Promowanie na siłę piw z małych jednostek browarniczych

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Totus
    Porucznik Browarny Tester
    • 2007.11
    • 326

    #76
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
    Nie wiem, czy o tych samych osobach mówimy , ale np. wychowani na reklamie miłośnicy koncernówek mają zwyczaj zdecydowanego wyrażania swojego zdania w kwestii innych piw. Wystarczy poczytać komentarze internetowe pod artykułami. "Tylko Żywczyk/Leszek/Tyskacz/Żubr - reszta siki!". "Żubr jest dla żuli, tylko Warka!"
    Ja właśnie do tego się odnosiłem... do kategoryczności opinii ludzi na przeróżnych forach. Dyzman to nie był personalny atak na wypowiadających się w tym wątku "zwolenników koncernówek" ale miał wymiar bardziej ogólny. Może ktoś kto to będzie czytał złamie swoją zasadę "Tylko Żuberek" i spróbuje czegoś innego.

    Ktoś niedawno pytał w innym temacie [albo w tym :P] co to jest mikrobrowar (jak to zaklasyfikować)... Ja roboczo klasyfikuję to w ten sposób, że jeśli jest to polski browar i ja mam problem z kupieniem jego piwa (bo muszę iść w jedno jedyne miejsce gdzie go można dostać) to dla mnie jest to mikro-browar

    W Prasówce jest artykuł z Wprost, w którym ktoś powołuje sie na statystyki, że 20% konsumentów piwa szuka innych smaków... GDYBY TAK BYŁO TO to bez problemu mógłbym kupić takie piwo jak mi się podoba... A mnie tylko chodzi o to, żebym mógł w spożywczaku chociaż piwa z mojego rodzimego browaru kupić
    Zapraszam do Browaru Sielanka.

    Comment

    • duzymis
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2006.12
      • 19

      #77
      Czołem
      Tak sobie czytam - bo przypadkiem trafiłem - i pomyślałem, że dam głos w tym wątku, któy choć tak intensywny to krótkotrwały. Osobiście wydaje mi się, że z "koncernowymi" piwami sytuacja obecnie zaczyna się miewać jak z jakże nam bliskimi "aromatami identycznymi z naturalnymi". Jak ktoś już wcześniej zauważył zbliżamy się do chwili, kiedy piwo można będzie kupić w saszetkach. Obecnie sam byłem świadkiem wykładów i prezentacji gdzie mówi się nawet o produkcji piwa w 100% zasypu grysu kukurydzianego (dla alkoholu oczywiście li tylko), z tego co wiem to 40 czy 50% daje się spotkać - źródła, zabijcie mnie, nie pamiętam. Kompania piwowarska jest głównym odbiorcą obrobionej kukurydzy z młynu biocorn - tylko tyle pamiętam . Ekstrakty chmielowe liczy się tylko ze względu na zawartość alfa-kwasów, a czas leżakowania określa się praktycznie jedynie poprzez zbicie diacetylu do poziomu normatywnego. Więc pytanie - gdzie piwo? Ehh może daję upust swojej romantycznej naturze ale coś mi się widzi, że po drodze w tym wszystkim zatracamy pewne - czy można tak powiedzieć - wartości? I czy ostatecznie okaże się, że nie stoimy po dwóch stronach barykady a bronimy dwóch różnych napojów. W sumie nikt chyba nie neguje wagi istnienia etylowaniliny i jej zastosowania ale jednak część użytkowników do tych tradycyjnych lasek wraca - a bo to aromat czy smak niemetaliczny (taka paralela być może nie na miejscu). Uff dużo tego - ale jestem po własnym porterku a sami wiecie jak to wpływa

      pozdro - dla każdego co mu smakuje
      Last edited by duzymis; 2008-02-28, 22:56.
      W zasadzie to wychodzi, że wiem niewiele

      Comment

      • e-prezes
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2002.05
        • 19260

        #78
        Masówka, jest bo musi... Na wybranych jest piwo!
        Last edited by e-prezes; 2008-02-29, 00:13.

        Comment

        Przetwarzanie...
        X