Nowy szwejk

[maryhh]

tak się składa, że bojanowski browar nadal warzy piwko.
troszkę się pozmieniało, lecz piwowar został ten sam, a i piwko w związku z tym nie zmieniło się wielce.
pijąc wczoraj otrzymałem od kolegi barmana te dwie naklejki. w związku z tym, że logo szwejka nie było jakoś prawnie zastrzeżone zostało ono wykorzystane przez następców (jak widać).
logo z baranem to herb Bojanowa.

nazwa piwa też jest podana dość zmyłkowo, gdyż na pierwszy rzut oka można stwierdzić, iż piwo nazywa się "szwejka", lecz po przeczytaniu całego napisu na obrzeżu wszystko jest już jasne.

ciekawi mnie też jedno. dlaczego przeinaczono imię pana piwowara, które brzmi Otto, a nie jak podają na etykietkach Ota??

dobra koniec tych wywodów. oto jak się prezentuje nowy "dizajn"

PS. Etykiet i wafli na razie niet.

[maryhh]

1

[maryhh]

2

[StaryKocur]

No to obrodziło świątecznymi etykietami.
Piasłem dziś, że nowy sambor ma etykietę bożonarodzeniową,
za to ten hasający baranek wyraźnie wielkanocny.

świąteczny SK

[maryhh]

ten baranek to on już tak od ponad 360 lat

[StaryKocur]

też bym chciał tak brykac w tym wieku.

chcący SK

[Krzysiu]

Z tym Bojanowem sprawa jest dośc przykra. Otóż prawo do nazwy i znaku "Szwejk" ma pan Jędrzejewski, właściciel browaru w Górze, który przez pewien czas dzierżawił bojanowski browar. Z niewiadomych powodów syndyk sprzedał browar nie jemu, a pewnej spółce w Łodzi, a sprawa jest tym dziwniejsza, że akt notarialny kupna-sprzedaży został decyzją sędziego komisarza utajniony Nie znam drugiego takiego przypadku w Polsce.
Wygląda na to, że wraz z browarem syndyk sprzedał również markę handlową, której nie był właścicielem. Dlatego bojanowski browar posługuje się nazwą "Browar przyjaciół dobrego wojaka SZWEJKA", i stąd ta rażąca na etykiecie nazwa "SZWEJKA".
Znak graficzny już jest ten sam, różni się tylko doborem barw, co jest już ewidentnym przestępstwem. A co najgorsze, browar przedstawiał się detalistom jako właściciel znaku "Szwejk" i wykorzystywał sprzęt Jędrzejewskiego (kasetony i sprzęt barowy - tak było w kilku przypadkach w moich okolicach).
Jak dla mnie - sposób postępowania jest po prostu kryminalny. Przykre, że dzieje się to wśród małych browarów, które nie powinny z sobą konkurować w ten sposób, jeśli chcą przetrwać na rynku w walce z wielkimi grupami.

[Kudłaty]

maryhh napisal/a
ten baranek to on już tak od ponad 360 lat

Ale masz fajnie Święta u Ciebie trwają tak długo .

A co do wypowiedzi Krzysia , to jest poprostu skandal !!!!

[Krzysiu]

Kudłaty napisal/a
... A co do wypowiedzi Krzysia , to jest poprostu skandal !!!!

Ale co jest skandalem, moja wypowiedź czy to, co się dzieje w Bojanowie?

[Kudłaty]

Oczywiście, że to co się dzieje w Bojanowie.

[maryhh]

to wszystko to jest kwestia kasy, ale nie można powiedzieć, ze aktualny właściciel jest "be" a poprzedni był "cacy".
Pan J. miał bardzo długo szansę wykupić browar, lecz tego nie uczynił. A szkoda, bo z prespektywy czasu poprzedni właściciel warzył trunek zacniejszy.
Niestety tak się złożyło, iż nieudolność właścicieli bojanowskiego browaru jest bardzo widoczna i rażąca. Bo jak rozumieć sytuację, kiedy to podczas obchodów 80 lecia Zespołu Szkół Rolniczych w Bojanowie w ogródkach serwowane jest piwo Bosman, zamiast piwa domowego jakim jest Szwejk?? Co jest powodem???

[Krzysiu]

Zapewne zdolności finansowe - mogę się założyć, że organizator chciał sporo kasy za wyłączność. A na dodatek ten Bosman może być prowadzony przez jedną z lokalnych knajp czy hurtowni, co bardzo ułatwia uzyskanie zewolenia na jednorazową sprzedaż piwa.

A propos pana J. - to nie on nie chciał kupić, tylko syndyk nie chciał sprzedać.

[maryhh]

Krzysiu napisal/a
A propos pana J. - to nie on nie chciał kupić, tylko syndyk nie
chciał sprzedać.

Krzysiu to nie było takie proste. Mógł.

[Krzysiu]

Wiem, że mógł. Każdy mógł, w końcu było ogłoszenie w gazecie. Ale ten "każdy" to w końcu okazała się spółeczka z Łodzi.

[maryhh]

rozmowy na ten temat i dyskusje zachęcające do podjęcia kroków kupna, były prowadzone zanim pojawiła się firma Flora.
Nie chce się wgryzać w szczegóły. Niemniej ubolewam, iż stało się inaczej