Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
Wyświetlenie odpowiedzi
Wpływ wypłacalności właścicieli sklepów na hurtownie i browary
Collapse
X
-
Też znam przypadek, w którym niepłacący "detale" dość szybko wykończyli hurtownię alkoholu, i z tego co wiem nawet nie musieli się specjalnie wysilać żeby uniknąć spłacenia zaległości - właściciel hurtowni po prostu po pewnym czasie dał sobie spokój ze ściganiem dłużników. Pewnie takie sytuacje zdarzają się często, ale mi, z perspektywy konsumenta, trochę tego sklepu szkoda - zawsze było to kolejne ( z niewielu niestety) miejsce, gdzie czasem coś ciekawego można było znaleźć.Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
Piwny Janusz bez Teku
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szefunio Wyświetlenie odpowiedziNie złodziej, tylko kobieta. A że miała małe dziecko, to i czasu na doglądanie mało. Zresztą mieszkała też daleko."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Ja też nie żałuję że ten sklep upadł i podzielam zdanie że było to kwestią czasu. Większość piw można było kupić obok w "Piotr i Paweł" za cenę niższą o połowę. Obecnie wybór też jest bardzo dobry i drugiego sklepu tam nie potrzeba.
Comment
-
-
On może i tak, ale nie jego decyzja była finalna. Firma po prostu nie radziła sobie, marketingowo i ekonomicznie, więc jak każde tego typu przedsięwzięcie musiało upaść. Znam sklepy na kompletnych zadupiach, które na ciekawych piwach potrafią zarobić i prowadzić działalność nie dokładając do nich.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szefunio Wyświetlenie odpowiedziNie złodziej, tylko kobieta. A że miała małe dziecko, to i czasu na doglądanie mało. Zresztą mieszkała też daleko.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika supersklep Wyświetlenie odpowiedziJa mam juz trójkę dzieci ,czy to znaczy że mogę już śmiało nie płacić hurtowniom za towar i od ilu dzieci juz tak można robić ?Robię to co lubię - produkuję piwo.
Comment
-
-
Dyskusja wydzielona z tematu Warszawa, Al. Jerozolimskie 179, Piwiarnia Gambrynus (C. H. Blue City) (zamknięte).Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
Piwo domowe -
Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych
Reklama w BROWARZE
PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D
Comment
-
-
Mysle ze istnieje nominalny stopien zadluzenia ktory nie powienin byc przekraczany. Wtedy upadek klienta nie szkodzi specjalnie hurtowni. Oczywiscie kiedy zaczynaja sie osobiste ulgi, przymkniecia oka... to konczy sie to bolesnie dla obojga partnerow.
Comment
-
-
Pomijając ten konkretny przypadek, którego szczegółów nie znam, a nawiązując bezpośrednio do tematu wątku: z punktu widzenia właściciela hurtowni za zadłużenie odpowiedzialny jest handlowiec, który źle ocenił sytuację.
Bowiem w naszej koślawej rzeczywistości, tylko intuicja handlowca jest narzędziem do oceny wypłacalności klienta - niewielkiego lub średniego odbiorcy. Dlatego też zarobki większości handlowców uzależnione są częściowo od stopnia spłaty zadłużenia.
System prawny i zwyczaje w tym kraju sprzyjają robieniu z ludzi idiotów, którzy chronieni są przed odpowiedzialnością za własne zobowiązania. Nie ma powszechnie akceptowanych, logicznych sposobów oceny wiarygodności kontrahenta i zabezpieczenia zobowiązań ani też sposobów egzekucji zobowiązań (mówię o osobach fizycznych czy niewielkich podmiotach).
Comment
-
Comment