Porter Okocimski za 7 zł

[marco]

Napisałem do okocimia w sprawie tego piwa z zapytaniem dlaczegoż nie ma go na polskim rynku - w odpowiedzi napisali że jest zbyt drogie i że ludzie by gonie kupowali. DLateog pytam czy standardowy piwosz kupiłby to piwo w takiej cenie jak jest ona w hameryce

zasadniczo chciałbym aby browar wystawiał to piwo w jednym miejscu w polsce - koło browaru - po 1 nie kosztowałoby to browaru dużo kasy - najwyżej naklejka w j. polskim na temat zawartości/ daty do spożycia - coś jak robią importerzy.
2. kto naprawdę chciałby się go napić mógłby - co jak co ale dostęp do tego piwa byłby w takim przypadku lepszy niż teraz - przesyłany z zagramanicy ehh.

no i mam nadzieję że piwo kosztowałoby jednak troche mniej - ok 5 zł
w końcu odpadają cła i inne takie tam

piotry, chyba się myslisz, ale wydaje mi się że wystawienie piwa koło browaru wcale nie byłoby tanie. Po pierwsze, koszty prowadzenia sklepu są duże (no chyba że już i tak jest obok browaru, tego nie wiem), po drugie użycie polskich etykiet dla małej partii piwa jest bardzo drogie

[Cooper]

napisali że jest zbyt drogie i że ludzie by gonie kupowali.

"Zbyt" to znaczy ile konkretnie je sobie cenia ? Oczywiście pytanie do nich a nie do Ciebie Piotry. Polskie portery w Polsce kosztują tak jak ktoś napisał wcześniej okolo 4 zeta wiec rozumiem że i ten kosztowałby mniejwięcej tyle samo. Jeśli drożej to kolejne pytanie - dlaczego jest droższy skoro nie różni się niczym od pozostalych w tej klasie?
W Irlandii pojawił się na krótko w jednym ze sklepów (jedyny polski porter jaki tu widziałem) i kosztował aż okolo 3,50 jura (ale polskie piwa w ogole są tu b. drogie - np Tyskie lub Leszek to około 2-2,50 jura). Kupiłem tylko raz "dla zaliczenia". Nawet kapsel mi nie doszedł bo był identyczny jak na Okocimiu Mocnym. Jesli się pojawi jeszcze to na pewno ze względu właśnie na cenę nie kupię

Odpowiadając na pytanie posta : mając w Polsce świetne portery (choć mizerny wybór) za 4 zeta nie kupiłbym na pewno innego polskiego portera za 7 bo niby dlaczego mam doplacać 3 zeta za niewiadomo co ?

[arzy]

(...) w odpowiedzi napisali że jest zbyt drogie i że ludzie by gonie kupowali. (...)

Mógłbym ten argument zrozumieć gdyby chcieli zacząć coś robić czyt. warzyć, ale gdy to piwo już jest w sprzedaży, co prawda nie u nas, to taki argument jest bzdurny.
Nie wykazują nawet odrobiny chęci aby to piwo zaistniało na naszym rynku. Kosz etykiet dla takiego koncernu to pikuś.

[piotry]

... Po pierwsze, koszty prowadzenia sklepu są duże (no chyba że już i tak jest obok browaru, tego nie wiem)...

też tego nie wiem - zakładam że takowy sklep jest , może niech się wypowie ktoś kto wie na pewno

... po drugie użycie polskich etykiet dla małej partii piwa jest bardzo drogie

nie zależy mi na polskich etykietach - bardziej myslałem o zwykłej białej nalepce - takiej jak na piwach importowanych zwykła info aby urzędy nie miały zastrzeżeń

[crizz]

Napisałem do okocimia w sprawie tego piwa z zapytaniem dlaczegoż nie ma go na polskim rynku - w odpowiedzi napisali że jest zbyt drogie i że ludzie by gonie kupowali. DLateog pytam czy standardowy piwosz kupiłby to piwo w takiej cenie jak jest ona w hameryce

No cóż, argumentacja CO jest co najmniej dziecinna. Upraszczając do maksimum - w tych 2,50 USD jest koszt transportu butelkowanego piwa do USA. Wystarczy go odjąć i już cena na polski rynek staje się bardziej realna. Druga kwestia - tego nie wiem, ale można podejrzewać, że na takim przedsięwzięciu CO ma wyższe marże jednostkowe, niż na piwach na rynek krajowy. Może i tu jest piec podgrzewany?

