Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
Wyświetlenie odpowiedzi
Rozdawanie piwa innym w ramach użytku własnego a ustawa akcyzowa
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SetaJa tam się nie znam, ale chyba alkohol, który legalnie wwozisz do Polski/UE jest "na Twój własny użytek" (podobnie jak piwo, które legalnie warzysz w domu). I nie możesz go sprzedać nie płacąc akcyzy czy innego cła. Ani "wprowadzić na rynek" w inny sposób. Zwłaszcza gdy osiągasz za to korzyści...
Ale absurdem jest, że ktoś Cię za jedną butelkę będzie ścigał.
jak się trafi upierdliwiec to można mieć sprawę. druga sprawa to moralny aspekt.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SetaW przypadku tej karafki chodziło mi bardziej o to, że sąsiad mógł mnie poczęstować pysznym bimbrem własnej roboty, a ja laik i gapa mógłbym nie powiadomić o tym stosownych władz stając się współsprawcą przestępstwa.
Zaczynasz szukać dziury w całym Seta...
Wiele rzeczy jest niezgodnych z prawem i jeśli Państwo i jego służby o tym nie wiedzą (nie mają nakazu sądu) a wykonujesz to na własny użytek w domu, bez czynienia sobie z tego korzyści majątkowych...Last edited by e-prezes; 2009-10-16, 20:19.
Comment
-
-
Hola hola dobry człowieku! Bimber pędzony nielegalnie? Co w nim bardziej nielegalnego niż w domowym wyrobie piw czy win??
Oczywiście że szukam dziury w całym. Chociaż z mojej perspektywy to Wy od ponad 20stu miesięcy w tym wątku jej szukacie, a ja jestem jedyny normalny...
No to siup moją podróbkę stouta! Zdrowia!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziHola hola dobry człowieku! Bimber pędzony nielegalnie? Co w nim bardziej nielegalnego niż w domowym wyrobie piw czy win??
Comment
-
-
Większość ludzi robi codziennie coś nielegalnego. Np wsiadając do auta i nie trzymanie się ograniczeń, w mieście do 50 km/h. Jakby była możliwość dokładnego sprawdzenia każdego obywatela czy przestrzega ściśle prawa, to każdy z nas zostałby przestępcą. Nie musi to świadczyć o jakimś upadku społeczeństwa, tylko o faszystowskim państwie, które chce coraz bardziej kontrolować każdego obywatela i wyciągać z niego pieniądze za jakąkolwiek działalność, nawet jak jest to działalność charytatywna.
Comment
-
-
Z tą prędkością to akurat łatwo wpaść ale pojedźcie sobie pod warszawskie ZOO w letni weekend (analogicznie - większość wiejskich festynów) i spróbujcie zaparkować w pobliżu LEGALNIE. Samochody stoją na każdym skrawku okolicznych trawników. Obok przechadzają się policjanci i udają, że nic nie widzą...
Comment
-
-
Ja się stałem nawet przestępcą stojąc w korku. Policjanci obserwujący żółwie tempo ruchu drogowego, zauważyli , że kierowca, czyli ja, nie ma zapiętych pasów. Zapewne stojąc w korku groziło mi śmiertelne niebezpieczeństwo z powodu niezapiętych pasów. Pewnie bym się zabił, gdyby nie ostrzeżenie patrolu zbawienia i wlepienie mi mandatu.To przecież mogło się skończyć moją śmiercią według różnych głupków z różnych instytutów transportowych i komórek ruchu drogowego.
Comment
-
-
Odbiegliśmy daleko od meritum sprawy. Nie mnie wnikać w porządek państwa - nie jestem rewolucjonistą. Kiedy robię coś nielegalnego, wiem że to robię. Kiedy wiem, że zgodnie z prawem mogę coś robić tego się nie wstydzę. Prawo nas obowiązuje i czy ustanowiła to władza PRL, PiS, PO czy SLD czy jakakolwiek inna, włączając w to unijną nie ma znaczenia. Prawo jest prawem. Może mi się wiele rzeczy nie podobać, ale prawo i tak mnie obowiązuje. Was też!
Btw, temat jest o piwie w aspekcie ustawy akcyzowej! W sprawie gorzelni i destylacji w domu proponuje założyć osobny wątek, bo ten chyba został wyczerpany. Czy ktoś ma jakieś wątpliwości?
