Chciałabym załozyć bar piwny - od czego zacząć?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • agulla
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2007.09
    • 6

    Chciałabym załozyć bar piwny - od czego zacząć?

    Chciałabym załozyć bar piwny,czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć od czego zacząć.Potrzebuje informacji na temat zezwolenia,współpracy z browarami i wogóle jakis dobrych rad od zyczliwych piwoszy.
  • Alphonse
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2007.06
    • 96

    #2
    Witam
    Najważniejsze - gdzie ten bar ma być?

    Comment

    • alnus
      Porucznik Browarny Tester
      • 2007.07
      • 459

      #3
      I dla kogo?

      Comment

      • Cyrkonia
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 1936

        #4
        Przydałoby się jeszcze przedstawienie autora tematu, wypełnienie profilu......... i skorzystanie na początek z WYSZUKIWARKI
        www.stat-gra.pl

        Comment

        • agulla
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2007.09
          • 6

          #5
          Bar miałby być otwarty w Łodzi w dzielnicy mieszkaniowej(bloki).Potencjalni klienci to warstwa srednia społeczeństwa.Lokal nastawiony na stałych bywalców z osiedla,nic wyszukanego.

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #6
            Proste, jak budowa cepa:

            1. założyć działalność gospodarczą,
            2. znaleźć lokal,
            3. uzyskać zgodę na handel piwem,
            4. wywalić kasę na towar,
            5. ... i już można handlować.

            Prościzna. Jakieś trzy lata uzgodnień i knajpa hula w najlepsze.

            Comment

            • Simon
              † 1964-2008 Piwosz w Raju
              • 2001.02
              • 993

              #7
              problem większy, jeśli płacisz za wynajęcie od początku, czyli kiedy nie masz żadnych przychodów. Jeśli lokal nie był wcześniej użytkowany jako gastronomiczny, to przygotowanie, a potem czekanie na odbiory ( zwłaszcza sanepid ) trwa często kilka miesięcy. Baaardzo wielu to wykańcza, kilka miesięcy ciężko odrobić. Najlepiej więc negocjować warunki, np czynsz lub spłata czynszu liczona od momentu otwarcia lokalu, koszt remontu odliczany od czynszu itp itd
              Wielu decyduje się na współpracę z browarem już w momencie pozyskania lokum, np umowa z browarem gwarantującym wkład finansowy może wspomóc np uzyskanie kredytu.
              Simon

              Comment

              • skandal
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.05
                • 1439

                #8
                I na co ci to chłopie. Lepiej załóż sklep z bronią, albo sex shop

                Comment

                • alnus
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2007.07
                  • 459

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skandal Wyświetlenie odpowiedzi
                  I na co ci to chłopie. Lepiej załóż sklep z bronią, albo sex shop
                  Z tego co zdążyłem zauważyć agulla nie jest chłopem...

                  Comment

                  • skandal
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2002.05
                    • 1439

                    #10
                    Ups, co za wpadka Ale akurat płeć ma małe znaczenie. W zakładaniu jednak baru piwnego życze jej wszystkiego dobrego.

                    Comment

                    • JAckson
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2004.05
                      • 6123

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skandal Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ale akurat płeć ma małe znaczenie.
                      Nie nie do końca się z tym zgadzam. Dodam nawet, że ma znaczenie kolosalne
                      PS Wiem, że nie na temat.
                      MM961
                      4:-)

                      Comment

                      • agulla
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2007.09
                        • 6

                        #12
                        Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.
                        Faktycznie nie jestem chłopem

                        Comment

                        • agulla
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2007.09
                          • 6

                          #13
                          Mam pytanie do Simona,jak zabrac się do tematu współpracy z browarem?

                          Comment

                          • Alphonse
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2007.06
                            • 96

                            #14
                            Jam nie Simom, ale powiem.

                            Skontaktuj się z przedstawicielami handlowymi Kompanii Piwowarskiej, Grupy Żywiec i Carlsberg Okocim. Każda z tych firm ma handlowców od gastronomii, zajmują się tylko tym i mają przypisany rejon.

                            Każdy z przedstawicieli zaoferuje Tobie lepsze lub gorsze wyposażenie baru: szkło, wafle, stoliki, krzesła, lodówki, nalewaki, reklamę etc. A także mogą Tobie wyremontować lokal, wewnątrz i na zewnątrz. Budżety mają niezłe, negocjuj. W przypadku remontu będą chcieli zrobić lokal na konkretną markę.

                            Każdy z handlowców da Tobie namiary na handlarzy ich produktami, GŻ zaproponuje dostawy z ich własnej spółki.

                            W przypadku niewielkich nakładów, tj, wyposażenia tylko w sprzęt ruchomy, możesz ich spuścić na drzewo z żądaniem wyłączności. W przypadku większych nakładów - wątpię. W każdym razie wiedz, że im zazwyczaj zależy na wyłączności rozumianej jako brak piw koncernowej konkurencji, zostaw sobie furtkę na piwa spoza oferty KP/GŻ/CO.

                            Najlepiej jednak zrobisz, gdy olejesz moje porady i najpierw spróbujesz pogadać z innym browarem niż wymienione powyżej. To ryzyko, ale może przynieść efekty. Konkretne propozycje, mam nadzieję, przedstawią koledzy znający łódzki rynek.

                            Kolejna sprawa, acz tylko jedna z wielu:
                            Pogadaj z miejscową Policją, normalnie, nieformalnie. Nie możesz zakładać, że to będzie twoja ochrona, bo załatwią zabranie koncesji. W najgorszym przypadku będziesz wiedziała, że masz w nich wroga. Ale zazwyczaj da radę osiągnąć kompromis, a nawet mieć u nich wsparcie.

                            Comment

                            • piotry
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2005.08
                              • 761

                              #15
                              Mam w związku z tym tematem pytanie na boku - czy umowy na wyłączność nie są czasem łamaniem prawa ??
                              Jak dla mnie to praktyki monopolistyczne ....

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X