Są to bardzo ważne argumenty, ale moim zdaniem najważniejszym była możliwość łatwego rozszerzenia jej stosowania na tzw.nierejestrowaną działalność, gdyby doszło do sytuacji w której znaczna część spozywanego piwa pochodziła by z domowej produkcji.
Ponadto dzięki takiej metodzie dostają oni kolejny sposób na określenie ilości zużywanego oficjalnie słodu na cele piwowarskie , tym samym mogą weryfikować dane z innych źródeł i pośrednio bezbłędnie określać jego zużycie w piwowarskiej "strefie nieakcyzowej".
To jest tylko jeden ze sposobów...
Wbrew powszechnej opinii forumowiczów, urzędników z centrali nie mam za ludzi mało przewidujących i nierozgarniętych, szczegolnie że w takich sprawach moga liczyć na pełne wsparcie producentów piwa.
Ponadto dzięki takiej metodzie dostają oni kolejny sposób na określenie ilości zużywanego oficjalnie słodu na cele piwowarskie , tym samym mogą weryfikować dane z innych źródeł i pośrednio bezbłędnie określać jego zużycie w piwowarskiej "strefie nieakcyzowej".
To jest tylko jeden ze sposobów...
Wbrew powszechnej opinii forumowiczów, urzędników z centrali nie mam za ludzi mało przewidujących i nierozgarniętych, szczegolnie że w takich sprawach moga liczyć na pełne wsparcie producentów piwa.
Comment