Najgorsze za nami? (felieton kopyra) - dyskusja

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12699

    #61
    No wlasnie. Skoro tych, ktorych powinno to najbardziej intersowac dzialaja tak jak dzialaja, to jeszcze dlugo nie bedzie dobrze. Dzialalnosc takich stowarzyszen jest bardzo istotna /lobbing, inicjatywy ustawodawcze, wymiana doswiadczen, wspolpraca, wspolna promocja, itp/. Malo tego, dzialalnosc innych srodowisk jest nie lepsza /tzw. bractwa piwne/. Chlubnym wyjatkiem jest browar.biz. Mimo, ze zalogowalo sie tu dobrych pare tysiecy milosnikow dobrego piwa, zainteresowanie wsrod potencjalnych reklamodawcow nie jest zbyt duze... Prasa i madia - slabiutko. Wychodzi Pivaria, jednak rzadko i bardziej ukierunkowana na sprawy kolekcjonerskie. Zobacz ile jest czasopism o winie, cygarach itp.
    W Czechach pod patronatem Českeho svazu malých nezávislých pivovarů organizowanych jest wiele akcji, na ktore sciaga coraz wiecej ludzi
    Być może ta domena jest na sprzedaż!

    Kolejna sprawa - zeby dzialaly dobre browary z dobrym piwem, to musi byc do tego specjalista. Jak wyglada to w Polsce. Wiadomo, ze zle.
    Znowu odniose sie do Czech, ktore w miare znam:
    jest szkolnictwo, instytucje badawcze, programy szkolen dotowane ze struktur europejskich. oto przyklady:




    Jak u nas ma powstawac coraz lepsze piwo, skoro
    brakuje wyszkolonej kadry /sam wiesz, ze w browarze szefa SRBP robi sie produkty parairlandzkie i miiksy piwno-owocowe, ktore na dluzsza mete nie maja duzych szans -
    Ci co chca irlandzkie kupia oryginal, a kobiety i milosnicy orenzad piwnych siegna po produkty koncernowe, przeciez i tak ze slodkiego syropu krieka nie bedzie/

    Ja niestety wciaz nie jestem optymista. Choc ciesze sie, bo "jaskolki' o ktorych wspomina Kopyr sa widoczne, Wiosny jeszcze jednak chyba nie czynia. Z drugiej strony jestem przekonany, ze browarnictwo niekoncernowe ma przyszlosc, bo jest moda na produkty ekologiczne, regionalne itp.
    Niestety zmiana mentalnosci postepuje u nas wciaz wolniej niz kryzys w browarnictwie. Skoro nie widac jej nawet wsrod producencow, czyli tych, ktorych powinno to najbardziej dotyczyc, to trudno byc optymista.
    Ciesze sie, ze sa wyjatki, do ktorych zaliczam dzialania Bielkowka, Gosciszewa, Miloslawia, Ciechanowa i paru innych. Ale tych niepokojacych kwestii jest niestety wciaz wiele.
    Na zakonczenie wywodu) wspomne o jeszcze jednej sprawie, ktora mnie troche niepokoi. Chodzi o przedsiewziecie typu "Bierhalle". Moze sie myle, ale siec minibrowarow w sieciach handlowych przypomina mi troche sytuacje z fastfoodami. Z jednej strony fajnie, ze cos takiego powstaje. Z drugiej strony hamburgery w McDonaldach smakuja tak samo wszedzie. Rynek moze sie tymi halami nasycicdla i nie bedzie miejsca dla lokalnych inicjatyw. Mam jednak nadzieje, ze tak sie nie stanie.

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #62
      Zgadzam się z Twoją diagnozą wszelkich słabości branży, ale widzę jednak szklankę do połowy pełną. Oczami wyobraźni widziałem już sytuację absolutnej dominacji wielkiej trójki na polskim rynku. Coś podobnego do tego, co dzieje się na Słowacji. Co więcej sądziłem, że sprawa jest przegrana po pierwsze dlatego, że klient masowy właśnie tego chce. Po drugie dlatego, że obserwując działania małych browarów dostrzegałem jedynie koszmarne błędy. Na szczęście i jedno i drugie nie jest prawdą.

