze gwarantować, jak go już dawno nie ma na tym świecie.
    - warto byłoby IMO zastanowić się jednak nad kontretykietą, naładowanie informacjami jest zbyt duże. Poza tym na kontretykiecie możnaby już zamieścić odpowiednią historyjkę, jakie to tradycje browar kontynuuje, jakimi to tradycyjnymi metodami produkuje swoje piwa, nawet można by coś tam ściemniać, ze duch Machlejda, czuwa nad jakością piwa itd. Dobrym wzorem są tutaj kontretykiety z Portera z Cieszyna.
    - pod drugie informacja o braku pasteryzacji wygląda jak nieudolnie dorysowana w Paint'cie. Kojarzy sie też z jakąś promocją. Warto byłoby wyjaśnić klientowi, dlaczego niepasteryzowane jest lepsze i ile dni ma wyjeżdżając z browaru, żeby nie patrzył podejrzliwie na piwo, które ma 2 tygodnie do końca terminu przydatności.
    -kwadratowy, tudzież prostokątny kształt etykiety wygląda kiepsko - takie etykiety, to można mieć w browarze domowym, bo się łatwiej wycina, ale nie jeśli ta etykieta ma budzić pozytywne skojarzenia. Praktycznie nikt nie używa już etykiet prostokątnych.
    - etykiety są zbyt ciemne, ponure zgniłe - dobrym przykładem jak to powinno wyglądać jest Wasza etykieta Pszenicznego, znacznie lepiej.
    - krawatka w pastelowych barwach wygląda "biednie" - jakby się farba w drukarce kończyła.
    - po co pisać, ze piwo czy browar roku 2006, jak zaraz będziemy mieć 2008r.
    - no i dlaczego zrezygnowaliście z herbu z koroną?

    Co było dobrego w poprzedniej etykiecie:
    - kształt etykiety, po drugie kształt krawatki - bardzo ładny.
    - cała kompozycja była jasna i czytelna,
    - bardzo ładnie prezentował się wizerunek zamku - nie ważne, że nikt nie wie jaki to zamek, ale ładnie wygląda
    - Ciechan Wyborny i Mocny były do odróżnienia już na pierwszy rzut oka.

    Można oczywiście zdecydować się na wersję, sama nazwa bez obrazków, taki chyba jest trynd, ale reszta uwag jest IMO jak najbardziej uzasadniona.
    No i powrót do firmowego kapsla byłby na miejscu.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • annetka
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2003.03
      • 120

      #3
      Machlejd na etykietę trafił ponieważ w Browarze jest zamiar stworzenia muzeum i to miało być takie nawiązanie.
      Jednak nie będę dyskutować z twoimi argumentami bo uważam je za słuszne i czekam niecierpliwie na następne kolejnych użytkowników

      Pozdrawiam serdecznie
      warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!

      Comment

      • Kamień
        Porucznik Browarny Tester
        • 2007.07
        • 361

        #4
        To ja też dorzucę moje subiektywne trzy grosze:

        Stare etykiety naprawdę mi się podobały, sprawiały wrażenie tradycyjnych, skromnych i budzących zaufanie. Nie były przeładowane detalami, podobała mi się ich biała barwa i pomysł z kolorową obwódką wokół etykiety: dla Ciechana Mocnego czerwonej, dla Wybornego jasnozielonej. Na czarnym tle, jak pamiętam, był wyraźny napis Ciechan. Fajny był też "stempelek" z informacją o braku pasteryzacji.

        Nowa etykieta stała się kwadratowa, a moim zdaniem w starej, owalnej, nie było nic złego i, jak widzę, postanowiono zachować kolorowy owal, ale otoczono go jeszcze okropnym brudnoburym kolorem. W dodatku, czerwony, lewy dolny róg etykiety okropnie gryzie się z zielenią Wybornego Ciechana. Nowa krawatka jest zbyt kolorowa. Na korzyść starej przemawia jeszcze jej ciekawy kształt. Duża korona na zielonym tle i jeszcze obwiedzionym paskiem koloru błota nadaje jej, moim zdaniem, wygląd kiczowaty. Nie bardzo rozumiem też, co robi ów Machlejd na etykiecie, wszak powołanie się na niego to raczej żadna reklama, znakomita większość konsumentów nie wie co to za jegomość i co robi na ich ulubionym piwie. Nie lubię też nowego napisu "Ciechan", co taki niby lekko pofalowany. Poprzedni, biały na czarnym tle, był ładniejszy. Goly kapsel mi nie przeszkadza, nawet mi się podoba, lubię takie, idealnie wpasowywał się w klimat starej etykiety.

