Promowanie na siłę piw z małych jednostek browarniczych

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
    Nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi. Chodzi o picie prosto z puszki i butelki KAŻDEGO piwa.
    Pisząc z "puszki" miałem na myśli opakowanie, a nie naczynie z którego spożywam piwo. Nie lubię pić z puszki bądź butelki, a zdarza mi się to tylko w wyjątkowych sytuacjach. Widzę, że trzeba pisać dosłownie bo wszytsko może zostać na opak zrozumiane, a szczerze mówiąc to częsciej są poobsrywane opakowania piw z małych browarów niż z dużych.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • Pogoniarz
      † 1971-2015 Piwosz w Raju
      • 2003.02
      • 7971

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
      a szczerze mówiąc to częsciej są poobsrywane opakowania piw z małych browarów niż z dużych.
      Tu masz niestety rację ,ale na szczęście sporo z nich WARZY dobre piwo i po tym jak sobie popsioczę pod nosem ;widok, zapach i smak rozładowują moje napięcie,co nie można powiedzieć o "wspaniałych" sterylnych Żywcach,tudzież innych Bosmanach,czy Tyskaczach


      Prawie jak Piwo
      SZCZECIN

      Comment

      • Seta
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.10
        • 6964

        #63
        Ponieważ nabijam sobie właśnie tysięcznego posta warto troszkę pogrzebać.........
        To moja pierwsza ocena piwa na forum:
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
        świeże jest extra!!!

        Moja ocena: [4.75]
        ---------------
        Ocena usunieta z rankingu.
        Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
        Art, Admin
        ---------------
        Heh. Nie zraziłem się jednak:

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
        Kolor: Ciut za jasne. [4]
        Piana: Jak na "light'a" nieźle się trzyma. Chyba, że kończy się termin spożycia... [4.5]
        Zapach: chmielowy... [4]
        Smak: Mi bardzo odpowiada, leciutki pils, doskonały na lato, smak (w przeciwieństwie do win) pozostaje dość krótko "świeży" - to chyba "zasługa" niskotemperaturowej pasteryzacji. PIĆ ŚWIEŻE! [4.5]
        Wysycenie: Mogłoby być bardziej "wysycone ;P, bąbelki dość szybko ulatują... [4.5]
        Opakowanie: Orginalna butelka - jak zawsze z Perły. [5]
        Uwagi:

        Moja ocena: [4.325]

        Comment

        • Krzysztof
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.04
          • 1689

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Totus Wyświetlenie odpowiedzi
          Ja powiem tylko tyle autorowi tego wątku:

          Wiesz dlaczego piwa koncernowe nie zdobywają nagród na prestiżowych konkursach piwnych (mowie o głównym nurcie lagerowym promowanym przez polskie koncerny)? Ano dlatego, że do nich nie startują bo mają tę świadomość, że w nich nie mają szansy wygrać. A to już samo w sobie jest dowodem na to, że te piwa w większości są raczej płaskie w smaku (do tego stopnia, że nawet wysocy przedstawiciele Koncerniaków maja kłopoty z rozpoznaniem swojego piwa - ponoć autentyczny przypadek).

          Od Krzysztof:

          Może i małe browary typu restauracyjne mogą wygrać z przemysłowymi tak jak to było w przypadku Bierhalle Warszawa w 2006 roku podczas Jesiennych Spotkań Browarników w Kielcach. W roku następnym zmieniono regulamin i browary restauracyjne nie startują w tych samych grupach co przemysłowe bez względu na wielkość produkcji. Moim zdaniem szkoda... Ale co tam nszymi dyplomami i medalami jesteście Wy piwosze, którzy odwiedzacie nas co jakiś czas....
          Last edited by ART; 2008-01-30, 18:26. Powód: poprawione cytowanie
          Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
          www.twojmalybrowar.pl

          Comment

          • remfire
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.03
            • 1334

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedzi
            Popijając koncernowe piwo z obleśnej puszki pytam, co takiego nie pasowało 'koledze powyżej' w "tych słowach" ?
            Chyba nie wyraziłem się zbyt jasno, więc wytłumaczę co miałem na myśli.
            Skoro dostrzegłeś róznice w podejściu forumowiczów do piw z koncernów i małych browarów , to chciałem zasygnalizować że mimo tego są tu tacy, którzy mimo wszystko pijają piwa pochodzące z dużych browarów/koncerów. Jesli tego jeszcze nie zauważyłeś to podbne relacje są w opiniach dotyczących piw butelkowych i puszkowych. Pewna część forumowiczów wyraża bardzo niepochlebne opinie o piwie puszkowym. Pomimo tego nie mam powodów aby nie powiedziec, że czasami pijam piwa koncernowe i to w wersji puszowej Potwierdzeniem może byc dział "Puszki" w "Kolekcjonerstwie".

