Mentalność zarządzających małymi browarami.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    Mentalność zarządzających małymi browarami.

    Szukając pewnej informacji, natknąłem się na takie ogłoszenie Zarządu browaru Ciechanów.
    Przytoczę w całości (wytłuszczenia moje):

    "Szanowni Państwo, Ciechanów 14.11.2007

    Z wielkim smutkiem obserwujemy ciągłe podwyżki cen surowców potrzebnych do
    produkcji piwa. Ceny niektórych z nich wzrastają nawet dwukrotnie w miesiącu.

    W celu umożliwienia dalszej produkcji zmuszeni jesteśmy reagować na powyższą
    sytuację dopasowywaniem naszych cen do okoliczności panujących na rynku.
    Jednocześnie jako firma znana z dbałości o wysoką jakość swoich produktów nie
    możemy pozwolić sobię na stosowanie tańszych komponentów.
    Zapewniamy jednak, że działania te nie mają na celu maksymalizacji zysku, a
    jedynie zapewnienie egzystencji browaru.


    Zarząd Browaru Ciechan"

    Matko jedyna, przecież z takim podejściem, to oni zakończą egzystencję prędzej niż im się wydaje. Zachęcam do dyskusji i nadmienię jedynie, że maksymalizacja zysku nie oznacza wcale stosowania najtańszych komponentów, ani podnoszenia ceny bez opamiętania.

    Problem jest zresztą szerszy, jakiś miesiąc temu miałem okazję rozmawiać z pracownikami Krajana, na pewnej (już nie pamiętam nazwy) imprezie targowej. Otóż na moje pytanie, jakie mają plany na przyszłość, usłyszałem odpowiedź (przypominam, to były targi wystawiennicze, a ja byłem potencjalnym kontrahentem) - "Przetrwać."
    Last edited by kopyr; 2007-11-16, 20:07. Powód: kosmetyka
    blog.kopyra.com
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875

    #2
    No właśnie, co oni chcą przetrwać? Rządy Tuska?
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • arcy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.07
      • 7538

      #3
      Uczciwie postawili sprawę. Moim zdaniem, komunikat jest jednak nie pełny. Aby był w pełni przekonujący, powinno znaleźć się w nim trochę liczb.

      Może zwrot o maksymalizacji zysków nie jest zbyt szczęśliwy, bo przecież maksymalizacja to cel każdego biznesu. Lepszy byłby zwrot "zysków nadmiernych, nieuzasadnionych rynkową sytuacją, osiąganych ze szkodą dla wielbicieli piwa z Ciechanowa".

      Comment

      • delvish
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.11
        • 3508

        #4
        Może chodzi o "godziwą" egzystencję?
        Wydaje mi się, że oba wymienione przez kolegę kopyra przypadki wynikają jednak w głównej mierze z opisywanych problemów ze słodem, chmielem, opakowaniami. Tak trudnej sytuacji w branży jeszcze po 1989 roku nie było. Sytuacja dla małych jest jednak bardzo trudna. Stąd jak się domyślam to "przetrwać" u Krajana, który IMO zaczął iść dobrą drogą. Piwa ciemne, nie najgorzej pozycjonowane w przeciwieństwie np. do Ciechanowa. Myślę, że te dwa przypadki nie są jednak aż tak bardzo do siebie podobne.
        "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
        (Frank Zappa)

        "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

        Comment

        • hasintus
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2006.07
          • 850

          #5
          Małe browary nie zatrudniają speców od marketingu i nie są w stanie prowadzić badań rynku. Pozostaje im kierować się własną intuicją. A rzeczywistość ciężka: ceny słodu poszybowały w górę, energia też, koncerny nie podnoszą cen, nawet w Niemczech są zapowiedzi bankructwa małych browarów. Przyszłość maluje się więc w czarnych barwach. Nie wiem dlaczego zarządzający małymi browarami nie przyjmują do wiadomości że niska cena to nie ich działka. Natomiast w odróżnieniu od koncernów są w stanie robić naturalne, jakościowe piwo.
          Przestałem pić Ciechana kiedy kilka miesięcy temu mieli problem z nagazowaniem i smakiem Wybornego, potem nie mogłem go dostać w moim sklepie, U Joli też nie było. Dzisiaj w końcu pojawił się w sklepie koło mnie, kupiłem, smak wspaniały. Nie pamiętam ile kosztował, może 2,60 niech podniosą do 3-3,5 zeta i tak będę kupował, tylko żeby była ciągłość dostaw i powtarzalność jakości.
          Czy to się mieści w mentalności zarządzających małymi browarami?

