Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33
Wyświetlenie odpowiedzi
Jak namówić sklep na sprowadzenie piwa?
Collapse
X
-
Robię to co lubię - produkuję piwo.
-
-
Nie chce mi się wierzyć, że nie da się taniej - i to sporo: http://www.ikafarm.pl/sklep/produkt.php?cid=1&pid=623
Coś w tym stylu stoi w sklepie ze zdrową żywnością nieopodal mnie, trzymają tam właśnie piwo - Ciechany, Konstancin, Obołonie.
Comment
-
-
Oczywiście, że da się taniej. Lodówki zamykane firmy Carrier (import Turcja) o szerokości 60 cm w zeszłym roku kosztowały 1850 zł netto wraz z nadrukiem przy zamówieniu 60 sztuk. Tylko, że to jest 111 tys netto. Nadal dużo. A poza tym w Warszawie już nikt ich nie chce. Pozostają mniejsze miasta, więc i mniejszy obrót. Zresztą trzeba jeszcze pamiętać o metodach koncernów. Jeżeli w danym sklepie pojawiłaby się lodówka jakiegoś małego browaru, przedstawiciele koncernów staraliby się ją usunąć, proponując swoje większe lub dodatkowe. Oczywiście za dodatkowe zgrzewki. Kolejna sprawa, to wytypowanie 60 sklepów w najbliższej okolicy małego browaru. Nie jest to taka łatwa sprawa, bo właściciele sklepów albo nie mają miejsca, albo chęci.Robię to co lubię - produkuję piwo.
Comment
-
-
W zasadzie wszystko rozbija się o starą kwestię nieuczciwej konkurencji - kupowanie lodówek, stołów, krzeseł i innego wyposażenia. Powinno się tego po prostu zakazać i tyle, przecież to aż w oczy kole. Czy lodówki z nabiałem mają logo Danone i zawierają tylko jedynie słuszne produkty?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziCzy lodówki z nabiałem mają logo Danone i zawierają tylko jedynie słuszne produkty?
Różnica jest tylko taka, że zwykle w sklepie, w którym jest taka lodówka jest jeszcze duża chłodnia nabiałowa ogólnego przeznaczenia. Normalnym za to jest, że jak ktoś wstawia swój sprzęt lodówka, regał, to chce żeby tylko jego towar był tam eksponowany.
Wyjątek jest z Coca-Colą, na którą KE nałożyła karę za praktyki monopolistyczne. Teraz chyba w całej Europie, jeżeli lodówka Coca-Coli jest jedyną lodówką z napojami gazowanymi, to 30% jej powierzchni można przeznaczyć na produkty konkurencji.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziCzy lodówki z nabiałem mają logo Danone i zawierają tylko jedynie słuszne produkty?Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziOwszem."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziOwszem.
Różnica jest tylko taka, że zwykle w sklepie, w którym jest taka lodówka jest jeszcze duża chłodnia nabiałowa ogólnego przeznaczenia.
Normalnym za to jest, że jak ktoś wstawia swój sprzęt lodówka, regał, to chce żeby tylko jego towar był tam eksponowany.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika swen34 Wyświetlenie odpowiedziA ja polecam mały sklepik PIWOSZ w Warszawie na Płowieckiej.Tam to dopiero są piwa!Gorąco polecam!
Byłem tam kilkakrotnie w poszukiwaniach Perły Chmielowej. Jednak jak dla mnie trochę nie po drodze i daleko. Zazwyczaj w Piwoszu obsługuje sprzedawczyni. Kiedyś udało mi się jednak porozmawiać z właścicielem i próbować zainteresować go sprowadzeniem do sklepu wyrobów Fortuny.
Ciekawe czy ostatnio pojawiły się tam wyroby Koreba? Browar bowiem był tym sklepem zainteresowany jako jednym z miejsc sprzedaży swoich piw w Warszawie.
Comment
-
-
Problem polega nie tylko w koncernach ale chyba głównie wg.
A) w klijentach
80%-90% klijętom wystarcza to co dają im "Koncerniaki" mają te swoje Warki, Lechy, Tyskie, Żubry, Harnasie, Speciale, Żywce oraz "dla wybrednych" Heinekeny, Carlsbergi.
Przeciętny klient nie docenia browarów regionalnych, nie sięga po nie bo ma swego koncerniaka a regionalne traktuje jak "podróbkę piwa", tylko dlatego że często "inne" piwa te bardziej na dole to piwa mocne, kierowane do odbiorcy który za niską cenę che poczuć trochę stanu nieważkości a to prowadzi do tego że jak widzi jakieś nowe piwo (piwo którego nie reklamuje TV i bilbordy) to myśli: eee to coś dziwnego i mówi Tyskie proszę.