        Może trochę za bardzo marudzę ale obudziła się we mnie nostalgia za starą etykietą i niezrozumienie po co wogóle ją zmieniano, zwłaszcza, że Ciechan Wyborny to chyba moje ulubione polskie piwo. Etykiety Miodowego i Pszenicznego są według mnie ładne i bez zarzutu.

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Kamień Wyświetlenie odpowiedzi
          Etykiety Miodowego i Pszenicznego są według mnie ładne i bez zarzutu.
          Co do pszenicy to zgoda, ale Miodowe jest zdecydowanie do zmiany. Etykieta jest mało czytelna, brzydka i nie wyróżnia się na półce. To piwo zasługuje na lepszą etykietę.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
            (...)
            1. - nikt nie wie, kto to jest/był Machlejd
            2. - "gwarancja Machlejda" brzmi cokolwiek pretensjonalnie, bo co on moze gwarantować, jak go już dawno nie ma na tym świecie.
            3. - warto byłoby IMO zastanowić się jednak nad kontretykietą, naładowanie informacjami jest zbyt duże. Poza tym na kontretykiecie możnaby już zamieścić odpowiednią historyjkę, jakie to tradycje browar kontynuuje, jakimi to tradycyjnymi metodami produkuje swoje piwa, nawet można by coś tam ściemniać, ze duch Machlejda, czuwa nad jakością piwa itd. (...)
            4. - po co pisać, ze piwo czy browar roku 2006, jak zaraz będziemy mieć 2008r.

            5. - bardzo ładnie prezentował się wizerunek zamku - nie ważne, że nikt nie wie jaki to zamek, ale ładnie wygląda
            (...).
            ad. 1 Może dla Ciebie mieszkańca Obornik nazwisko Machlejd nic nie mówi. Zwróć uwagę na fakt, że Ciechanów jest browarem lokalnym i każdy kto liznął choć trochę historii regionalnego piwowarstwa zna to nazwisko. Jestem za pozostawieniem tego słynnego w piwowarstwie na Mazowszu nazwiska na etykiecie.
            ad. 2 Czy protestowałeś przeciwko nawiązywaniu tradycji Lwówka do XIII wieku? Co on może gwarantować? Tradycję i markę. Brawa dla Ciechanowa za to nawiązanie
            ad. 3 Im więcej informacji tym lepiej, wolę takie naładowanie niż zwykłe: piwo jasne pełne niepasteryzowane. Brawa dla Ciechanowa za brak ściemniania jak to kolega Kopyr sugeruje.
            ad. 4 Po to aby podkreślać osiągnięcia browaru, tak jak wiele innych nawiązuje do tego. (np śp Lwówek)
            ad. 5 Bzdura, na Mazowszu tylko kompletny laik nie wie jak wygląda zamek w Ciechanowie. Natomiast nawet każdy średnio inteligentny, który jest laikiem i nie wie jak on wygląda to domyśliłby się, że na piwie z Ciechanowa jest ciechanowski zamek.

            Sugestia - nie wskazuj drogi jaką ma podążać regionalny mazowiecki browar ze swojej perspektywy. Patrz na niego bardziej regionalnie, a nie jak na KP czy CO.
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • Kamień
              Porucznik Browarny Tester
              • 2007.07
              • 361

              #7
              Ja również wolałbym aby nie umieszczać na kontrze "morskich opowieści". Zamek prezentował się ładnie i jest, w końcu, wizytówką Ciechanowa ale to nic, że nie ma go na etykiecie. Może nie jest aż tak rozpoznawalny jak Malbork czy Wawel ale chyba nie gorzej niż Chęciny albo Krzyżtopór i większość ludzi go kojarzy. Czego za to nie można powiedzieć o Machlejdzie. Chwali się propagowanie tradycji i historii własnego browaru, ale samo umieszczenie buźki założyciela to za mało, nikogo to nie skusi do spróbowania Ciechana (jak już ktoś spróbuje to smak już będzie mowił sam za siebie ) a na nowej etykiecie prezentuje się kiepsko. Można by umieścić jakąś krótką informacje na kontrze czy coś, ale to prowadzi nas do "morskich opowieści" . To oczywiste, że ciężko jest każdemu dogodzić.

              Etykieta Miodowego, ze swoim plastrem miodu, prezentuje się poprawnie i co najważniejsze stylowo i klimatycznie. Nie jest piękna ale nie budzi mojego sprzeciwu. Etykieta Pszeniczego jest fajna, podobają mi się kolory. Można pomarudzić trochę na te sielankowe snopki i nie polubiłem nowego design napisu "Ciechan" ale nie ma co się czepiać na siłę.

