Lobkowicz (ex K-Brewery): przejęcia browarów w Czechach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rohozecky
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2008.11
    • 1839

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    jakby Primator zrezygnował ze swoich 2 najmocniejszych wyrobów, to bym nie płakał.
    Exclusiv jest IMHO smaczny, choć nie mam ochoty go pić częściej niż raz w miesiącu. 16-tkę rzeczywiście mogliby sobie darować.

    pozdrowienia
    ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

    Comment

    • rohozecky
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼🍼
      • 2008.11
      • 1839

      #32
      uzupełnienie: chciałem napisać - mogliby sobie darować 16-tkę i 21-kę
      ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rohozecky Wyświetlenie odpowiedzi
        uzupełnienie: chciałem napisać - mogliby sobie darować 16-tkę i 21-kę
        16-tka jest spoko, taki bock, ale Rytirsky 21% i Double 24% to już jest ekstrema. Ja bym za nimi nie tęsknił. Najlepsze co z mojego punktu widzenia robi Primator to Weizenbier oraz Premium Dark.

        Wracając jeszcze do wywiadu, pytają tego prezesa LIF czy jest piwoszem, na co on odpowiada:"Dám si rád právě naši jedenáctku, ale nezatracuji ani konkurenci. Vypít dobré plzeňské pivo, pokud není uvařené v Polsku, je dnes trochu i pocta těm předkům, kteří s tímhle pivem přišli jako první a od kterých jsme se to všichni naučili."

        Wypiję też dobre pilzneńskie piwo (jak sądzę ma na myśli PU), pod warunkiem, że nie jest warzone w Polsce.
        Last edited by kopyr; 2009-03-16, 14:53.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • rohozecky
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼🍼
          • 2008.11
          • 1839

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
          16-tka jest spoko, taki bock, ale Rytirsky 21% i Double 24% to już jest ekstrema. Ja bym za nimi nie tęsknił. Najlepsze co z mojego punktu widzenia robi Primator to Weizenbier oraz Premium Dark.
          Premium Dark to rzeczywiście ekstraklasa.Na szczęście mam jeszcze jedno w lodówce

          pozdrowienia
          ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

          Comment

          • piotry
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2005.08
            • 761

            #35
            Ja wrócę do tematu i naiszę, że najlepszy dla mnie primator to primator stout, mam nadzieję, że nie zaprzestana jego produkcji, jak coś to bedę zmumszony pojechać do nachodu aby wykupić zapas :/

            Comment

            • kiszot
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🍼🍼
              • 2001.08
              • 8109

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedzi
              Czy Ty czytałeś, co Ty napisałeś, Kiszocie?
              Exclusiw jest w jego skromnej opinii smaczny, choć...
              A mogło być tak:
              Exklusiv jest smaczny,choć...
              Po co wciskac jakies angielskie potworki tym bardziej,że są to skróty.
              Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
              1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

              Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
              Mein Schlesierland, mein Heimatland,
              So von Natur, Natur in alter Weise,
              Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
              Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

              Comment

              • darekd
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍺🍺🍺
                • 2003.02
                • 12571

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                Ale masz rację to nie są uspokajające wypowiedzi. Choć akurat jakby Primator zrezygnował ze swoich 2 najmocniejszych wyrobów, to bym nie płakał.
                Moim zdaniem całość wywiadu jest dość uspokajająca. Wielu Czechów z tzw. branży jest przeciwnikami produkowania w Czechach piw pszenicznych, stoutów itd itp. Kiedyś rozmawiałem z Milanem Rambouskiem z Hradca. On jest jednym z mała, którzy popierają tego typu próby. Choć sceptycznie odnosił się do polskich browarów, to dodał, że Polacy są dużo bardziej otwarci od Czechów, jeśli chodzi o nowe gatunki. Tylko, że jego zdania nie popiera czeski piwosz. Wydaje mi się, że stouty, pale ale, nawet weizen idą głównie na eksport. W samym Nachodzie nie łatwo nawet o lanego weizena.
                Liczba knajp Primatora powoli spada i to jest główny problem, przed którym będzie stał browar.
                Nie chcę bronić LIF&K-Brewery. Faktem jednak jest, że uratowali Svijany, która to marka odniosła bardzo duży, chyba największy wzrost sprzedaży w Czechach w ostatnich latach. A browar parę lat temu już był zamknięty po tym jak nabył go brytyjski Baas. Również bez ich przejęcia nie wytrzymałby prawdopodobnie Rohozec. Póki co nie stosują metod koncernowych. W jednym browarze nie warzą marki z innych browarów, poszczególne zakłady zachowują odrębność i niezależność, promują ideę wprowadzania na rynek piwa niepasteryzowanego.
                Oczywiście czas pokaże jak to będzie wyglądać w przyszłości. Z niektórymi browarami będą trudności, np Klaster, który ma piękny, ogromny, historyczny i zaniedbany obiekt, na dodatek zbyt duży na obecną produkcję.
                ps.
                jak wprowadzili te b.mocne piwa w l. 90, to myślałem, że to z myślą o Polakach i naszych tzw. "mrówkach"

