Najgorsze za nami? (felieton kopyra) - dyskusja

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    Najgorsze za nami? (felieton kopyra) - dyskusja

    Pojawił się właśnie na stronie głównej, trochę może mało widoczny, felieton mojego autorstwa. Mam nadzieję, że felietonów będzie więcej i będą się ukazywały cyklicznie. Póki co jest on w dziale "Relacje i wywiady", ale ma mieć bardziej odpowiednie miejsce na browar.biz.

    Ten aktualny dotyczy pozytywnych sygnałów płynących z branży. Zachęcam do komentowania, zarówno felietonu jak i poglądów w nim wyrażonych. Liczę na ciekawą dyskusję.
    47
    Tak
    72,34%
    34
    Nie
    27,66%
    13

    The poll is expired.

    blog.kopyra.com
  • JAckson
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🍼🍼
    • 2004.05
    • 6123

    #2
    Z mojego punktu widzenia (Wrocław) sprawy wyglądają tak:

    Jaskółka pierwsza. Zgadzam się z Kopyrem. Pszenic, jak na polskie warunki, powstało sporo. Jednak ich jakość pozostawia jeszcze sporo do życzenia i teraz to jest największym problemem. Nawet słynna pszenica ze Spiża podupadła mocno w ostatnim czasie. W związku z tym ja wciąż czekam na prawdziwego polskiego pszeniczniaka.

    Jaskółka druga. Piwo niepasteryzowane. Faktycznie ten kierunek wydaje się rozwijać prawidłowo pomimo kilku przekłamań na temat żywotności niektórych piw. Piwa niepasteryzowane są w większości przypadków smaczne Temat niefiltrowanych piw pozostawmy na razie na boku

    Jaskółka trzecia. Jeśli chodzi o piwa ciemne to nie jestem takim optymistą jak kolega Kopyr. Pojawiają się, co prawda, nowe ciemniaki, ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Na dodatek w ostatnim czasie odeszły dwa wielkie, moim zdaniem, piwa ciemne : Regina Red House oraz Jurand Koźlak. Na rynku pozostaje jedynie Ciemne z Zawiercia (dostępne wciąż tylko w browarze), kilka porterów oraz Koźlak z Ambera (dla mnie piwem ponadprzeciętnym jest tylko wersja beczkowa). Całość uzupełniają ciekawe piwa ciemne z browarów restauracyjnych, ale w bardzo ograniczonym obszarze. Na szczęście ciemne piwo z wrocławskiego Spiża jest wciąż godne uwagi.

    Jaskółka czwarta. Z punktu widzenia mieszkańca Wrocławia mogę napisać, że jest dobrze. W tym mieście powstało już kilka sklepów w których zauważa się rywalizację w zaskoczeniu klienta rzadko spotykanym, polskim piwem. Piwa z małych polskich browarów o których jeszcze dwa lata temu mogłem pomarzyć lub pozyskać dzięki wymianie z innymi forumowiczami dziś często stoją na półkach na Inowrocławskiej lub Szczęśliwej.
    Ciekawy jest także fakt, ze wiele sklepów spożywczych w rożnych punktach miasta ma w ofercie piwa z Ciechanowa, Fortuny, Krajana....
    Wiem jednak, że nie w każdym mieście jest tak różowo.

    Jaskółka piąta - Browary restauracyjne to moim zdaniem wciąż zbyt mały odsetek w stosunku do innych "miejsc rozrywki" w dużych miastach. Piwa w nich warzone także nie zawsze są pierwszych lotów. Pionierski wrocławski Spiż zamiast stawać się coraz atrakcyjniejszy dla piwoszy przeistacza się powoli w knajpę z dyskoteką z dodatkiem piwa robionego przypadkiem w tym miejscu. Pszenica to czasem wstyd dla mnie, jako oprowadzającego przyjezdnych. Pomijam kwestie serwowania piwa, bo to czasem jest kpiną.


