Najgorsze za nami? (felieton kopyra) - dyskusja

[kopyr]

A ja mysle, że najgorsze przed nami. Niech no kopyr powiększy o dwie półki asortyment piw w swoim sklepie i będę miał coraz większe dylematy: co kupić??

Nie ma miejsca za bardzo. Chociaż jakby było coś ciekawego to się coś wymyśli.

A jak, kopyr u Ciebie, schodzą piwa? Czego idzie najwięcej?

Tyskiego w puszce
Ewenementem jest za to fakt, że sprzedaję duże ilości Pilsnera Urqella. Więcej PU w but. niż Żubra w but. A Żubr to 2. marka w Polsce. Spece z KP przecierali oczy ze zdumienia
Z niekoncernowych, to nieźle sprzedaje się Ciechan Wyborny, Fortuna Srebrny i Złoty Smok, i Żywe. Za to taka Kama Sutra np. bardzo słabo. Z importowanych najlepiej rotuje Paulaner.

[kruger_nr1]

No cóż , Kama Sutra to sie nie dziwię , bo to tragedia, wolałbym już koncerniaka...

[MuadDib]

No cóż , Kama Sutra to sie nie dziwię , bo to tragedia, wolałbym już koncerniaka...

eeee, całkiem smaczna, tylko naklejka nieco straszy, jak bym nie wiedział co jest w środku, to w życiu bym nie tknął, tym bardziej, że w Łodzi w jednym lokalu było za 1,7 zeta - to był "piwny interes życia"

[anteks]

Ewenementem jest za to fakt, że sprzedaję duże ilości Pilsnera Urqella. Więcej PU w but. niż Żubra w but. A Żubr to 2. marka w Polsce. Spece z KP przecierali oczy ze zdumienia

chyba przez tę świecącą reklamę nad wejściem

[anteks]

Poznań to też raczej piwna pustynia , trochę dobrych polskich piw w PiP oraz Auchan w cenach raczej mało atrakcyjnych , do tego Metro z Bartkiem i Proletariat z Noteckim oraz Brovaria

[jacer]

chyba przez tę świecącą reklamę nad wejściem

heheh, no właśnie. Wywiesiłbyś jakąś Fortunę albo Ciechana i zaraz by poszło.

[kopyr]

chyba przez tę świecącą reklamę nad wejściem

Reklama była później, najpierw była duża sprzedaż. Zresztą po fakcie stwierdzili, że taki wielki plafon, to nie może być na prowincji, ale jak im PH pokazał jakie jest zejście PU, to zamilkli.

heheh, no właśnie. Wywiesiłbyś jakąś Fortunę albo Ciechana i zaraz by poszło.

Jakby chcieli powiesić, to na pewno bym im trudności nie robił.

[Shlangbaum]

Zasadniczo zgadzam się z Kopyrem ale mam jedną obawę. Taka sytuacja na rynku jest wynikiem powstawania mody na picie innych piw niż jasne pełne. A mody mają taka właściwość, że... szybko się zmieniają

[kopyr]

Zasadniczo zgadzam się z Kopyrem ale mam jedną obawę. Taka sytuacja na rynku jest wynikiem powstawania mody na picie innych piw niż jasne pełne. A mody mają taka właściwość, że... szybko się zmieniają

No ale lepsza moda na pszeniczne czy ciemne, niż na syntetyczne smakowe. Drinki typu Bacardi Breezer też się póki co u nas nie przyjęły.

[snorre]

Zgodzę się, że Poznań jeśli chodzi o polskie piwa na tle Polski to istna tragedia! Sytuację ratuje Fortuna, są piwa z Ambera, dostanie się Ciemne Mocne i Portera z Krajana w PiP... i to koniec Bywają czasami Ciechany w jednym sklepie ze zdrową żywnością (sic!) ale to obrazuje tylko mizerię poznańską. Grudziąc, Gab, Gościszewo, Konstancin itp - nie do zdobycia...

[MuadDib]

W łodzi w jednym ze sklepów ze zdrową żywnością też bywają Ciechany, choć są 2 x droższe niż w Zofmarze. Trzeba przyznać, że to dobry trend w eko branży

[Rycho_128]

Jeszcze o dostępności w Trójmieście. Jak ktoś wie, gdzie oprócz SMAKU, Gdańsk Przymorze, Czerwony Dwór 17 można dostać coś ciekawszego od masówy, niech pisze! W Smaku m.in zawsze jest w dużym wyborze Amber, Ciechanów, Grudziądz, Fortuna, Krajan, Czarnków i wiele innych.

[MuadDib]

Jeszcze o dostępności w Trójmieście. Jak ktoś wie, gdzie oprócz SMAKU, Gdańsk Przymorze, Czerwony Dwór 17 można dostać coś ciekawszego od masówy, niech pisze! W Smaku m.in zawsze jest w dużym wyborze Amber, Ciechanów, Grudziądz, Fortuna, Krajan, Czarnków i wiele innych.

Zajrzyj na forum do działu "Piwo gdzie", a następnie sklepy i tam wyszukaj interesujący Cię region, miejscowość

[Rycho_128]

Wiem, wiem, oblukane mam dokładnie, ale niestety albo niezbyt aktualne albo tak naprawdę nic ciekawego. Wot tjażołaja żyzń...

[MuadDib]

Wiem, wiem, oblukane mam dokładnie, ale niestety albo niezbyt aktualne albo tak naprawdę nic ciekawego. Wot tjażołaja żyzń...

w takim razie zapraszam do Łodzi