Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
Wyświetlenie odpowiedzi
To, że klasztor w Tyńcu prawie nic wlasnego nie robi to o tym juz teraz wiem. Co nie zmienia faktu, że jest to dla mnie oszukiwanie naiwnych klientów, że kupują oryginalny produkt wyprodukowany przez zakonników.
Może i na kontrze będzie napis o producencie tylko ilu klientów bedzie przywiazywac wagę do tego aby to przeczytac? Zdecydowana większość wypije piwo bedąc przeświadczona, że pije produkt benedyktyński.
Tak samo było z miodem, o którym wcześniej wspominalem, info o producencie było w takim miejscu i takimi małymi literkami, że zauważenie nazwy producenta przez potencjalnego kupującego jest raczej niemozliwe. Wątpię w taką informację napisaną wielkimi literami na kontrze w przypadku piw "benedyktyńskich"
Comment