    Podsumowując - jest nieźle ale mogłoby być lepiej. Gorzej także , ale wydaje się, że gorzej już było
    Last edited by JAckson; 2008-02-20, 19:09.
    MM961
    4:-)

    Comment

    • MuadDib
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2005.11
      • 172

      #3
      Generalnie zgadzam się z większością przekazu, nie rozumiem tylko czemu cieszysz się z dominacji 3. wielkich koncernów na naszym rynku. Nie widzę z tego żadnego pożytku ani dla piwoszy (smakoszy), ani dla gospodarki Polski.

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
        Jaskółka pierwsza. Zgadzam się z Kopyrem. Pszenic, jak na polskie warunki, powstało sporo. Jednak ich jakość pozostawia jeszcze sporo do życzenia i teraz to jest największym problemem. Nawet słynna pszenica ze Spiża podupadła mocno w ostatnim czasie. W związku z tym ja wciąż czekam na prawdziwego polskiego pszeniczniaka.
        Dajmy im czas. Myślę, że w przypadku takich piw jak Ciechan Pszeniczne, czy Cornelius z każdą warką powinno być lepiej. Po Fratrze i Okocimiu za wiele bym się nie spodziewał. Browary restauracyjne też warzą przyzwoitą pszenicę. Spiż to niestety temat na inna bajkę, ale ponieważ bardzo dawno tam nie byłem, to nawet specjalnie nie będę się wyżywał. Co ciekawe jednak, to Spiż dla wielu mieszkańców Wrocławia i okolic jest właśnie synonimem piwnej ekstrawagancji. Od kilku już, mało piwnie obytych, osób słyszałem zachwyty nad Spiżem. Z drugiej strony czy my czasem nie ulegamy trochę tej polskiej specjalności jaką jest krytykowanie tego co lokalne, tego co nasze. Wiem, że jesteśmy bardziej piwnie wyrobieni niż ogół, ale czy często nasza krytyka nie przybiera karykaturalnych rozmiarów. Wiele razy z ust Krakusów słyszałem narzekania na CK Browar, a z ust Wrocławian narzekania na Spiża. Zresztą sam mam o tym browarze nienajlepsze zdanie. A dziwimy się żulom z miast gdzie są małe browar, że uważają Żubra za najlepsze piwo.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
        Jaskółka druga. Piwo niepasteryzowane. Faktycznie ten kierunek wydaje się rozwijać prawidłowo pomimo kilku przekłamań na temat żywotności niektórych piw. Piwa niepasteryzowane są w większości przypadków smaczne Temat niefiltrowanych piw pozostawmy na razie na boku
        Chciałby spróbować niefiltra z Kipera lub Ciechanowa, po doświadczeniach z weizenem, nie powinien to być dla nich wielki problem. Niestety ale Naturalne Nieflitrowane bardzo mnie rozczarowało i to zarówno smakiem jak i faktem, że próbuje się nas zrobić w balona.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
        Jaskółka trzecia. Jeśli chodzi o piwa ciemne to nie jestem takim optymistą jak kolega Kopyr. Pojawiają się, co prawda, nowe ciemniaki, ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Na dodatek w ostatnim czasie odeszły dwa wielkie, moim zdaniem, piwa ciemne : Regina Red House oraz Jurand Koźlak. Na rynku pozostaje jedynie Ciemne z Zawiercia (dostępne wciąż tylko w browarze), kilka porterów oraz Koźlak z Ambera (dla mnie piwem ponadprzeciętnym jest tylko wersja beczkowa). Całość uzupełniają ciekawe piwa ciemne z browarów restauracyjnych, ale w bardzo ograniczonym obszarze. Na szczęście ciemne piwo z wrocławskiego Spiża jest wciąż godne uwagi.
        Tutaj dziwi mnie brak piw z Fortuny. To naprawdę jest fenomen - mają w ofercie 7 piw, z czego 5 stanowią piwa ciemne. To nawet w szerokim świecie nie jest zbyt często spotykane.
        Hebana też mi szkoda, bo to było bardzo dopracowane piwo. Red Housa mniej.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
        Ciekawy jest także fakt, ze wiele sklepów spożywczych w rożnych punktach miasta ma w ofercie piwa z Ciechanowa, Fortuny, Krajana....
        W artykule napisałem jak jest tego geneza.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
        Jaskółka piąta - Browary restauracyjne to moim zdaniem wciąż zbyt mały odsetek w stosunku do innych "miejsc rozrywki" w dużych miastach. Piwa w nich warzone także nie zawsze są pierwszych lotów. Pionierski wrocławski Spiż zamiast stawać się coraz atrakcyjniejszy dla piwoszy przeistacza się powoli w knajpę z dyskoteką z dodatkiem piwa robionego przypadkiem w tym miejscu. Pszenica to czasem wstyd dla mnie, jako oprowadzającego przyjezdnych. Pomijam kwestie serwowania piwa, bo to czasem jest kpiną.
        Wracając do Spiża mam nadzieję, że otwarcie filii Bierhalle trochę ich zmobilizuje.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
        Podsumowując - jest nieźle ale mogłoby być lepiej. Gorzej także , ale wydaje się, że gorzej już było
        Generalnie więc się zgadzamy. W felietonie właściwie o tym nie napisałem, ale przecież pozytywem jest również reaktywacja małych browarów takich jak Grybów, Połczyn czy zapowiadany Radków. O Lwówku mam nadzieję też jeszcze usłyszymy. Przykre jedynie to, że muszą się za to brać ludzie z zagranicy.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MuadDib Wyświetlenie odpowiedzi
          Generalnie zgadzam się z większością przekazu, nie rozumiem tylko czemu cieszysz się z dominacji 3. wielkich koncernów na naszym rynku. Nie widzę z tego żadnego pożytku ani dla piwoszy (smakoszy), ani dla gospodarki Polski.
          To nie do końca jest tak, ze cieszę się z dominacji 3 koncernów. Ja sie cieszę z tego, że w tej beznadziejnej wydawałoby się sytuacji jest jednak światełko w tunelu. Gdzieś na świecie też tak było, albo nawet było gorzej niż u nas, a jednak z tego wyszli.
          Ja też bym wolał, żeby te koncerny były jakieś takie bardziej cywilizowane. Przecież Heineken czy Carlsberg potrafią w wielu ze swoich browarów warzyć dobre piwa, o InBev nie wspominając.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • Sokół83
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.12
            • 1598

