narazie nie ma czego
nistety nie mój gust nie mój smak.
Osobiście jestem strasznie zawiedziony. Piłem wszystkie trzy, na raz, żeby nie znieczulić smaku.
Koźlaka wypiłem , małe jasne też, pszeniczniaka zostawiłem. Ze wszystkimi męczyłem się bardzo. Posmak jaki pozostawiały te piwa po każdym łyku był poprostu ochydny. Przykro mi, że to piszę bo nadzieii byłem pełen (w sumie nadal jestem).
Organizacja nawala, może dlatego, że to pierwszy dzień, kelnerzy, ma się wrażenie że nigdy nimi nie byli.
Sam lokal sssuuuuppppeeerrrrr, tylko strasznie nakopcone- nienawidze.
Ciekaw jestem doznań sakowych innych, bo może to ze mną coś nie tak...
Ostatnia zmiana dokonana przez acztery; 2008-03-30, 20:56.
A ja myślę, że jest czego - zamiast się wysilać otwórz własny lokal tego typu i wtedy pogadamy. "acztery" należysz do ludzi, którzy wszystko gnoją. Piszesz:"Ze wszystkimi męczyłem się bardzo. Posmak jaki pozostawiały te piwa po każdym łyku był poprostu ochydny." Zgadzam się z tobą bo po prostu żółć Ci się ulewała z zazdrości i psuła smak.
Ja tam byłem i pyszne piwko piłem- smak i posmak wyśmienity. Kolego zamiast tracić czas na bezcelową krytykę poćwicz ortografię; bo ochydny pisze się OHYDNY, a poprostu, narazie pisze się rozdzielnie! Zadajesz pytanie? "Ciekaw jestem doznań sakowych innych, bo może to ze mną coś nie tak..." odpowiadam Ci, że doznań sakowych nie mam żadnych, ale doznań smakowych mam całą masę.
nabierz po prostu więcej dystansu. nie chcę dyskutować tu o tym jak należałoby się wyrażać bo to nie wątek o tym. Jeżeli jesteś związany z browarem to zdecydowanie lepiej dlań wyjdzie jeśli stonujesz swoje wypowiedzi i będziesz komentował krytykę po chwili ochłonięcia
Comment