      Z ciekawszych aspektów poruszonych przez Ciebie, chciałbym się odnieść do prasy branżowej. To jest bardzo ciekawy temat, z jednej strony sądzę, że byłby na to popyt, z drugiej strony wydaje mi się, że na dłuższą metę rynek prasy globalnie, a w tym konkretnym przypadku szczególnie, przegra z mediami elektronicznymi. Po co wydawać 10-15zł na pismo, które i tak z wiadomościami będzie w tyle w stosunku do Internetu. A z reklamodawcami w takim piśmie wiadomo jak by było. Obserwowałem co się działo na takim niszowym rynku, jak rynek prasy fantastycznej. Ciężki kawałek chleba.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • docent
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.10
        • 5205

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
        Na zakonczenie wywodu) wspomne o jeszcze jednej sprawie, ktora mnie troche niepokoi. Chodzi o przedsiewziecie typu "Bierhalle". Moze sie myle, ale siec minibrowarow w sieciach handlowych przypomina mi troche sytuacje z fastfoodami. Z jednej strony fajnie, ze cos takiego powstaje. Z drugiej strony hamburgery w McDonaldach smakuja tak samo wszedzie. Rynek moze sie tymi halami nasycicdla i nie bedzie miejsca dla lokalnych inicjatyw. Mam jednak nadzieje, ze tak sie nie stanie.
        Argument o 'fastfoodyzacji' sieci minibrowarów uważam za grubo przesadzony. Owszem, asortyment i receptura dostępnych tam piw mogą być wspólne dla całej sieci. Ale skoro różne warki tego samego gatunku w jednym lokalu mogą się między sobą różnić to tym bardziej będzie to miało miejsce między lokalami sieci. W minibrowarach na szczęscie nadal więcej do powiedzenia ma piwowar niż sterujący procesem komputer.

        Co do umiejscowienia minibrowaru w centrum handlowym zwróciłbym tu uwagę na aspekt edukacyjny takiego posunięcia. Ludzie którzy może nigdy nie weszli by do 'normalnego' browaru restauracyjnego tutaj mogą trafić przy okazji zakupów w centrum i poznać że istnieje coś więcej niż wysterylizowany pils.

        Zagrożenie tej koncepcji upatrywałbym dopiero wtedy kiedy właściciele przedsięwzięcia w celu maksymalizacji zysku przestaliby się liczyć z jakością oferowanego piwa...Póki co tak na szczęscie nie jest.
        Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
        Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
        Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
        Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

        Comment

        • darekd
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍺🍺🍺
          • 2003.02
          • 12699

          #64
          Z ta Slowacja to rzeczywiscie ciekawe porownanie, szczegolnie po przejeciu przez SABa browaru Topolcany /Topvar/. Biorac jednak pod uwage, ze jest to kraj maly /ponad 5 mln/ i nie az tak "piwny" jak Czechy warto zauwazyc, ze zdominowanie tego rynku bylo latwiejsze. Glowne browary jak np. Hurbanowie /Zlaty Bazant/ czy Velky Saris pod Preszowem /Saris, Smadny Mnich/ to zaklady przemyslowe wybudowane w okresie komunistycznym. Wielkie, w miare nowoczesne, duze, stad atrakcyjne do przejecia. Stan malych zakladow byl duzo gorszy. Rynek slowacki byl zdominowany przez fabryki piwa, jeszcze zanim wszedl Heineken i SAB. Dwom gigantom bylo juz latwiej. Warto jednak zaznaczyc, ze na Slowacji niektore sprawy maja sie nieco lepiej. Stosunkowo /na glowe/ wyzsza ilos minibrowarow. Dzialaja wciaz male browary i wyglada maja sie niezle: remont w Popradzie, zmiany w Banskiej Bystrzycy, Vyhne /Steiger/ o ile pamietam wspolpracuje z morawska trojka /Przerow, Litovel, Hanuszowice/, nie wiem jak Popper /Bytcza/. Wydaje sie zatem, ze najgorsze za nimi.
          U nas przejmowane sa zmodernizowane zaklady /Kielce, Lomza/, zobaczymy co Lublinem /juz udzialy maja w nim Dunczycy/. Chodzi o to, ze wciaz spada liczba dawnych browarow przemyslowych typu Lwowek, Witnica. Luki tej nie wypelnia zaklady po bylych mleczarniach. Powoduje to, ze na rynek ogolnopolski coraz rzadziej traktuje butelkowane piwa niezaleznych producentow /bo do restauracji wejsc im jeszcze trudniej/. Co za tym idzie swiadomosc klienta zmniejsza sie. Te browary, ktore jeszcze istnieja /np. Glubczyce, Namyslow/ produkuja glownie to co koncerny. Zobaczymy co bedzie z zapowiedziami z Glubczyc.