            #6
            nic dodać nic ująć - z tych samych powodów (czy jaskółek ) naszły mnie niedawno podobne przemyślenia i wnioski


            wypowiem się co do dostępności:
            1. jak zaczynałem przygodę z browar.biz jedynym dostępnym w Łodzi niekoncernowym piwem spoza regionu był Lwówek, teraz w niszę po nim idealnie wstrzelił się Ciechan (i wydaję mi się że nawet ją rozszerzył, bo Lwówek głównie był w śródmieściu i/lub w sklepach o niskim standardzie, a Ciechan wchodzi do eleganckich monopoli z koniakami po 100-200zł), do tego jak już w jakimś sklepie jest Ciechan, to na 90% trafimy tam też Perłę, Irlandzkie, Żywe i Koźlaka - te piwa w wielu sklepach to już standard, a dorównać im próbuje linia Grudziądzkie i Gab Stout
            2. wczoraj z okazji odbioru dwóch przedmiotów z allegro w drugim końcu miasta natrafiłem na 4 nowe sklepy z "niszowymi" piwami - i to bez specjalnego szukania: po prostu były one w miejscach przesiadek czy w pobliżu miejsc docelowych
            3. 80% sklepów które wzięły się za niszowe piwa, polepsza ten asortyment, a nie rezygnuje z nich

            widać wyraźnie że jest zapotrzebowanie na takie piwa, że ludzie coraz mniej boją się kupować niereklamowane piwa, eksperymentują, szukają smaku a nie ładnego opakowania; widać, że browary kombinują, że wchodzą do ogromnych rynków zbytu jakimi są duże miasta; jak rozmawiałem z właścicielką jednego z monopoli na osiedlu to mi powiedziała, że wzięła kiedyś kilka tych niszowych piw na próbę i zaskoczyło ją to jak szybko schodzą; więc cały czas zamawia kolejne marki, w coraz większych ilościach - a zaskoczenie jej nie mija