              Ogólnie to odkąd poznałem smak i markę Ciechan to opakowanie stało sie tak naprawdę marginalnie nieważne. Liczy się to co butelka zawiera a nie jak wygląda, a w końcu i tak piwo należy pić z kufla, więc butelka jest tylko "czymś" w czym podróżuje piwo z browaru do mojej szklanki...a potem do gardziołka, hop

              Comment

              • Cooper
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2002.11
                • 6057

                #8
                Muszę przyznać że jestem zszokowany tym postem. Ale zszokowanym w pozytywnym znaczeniu Otóż jest to chyba pierwszy przypadek kiedy to pracownik browaru (bo podejrzewam Annetka że takowym jesteś choć coś to-nie wiedzieć czemu-wsydliwie ukryłaś w profilu) pyta/radzi się kolekcjonerów jak wg nich powinny wyglądać etykety browaru w ktorym pracuje. To chyba na prawdę pierwszy taki przypadek z jakim spotkałem się w czasie swojej prawie 20-letniej przygody birrofilistycznej i bardzo mnie to cieszy
                Jeśli już mam prawdziwą przyjemność i zaszczyt wypowiedzieć się w tej kwesti - zwłaszcza że dotyczy to browaru z którego akurat zbieram etykiety - to podpisuję się (żeby nie pisać czegoś po raz drugi) pod adnotacjami nr 1,2,3 i 4 Becika gdzie mam dokładnie taki sam pogląd. Czy zamek ciechanowski jest znany na Mazowszu ? Trudno mi powiedzieć. Ja akurat znam go od dawna bo poznałem go poznając browar ciechanowski. Becik go zna bo zna się na zamkach tak jak na browarach czyli bardzo dobrze a czy zna go przeciętny Mazowszanin nie będący znawcą zamków ani browarów ? Tu już taki pewien nie jestem. Na pewno na Mazowszu najlepiej znany jest Zamek Królewski w Warszawie - tego akutat jestem pewien
                Ale skupiając się już na samych etykietach. Nie bedę wdawał się w szczególy np kolorystki krawatek , użytych programów graficznych , czcionek itp ale wg mnie najtrafniejszym posunięciem Ciechanowa w kwestii etykiet był powrót do tradycyjnych znaków i symboli browaru tzn :
                - loga z tragarzami beczki i przedwojennego motta browaru " W Jedności Siła"
                - postaci K. Machlejda długoletniego właściciela browaru , osoby chyba najbardziej
                zasłużonej dla tego zakładu (jak pisałem już kiedyś na forum - obecnie chyba jedynie
                Ciechanów na swoich etykietach pokazuje sylwetkę dawnego właściciela i to jest duży
                plus za orginalność - takich np etykiet z podobiznami właścicieli jest sporo w Niemczech)
                - powrót do marki "Leżak" - prestiżowego piwa warzonego niegdyś w browarach
                Machlejda. Piwa ktorego obecnie nie warzy żaden inny browar w Polsce (popularnego
                jednak np w Czechach)
                - pokazanie starych carskich medali jakie browar otrzymał jeszcze przed 1918 rokiem.
                Jedyny taki znany mi przypadek to etykiety z lat 90. jednego z browarów lubelskich -
                kolejne więc orginalne posunięcie browaru. Osoby które zlośliwie mogły by powiedzieć iż
                browar pokazuje medale sprzed prawie wieku nie mogąc pochwalić się sukcesami
                bieżacymi widzą obok medale sprzed ostatnich lat więc widać iż jest kontynuacja
                warzenia dobrego produktu.
                - wizerunek zamku ciechanowskiego który prawie cały czas niezmiennie jest na etykietach
                ciechanowskich od okresu II wojny światowej. To rownież dobra promocja
                miasta/regionu.
                - krótkotrwały (NIESTETY) powrót do starej choć raczej nieoficjalnej nazwy browaru
                czyli "Gambrynus" (nie mam teraz możliwości sprawdzenia ale niegdysiejsza nazwa była
                chyba "GambrInus" ). Niepotrzebne wg mnie były póżniejsze zawirowania z
                nazwami browaru - czy to "Ciechan" czy po prostu "Ciechanów".