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
                  Moim zdaniem całość wywiadu jest dość uspokajająca. Wielu Czechów z tzw. branży jest przeciwnikami produkowania w Czechach piw pszenicznych, stoutów itd itp. Kiedyś rozmawiałem z Milanem Rambouskiem z Hradca. On jest jednym z mała, którzy popierają tego typu próby. Choć sceptycznie odnosił się do polskich browarów, to dodał, że Polacy są dużo bardziej otwarci od Czechów, jeśli chodzi o nowe gatunki. Tylko, że jego zdania nie popiera czeski piwosz. Wydaje mi się, że stouty, pale ale, nawet weizen idą głównie na eksport. W samym Nachodzie nie łatwo nawet o lanego weizena.
                  Nie do końca. Rzeczywiście piwosz miejscowy, a na takim w większości opierają się browary w Czechach nie chce stouta, pszenicy, czy ale. On chce svetle vycepni i svetlego leżaka, ewentualnie tmavego leżaka. Jednakże piwosz wielkomiejski jak najbardziej chce weizena. Wiele razy gdy byłem w dużym hipermarkecie, znacznie oddalonym od Nachodu, widziałem Weizenbiera. I nie w sytuacji, gdy była cała paleta piw z Nachodu, ale np. 3-4 pozycje. Weizenbier zawsze był obecny.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
                  Liczba knajp Primatora powoli spada i to jest główny problem, przed którym będzie stał browar.
                  To fakt, Premium nie zachwyca, jest po prostu przeciętny. Gdyby wypuścili wersję niepasteryzowana, to może byłby krok w dobrym kierunku.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
                  Nie chcę bronić LIF&K-Brewery. Faktem jednak jest, że uratowali Svijany, która to marka odniosła bardzo duży, chyba największy wzrost sprzedaży w Czechach w ostatnich latach. A browar parę lat temu już był zamknięty po tym jak nabył go brytyjski Baas. Również bez ich przejęcia nie wytrzymałby prawdopodobnie Rohozec. Póki co nie stosują metod koncernowych. W jednym browarze nie warzą marki z innych browarów, poszczególne zakłady zachowują odrębność i niezależność, promują ideę wprowadzania na rynek piwa niepasteryzowanego.
                  Nie chcę atakować LIFa ale pewne koncernowe praktyki stosują, takie jak Svijany Fitness i Vozka warzone w Rohozcu. Generalnie jednak jestem za nimi. Byle tylko nie sprzedali całości jakiemuś wielkiemu koncernowi.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • Seta
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.10
                    • 6964

                    #39
                    Firma, w której pracuję ma fabrykę w Czechach. Zdarza mi się tam bywać. Kiedyś chłopaki dowiedzieli się o moim pivnym hobby i skontaktowali w kolegą który super się zna na pivie...
                    Dowiedziałem się od niego, np że Tyskie i Żywiec są bardzo smaczne, a w Czechach jakość piwa się pogarsza. Trochę zbity z tropu powiedziałem, że ja osobiście unikam produktów koncernianych i wydaje mi się, że jednak czeskie pilsy nadal są lepsze. Powiedziałem, że brakuje nam w Polsce takiego "naszego" gatunku. No może porter bałtycki... Odpowiedź mnie zabiła - "bo wy Polacy to tylko mocne piwa lubicie. Te wasze portery to gówno - żeby się szybko upić". Nie miałem sił tłumaczyć...
                    Dla typowego Czecha pivo = pils. Nie da się dyskutować, próbowałem nie raz. Przynajmniej nie w okolicach Opavy...