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #6
            To są jedynie pobożne życzenia. Takich jak my klientów jest niewielu. Małe browary maja wypracowaną przez lata kiepską opinię, a część z nich nic nie robi, żeby to zmienić. W walce z koncernami na reklamy są bez szans. Nawet jedyny browar, który ma przemyślaną strategię, czyli Amber, robi parę drogich piw niszowych, a wolumen obrotu robi na badziewiakach.

            Jeżeli ktoś ma więc wrażenie, że to się zmieni, to jest w błędzie. W Polsce kilkadziesiąt lat obowiązywało przekonanie, że duże jest dobre - działa to w brańży piwnej do dzisiaj.

            Comment

            • delvish
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.11
              • 3508

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedzi
              niech podniosą do 3-3,5 zeta i tak będę kupował..
              No to brzmi jak życzenie śmierci. Bez reklamy i wielu innych kosztownych i długotrwałych zabiegów wprowadzenie twojego pomysłu to nawet nie byłby strzal w kolano. To bardziej przyjęcie rozpędzonego samochodu na klatkę (bez kasku) Zastanów się ile dajesz w ciągu roku zarobić Ciechanowi? Zgadzam się z Krzysiem. W dodatku część małych browarów na kiepską opinię ciężko sobie zapracowała. A jaki jest tzw. przeciętny konsument, w dowolnie wybranym segmencie rynku to każdy chyba widzi.
              Last edited by delvish; 2007-11-16, 23:06.
              "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
              (Frank Zappa)

              "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

              Comment

              • Sokół83
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.12
                • 1598

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                Zapewniamy jednak, że działania te nie mają na celu maksymalizacji zysku, a
                jedynie zapewnienie egzystencji browaru.

                Matko jedyna, przecież z takim podejściem, to oni zakończą egzystencję prędzej niż im się wydaje.
                szczerze mówiąc to nie wiem co w tym złego?
                mają ładować pieniądze w kampanie reklamowe, żeby piwo było jeszcze droższe?
                Z INNEJ BECZKI

                www.fotopolska.eu

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sokół83 Wyświetlenie odpowiedzi
                  szczerze mówiąc to nie wiem co w tym złego?
                  mają ładować pieniądze w kampanie reklamowe, żeby piwo było jeszcze droższe?
                  Czy ja coś pisałem o reklamie. Mi tylko chodzi o to, że z taką mentalnością nie powinni się brać za prowadzenie browaru. Ja nie twierdzę, że mają podnieść cenę na 3,5zł. Ale to co robili do tej pory czyli sprzedaż poniżej 2zł, podczas gdy wszystkie piwa koncernowe uważane za dobre kosztowały powyżej 2,3zł to był bezsens. Teraz koncerny chcą wykończyć małych, tym, że zwlekają z podwyżkami. Wytrącają im jedyny, zresztą wątły atut z ręki.
                  Uważam, że Ciechan spokojnie mógłby być 0,30-0,50zł droższy. Tylko wtedy wypadałoby wprowadzić kontretykietę, zmienić etykiety (przynajmniej Wybornego i Mocnego, pozostałe mogą być), dodać firmowy kapsel i przede wszystkim zaprowadzić porządek w browarze. Głównie chodzi mi o ostrzejszy reżim higieniczny, żeby nie było wpadek z jakością. Choć historia z pomylonymi etykietami na pszenicznym, też wiele mówi o browarze.
                  Po drugie, wszyscy na rynku mówią, ze jest odwrót od piw mocnych, ale Ciechan z uporem maniaka ładuje swoje podstawowe piwo powyżej 6%. Miałem wielokrotnie taką sytuację w sklepie, ze namawiałem, do zakupu Ciechana, a bo niepasteryzowane, a bo zdrowsze, a bo tradycyjny smak piwa. I co? Ano to, że kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt osób, po zerknięciu na etykietę się skrzywiło i powiedziało, ze nie lubią tak mocnych piw. To są opinie klientów, którzy nie chcą mózgotrzepa, tylko lepszego niż koncernowe piwo i za to piwo są w stanie drożej zapłacić.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • Sokół83
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.12
                    • 1598