Comment
-
-
O mój Boże, ty widzisz i nie grzmisz... Jakoś wcześniej nie trafiłem na ten wątek, a tu takie zagwozdki.... Niektórzy nawet ustawy zaczynają czytać ... cóż wniosek jeden - forum uczy, bawi, wychowuje... A tak na poważnie, to należy pamiętać, że każdą ustawę należy rozpatrywać w kontekście innych ustaw, dlatego każdemu, kto zastanawia się czy częstowanie uwarzonym przez siebie piwem jest legalne polecam przeanalizowanie art. 1 ust. 2 kodeksu karnego. Jasno i wyraźnie stwierdza on, że nie jest przestępstwem (a więc nie podlega sankcji) czyn zabroniony, którego szkodliwość społeczna jest znikoma. Dlatego moim skromnym zdaniem, podarowanie czy poczęstowanie kogoś alkoholem nieopodatkowanym akcyzą krajową nie jest zabronione, do momentu, gdy jest to czynność okazjonalna, nieodpłatna i nie jest sprzeczna z innymi przepisami (np. częstowanie nieletnich). Dlatego dyskusję możemy sprowadzić do kwestii, kiedy częstowanie alkoholem jest społecznie szkodliwe
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lycaster Wyświetlenie odpowiedziO mój Boże, ty widzisz i nie grzmisz... Jakoś wcześniej nie trafiłem na ten wątek, a tu takie zagwozdki.... Niektórzy nawet ustawy zaczynają czytać ... cóż wniosek jeden - forum uczy, bawi, wychowuje... A tak na poważnie, to należy pamiętać, że każdą ustawę należy rozpatrywać w kontekście innych ustaw, dlatego każdemu, kto zastanawia się czy częstowanie uwarzonym przez siebie piwem jest legalne polecam przeanalizowanie art. 1 ust. 2 kodeksu karnego. Jasno i wyraźnie stwierdza on, że nie jest przestępstwem (a więc nie podlega sankcji) czyn zabroniony, którego szkodliwość społeczna jest znikoma. Dlatego moim skromnym zdaniem, podarowanie czy poczęstowanie kogoś alkoholem nieopodatkowanym akcyzą krajową nie jest zabronione, do momentu, gdy jest to czynność okazjonalna, nieodpłatna i nie jest sprzeczna z innymi przepisami (np. częstowanie nieletnich). Dlatego dyskusję możemy sprowadzić do kwestii, kiedy częstowanie alkoholem jest społecznie szkodliweMoje piwo jest bezcenne.
Schizma miodowa.
Comment
-
-
W prawie polskim z tego co pamiętam obowiązuje zasada, że jeżeli wolno więcej to i wolno mniej, czyli jeśli przestępstwo jest wyłączone ogólną zasadą z art.1 ust. 2 KK to i nie ma miejsca w takim przypadku wykroczenie. Nie dajmy się zwariować, nie szukajmy problemu tam gdzie go nie ma. Chociaż fakt, że nasze miłościwie panujące po sobie rządy postawiły zasady prawne na głowie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lycaster Wyświetlenie odpowiedzi... polecam przeanalizowanie art. 1 ust. 2 kodeksu karnego. Jasno i wyraźnie stwierdza on, że nie jest przestępstwem (a więc nie podlega sankcji) czyn zabroniony, którego szkodliwość społeczna jest znikoma ...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziO tym, czy szkodliwość społeczna jest znikoma, czy nie, orzeka sąd. Zawsze możesz się do niego odwołać, jak już służby celne dowalą tobie grzywnę i domiar."If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
Comment
-
-
O ile wiem, to nie. Sądzę, że skala zjawiska jest zbyt mała, żeby ktoś chciał sobie tym zawracać głowę.
Ale zawsze jest ten pierwszy raz. I nie chciałbym być tym pierwszym, który na sobie stestuje sprawność służ celnych i skarbowych. A zwróćcie uwagę, że w tego rodzaju postępowaniach, żeby odwołać się od orzeczenia do wyższej instancji, trzeba najpierw zapłacić zaległości i kary.
Oczywiście można to jeszcze rozstrząsać przez lata, czy jest tak, czy inaczej. Ale nikt nie był na tyle odważny, żeby zmierzyć się z "Urzędem". Kręćcie spoty, reklamujcie zabawę w telewizji i opowiadajcie, jakie to świetne. W końcu ktoś się zainteresuje, dlaczego podatki z tego tytułu nie zasilają budżetu państwa.
Jest takie rosyjskie przysłowie: ciszej będziesz, dalej zajedziesz. Winiarze już się przekonali. Pruli się o nową ustawę, a teraz zgrzytają zębami. Kolej na piwowarów.
Comment
-
-
Nawet gdyby połowa konsumowanego piwa pochodziła z domowej produkcji (pomijam problematyczność jego oszacowania, ale na pewno da sie to obliczyć na podstawie ilości sprzedawanych słodów i chmielu), to oni nie są w stanie tego opodatkować akcyzą.
Zatem niech kręcą spoty i reklamują piwowarstwo domowe, bo to jest jedyny skuteczny sposób na nowotwór zwany ogólnie socjalizmem i władztwem urzędniczym.
Comment
-
Comment