Właśnie przeczytałem w Onet.pl
(PAP, dd/12.06.2008, godz. 07:24)
Wielki belgijski producent piwa InBev ma zakupić za ok. 46,3 mld dolarów swego czołowego konkurenta, amerykańskie browary Anheuser-Busch Cos. Inc. Fuzja drugiego i trzeciego światowego potentata branży będzie kolejnym etapem konsolidacji globalnego przemysłu browarniczego.
InBev, który produkuje tak znane w Europie marki jak m.in. Stella Artois i Beck's, oferuje 65 dolarów za każdą akcję Anheusera, będącego czołowym amerykańskim producentem piwa, w tym takich marek jak Budweiser, Bud Light i Michelob.
Oferta jest wyższa o 11,4 proc. od ostatnich notowań na Wall Street, gdzie w środę cena akcji Anheusera zamknęła się na wysokości 58,35 dolarów. Po pierwszych przeciekach o belgijskiej ofercie w posesyjnych transakcjach cena wzrosła do 62,80 dolarów.
W pierwszej reakcji na ofertę zza Atlantyku zarząd amerykańskiej spółki mającej centralę w St.Louis zapowiedział, że jego rada dyrektorów "precyzyjnie oceni propozycję w kontekście wszelkich powiązanych z nią czynników, włącznie z długofalowymi własnymi planami Anheuser-Buscha". "W odpowiednim trybie" sformułowana zostanie odpowiedź - zapowiedziano.
Anheuser jest graczem o zasięgu światowym i posiada m.in. 50 proc. udziałów w meksykańskich browarach Modelo oraz 27 proc. w chińskiej spółce Tsingtao Brewery. Poza sektorem piwnym Amerykanie działają również w kilku innych gałęziach szeroko rozumianej rozrywki.
Łącznie obie przymierzające się do fuzji spółki wyprodukowały w ub. roku 460 mln hektolitrów złocistego trunku i osiągnęły obroty w wysokości 36,4 mld dolarów. Belgowie zajmują obecnie drugie, a Amerykanie trzecie miejsce na liście światowych producentów piwa, po brytyjskim koncernie browarniczym SABMiller.
Tak na marginesie: Anheuser-Busch amerykański - zgoda. Ale czy SABMiller jest bardziej "brytyjski", czy InBev "belgijski...
(PAP, dd/12.06.2008, godz. 07:24)
Wielki belgijski producent piwa InBev ma zakupić za ok. 46,3 mld dolarów swego czołowego konkurenta, amerykańskie browary Anheuser-Busch Cos. Inc. Fuzja drugiego i trzeciego światowego potentata branży będzie kolejnym etapem konsolidacji globalnego przemysłu browarniczego.
InBev, który produkuje tak znane w Europie marki jak m.in. Stella Artois i Beck's, oferuje 65 dolarów za każdą akcję Anheusera, będącego czołowym amerykańskim producentem piwa, w tym takich marek jak Budweiser, Bud Light i Michelob.
Oferta jest wyższa o 11,4 proc. od ostatnich notowań na Wall Street, gdzie w środę cena akcji Anheusera zamknęła się na wysokości 58,35 dolarów. Po pierwszych przeciekach o belgijskiej ofercie w posesyjnych transakcjach cena wzrosła do 62,80 dolarów.
W pierwszej reakcji na ofertę zza Atlantyku zarząd amerykańskiej spółki mającej centralę w St.Louis zapowiedział, że jego rada dyrektorów "precyzyjnie oceni propozycję w kontekście wszelkich powiązanych z nią czynników, włącznie z długofalowymi własnymi planami Anheuser-Buscha". "W odpowiednim trybie" sformułowana zostanie odpowiedź - zapowiedziano.
Anheuser jest graczem o zasięgu światowym i posiada m.in. 50 proc. udziałów w meksykańskich browarach Modelo oraz 27 proc. w chińskiej spółce Tsingtao Brewery. Poza sektorem piwnym Amerykanie działają również w kilku innych gałęziach szeroko rozumianej rozrywki.
Łącznie obie przymierzające się do fuzji spółki wyprodukowały w ub. roku 460 mln hektolitrów złocistego trunku i osiągnęły obroty w wysokości 36,4 mld dolarów. Belgowie zajmują obecnie drugie, a Amerykanie trzecie miejsce na liście światowych producentów piwa, po brytyjskim koncernie browarniczym SABMiller.
Tak na marginesie: Anheuser-Busch amerykański - zgoda. Ale czy SABMiller jest bardziej "brytyjski", czy InBev "belgijski...
Comment