            A "te słowa" przytoczyłem, bo własnie wszystko mi pasowało. Uważam że ktoś kto pisze coś takiego ma swoje zdanie , nie boi się go wyrazić i potrafi sensownie to argumentować. Na forum jest całkiem sporo takich osób i chociaz ich opinie bywają czasami całkowicie odmienne, to mimo wszystko zaglądaja tutaj , dyskutują i wpływają na istnienie i rozwój browarbizu. I tak naprawde nie jest ważne czy pija piwo butelkowe z małego browaru, czy koncernowe z obleśnej puszki. Wazniejsze jest aby ogólnie lubili piwo , lub coś co jest z nim związane.

            Comment

            • kruger_nr1
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              🍼
              • 2005.11
              • 802

              #66
              Wracając do myśli o jakości piw warzonych na konkursy piwne...kilka lat temu kolega pracował w browarze Głubczyce na produkcji i mógł obserwować piwo które trafiało na butelkową linię rozlewniczą i zauważył że w przepływającym piwie Special Mocne zmienił się wyraźnie kolor. Zainteresował się tym i okazało się że podłączono nową warkę wyprodukowaną specjalnie na konkurs piwny. Zakupił kilka piw na próbę i jak stwierdził było to wyśmienite piwo,bez porównania ze standardowym Specialem. Tak mu zasmakowało , że kupił 4 skrzynki tego piwa ,i jak się okazało był to dobry pomysł, bo warka szybko się skończyła, a wysłane na konkurs piwo zostało bardzo pozytywnie ocenione. Oczywiście piwo które dalej było rozlewane pod tą marką ,ale znowu tradycyjnie smakowało(?)...Myślę że inne browary postępują podobnie , bo interes przedewszystkim!
              A dowiedziałem się właśnie że duża część produkcji browaru Racibórz jedzie cysternami do Jabłonowa ...reszty się domyślcie.(Wcześniej jeździło do Van Pura)
              Kolekcja puszek piwnych:
              http://puszkikrugera.web-album.org/

              Comment

              • anteks
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2003.08
                • 10769

                #67
                i tyskie robi tak samo
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  #68
                  Ale to pytanie, stwierdzenie czy zdziwienie?

                  Comment

                  • Totus
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2007.11
                    • 326

                    #69
                    Miałem już nic nie pisać ale jeszcze jedno dodam.

                    Mam wrażenie, że ludzie stojący po koncernowej stronie barykady tym różnią się od tych krytykujących koncernówki, że krytycy przynajmniej mają porównanie, a stali koncerno-piwosze takowego nie mają bądź mają znikome (sparzyli się na jednym piwie nie wiadomo skąd i już tylko Tyskie...).

                    PS: miałem wczoraj i dzisiaj porównanie (nawet nie sądziłem że różnica jest, aż tak znacząca). Wczoraj kupiłem 3 piwka mnie osobiście nie znane. Pierwsze do bani (po prostu Berliner Weisse mi nie podszedł) ale za to 2 inne były super (miały dusze tak to ujmę). Dzisiaj nalano mi z kija Lecha... No i nic w tym piwie nie znalazłem... Taka goryczkowa woda... Nie sztuką jest bronić swojej barykady, ale sztuką jest poznać obóz "wroga".
                    Zapraszam do Browaru Sielanka.

                    Comment

                    • kibi
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.07
                      • 1875

                      #70
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                      i tyskie robi tak samo
                      Znaczy jeździ cysternami do Jabłonowa?

                      Comment

                      • dyzman
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2008.01
                        • 108

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Totus Wyświetlenie odpowiedzi
                        Miałem już nic nie pisać ale jeszcze jedno dodam.

                        Mam wrażenie, że ludzie stojący po koncernowej stronie barykady tym różnią się od tych krytykujących koncernówki, że krytycy przynajmniej mają porównanie, a stali koncerno-piwosze takowego nie mają bądź mają znikome (sparzyli się na jednym piwie nie wiadomo skąd i już tylko Tyskie...).

                        PS: miałem wczoraj i dzisiaj porównanie (nawet nie sądziłem że różnica jest, aż tak znacząca). Wczoraj kupiłem 3 piwka mnie osobiście nie znane. Pierwsze do bani (po prostu Berliner Weisse mi nie podszedł) ale za to 2 inne były super (miały dusze tak to ujmę). Dzisiaj nalano mi z kija Lecha... No i nic w tym piwie nie znalazłem... Taka goryczkowa woda... Nie sztuką jest bronić swojej barykady, ale sztuką jest poznać obóz "wroga".
                        Miałem już nie pisać, ale skoro już poczułem się wywołany do tablicy zamieszczę krótką konkluzję. Różnica dla mnie polega na tym, że ci którzy zostali tu obwołani orędownikami koncernówek nie negują niczyjej wiedzy, doświadczenia i nie określają niczyjego gustu "sparzonym", a ci drudzy - "mający porównanie" (wciąż nie wiem skąd wniosek że ci pierwsi go nie mają) właśnie to robią, co widać na załączonym obrazku. Apeluję do Totusa, aby po uważnym przeczytaniu tego tematu, dokonał klarownego rozróżnienia pomiędzy "staniem po koncernowej stronie barykady" a sprzeciwianiem się monopolizacji ideologicznej i umiejscawiania "jedynego właściwego smaku " w małych browarach, czy jak ktoś to fajnie określił - fundamentalizmowi piwnemu. Bo jak tak czytam niektóre posty, pijąc przykładowo czeskie Svijany czy polskiego Ciechana, podczas gdy w lodówce chłodzi się .. Tyskie , mam dylemat która część mnie ma sparzony gust - i czy to już przypadkiem nie schizofrenia a ja jestem kawałkiem dobrego materiału do badań dla psychoanalityka. Pozdrawiam
                        "Piwo stanowi dowód tego, że Bóg nas kocha i pragnie naszej szczęśliwości" Benjamin Franklin