                Zdaję sobie sprawę iż taki powrót do w/w symboli moze być dla browaru pewnym ryzykiem gdyż obecny lokalny klient nie będący pasjonatem-birrofilistą może nie kojarzyć a na pewno już nie pamiętać przedwojennych symboli browaru i idac na mniejsze ryzyko i łatwiznę można by skupić się na piwach warzonych w okresie chyba największej produkcji browaru a więc na Krolewskim Wybornym jednak jak pokazała niedawna historia takie działania mogą być kłopotliwe i konfliktogenne przy czym nie osądzam tu żadnej ze stron (konflikt o nazwę Królewskie Wyborne pomiędzy br. Ciechanów a GŻ - przyp. autora)
                Co w etykietach bym zmienił lub podtrzymał ?
                -zrezygnował z metalicznego papieru - już wyszedł z mody. Był popularny w latach 90. kiedy to wszystkie etykiety lśniły kokietująco do klienta na półkach sklepowych a odblaski świetlne często utrudnialy i tak odczytanie etykiety z odległości.
                - podtrzymanie druku etykiet na papierze niemetalicznym z fakturą (nazwa amatorska ale zainteresowani wiedzą o co chodzi)
                - zaniechanie etykiet w prostym , kwadratowym kształcie . Po prostu jest to malo
                orginalne i jak to ktoś dobrze napisał , takie etykiety robią browary domowe bo łatwiej.
                Wg mnie ładnym kształtem jest owal z tym żeby było orginalniej a zarazem i tradycyjnie
                powróciłbym do owalu POZIOMEGO jaki stosował browar w latach międzywojennych.
                Etykiet o takim kształcie nie ma chyba obecnie żaden browar w Polsce. Wyglądają
                ciekawie na butelce.
                - podtrzymanie widniejącej prawie nieprzerwanie od minimum okresu międzywojennego
                daty "1864" jako oficjalnej daty założenia browaru. Nie ma się co wsydzić prawie 1,5
                wieku tradycji.