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                    Czy ja coś pisałem o reklamie. Mi tylko chodzi o to, że z taką mentalnością nie powinni się brać za prowadzenie browaru. Ja nie twierdzę, że mają podnieść cenę na 3,5zł. Ale to co robili do tej pory czyli sprzedaż poniżej 2zł, podczas gdy wszystkie piwa koncernowe uważane za dobre kosztowały powyżej 2,3zł to był bezsens.
                    w Łodzi Ciechan jest chyba najlepiej sprzedającym się piwem nie-koncernowym spoza regionu, wydaje mi się, że duża w tym zasługa niskiej ceny; podnosząc ją zyskają nowych klientów a tracą innych; dla mnie dobrym rozwiązaniem było by zrobienie dwóch marek - jednej droższej dla pseudosnobów z ładną etykietą itp, drugiej tańszej - dla tych co się znają na piwie i/lub muszą liczyć się z groszem

                    Po drugie, wszyscy na rynku mówią, ze jest odwrót od piw mocnych, ale Ciechan z uporem maniaka ładuje swoje podstawowe piwo powyżej 6%. Miałem wielokrotnie taką sytuację w sklepie, ze namawiałem, do zakupu Ciechana, a bo niepasteryzowane, a bo zdrowsze, a bo tradycyjny smak piwa. I co? Ano to, że kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt osób, po zerknięciu na etykietę się skrzywiło i powiedziało, ze nie lubią tak mocnych piw.
                    jedni nie chcą piwa powyżej 6 voltów, inni piwa poniżej 6% z góry traktują jako sikacze, siury i popłuczyny nie do picia; niestety dla wielu osób nie smak a moc jest wyznacznikiem jakości piwa; osobiście wydaje mi się owe 6% jest najbardziej uniwersalne - takie piwo już jest dobre dla miłośników mocy i jeszcze dobre dla tych co po mocne nie sięgają - nie bez powodu większość koncernówek, nad wizerunkiem których pracują całe sztaby speców, oscyluje koło 6%
                    Z INNEJ BECZKI

                    www.fotopolska.eu

                    Comment

                    • delvish
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.11
                      • 3508

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sokół83 Wyświetlenie odpowiedzi
                      nie bez powodu większość koncernówek, nad wizerunkiem których pracują całe sztaby speców, oscyluje koło 6%
                      No też tak mi się wydaje. Poza tym ok 6% oscyluje też np. Konstancin, Grudziądz, że o Żywym nie wspomnę. Ciechan nie jest tu żadnym wyjątkiem. I to też zapewne nie jest przypadek. Takiego piwa chcą po prostu konsumenci. Poza tym wyższa zawartość alkoholu w piwie niepasteryzowanym w pewnym stopniu jednak zwiększa jego trwałość.
                      Last edited by delvish; 2007-11-17, 12:02.
                      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                      (Frank Zappa)

                      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                        No też tak mi się wydaje. Poza tym ok 6% oscyluje też np. Konstancin, Grudziądz, że o Żywym nie wspomnę. Ciechan nie jest tu żadnym wyjątkiem. I to też zapewne nie jest przypadek. Takiego piwa chcą po prostu konsumenci.
                        To, że inne małe browary popełniają ten sam błąd, Ciechana nie tłumaczy. Jak myślicie do kogo jest adresowany Mocny Warszawiak, Dobra Dziewiątka itd. Żywe to inna bajka.
                        Piwa mocne zrobiły furorę w latach 90tych, ale ich czas przemija.
                        Co do tego, ze 6% jest uniwersalne, to śmiem twierdzić, że nie jest. W Zachodniej Europie, piwa normalne mają zwykle 4,6-5,6% alkoholu, w Polsce jest inaczej, powiedzmy 5,2-5,8% ale nikt mi nie powie, że 6 voltów to jest normalne piwo.
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                        Poza tym wyższa zawartość alkoholu w piwie niepasteryzowanym w pewnym stopniu jednak zwiększa jego trwałość.
                        Tutaj się zgodzę, stąd też jak rozumiem Żywe ma tyle, to a tyle alkoholu. Żywe jest jednak znacznie płyciej odfermentowane niż wspomniane wyżej piwa. O zbyt głębokim odfermentowaniu piw z małych browarów była już mowa gdzie indziej.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • delvish
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.11
                          • 3508