            problemy są dwa
            1. dostępność niszowych piw w knajpach - ale wydaje mi się że zmiana na lepsze jest kwestią kilku lat
            2. po degustacji produktów z Głubczyc, Jabłonowa, Kipera, Van Pura czy Korebu może wielu ludziom odejść ochota na kolejne eksperymenty

            powiem krótko - kto miał upaść już upadł, a reszta co została w końcu zrozumiała swoje miejsce w branży

            P.S. i zmykam zaktualizować asortyment kolejnego sklepu
            Z INNEJ BECZKI

            www.fotopolska.eu

            Comment

            • MuadDib
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2005.11
              • 172

              #7
              To zmienia postać rzeczy wprawdzie wolałbym, by koncernów w ogóle nie było, a wszystko powstawało w małych browarach, ale skoro już są, to niech chociaż warzą coś przyzwoitego, by człowiek w przeciętnej knajpie przy soku nie siedział

              Comment

              • Rycho_128
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2007.03
                • 1054

                #8
                czwarta jaskółka

                Ja może krótko na temat jaskółki nuner 4 (dostępność). Na tak duże miasto jak Gdańsk (o całym Trójmieście nie wspominając) jest bardzo kiepsko - jeden przymorski Smak musi załatwiać cały temat. Nie mówię, że od razu wszędzie ma być jak w Smaku (czyli, z niewielką przesadą powiem, żę dostępne tam jest prawie wszystko z prawie każdego zakątka Polski o zagranicy nie wspominając), ale cokolwiek więcej niż KP, GŻ czy CO (ze wszechobecnym Specjalem z Elbląga, o ile tam go produkują na czele) mogłoby byc dostępne. Na pocieszenie powiem, że flagowe marki Ambera (Żywe, Koźlak, Złote Lwy, ale także Red Mocny, Harde, czasem Hanza) są bardziej dostępne - ale niestety nie tak masowo jak wspomniana wielka trójca. Pisałem kiedyś na forum o sklepie bliżej moich okolic, na Podmiejskiej 17 (Orunia Dolna), ale tam ostatnio też kiepsko, kiedyś bywał Ciechan i Grudziądz. Ja w każdym razie nie wiem, gdzie oprócz wspominanego Smaku można cos naprawdę ciekawego u nas (czyt. w Trójmieście) dostać.
                Gdański Browar WaRy
                Gdański Browar WaRy w BrowarBizie
                Piwo z kufla smakuje lepiej :)///Mniej karmelu...

                Comment

                • MuadDib
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2005.11
                  • 172

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sokół83 Wyświetlenie odpowiedzi
                  80% sklepów które wzięły się za niszowe piwa, polepsza ten asortyment, a nie rezygnuje z nich
                  To mnie cieszy, ale też zastanawia. Jakiś czas temu byłem w hurtowni piwa na Starorudzkiej i zaskoczyła mnie informacji, że piwa niekorporacyjne praktycznie w ogóle im nie schodzą... Wniosek z tego taki, że albo korzystają z innej hurtowni (a innej nie znam), albo sprowadzają bezpośrednio od producenta.

                  Comment

                  • delvish
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.11
                    • 3508

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
                    Pionierski wrocławski Spiż zamiast stawać się coraz atrakcyjniejszy dla piwoszy przeistacza się powoli w knajpę z dyskoteką z dodatkiem piwa robionego przypadkiem w tym miejscu. Pszenica to czasem wstyd dla mnie, jako oprowadzającego przyjezdnych. Pomijam kwestie serwowania piwa, bo to czasem jest kpiną.
                    To zdaje się jakaś przypadłość "pionierów". Niemal identyczne spostrzeżenia można odnieść odwiedzając krakowski C.K. Browar.
                    Osobiście, w przeciwieństwie do Jacksona, dodalbym do jaskółek jednak wysyp "niefiltrów"
                    Jest również nadzieja na postęp w temacie niepszenicznych piw górnej fermentacji. Choć tu przybyła tylko jedna jaskółka (Podwójny Brat)
                    "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                    (Frank Zappa)