                I jeszcze dwie uwagi na koniec mojego deko przydługiego postu Wiem z praktyki kolekcjonerskiej iz jednym z najbardziej ulubionym wśród kolekcjonerów (w tym i moim) motywem etykiet piwnych są widoki browarów - takie w stylu retro z dymiącymi kominami i ujeciem "z lotu ptaka". Zdaję sobie jednak sprawę iż gdyby chcieć umieścić na etykiecie wszystkie w/w motywy graficzne etykieta zajeła by chyba cała powierzchnię butelki a jesli nawet nie to i tak była by po prostu kiczowata przez ten "przesyt" grafiki.
                Starał bym się unikać już wręcz szablonowego (choć nie mówię że brzydkiego ale na pewno oklepanego) motywu owala z wygiętą łukiem wstęgą (przeważnie czerwoną z bialym napisem - nazwą piwa) i wstawonym na jej gorze jakimś motywem. Wg mnie pierwowzorem były tu w latach 1950ych żywieckie laleczki a setki powstałych po tym okresie podobnych graficznie wzorów etykiet to mniej lub bardzie udane po prostu podróbki.
                Jeszcze raz dziękuję za pomysł "konsultacji" z nami czyli kolekcjonerami
                Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  ad. 1 Może dla Ciebie mieszkańca Obornik nazwisko Machlejd nic nie mówi. Zwróć uwagę na fakt, że Ciechanów jest browarem lokalnym i każdy kto liznął choć trochę historii regionalnego piwowarstwa zna to nazwisko. Jestem za pozostawieniem tego słynnego w piwowarstwie na Mazowszu nazwiska na etykiecie.
                  Mówisz z punktu widzenia kolekcjonera, ja mówię z punktu widzenia handlowca. Leży mi na sercu sukces, a choćby i przetrwanie browaru ciechanowskiego, więc dalej twierdzę, że przeciętny konsument nie wie kto to był Machlejd i co więcej nic go to nie obchodzi. A wizerunek zamku, jak sam przyznałeś, kojarzy bardzo dobrze. Dla mnie mieszkańca Dolnego Ślaska, Machlejd jest nieładny (nie kojarzę go), a zamek ładny (mimo, że też go nie kojarzę).
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  ad. 2 Czy protestowałeś przeciwko nawiązywaniu tradycji Lwówka do XIII wieku? Co on może gwarantować? Tradycję i markę. Brawa dla Ciechanowa za to nawiązanie
                  Ja nie protestuję przeciw odwoływaniu się do tradycji. Ja protestuję przeciw pretensjonalnemu sloganowi "Gwarancja Machlejda", który może co najwyżej wywołać ironiczny uśmiech na twarzy klienta, zwłaszcza jeśli go nie zna.
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  ad. 3 Im więcej informacji tym lepiej, wolę takie naładowanie niż zwykłe: piwo jasne pełne niepasteryzowane. Brawa dla Ciechanowa za brak ściemniania jak to kolega Kopyr sugeruje.
                  Zgoda, jestem za informacjami, ale od informacji jest kontretykieta. Becik, reklama dźwignią handlu, to nie jest żadne ściemnianie. Ja bym wrócił zamek na etykietę, a Machlejda na kontrę z opisem kim był. Uwierz mi, że przeciętny piwosz, nie kolekcjoner nie wie kto to był Machlejd. Powiem więcej, przeciętny konsument myśli, że Królewskie jest nadal warzone w Warszawie.
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  ad. 4 Po to aby podkreślać osiągnięcia browaru, tak jak wiele innych nawiązuje do tego. (np śp Lwówek)
                  Chodziło mi o to, żeby chwalić się świeżymi osiągnięciami. Zresztą to jest nawet w miarę świeże, ale ja bym je dał w tym miejscu gdzie napis o braku pasteryzacji, czyli w lewym dolnym rogu, jako dodatek, z którego w każdej chwili można zrezygnować lub go podmienić.
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  ad. 5 Bzdura, na Mazowszu tylko kompletny laik nie wie jak wygląda zamek w Ciechanowie. Natomiast nawet każdy średnio inteligentny, który jest laikiem i nie wie jak on wygląda to domyśliłby się, że na piwie z Ciechanowa jest ciechanowski zamek.
                  Ni i bardzo dobrze, ja jestem za zamkiem.
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  Sugestia - nie wskazuj drogi jaką ma podążać regionalny mazowiecki browar ze swojej perspektywy. Patrz na niego bardziej regionalnie, a nie jak na KP czy CO.
                  Becik, a przepraszam Cię bardzo z kim ma konkurować Ciechanów na sklepowych półkach, bo ja tam widzę głównie wyroby KP, GŻ, CP. I Ciechan nie możze przegrywać na starcie opakowaniem, bo klient nie da mu szansy wykazania swoich zalet, czyli smaku, bo go po prostu nie kupi.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ale skupiając się już na samych etykietach. Nie bedę wdawał się w szczególy np kolorystki krawatek , użytych programów graficznych , czcionek itp ale wg mnie najtrafniejszym posunięciem Ciechanowa w kwestii etykiet był powrót do tradycyjnych znaków i symboli browaru tzn :
                  - loga z tragarzami beczki i przedwojennego motta browaru " W Jedności Siła"
                  Tu się można zastanowić, choć dla mnie to brzmi nieciekawie. Od razu mam jakieś skojarzenia z "białą siłą" itd., ale ja trochę skrzywiony jestem, jak u kogoś w nicku widzę 88, to zaraz się zastanawiam czy to znaczy heil Hitler?
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  - postaci K. Machlejda długoletniego właściciela browaru , osoby chyba najbardziej
                  zasłużonej dla tego zakładu (jak pisałem już kiedyś na forum - obecnie chyba jedynie
                  Ciechanów na swoich etykietach pokazuje sylwetkę dawnego właściciela i to jest duży
                  plus za orginalność - takich np etykiet z podobiznami właścicieli jest sporo w Niemczech)
                  W Polsce nie ma takich tradycji, o reszcie pisałem wyżej.
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  - powrót do marki "Leżak" - prestiżowego piwa warzonego niegdyś w browarach
                  Machlejda. Piwa ktorego obecnie nie warzy żaden inny browar w Polsce (popularnego
                  jednak np w Czechach)
                  Absolutnie nie, w Polsce ten wyraz większości ludzi, którzy nie są kolekcjonerami czy też konsumentami piw czeskich kojarzy się z przyrządem do leżenia. Wielokrotnie byłem świadkiem ironicznych komentarzy zwyczajnych ludzi na frazę "svetly lezak".
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  - pokazanie starych carskich medali jakie browar otrzymał jeszcze przed 1918 rokiem.
                  Jedyny taki znany mi przypadek to etykiety z lat 90. jednego z browarów lubelskich -
                  kolejne więc orginalne posunięcie browaru. Osoby które zlośliwie mogły by powiedzieć iż
                  browar pokazuje medale sprzed prawie wieku nie mogąc pochwalić się sukcesami
                  bieżacymi widzą obok medale sprzed ostatnich lat więc widać iż jest kontynuacja
                  warzenia dobrego produktu.
                  - wizerunek zamku ciechanowskiego który prawie cały czas niezmiennie jest na etykietach
                  ciechanowskich od okresu II wojny światowej. To rownież dobra promocja
                  miasta/regionu.
                  Ja tego nawet nie dostrzegłem, równie dobrze mogłyby to być takie medale jak sobie co niektórzy naklejają, typu medal a na nim napis "Piwo jasne". Ale jak browar ma takie medale, to czemu sie nimi nie pochwalić. Co do zamku, to powtarzam jestem jak najbardziej za.
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  - krótkotrwały (NIESTETY) powrót do starej choć raczej nieoficjalnej nazwy browaru
                  czyli "Gambrynus" (nie mam teraz możliwości sprawdzenia ale niegdysiejsza nazwa była
                  chyba "GambrInus" ). Niepotrzebne wg mnie były póżniejsze zawirowania z
                  nazwami browaru - czy to "Ciechan" czy po prostu "Ciechanów".
                  Gambrynus, zdecydowanie nie, dlatego, że wygląda to na podszywanie sie pod bardziej znanego czeskiego Gambrinusa. I nie ważne jakie są tradycje, ważne jak to postrzegają ludzie.
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  Zdaję sobie sprawę iż taki powrót do w/w symboli moze być dla browaru pewnym ryzykiem gdyż obecny lokalny klient nie będący pasjonatem-birrofilistą może nie kojarzyć a na pewno już nie pamiętać przedwojennych symboli browaru
                  Bingo. Powtarzam, mi chodzi o to, żeby piwo z Ciechanowa się dobrze sprzedawało.
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  Co w etykietach bym zmienił lub podtrzymał ?
                  - podtrzymanie druku etykiet na papierze niemetalicznym z fakturą (nazwa amatorska ale zainteresowani wiedzą o co chodzi)
                  Zgadzam się, papier taki a'la czerpany. Zdecydowanie tak.
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  - zaniechanie etykiet w prostym , kwadratowym kształcie . Po prostu jest to malo
                  orginalne i jak to ktoś dobrze napisał , takie etykiety robią browary domowe bo łatwiej.
                  Wg mnie ładnym kształtem jest owal z tym żeby było orginalniej a zarazem i tradycyjnie
                  powróciłbym do owalu POZIOMEGO jaki stosował browar w latach międzywojennych.
                  Etykiet o takim kształcie nie ma chyba obecnie żaden browar w Polsce. Wyglądają
                  ciekawie na butelce.
                  To by było dobre ale na 0,33l Steine, bo już na butelce 0,5l ŻGB wyglądałoby chyba śmiesznie.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  I jeszcze dwie uwagi na koniec mojego deko przydługiego postu Wiem z praktyki kolekcjonerskiej iz jednym z najbardziej ulubionym wśród kolekcjonerów (w tym i moim) motywem etykiet piwnych są widoki browarów - takie w stylu retro z dymiącymi kominami i ujeciem "z lotu ptaka".
                  Tu się zgadzam, ale zdecydowanie albo browar, albo zamek. Stawiam na zamek.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • JAckson
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🍼🍼
                    • 2004.05
                    • 6123