          Tez nie jestem calkowitym pesymista. Ja nie widze wielkiego problemu po stronie konsumentow, ale wlasnie producentow. Na dobre piwo znajdzie sie odbiorca gotowy zaplacic wiecej. To juz na szczescie widac, choc proces ten jest nadal bardzo powolny. Problem jest z producentami. Wiele malych zakladow nie ma pomyslow. Owszem utyskuja i marudza, ale ich obiektem westchnien sa czesta wielkie sieci handlowe. Brak wspolpracy miedzy nimi jest jednym z przykladow na ten brak pomyslow. Wciaz siegaja po tanie chwyty, do ktorych zaliczam: nieudolne podrabianie stylow /piwa "irlandzkie"/, wciskanie sie w segment "nalewkowy" /super mocne piwa, glownie z idiotycznymi nazwami, takim samym logiem i obrzydliwym smakiem/ oraz obnizaniem kosztow, poprzez uzycie najgorszej jakosci produktow /na co koncerny sobie nie pozwola/.
          Bez wspolpracy i odpowiedniej promocji trudno przebic sie na rynku.
          Wielki plus, ze browary w Grudziadzu, Ciechanowie i jeszcze paru wprowadzaja piwa niepasteryzowane. To bardzo dobry kierunek. Teraz trzeba sie tymi produktami przebic w wielkich miastach.
          Temu miedzy innymi moze sluzyc prasa. Zdaje sobie sprawe, ze Internet to obecnie najwieksze medium, wiec czemu pisma piwne nie moga dzialac rowniez tam? Nie widze problemu. Jednak jestem pewny, ze prasa tradycyjna tez znajdzie swoje miejsce na rynku. Problem w kanalach dystrybucyjnych. Nie ma sensu, zeby takie pisma zalegaly pod przykryciem w kioskach. Mozna sprzedawac je tam, gdzie jest dostepne piwo.
          Druga rzecz to cena. Gdyby takie pismo zechcialo wspierac wspomniane stowarzyszenie w zamian ze reklame, byloby ok. Tu znow jestesmy w punkcie wyjscia. Srodowisko producentow nie ma wizji! Tu widze najwiekszy problem.
          W odroznieniu od poludniowych sasiadow latwiej w Polsce o piwo nawet z Ameryki Poludniowej niz wyprodukowac cos dobrego na miejscu. To niestety lezy w naszej mentalnosci - potrzeba szybkiego zysku. To ze na Dolnym Slasku nie ma praktycznie browaru - to dobitny przyklad. Przeciez, o ile mi wiadomo, wiecej sie tu pije piwa niz np. na Bialostoczczyznie...

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #65
            SRBP gdyby podeszło do tematu poważnie mogłoby się pokusić o wydanie czegoś w tym stylu i dystrybucję swoimi kanałami. Problem jest tylko taki, że IMO browarom stowarzyszonym wcale nie jest po drodze.
            Amber ma swoją wizję i nie do końca w jego interesie wzmacnianie innych małych, lepiej być specjalistą od niszy. Osobiście uważam, że prowadzą strasznie asekurancką politykę, ale może to i dobrze. Ciechan ma jakąś koncepcję, ale fakt, że taki problem im sprawia poprawa opakowania nie świadczy dobrze. Fortuna zamyka IMO stawkę prymusów.

            Grudziądz chciałby pójść na skróty, mam nadzieję, że z czasem zrozumieją, że "kto drogę skraca, do domu nie wraca" . Ciekaw jestem wyników takiego Grudziadza, czy niszowe z ich punktu widzenia, a kluczowe dla nas marki jak Grudziądzkie Niepasteryzowane, Kujawskie czy Gotyckie generują już jakiś sensowny zysk, a ich udział się zwiększa, czy to jest raczej jakaś wisienka na torcie złożonym z super strongów. Gościszewo, to drugi browar chcący pójść na skróty. Ja rozumiem, że łatwy deal kusi. Nikt nie chce inwestować sporej kasy nie wiedząc czy to się zwróci. Dlatego trzymam kciuki za Kipera, bo widać, że chcą pójść drogą Ambera. Robić wolumen na segmencie economy a jednocześnie próbować wejść w rynek niszowy. Krajan też ma jakąś koncepcję, ale trochę wygląda jak panienka, co to "chciałaby, a boi się". Konstancin wydaje się, że również zzrozumiał o co chodzi. Zmiana opakowań, postawienie na niepasteryzowane piwa dobrze wróży. Tą grupę nazwałbym grupą naśladowców. Teoretycznie można tu dodać jeszcze Jagiełłę, choć blisko mu do kolejnej grupy.