                    "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                    Comment

                    • JAckson
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2004.05
                      • 6123

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MuadDib Wyświetlenie odpowiedzi
                      Wniosek z tego taki, że albo korzystają z innej hurtowni (a innej nie znam), albo sprowadzają bezpośrednio od producenta.
                      Wydaje mi się, że niektórzy właściciele sklepów specjalistycznych sami objeżdżają polskie browary w celu zakupu piwa. Na hurtownie nie ma co liczyć.
                      MM961
                      4:-)

                      Comment

                      • JAckson
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2004.05
                        • 6123

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                        Osobiście, w przeciwieństwie do Jacksona, dodalbym do jaskółek jednak wysyp "niefiltrów"
                        Ja przecież także bardzo chętnie bym to zrobił, ale jak na razie takiego wysypu nie zauważyłem. Na razie samo określenie "piwo niefiltrowane" wydaje się być mocno sporne i rożnie rozumiane przez producentów.
                        MM961
                        4:-)

                        Comment

                        • JAckson
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🍼🍼
                          • 2004.05
                          • 6123

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          (...)Z drugiej strony czy my czasem nie ulegamy trochę tej polskiej specjalności jaką jest krytykowanie tego co lokalne, tego co nasze. Wiem, że jesteśmy bardziej piwnie wyrobieni niż ogół, ale czy często nasza krytyka nie przybiera karykaturalnych rozmiarów. Wiele razy z ust Krakusów słyszałem narzekania na CK Browar, a z ust Wrocławian narzekania na Spiża. Zresztą sam mam o tym browarze nienajlepsze zdanie.
                          Ja opisuję to, co znam najlepiej. Mieszkam we Wrocławiu więc najczęściej odwiedzam właśnie Spiża. O ile piwo ciemne jest smaczne, to pszenica jest niezbyt smaczna. Klimat zmienia się na gorsze. Zresztą brak "piwnego" klimatu zauważyłem w wielu polskich browarach restauracyjnych.




                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Tutaj dziwi mnie brak piw z Fortuny. To naprawdę jest fenomen - mają w ofercie 7 piw, z czego 5 stanowią piwa ciemne. To nawet w szerokim świecie nie jest zbyt często spotykane.
                          Hebana też mi szkoda, bo to było bardzo dopracowane piwo. Red Housa mniej.
                          Ciemne piwa z Fortuny mi nie podchodzą i tyle. Chociaż jednak Czerwony Smok jest zaliczany do piw ciemnych więc wersję beczkową uważam za udaną. Komes to oczywiście inna klasa - piwo na 5 Ogólnie rzecz biorąc przyznaję rację, że Fortuna jest browarem wybitnym na polskim rynku.
                          MM961
                          4:-)

                          Comment

                          • jacer
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2006.03
                            • 9875

                            #14
                            A ja mysle, że najgorsze przed nami. Niech no kopyr powiększy o dwie półki asortyment piw w swoim sklepie i będę miał coraz większe dylematy: co kupić??

                            A jak, kopyr u Ciebie, schodzą piwa? Czego idzie najwięcej?
                            Milicki Browar Rynkowy
                            Grupa STYRIAN

                            (1+sqrt5)/2
                            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                            No Hops, no Glory :)

                            Comment

                            • MuadDib
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2005.11
                              • 172

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedzi
                              Wydaje mi się, że niektórzy właściciele sklepów specjalistycznych sami objeżdżają polskie browary w celu zakupu piwa. Na hurtownie nie ma co liczyć.
                              Miałem tu na myśli niekoniecznie sklepy specjalistyczne, takie np spożywczaki z działem alkoholowym - ich raczej nie posądzam o kontakty bezpośrednie z producentem, ale może nie doceniam...

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X