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                    Otóż jest to chyba pierwszy przypadek kiedy to pracownik browaru (bo podejrzewam Annetka że takowym jesteś choć coś to-nie wiedzieć czemu-wsydliwie ukryłaś w profilu) pyta/radzi się kolekcjonerów jak wg nich powinny wyglądać etykety browaru w ktorym pracuje.
                    Ja odebrałem pytanie Annetki jako skierowane do piwoszy i użytkowników forum, a nie jedynie do kolekcjonerów
                    MM961
                    4:-)

                    Comment

                    • Cooper
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2002.11
                      • 6057

                      #11
                      Oj no dobra "Jacko" .Tak napisałem. Masz rację - do NAS forumowiczów , pasjonatów piwa w całej rozciągłości znaczenia tego słowa
                      Last edited by Cooper; 2007-09-07, 07:44.
                      Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                      1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                      Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                        1. Mówisz z punktu widzenia kolekcjonera, ja mówię z punktu widzenia handlowca. Leży mi na sercu sukces, a choćby i przetrwanie browaru ciechanowskiego, więc dalej twierdzę, że przeciętny konsument nie wie kto to był Machlejd i co więcej nic go to nie obchodzi. A wizerunek zamku, jak sam przyznałeś, kojarzy bardzo dobrze. Dla mnie mieszkańca Dolnego Ślaska, Machlejd jest nieładny (nie kojarzę go), a zamek ładny (mimo, że też go nie kojarzę).
                        Ja nie protestuję przeciw odwoływaniu się do tradycji. Ja protestuję przeciw pretensjonalnemu sloganowi "Gwarancja Machlejda", który może co najwyżej wywołać ironiczny uśmiech na twarzy klienta, zwłaszcza jeśli go nie zna.