            Czarnków ma swoje problemy i dopóki pewne kwestie nie zostaną wyjaśnione, to raczej ciężko będzie coś wyrokować. O GABie nie wiem co sądzić - niby próbowali iść w dobrym kierunku, ale tak jakby zatrzymali się w miejscu. Przecież Kamasutra aż prosi się o zmianę nazwy, etykiety i podpięcie się pod wyspiarskie ale. A tu cisza, martwa cisza. To są w pewnym sensie niewiadome, ale z potencjałem, łatwo mogą aspirować do drugiej grupy.

            Namysłów, Van Pur i Perła to już takie koncerny właściwie. Przy czym Perła ma silną markę, a Namysłów nastawia się na piwa mocne, Van Pur jest skrzyżowaniem dwóch tych podejść. W Namysłowie próbowali z Zamkowym Dark, czy Namysłowem Red, ale to wszystko było robione bez przekonania, bez rozmachu, bez wizji. Nie chciałbym być złym prorokiem, ale sądzę, że kuszące dla tych browarów będzie przejęcie spuścizny po Belgii, czyli kontraktów na marki własne marketów.

            Głubczyce i Staropolski wyglądają, jakby związali się z wielkimi sieciami i na tym opierali swój sukces. Ten drugi podobno ma przejąć kontrakt z Jako.

            Takie browary jak Browary Łódzkie, Zodiak, Koreb, Witnica, Racibórz, Janów Lubelski, Kormoran wyglądają jakby nie miały kompletnie żadnego pomysłu na funkcjonowanie. Być moze Janów jakoś wyrwie się z tego marazmu, ale takie browary Łódzkie, mimo posiadania świetnego produktu jakim jest porter mogą podzielić los BOSSa.

            Do tego dochodzą "czeskie" Połczyn i Grybów. Nie wiadomo co z nimi będzie i jaką mają koncepcję.

            Zaś Bartek, EDI i Zawiercie to są właściwie przedsięwzięcia quasi-hobbystyczne.

            Jak łatwo zauważyć, niewiele łączy te browary. Rzeczywiście jedynym wspólnym mianownikiem jest chęć płacenia niższej akcyzy. Dziwne więc nie jest, że nie ma woli żeby coś więcej zrobić razem. Zwłaszcza, że podejrzewam jeden na drugiego patrzy wilkiem, jak na potencjalną konkurencję. IMO browary z pierwszej i drugiej wymienionej przeze mnie grupy plus browary restauracyjne oraz może browary określone przeze mnie jako hobbystyczne powinny utworzyć mniejsze, bardziej elitarne stowarzyszenie browarów warzących Dobre Piwo, do którego wstęp byłby jedynie dla tych, którzy chcą coś ciekawego robić razem. Chcą promować tradycyjne metody warzenia piwa, brak pasteryzacji, ciekawe gatunki piwa. Wtedy można się pokusić o jakieś stowarzyszenie promocji kultury picia piwa, które przyznawałoby swoje nagrody, wspólne akcje promocyjne, wspólną politykę wobec lokali gastronomicznych, może wspólna butelka itd.
            Ostatnia zmiana dokonana przez kopyr; 2008-03-03, 13:18.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • Pancernik
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.09
              • 9797

              #66
              Podążając za myślą Kopyra, dotyczącą pewnej (tęsknie wyglądanej) współpracy browarów "niekoncernowych" czy też swoistej "konfederacji" browarów, oprócz oczywistych (tak myślę ) korzyści dla bardziej wymagających konsumentów widziałbym pewne możliwości synergii, przekładającej się na realne oszczędności dla browarów, np. wspólna akcja marketingowa, wspólne negocjacje z dostawcami surowców oraz energii/odbiorcami produktów, ujednolicony program kredytowy czy leasingowy, czy wreszcie (moja działka ) ubezpieczenia.
              Nie sądzę, żeby taka "konfederacja" rozwinęła się - ku szkodzie konsumentów - w "federację", a dalej w quasi-koncern, mogłaby natomiast pewne sprawy załatwić, nie osłabiając zdrowej (produktowej) konkurencji...

              No dobra... powyłem-se na puszczy, wracam do roboty .