                    Comment

                    • delvish
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.11
                      • 3508

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                      Odpowiedź mnie zabiła - "bo wy Polacy to tylko mocne piwa lubicie. Te wasze portery to gówno - żeby się szybko upić".
                      Niestety, ale w czasach kiedy jeszcze cieszyński Porter był szerzej dostępny w wersji lanej w Krakowie, wielokrotnie spotkałem się z przypadkami "ładowania" przez klientów kilku porterów, żeby jak to kopyr pisze "w czapkę pizgało". Wydaje mi się, że trochę prawdy jednak kolega Czech ma. Takie tezy nie biorą się przecież znikąd. Polak narzeka w Czechach, że siuski mają, a nie piwo, a Czech, że w Polsce, że same mózgotrzepy mamy. Swoją drogą, to ja bym nie idealizowal wiedzy przeciętnego Czeskiego "Kowalskiego" na tematy piwne. Większość grzecznie pije ichnie koncernowe piwa, a poza pilsem zna mało innych gatunków. Niewiele lepiej jest w RFN, choć tam poza pilsami jeszcze na weizenach się znają. Na Wyspach, jak tu na forum niektórzy koledzy pisali, też ludziska nie zapijają po knajpach bittera stoutem, a raczej jakieś Stelle czy Carlsbergi biorą.
                      Last edited by delvish; 2009-03-17, 11:36. Powód: interpunkcja
                      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                      (Frank Zappa)

                      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                      Comment

                      • rohozecky
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼🍼
                        • 2008.11
                        • 1839

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                        nie idealizowal wiedzy przeciętnego Czeskiego "Kowalskiego" na tematy piwne.
                        To fakt. Gdyby było inaczej, taki potworek jak Pilzno (czyli SABMiller) nie opanowałby ponad 50% rynku, a wynalazek pt.Gambrinus nie zaśmiecałby całej republiki jak długa i szeroka

                        pozdrowienia
                        ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                          Niestety, ale w czasach kiedy jeszcze cieszyński Porter był szerzej dostępny w wersji lanej w Krakowie, wielokrotnie spotkałem się z przypadkami "ładowania" przez klientów kilku porterów, żeby jak to kopyr pisze "w czapkę pizgało". Wydaje mi się, że trochę prawdy jednak kolega Czech ma. Takie tezy nie biorą się przecież znikąd. Polak narzeka w Czechach, że siuski mają, a nie piwo, a Czech, że w Polsce, że same mózgotrzepy mamy. Swoją drogą, to ja bym nie idealizowal wiedzy przeciętnego Czeskiego "Kowalskiego" na tematy piwne. Większość grzecznie pije ichnie koncernowe piwa, a poza pilsem zna mało innych gatunków. Niewiele lepiej jest w RFN, choć tam poza pilsami jeszcze na weizenach się znają. Na Wyspach, jak tu na forum niektórzy koledzy pisali, też ludziska nie zapijają po knajpach bittera stoutem, a raczej jakieś Stelle czy Carlsbergi biorą.
                          Bo my to jesteśmy sól ziemi, "polscy prosumenci i koneserzy piwa" . Takich to ze świecą szukać. Nawet w Polsce wielu, którzy mienią się piwoszami nie słyszało o pszenicznych czy stoutach. Żeby daleko nie szukać, to wielu birofilów na giełdach czy np. piwoszy z BP, jest wielkimi miłośnikami piwa koncernowego z ich miasta. Np. poznaniacy zapijają się Lechem Pilsem, Pomorzanie Specjalem itd. Serce mi się krajało, jak na Giełdzie Żywieckiej, ludzie wybierali Żywca zamiast lanego obok Brackiego.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • docent
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.10
                            • 5205