Generalnie zgadzam się z Arzym - wystarczy chcieć, a dobry marketing potrafi zdziałać cuda. Mam wrażenie, że ostatnio Żywiec szerzej dystrybuuje portera - dostępny jest chociażby w Żabkach, a nigdy nie był. Znaczy - sprzedaje się, i to bez jakiejkolwiek reklamy. Rynek piwa rośnie, więc chyba jest miejsce nie tylko na ilość, ale i nowe gatunki.

Aha - za 7 zł to bym kupił, ale tylko takie ściągnięte ze Stanów, jako ciekawostkę.

[pio_tr23]

Sklepu koło browaru w Brzesku nie ma. Kilka lat wstecz był firmowy sklepik koło bramy głównej jednak zlikwidowano go. Poza piwem Okocim można było kupić wszelakie gadżety reklamowe. Ostani zakup w tym sklepie zrobiłem bodajże w 1999 roku.

[Pogoniarz]

Jedno/dwa ale żeby kupować na stałe nie mógłby kosztować więcej niż 4,50. Cieszyński kosztuje w sklepach ok 4,20 i dlaczego cena miałaby byc drastycznie inna?

W mojej wiosce jest dostępny nawet po 3.85 zł,a z Witnicy za 2.95 zł.(dziś trzeba zrobić zapasy),dlatego 7 zeta był nie dał za butelkę portera brzeskiego.

[becik]

(...) A ceny w USA raczej nie ma co przekładać na nasz grunt, bo tamtejsze 2,50$ to coś jak nasze 2,50 zł.

Coś chyba Ci sie pomyliło w liczeniu
Mi porter okocimski bardzo smakował więc napewno bym regularnie kupował ze 2 buteleczki w tygodniu za taka cenę.

[franekf]

Coś chyba Ci sie pomyliło w liczeniu

Eh, no przecież wiadomo o co chodzi, może nie napisałem tego zbyt dokładnie.
Dla tych co dalej będą udawać że nie wiedzą o co mi chodzi - ilościowo zarabiamy podobnie (średnich płac tam nie znam, kolega pracował w ostatnie wakacje za około 8 $, pracownik fizyczny w Polsce dostaje ok. 8 - 10 zł.), natomiast wartość dolara jest około 2,7 raza większa niż złotówki.
Mam nadzieję że wytłumaczyłem mniej więcej o co mi chodzi i powstrzymam tym samym kolejne przejawy wszechobecnego tu czepialstwa

[żąleną]

7 zł to cena z d... wzięta. Kupiłbym raz do spróbowania.

[e-prezes]

nie z d... tylko normalna. weź sobie zamów pocztą, kurierem piwo z USA to zobaczysz ile zapłacisz. a tutaj jest dwukrotna przesyłka

[becik]

A najlepiej żeby kosztowało 2 zł, a byłoby jeszcze piękniej gdyby było darmowe

[kopyr]

A najlepiej żeby kosztowało 2 zł, a byłoby jeszcze piękniej gdyby było darmowe

I niech dorzucą szklankę gratis

[Krzysztof]

Porteów nie pija się skrzynkami. To są piwa dla ludzi ceniących unikalny smak. Cena 7 złotych jest do zaakceptowania. W ciągu roku zdegustowałem 2-3 takie piwa otrzymane po znajomości. Gdybym zobaczył takie piwo w sklepie za "dychę" to po chwili byłoby moje i nie musiałbym ludziom zawracać w głowie....

[delvish]

Porterów nie pija się skrzynkami. To są piwa dla ludzi ceniących unikalny smak. Cena 7 złotych jest do zaakceptowania. W ciągu roku zdegustowałem 2-3 takie piwa otrzymane po znajomości. Gdybym zobaczył takie piwo w sklepie za "dychę" to po chwili byłoby moje i nie musiałbym ludziom zawracać w głowie....

Zgadzam się z przedmówcą. Cena do 10 zł jest dla mnie do przełknięcia, oczywiście pod pewnymi warunkami. Nie bez powodu porter, który jak się domyślam ma największy udział w polskim rynku czyli żywiecki z Cieszyna, to tylko jakiś ułamek produkcji niedużego browaru cieszyńskiego. Łatwo z naszego, czyli klienta punktu widzenia doradzać browarom produkcję portera. Problem w tym, że jakby to była taka zyskowna działka to wszystkie browary by portera już dawno warzyły. Ja portera piję w ilosciach ok. 10-15 sztuk rocznie. Do tego pewnie jakaś część (1-2 sztuki) w postaci przetworów (porterówka)