                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          #72
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kruger_nr1 Wyświetlenie odpowiedzi
                          Wracając do myśli o jakości piw warzonych na konkursy piwne...kilka lat temu kolega pracował w browarze Głubczyce na produkcji i mógł obserwować piwo które trafiało na butelkową linię rozlewniczą i zauważył że w przepływającym piwie Special Mocne zmienił się wyraźnie kolor. Zainteresował się tym i okazało się że podłączono nową warkę wyprodukowaną specjalnie na konkurs piwny. Zakupił kilka piw na próbę i jak stwierdził było to wyśmienite piwo,bez porównania ze standardowym Specialem. Tak mu zasmakowało , że kupił 4 skrzynki tego piwa ,i jak się okazało był to dobry pomysł, bo warka szybko się skończyła, a wysłane na konkurs piwo zostało bardzo pozytywnie ocenione. Oczywiście piwo które dalej było rozlewane pod tą marką ,ale znowu tradycyjnie smakowało(?)...Myślę że inne browary postępują podobnie , bo interes przedewszystkim!
                          Ciekawa sprawa. A ten kolega nie zauważył, że piwo w Głubczycach jest produkowane w przepływie? I trudno w tym przypadku mówić o typowej, podrasowanej i odleżakowanej warce?

                          Comment

                          • Smoogler
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2008.01
                            • 29

                            #73
                            Nie, nie, nie... Nic nie napisze!
                            Tylko pomyśle...

                            (Co tu kogo obchodzi z jakiego browaru kto lubi piwo. No chyba że to jakieś zakonspirowane badania. Każdy wydaje opinie piwu które wypił a nie browarowi. Toooo że browary (duże) mają w dupie konsumentów a nastawiają się na czysty zysk to juz inna sprawa ale to chyba kazdy wie. Ja osobiście jestem tu krótko na forum ale ciesze się że takie znalazłem. I jakoś nie widzę tu stronniczości, jak ktoś nie lubi piw z małych browarów to po co je neguje niech chwali duże koncernowe sikacze. Nikt go nie wygania ale...skoro nie czuje się swojo to po co prowokuje albo sie nudzi albo.... Mi smakują piwa z małych browarów niektóre mniej niektóre bardziej. Po wypiciu piwa koncernowego pozostaje mi na długo nieopisany bliżej nalot na języku trudny zresztą do pozbycia. Mam na myśli piwa typu Harnaś, Lech o Tyskim nawet nie wspomnę bo to chyba najgorsze piwo... (dla mnie) Nie pamietam kiedy ostatnio je piłem po prostu sie ich boję Jeszcze tak z ciekawości czy zerkacie czasem na etykietki koncernowych piw? Ja oglądam je w sklepach i nie zauważam z składzie chmielu a może już mi na oczy padło !!!??? A takie jabłonowo na ten przykład podaje tylko składniki dodatkowe w formie konserwantu Niedługo to to piwo niewiele będzie miało wspólnego z piwem i zamiast sprzedawać w butelkach będzie w saszetkach jak Vibovit ekonomicznie, szybko i wygodnie. Wszystko na temat)

                            PS. No to Gotyckie wszystkim nieżle kręci

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedzi
                              Różnica dla mnie polega na tym, że ci którzy zostali tu obwołani orędownikami koncernówek nie negują niczyjej wiedzy, doświadczenia i nie określają niczyjego gustu "sparzonym"
                              Nie wiem, czy o tych samych osobach mówimy , ale np. wychowani na reklamie miłośnicy koncernówek mają zwyczaj zdecydowanego wyrażania swojego zdania w kwestii innych piw. Wystarczy poczytać komentarze internetowe pod artykułami. "Tylko Żywczyk/Leszek/Tyskacz/Żubr - reszta siki!". "Żubr jest dla żuli, tylko Warka!"

                              Comment

                              • Krzysiu
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.02
                                • 14936

                                #75
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika remfire Wyświetlenie odpowiedzi
                                ... Wazniejsze jest aby ogólnie lubili piwo , lub coś co jest z nim związane.
                                Z wyjątkiem Warki Strong, bo to największy obciach na świecie.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X