Medeah chyba ktoś Ci dał złe info bo wczoraj w pracy ja siedzialam prawie do 17 a wiem, że kolega siedział do 18 więc ochroniach musiał Cie wprowadzić w błąd.
Pozdrawiam.
warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!
Bo rozumiem, że spożycie to nastąpi dopiero w uroczystej chwili Świąt
Ja tam nie czekałem do świąt i od razu spożyłem. Nie przepadam za porterami, ale ten jest ok. Ładny kolorek, smaczny, piana słaba. Wyważony smak, nie za bardzo wytrawny. Gdzieś 4+.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pirackamuza
Tak się zastanawiam, jaką ja mam szansę - jako Krzyżak - załapac się na jedną flaszeczkę?
Mogę się dopisac do Poznania bądź gdziekolwiek, ale co dalej?
Ma ktoś może jakąś radę?
Chyba, że ktoś z Trójmiasta miałby jedną więcej w zapasie...
Co to jest 250l piwa ?? Sama się nie dowiadywałam o dokładną ilość więc wam nie odpowiem na to pytanie.
O cenie dyskutować nie będe bo gdyby ode mnie to zależało to z pkt widzenia marketingowca uplasowałabym ją jeszcze wyżej Bo do tego piwa nie należy podchodzić tylko z perspektywy kosztów ale i wartości pozamaterialnych.
Chyba tacy specjaliści i smakosze jak wy wyczujecie różnice między zwykłym porterem a leżakowanym przez 25 miesięcy
Co do szansy na zakup dla tych z małych miast to rozmawiam z prezesem o możliwości kupienia Portera przez Internet.
Pancernik mi też miło było Cię poznać i chyba wydałam Ci za dużo pieniędzy ale dopiero co weszłam do pracy i jeszcze spałam
warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!
Ja tam nie czekałem do świąt i od razu spożyłem. Nie przepadam za porterami, ale ten jest ok. Ładny kolorek, smaczny, piana słaba. Wyważony smak, nie za bardzo wytrawny. Gdzieś 4+.
Ktoś otworzył Portera!! Bo każdy kto do mnie przychodzi mówi, że mu szkoda otwierać i powoli traciłam nadzieję, że się dowiem jak smakuje
warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!
Co to jest 250l piwa ?? Sama się nie dowiadywałam o dokładną ilość więc wam nie odpowiem na to pytanie.
Ja nie twierdzę, że 250 litrów to dużo, zastanawia mnie tylko, ile jeszcze tych litrów będzie. Prosiłabym o zorientowanie się w tej sprawie. Im bardziej masowy produkt, tym mniejsza jego wartość kolekcjonerska
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika annetka
O cenie dyskutować nie będe bo gdyby ode mnie to zależało to z pkt widzenia marketingowca uplasowałabym ją jeszcze wyżej Bo do tego piwa nie należy podchodzić tylko z perspektywy kosztów ale i wartości pozamaterialnych.
Jakbym podeszła do niego z perspektywy tylko kosztów, to bym go nie zamawiała Natomiast cena, porównawczo do piw dostępnych na rynku - zagranicznych, bo polskich takich nie ma - jest, sama przyznasz - wysoka. Tak jak napisałam w innym poście - ja płacę za butelkę i NUMEREK, więc chciałabym wiedzieć, ile tych numerków jest. Bo Waszego wyleżakowanego 2 lata portera sama osobiście posiadam w piwnicy, tylko w zwykłym opakowaniu
Co to jest 250l piwa ?? Sama się nie dowiadywałam o dokładną ilość więc wam nie odpowiem na to pytanie.
O cenie dyskutować nie będe bo gdyby ode mnie to zależało to z pkt widzenia marketingowca uplasowałabym ją jeszcze wyżej Bo do tego piwa nie należy podchodzić tylko z perspektywy kosztów ale i wartości pozamaterialnych.
Chyba tacy specjaliści i smakosze jak wy wyczujecie różnice między zwykłym porterem a leżakowanym przez 25 miesięcy
Co do szansy na zakup dla tych z małych miast to rozmawiam z prezesem o możliwości kupienia Portera przez Internet.
Pancernik mi też miło było Cię poznać i chyba wydałam Ci za dużo pieniędzy ale dopiero co weszłam do pracy i jeszcze spałam
Kruca-bomba! Sorka, ale ja też nie liczyłem kasy... Na pewno nie spałem, miałem w końcu za sobą jakieś 40 km za kierownicą mikrej Nysy (Łazy-Ursynów-Gocław-Praga-Targówek tzw. przemysłowy).
Co do ceny - jestem z Tobą! To piwo ma już teraz wartość historyczną i kropka.
Ja tam nie czekałem do świąt i od razu spożyłem. Nie przepadam za porterami, ale ten jest ok. Ładny kolorek, smaczny, piana słaba. Wyważony smak, nie za bardzo wytrawny. Gdzieś 4+.
Byliśmy ok 19.00- nadal nie było porterów. Najprawdopodobniej będą do odbioru dopiero w dniu jutrzejszym.
no tak. pracowalem za dlugo i sadzilem ze moge sie spoznic do sklepu nawet, ale jak sie okazuje, przez to odebralem portera juz wczoraj. znaczy sie okolo 21.40.
pogawedzilismy z obsluga i szefem, wyjasnil dlaczego wczoraj byl nieobecny (jak bede nastepny raz do czech jechal to w jakuszycach postoj na lanego ciechana obowiazkowo ) i koniec koncow, zaplacilem, odebralem, zle przwozilem i oderwalem plombe, potem przyjrzalem sie flaszkom i postawilem na szafie. i dumam nad okazja. i dumam. i dumam....
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika peter007
Czyli krótko mówiąc ci z małych miast od początku nie mieli szans go dostać?
daleko posunięte wnoiski Jutro przychodzi informatyk do browaru, który ma zmienić coś w skrypcie sklepu internetowego i będzie wtedy dostępny dla kazdego.
warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!
Cześc, jak co roku od 15 lat - spotkanie piwowarów domowych, od 9 lat w ramach Festiwalu Dobrego Piwa Znowu na esplanadzie Stadionu Wrocław, tym razem cała strefa wydzielona dla piwowarów, dużo duuużych namiotów, bardzo dużo ławostołów - zapraszamy :-)
Hm, miałem zamiar dokładnie opisać to piwo, ale po degustacji przeszła mi na to ochota, Ale żeby nie poprzestać na stwierdzeniu, że piwo jest "takie sobie", dwa słowa o nim. W zapachu, jeśli wziąć pod uwagę deklarowany styl, nędza. Raczej przypomina jakiegoś milk stouta niż...
Bischberg leży 5 km na północny zachód od Bambergu (autobusem z dworca DB około 15 min.), a browar w samym centrum miejscowości w starych budynkach przy głównej ulicy. Rodzina Schumann będąca właścicielami, chwali się że piwo warzy się tu już od 1587 roku, a obecnie pracuje tu piąte...
Na pewno Lipawa ( bo tak brzmi polska nazwa tego miasta) zasługuje na nieco więcej niż pospieszne przemykanie z parasolem w ręce przez uliczki, jak to miało miejsce w moim przypadku. Niestety trafiłem na mały armagedon pogodowy i musiałem bardzo zawęzić tamtejsze peregrynacje. Z drugiej strony...
Comment