                        2. Zgoda, jestem za informacjami, ale od informacji jest kontretykieta. Becik, reklama dźwignią handlu, to nie jest żadne ściemnianie. Ja bym wrócił zamek na etykietę, a Machlejda na kontrę z opisem kim był. Uwierz mi, że przeciętny piwosz, nie kolekcjoner nie wie kto to był Machlejd. Powiem więcej, przeciętny konsument myśli, że Królewskie jest nadal warzone w Warszawie.

                        3. Becik, a przepraszam Cię bardzo z kim ma konkurować Ciechanów na sklepowych półkach, bo ja tam widzę głównie wyroby KP, GŻ, CP. I Ciechan nie możze przegrywać na starcie opakowaniem, bo klient nie da mu szansy wykazania swoich zalet, czyli smaku, bo go po prostu nie kupi.
                        (...)
                        ad. 1 Czy razi Ciebie rybnickie odwoływanie sie do Hermanna Mullera który to na Mazowszu jest takim samym kosmitą jak Machlejd na Śląsku? Mnie nie razi bo wiem, że w danym regionie pewne osoby sa mniej lub wiecej znane. Tyle, że dzięki temu ja wiem teraz kim byłMuller, a Ty teraz wiesz kim był Machlejd. W/g mnie to duzy pozytyw bo kazdy z nas się czegoś nowego dowiedział.

                        ad. 2 Zawsze uważałem, że dobry towar nie wymaga reklamy. Czy etykieta będzie z zmakiem czy Machlejdem to i tak wiem jako konsument ten browar ma już swoja wyrobioną pozycję i swój smak. Jednak też jestem za przywróceniem zamku bo figurował on na ciechanowskim piwie od bardzo wielu lat.


                        ad. 3 Ciechan na lokalnym rynky doskonale się prezentuje obok Zywca, KP, czy CO. Częsta zmiana etykiet moim zdaniem nie jest dobra bo przyzwyczailem sie już do widoku zamku obok tańczącej pary
                        Nie zmienia to faktu że jaka by etykieta nie była to ktoś kto ma kupic Lecha i tak go kupi choć nie wiem jak piękna byłaby etykieta z Ciechanowa.
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • annetka
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2003.03
                          • 120

                          #13
                          Powiem szczerze, że nie spodziewałam się takiego odezwu i jestem w wielkim szoku, że tak chętnie dzielicie się swoimi opiniami, strasznie mnie to ucieszyło i dziękuje za nie wszystkie!

                          Gambrinusa musieliśmy wzmienić z momentem wejścia do UE, oczywiście, ze wględów prawnych, nazwa za bardzo kojarzyła się z czeskim browarem, a wierzcie, że było nam bardzo szkoda tej nazwy.


                          Co do konkurencji, to GŻ itp nie są naszą konkurencją w rozumieniu strategii firmy, są to firmy o dużo większym zasięgu a ich produkt jest skierowany do zupełnie innego klienta. Tak więc nie porównywałabym etyktet np.Heinekena (która osobiście mi się podoba- ale jest globalna a nie regionalna, nie nawiązuje do tradycji i buduje zupełnie inny wizerunek) tak jak nie porównuje się smaku tych dwóch piw.
                          Naszego Ciechana tworzą pracownicy firmy, teraz również Wy a potem grafik zbiera wszystko w jeden plik i wysyła do drukarni Podejżewam, że w koncernie wygląda to troche inaczej

                          A co do etykiety Miodowego również ulegnie ona zmianie, jeśli chodzi o układ wszystkiego na etykiecie będzie to podobne do Pszenicznego noi nazwa zmieni się na Ciechan Miodowe.
                          Wszystkie nasze produkty będą wypuszczane pod jedną marką "Ciechan", napewno pozwoli to na odcięcie się od wszystkich innych piw "miodowych"- w fazie poszukującej takby klienci mogli odróżnić Miodowe z Ciechanowa od wszystkich innych.