A to powoduje że (jestem z Olsztyna i stąd te Olsztyńskie przykłady):
-piwa z Kormorana, na oko ma co piąty (lub gorzej) sklep a i to czasami tylko jeden produkt Irish albo BK.
-o dawnym Jurandzie nie ma co gadać -było podobnie- jedyny plus że było Jurandowe Źródełko (sklep przy browarze), niestety obecny los tego browaru jest znany hale produkcyjne zrównane z ziemią, zostały dwa budynki które tylko dlatego unikneły tego losu że otrzymały wpis do rejestru zabytków.
-Browar Braniewski z Batorym i Barkasem to samo.
Jedyny sposób na rozwój dla małych regionalnych browarów na przeżycie na lokalnym rynku, to jednak niestety jakieś akcje reklamowe choćby w postaci imprez pod parosolem nie Tyskiego, Warki, Lecha lecz lokalnym, niech wbiją w łeb ludzią że są ich lokalnym piwem, a najlepszy sposób to kojarzenie się z czymś.
ps. ostatnio w Olsztynie i nie tylko Łomża zaczeła swoją kampanie bilbordową i chyba marketingową bo coraz więcej sklepów u nas ma Łomże -co stanowi b. dobrą odmianę od koncerniaków.
B) sklepy
ciężko wymagać od każdego sklepu aby miał coś powyżej KP i GŻ bo to mu wystarcza uzupełnione w tańsze i często też mocniejsze piwa dla "mniej wymagających" -to wystarcza dla przeciętnego piwosza, ale co jak ktoś nie jest przeciętnym tyskopijcą?
W Polsce niestety BRAK wyspecializowanych sklepów, chodzi mi przedewszystkim o coś w rodzaju "świata alkoholi" za przeproszeniem te sklepy są.... wybór piw to tam koncerniaki i może parę regionalnych + garść renomowanch marek zagranicznych np; Paulaner czyli góra 30 rodzajów i to szczyt możliwości wyspecjalizowanych sklepów alkoholowych. Oczywiście whiski i win wybór 4x większy niż piw, a gdy pytasz się o mozliwość sciągnięcia czegoś nowego to grzecznie robią mówią że nie ma takiej możliwości (a nóż coś może innego kupisz, tylko że ja chcę )
I tak jedynym rozwiązaniem pozostaje odkładać złotówki i czekanie na preteks do odwiedzenia jakiegoś innego miasta, w którym o dziwo właścicielem sklepu z alkoholami jest jakiś piwosz lub osoba która chce wypełnić lukę w słabym rynku piwnym, oferując bogatę gamę piw.
Ja tak robie kupuje dużo różnych piw potem spisuje daty ważności, chowam do szafy i z czasem wyciągam i
Comment
-
-
a co do mamawiania sprzedawcy to raz tylko udało mi się namówić Panią i ściągneła dla mnie do Olsztyna Piasta Mocnego, ale ona była poprostu bardzo miłą osobą , a w większości przypadków to traktują takiego "klijenta" jak osobę która zajmuje im czas bo nie mówi Tyskie proszę
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bialy-r Wyświetlenie odpowiedzips. ostatnio w Olsztynie i nie tylko Łomża zaczeła swoją kampanie bilbordową i chyba marketingową bo coraz więcej sklepów u nas ma Łomże -co stanowi b. dobrą odmianę od koncerniaków.
A swoją drogą to piwa z lokalnego browaru (Kormorana) w co piątym sklepie, to brzmi całkiem nieźle jak na mój gust. W Krakowie sklepy, w których sprzedawany jest miejscowy Relakspol można policzyć na palcach obu rąk.Last edited by delvish; 2008-05-23, 12:39."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bialy-r Wyświetlenie odpowiedzips. ostatnio w Olsztynie i nie tylko Łomża zaczeła swoją kampanie bilbordową i chyba marketingową bo coraz więcej sklepów u nas ma Łomże -co stanowi b. dobrą odmianę od koncerniaków.
U was na Warmii kampania bilbordowa Łomży, a u nas na Mazowszu - Coolera.
Comment
-
-
podobno za 120 mln została Łomża sprzedana, ale jak na raziem dobrze smakuje -czyli za bardzo jeszcze przy niej nie kombinują, niestety Ciechana to na Warmi w sklepie jeszcze nie widziałem (jest tylko w pubie MolotvCafe w Olsztynie) o Fortunie i Krajanie to można tylko pomażyć.
Lecz bardziej skuteczne od mażenie chyba będzie spróbować udawać dobrego zawsze uśmiechniętego Szwejka i pytać w sklepach może kiedyś uda się
Comment
-
Comment