Piweczko i jego gatunki

[Seta]

Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
Z takim podejściem to reaktywacji Grodzisza się nie doczekamy. Moje piwo, które na konkursie zajęło 5. miejsce

Nie to, żebym był złośliwy ale 5 miejsce na ile startujących piw

Na 14ście. W konkursie nie chodziło o to kto zrobił lepsze piwo, tylko które jest bardziej podobne do oryginału. Totus nie podważaj jakości warzonych przez Kopyra piw. Do pewnych smaków trzeba po prostu dorosnąć. Ja na przykład dopiero pół roku temu "odkryłem" portera bałtyckiego...

[Marusia]

Moje piwo, które na konkursie zajęło 5. miejsce (nie jest więc może w pełni zgodne z oryginałem) zostało przez właściwie wszystkich moich
niedoświadczonych degustatorów określone jako dziwne i raczej niezbyt im podeszło.

A to ciekawe. To mój Grodzisz musi być całkiem niepodobny do oryginału, bo prawie wszystkim smakuje.
A w sierpniu częstowałam zupełnie obcych ludzi piwem ciemnym wędzonym i też cieszyło się wielką popularnością, co mnie wielce zdziwiło, bo też miałam przekonanie, że wędzonka nie każdemu podchodzi.

[Totus]

Na 14ście. W konkursie nie chodziło o to kto zrobił lepsze piwo, tylko które jest bardziej podobne do oryginału. Totus nie podważaj jakości warzonych przez Kopyra piw. Do pewnych smaków trzeba po prostu dorosnąć. Ja na przykład dopiero pół roku temu "odkryłem" portera bałtyckiego...

Ja nic nie podważam bo nigdy jeszcze nie piłem domowego piwa, a tym bardziej kopyra. Po prostu to miał być taki żarcik i tyle .

[delvish]

A czy ja napisałem, że piję po to by się na#$%&ć?

Prezesie, miarkuj Waść słowa

[Pancernik]

A w sierpniu częstowałam zupełnie obcych ludzi piwem ciemnym wędzonym i też cieszyło się wielką popularnością, co mnie wielce zdziwiło, bo też miałam przekonanie, że wędzonka nie każdemu podchodzi.

W miniony weekend gościłem wieloletniego kolegę, zadeklarowanego smakosza piw jasnych.
Żeby mu przybliżyć ofertę nieszablonową i niekoncernową, przygotowałem zestaw amberowo-grudziądzko-konstancińsko-braniewski.
A on po którymś piwie się "otworzył" i zeznał, że odkąd spróbował "Corneliusa", to najlepiej wchodzą mu weizeny. Nie byłem na to specjalnie przygotowany, ale poszedłem za ciosem i zaproponowałem mu wędzonkę pszeniczną, a potem marcową. Wypił ze smakiem!
Oznacza to, że smaki się zmieniają, ludzie dojrzewają...
Świat się kończy!

PS. Ja jeszcze długo nie dojrzeję do Berliner Weisse... Z Berlinerów poproszę pączka

[kopyr]

nie będę dwa razy w zdaniu pisał oczywistości w postaci "dla mnie".

Tak, ale z twojego zdania wynikało, że Berliner jest niepijalny, więc dla Ciebie nie ma on waloru orzeźwiającego. Pierwsza część zdania brzmiała dość kategorycznie. IMO powinieneś napisać "Beliner jak dla mnie jest niepijalny, więc efekt orzeźwienia przy jego pomocy jest problematyczny, a przyjemność z jego picia wątpliwa".

A to ciekawe. To mój Grodzisz musi być całkiem niepodobny do oryginału, bo prawie wszystkim smakuje.
A w sierpniu częstowałam zupełnie obcych ludzi piwem ciemnym wędzonym i też cieszyło się wielką popularnością, co mnie wielce zdziwiło, bo też miałam przekonanie, że wędzonka nie każdemu podchodzi.

Wiesz, świadomie napisałem, "niedoświadczonym degustatorom", czyli takim, którzy zwykle pijają jasnego lagera ze sklepu. Jacerowi np. mój Grodzisz smakował. Z drugiej strony mój Grodzisz bez wad nie jest, bo inaczej zająłby wyższe miejsce. Na pewno jest ciut przechmielony.

[Marusia]

PS. Ja jeszcze długo nie dojrzeję do Berliner Weisse...

Oj, oj, ja też. Właściwie to jestem przekonana, że NIGDY nie dojrzeję

[delvish]

PS. Ja jeszcze długo nie dojrzeję do Berliner Weisse... Z Berlinerów poproszę pączka

Dobrze Pancerniku (i ty psie Kaziku), ze nie idziesz drogą śp. dżeJeFKeja i nie chcesz być berlińskim pączkiem

[Pancernik]

Dobrze Pancerniku (i ty psie Kaziku), ze nie idziesz drogą śp. dżeJeFKeja i nie chcesz być berlińskim pączkiem

Zostaliśmy ostrzeżeni przez pewnego lidera lewicy o gabarytach megapączkowych, żeby nie iść, więc nie idziemy .
A w Berlinie byśmy z Kazikiem (a co, w końcu niemiecki toć owczarek!) skoczyli na Radebergera z kija, gdzieś w zacienionym (żeby drzewa były... ) piwnym ogródku...

[jacer]

Jacerowi np. mój Grodzisz smakował.

Noo, smakował, a ten w pity w Sułowie, chyba Marusi, tyż mi smakował.

[Marusia]

Noo, smakował, a ten w pity w Sułowie, chyba Marusi, tyż mi smakował.

No chiba mój, aczkolwiek Antoś też miał swojego Grodzisza, więc nie wiadomo, którego akurat masz na myśli

[Krotoszyniak]

Oczywiscie zaden system nie jest idealny , mozna wprowadzic klasyfikacje na podstawie roznych szkol . Ratebeer wybralo cos w rodzaju posredniego . Kategorie sa prowadzone pod dowodztwem Josha Oaks'a i wlasnie jego filizofia jest najbardziej widoczna . Ciezko jest pogodzic rozne tredy i roznice podejscia do tego tematu USA vs Europa itd. Nic nie jest wpisane na stale i nawet na Ratebeer zmienia sie kategorie (po dyskusji ze specjalistami z danego stylu). Ostanio zmienilismy zasady Baltyckiego Portera , czesto w USA byly robione piwa pod ta nazwa ale nie mialy one wiele wspolnego z naszym Baltykiem.

[abernacka]

(...)Podobnie stało się z takim pszenicznym stylem jak Gose z okolic Lipska (pszeniczne, które ma wyraźnie słony posmak) czy na szerszą skalę z Witbierem, który też był na wymarciu.

Gose jest nie tylko warzone w Lipsku ale także w okolicach miejscowości Goslar (stąd się wywodzi ta nazwa).
Ps. Już za sześc dni będę wizytował jeden z browarów który warzy Gose (Jasne i Ciemne)

[Totus]

I jakie wrażenia z wizytacji browaru?

[abernacka]

I jakie wrażenia z wizytacji browaru?

Szczegółowe wrażenia są zamieszczone w galerii.