                          Na koniec Cooper już zmieniam mój profil zawsze sie stresowałam przed pisaniem na tym forum bo zdaję sobie sprawe, że w dyskusjach o piwie jestem na straconej pozycji, macie duużo większa wiedzę ode mnie, ale po paru latach obcowania przy Ciechanie o tej marce, zwłaszcza z punktu widzenia wizrunku i marketingu chętnie podyskutuję, a moje "ukrywanie sie" z miejscem pracy nie było zamierzone
                          Last edited by annetka; 2007-09-07, 09:29.
                          warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                            ad. 1 Czy razi Ciebie rybnickie odwoływanie sie do Hermanna Mullera który to na Mazowszu jest takim samym kosmitą jak Machlejd na Śląsku? Mnie nie razi bo wiem, że w danym regionie pewne osoby sa mniej lub wiecej znane. Tyle, że dzięki temu ja wiem teraz kim byłMuller, a Ty teraz wiesz kim był Machlejd. W/g mnie to duzy pozytyw bo kazdy z nas się czegoś nowego dowiedział.
                            Powiem szczerze, że za bardzo do mnie nie trafia. Zresztą ból jest taki, że browaru w Rybniku już nie ma. A samo piwo Herman Mueller chyba przeciętnemu piwoszowi nie kojarzy się wcale z tym browarem. IMO dla przeciętnego klienta jest to podszywanie się pod piwa niemieckie, taki Zlaty Hrad, i nic więcej.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                            ad. 2 Zawsze uważałem, że dobry towar nie wymaga reklamy.
                            Strawestowałbym Twoje stwierdzenie - dobry i znany towar nie wymaga reklamy. Piwo z Ciechanowa IMO nie jest znane na tyle, żeby spełnić ten warunek. Zresztą tak naprawdę nie rozmawiamy wcale o reklamie, a o opakowaniu. Dobry towar wymaga dobrego opakowania, ono może być ascetyczne, bez fajerwerków, ale nie może być tandetne. Ja nie lubię pić piwa z plastikowych kubków, nie lubię też kiedy piwowar domowy butelkuje swoje piwo w butelki z etykietami browarów przemysłowych itp.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                            ad. 3 Ciechan na lokalnym rynky doskonale się prezentuje obok Zywca, KP, czy CO. Częsta zmiana etykiet moim zdaniem nie jest dobra bo przyzwyczailem sie już do widoku zamku obok tańczącej pary
                            Częsta zmiana etykiet nie jest dobra, ale raz na jakiś czas tę etykietę trzeba zmienić, w końcu po to żyją kolekcjonerzy Źle jest jednak jeśli jest to ewidentna zmiana na gorsze.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                            Nie zmienia to faktu że jaka by etykieta nie była to ktoś kto ma kupic Lecha i tak go kupi choć nie wiem jak piękna byłaby etykieta z Ciechanowa.
                            Tu się nie zgodzę, tego kto chciał kupić Lecha może właśnie przyciągnąć ciekawa etykieta. Czym innym można go skłonić do spróbowania piwa. Na reklamę TV browaru nie stać. Tylko starannie zaprojektowane opakowanie. Przykład - zapewniam Cię, że wiele osób spróbowało Koźlaka z Ambera, tylko ze względu na ciekawe opakowanie.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • Alphonse
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2007.06
                              • 96

                              #15
                              @annetka & @Cooper & @kopyr

                              Etykiety "niemetaliczne", takie jak np. w O.K. Beer, O. Zagłoba, Jagiełło, Jabłonowo marszczą się i odłażą w lodówkach, podczas zmian temperatury i skraplania.
                              Może da się to jakoś wyeliminować, nie wiem.

                              Niektóre małe hurtownie trzymają piwo na wolnym powietrzu, ten sam efekt.

                              @annetka
                              1. Nie chcę namawiać do naśladowania koncernów, ale zauważ że ich główne piwa mają dominujący nasycony kolor, kolor marki. Warka-żywy czerwony, Tatra - żółty, Heineken, Lech - zieleń, Żywiec - biały + dwa nasycone itd

                              Jeśli nie chcecie tego albo nie macie pomysłu, to moim zdaniem najbezpieczniej komponować na białym lub nieco trudniej, na czarnym.

                              2. Stawiajcie swoje piwa obok wyrobów konkurencji i patrzcie czy przypadkiem nie wyglądacie jak jakieś piwo cytrynowe czy inna lemoniada. Klienci nie czytają, klienci kierują się wrażeniami.

                              3. Zauważ że konsumenci uważają Tyskie, Lecha itd za "piwa polskie" (he,he). Moim zdaniem unikajcie mieszania na etykietach tekstów polskich i obcych (obco brzmiących). Dawajcie jasno do zrozumienia, bez wątpliwości, że jest to produkt polski.

                              A jeśli zdecydujecie się na używanie obcych określeń, to może ostra stylizacja na piwa importowane (oczywiście bez ściemy, z normalnym info na kontrze). Przykład: Dog in The Fog.

                              Wybaczcie odniesienia do koncernów.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X