                            #43
                            Skoro off topowo dyskusja zmierza w kierunku porównania piwnej "otwartości" Czechów i Polaków to łatwo obalić mit o przewadze tej drugiej biorąc przykład ilości piw ciemnych o zaw. 5% alk. Właściwie każdy czeski browar ma w ofercie ciemniaka. U nas nie ma nawet ciemnej koncernówki powszechnie dostępnej w wersji beczkowej tak jak jest z czeskim Kozlem. Również w sieciówce Staropramena zawsze obecny jest lany pszeniczny Hoegaarden. W polskich lokalach próżno szukać takiego wyboru.
                            Last edited by docent; 2009-03-17, 12:14.
                            Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                            Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                            Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                            Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
                              Skoro off topowo dyskusja zmierza w kierunku porównania piwnej "otwartości" Czechów i Polaków to łatwo obalić mit o przewadze tej drugiej biorąc przykład ilości piw ciemnych o zaw. 5% alk. Właściwie każdy czeski browar ma w ofercie ciemniaka. U nas nie ma nawet ciemnej koncernówki powszechnie dostępnej w wersji beczkowej tak jak jest z czeskim Kozlem. Również w sieciówce Staropramena zawsze obecny jest lany pszeniczny Hoegaarden. W polskich lokalach próżno szukać takiego wyboru.
                              No z tym Hoegaardem to nie tak do końca. Podobnie jak często można spotkać wymienionego w Czechach, tak samo częst ow Polsce można spotkać Paulanera. Więc tutaj 1:1.
                              Z ciemnymi oczywiście zgoda.
                              Last edited by kopyr; 2009-03-17, 14:43.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              • darekd
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍺🍺🍺
                                • 2003.02
                                • 12571

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                                Nie do końca. Rzeczywiście piwosz miejscowy, a na takim w większości opierają się browary w Czechach nie chce stouta, pszenicy, czy ale. On chce svetle vycepni i svetlego leżaka, ewentualnie tmavego leżaka. Jednakże piwosz wielkomiejski jak najbardziej chce weizena. Wiele razy gdy byłem w dużym hipermarkecie, znacznie oddalonym od Nachodu, widziałem Weizenbiera. I nie w sytuacji, gdy była cała paleta piw z Nachodu, ale np. 3-4 pozycje. Weizenbier zawsze był obecny.


                                To fakt, Premium nie zachwyca, jest po prostu przeciętny. Gdyby wypuścili wersję niepasteryzowana, to może byłby krok w dobrym kierunku.


                                Nie chcę atakować LIFa ale pewne koncernowe praktyki stosują, takie jak Svijany Fitness i Vozka warzone w Rohozcu. Generalnie jednak jestem za nimi. Byle tylko nie sprzedali całości jakiemuś wielkiemu koncernowi.
                                Co do obecności weizena w niektórych sieciach /z których Primator jest wypierany - przykład byłej Delvity, obecnie Billii/ to zgoda. Ale lanego weizena /beczkowe piwo w RCz to ważny segment/ ze świecą szukać. Rzeczywiście w Pradze można dostać w knajpie Hoegaardena oraz Kelta, ale nawet w stolicy Czech konsumpcja tego rodzaju produktów w stosunku do klasyki jest nieduża.

                                Niepasteryzowany primator to dobry kierunek, zresztą stosowany przez K-Brewery w innych browarach

                                Fitness i Vozka - rzeczywiście zgoda, więc stosują pewne praktyki koncernowe. Ale akurat jest to z korzyścią dla mniejszego i dużo słabszego ekonomicznie browaru w Rohozcu. Zresztą ostatnio Skalakowi udało się zaistnieć w Pradze.

                                Nawiązując do dalszej części dyskusji - trudno mi uznać ciemniaka czeskiego za piwo za tzw "special". To klasyka czeska, do której prawie wszystkie browary zaczęły powracać. Widać to na przykładzie różnych producentów i minibrowarów w sąsiedniej Austrii czy Niemiec, które niektórym własne ciemne piwa określają jako styl czeski.

                                Oczywiście, że naród czeski to nie jeden zbiór fachowców od piwa, kochających lokalne produkty. Sam mam wśród znajomych wielu zatwardziałych "plzeńkarzy", którzy pokroić się dadzą za pilsnera i gambrinusa. Są tacy, którzy dają się nabrać na "tankowe" piwa i nie odróżniliby, nawet nie spróbowali licencyjnego pilsnera, ale wiedzą że właśnie ten polski to w ogóle jest coś innego i nic z oryginałem nie ma absolutnie nic wspólnego
                                Last edited by darekd; 2009-03-17, 15:47.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X