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Piwa mocne zrobiły furorę w latach 90tych, ale ich czas przemija.
                          Nie sądzę. Trend jest nadal wzrostowy.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Co do tego, ze 6% jest uniwersalne, to śmiem twierdzić, że nie jest. W Zachodniej Europie, piwa normalne mają zwykle 4,6-5,6% alkoholu, w Polsce jest inaczej, powiedzmy 5,2-5,8% ale nikt mi nie powie, że 6 voltów to jest normalne piwo.
                          Owszem jak na warunki polskie normalne. Co do Ciechana mam wrażenie, że tych woltów w rzeczywistości jest jednak, starym polskim zwyczajem, po prostu mniej.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Tutaj się zgodzę, stąd też jak rozumiem Żywe ma tyle, to a tyle alkoholu. Żywe jest jednak znacznie płyciej odfermentowane niż wspomniane wyżej piwa. O zbyt głębokim odfermentowaniu piw z małych browarów była już mowa gdzie indziej.
                          Co nie zmienia faktu, że jeśli Ciechan nie ma wpadek, to jest daleko od Żywego smaczniejszy. Nie smakuje ci Ciechan, to pij Żywca bo jest słabiej odfermentowany, smacznego A tak poważnie to mimo tego, że jestem zwolennikiem płytszego odfermentowania, to jednak nie robiłbym z tego na siłę ogólnonarodowej ideologii. Akurat Ciechan pokazuje, że z takimi a nie innymi parametrami można zrobić bardzo smaczne piwo. Niech więc browary robią po prostu smaczne piwa
                          Last edited by delvish; 2007-11-17, 14:14.
                          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                          (Frank Zappa)

                          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                            ... Mi tylko chodzi o to, że z taką mentalnością nie powinni się brać za prowadzenie browaru ...
                            Ale to chyba ich browar i mogą sobie gadać, i robić, co im się podoba? A może nie, może trybunały rewolucyjne mają orzekać, kto się do czego nadaje i co może robić?

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                              Co nie zmienia faktu, że jeśli Ciechan nie ma wpadek, to jest daleko od Żywego smaczniejszy. Nie smakuje ci Ciechan, to pij Żywca bo jest słabiej odfermentowany, smacznego A tak poważnie to mimo tego, że jestem zwolennikiem płytszego odfermentowania, to jednak nie robiłbym z tego na siłę ogólnonarodowej ideologii.
                              Delvish, sorry za wyrażenie, ale o czym Ty bredzisz? Żywiec jest płytko odfermentowany? To, ze teoretycznie płyciej niż Ciechan, to jeszcze nie znaczy, że płytko.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                              Ale to chyba ich browar i mogą sobie gadać, i robić, co im się podoba? A może nie, może trybunały rewolucyjne mają orzekać, kto się do czego nadaje i co może robić?
                              A czy ja nawołuję do zmiany Zarządu. Krzysiu w swojej retoryce przybierasz śmieszne stanowiska. To co na forum dyskusyjnym dotyczącym piwa, nie mogę podyskutować o polityce małych browarów. W dodatku wypowiadając się z troską o ich dalszej przyszłości. Wbrew pozorom nie założyłem tego tematu po to, żeby zgnoić Ciechana, czy Krajana, ale żeby zasygnalizować, ze "źle się dzieje w państwie duńskim". No i możesz oczywiście Krzysiu napisać i co z tego? I kogo to obchodzi? No ale ja myślę, że to jest ciekawszy temat dyskusji niż polityczne przepychanki lub inne dyrdymały z działu "Przy piwie". Sparafrazuję tutaj czyjąś wypowiedź w obronie działu "Polityka" - nie podoba się to nie czytaj.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X