              Comment

              • MuadDib
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2005.11
                • 172

                #67
                Ta dyskusja wygląda już prawie jak materiał na dobry artykuł do pierwszego numeru gazety, która Wam (i przy okazji mnie ) się za marzyła

                Comment

                • MuadDib
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2005.11
                  • 172

                  #68
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
                  Co do umiejscowienia minibrowaru w centrum handlowym zwróciłbym tu uwagę na aspekt edukacyjny takiego posunięcia. Ludzie którzy może nigdy nie weszli by do 'normalnego' browaru restauracyjnego tutaj mogą trafić przy okazji zakupów w centrum i poznać że istnieje coś więcej niż wysterylizowany pils.
                  Dla odmiany nie dotrą do grupy, która kiepsko znosi centra handlowe

                  Comment

                  • docent
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.10
                    • 5205

                    #69
                    Wiadomość o stoucie z Ciechanowa rzeczywiście jest potwierdzeniem, że najgorsze już chyba za nami. Z piwami ciemnymi nie było dobrze, ostatnio zniknęło ich więcej niż pojawiło się nowych. A stout z GAB-a zdecydowanie obniżył swoje loty. Mam tylko nadzieję, że ciechanowski stout szybciej osiągnie optymalny smak niż niekończąca się opowieść o warkach pszenicznego
                    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                    Comment

                    • Totus
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2007.11
                      • 326

                      #70
                      Jeśli chodzi o jaskółki to dla przykładu u mnie na osiedlowym placu znajdują się 2 monopolowe (jeden ekskluzywny), 2 inne sklepy/delikatesy również z alkoholami (oraz cała masa innych placówek nieistotnych w tym momencie ). Moje zdziwienie wzbudził fakt, że na tym placu mały osiedlowy sklepik spożywczy zaczął oferować polskie piwa niszowe oraz z segmentu premium (tych piw nawet w ekskluzywnym monopolu nie ma :-) ). Można w nim znaleźć np. Franziskanery, Staropolskie, Irlandzkie Krajana i od niedawna Żywe.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
                      Na dobre piwo znajdzie sie odbiorca gotowy zaplacic wiecej. To juz na szczescie widac, choc proces ten jest nadal bardzo powolny.
                      W kontekście tego co mówi darekd odbiorca na takie piwa zawsze się znajdzie -> mimo ceny bo Żywe sprzedawane jest w zadziwiającej cenie 4,50PLN . Fakt, że komuś opłaca się to wszystko sprowadzać świadczy, że jest konsument który to wypije :-)

                      Reasumując myślę, że jednak jaskółki zamierzają zagrzać miejsce na dłużej w naszym kraju i że obecnie są w ofensywie. Czego i sobie i wam życzę

                      PS: Dodam, że połowa wystawionego Żywego w pierwszym dniu wykupiona.
                      Ostatnia zmiana dokonana przez Totus; 2008-03-04, 09:39.

                      Comment

                      • Wujcio_Shaggy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.01
                        • 4628

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MuadDib Wyświetlenie odpowiedzi
                        Dla odmiany nie dotrą do grupy, która kiepsko znosi centra handlowe
                        Ta grupa jest zdecydowanie mniej liczna. Zresztą w Warszawie do Bierhalle można wejść bezpośrednio, nie przechodząc przez Arkadię...

                        Co do jaskółek, to mnie bardzo cieszą te ciechanowskie - wyborna pszenica (fakt, że urodzona w bólach) i zapowiadany stout, który ma być stoutem, a nie kolejnym "ajrisz stajlem" farbowanym karmelem. Ale jest tu i druga strona medalu - gdyż ciechanowska dystrybucja pozostawia wiele do życzenia (że tak to ujmę delikatnie). Ostatnio rozmawiałem z paroma sprzedawcami ze sklepów, w których się w "Ciechana" zaopatruję - są conajmniej wkurzeni, dostawy przychodzą nieregularnie, często wcale, dodzwonić się nie można. Niektórzy przemyśliwają nawet o zakończeniu współpracy... Nie wystarczy wprowadzić nowe piwo, trzeba jeszcze je sprawnie sprzedać - a to w Ciechanowie nie bardzo wychodzi... Niestety.

                        Zastanawiam się też, czy wprowadzając nowe piwo przed jakże bliską Polakom datą 17 III (i to piwo jak najbardziej w duchu tego święta), ktoś w Browarze pomyślał, żeby rozlać tego irlandzkiego w kegi i sprzedać do kilku knajp w Warszawie. Być może nie ma to sensu, być może wszystkie ważniejsze knajpy mają już wyłączność i nic nie da się zrobić. Ale skoro gdzieniegdzie leją Jabłonowo, to może...
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                        Comment

                        • MuadDib
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2005.11
                          • 172

                          #72
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_Shaggy Wyświetlenie odpowiedzi
                          Ta grupa jest zdecydowanie mniej liczna. Zresztą w Warszawie do Bierhalle można wejść bezpośrednio, nie przechodząc przez Arkadię...
                          można też zajrzeć na Nowy Świat, gdzie też mi sie zdarzyło przetestować co nieco

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X