Artykuł Tomka Kopyry: Caution! High Voltage! / Uwaga na wysoki woltaż! - Komentarze

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • piokl13
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.06
    • 946

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    ...
    @ darko
    Ja nie nawołuję do zmiany przepisów, tylko opisuję prawdopodobne przyczyny obecnej sytuacji. Kiedyś byłem za zmianą teraz wiem, że niewiele by to zmieniło, a mogłoby uprzykrzyć życie małym.
    A dlaczego nie można iść na rękę wszystkim. I zrobić np. tak, że browar może sobie wybierać sposób płacenia akcyzy, czy od ekstraktu, czy od zawartości alkoholu, jak mu wygodnie.
    To nie nikomu nie zaszkodziło, a nam pomogło

    Comment

    • arcy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.07
      • 7538

      #32
      To może od razu wszyscy wybierzmy sobie, od czego chcemy płacić podatki. Ja np. chętnie zapłaciłbym podatek dochodowy od podstawy pomniejszonej o koszty utrzymania.

      Comment

      • piokl13
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2003.06
        • 946

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
        To może od razu wszyscy wybierzmy sobie, od czego chcemy płacić podatki. Ja np. chętnie zapłaciłbym podatek dochodowy od podstawy pomniejszonej o koszty utrzymania.
        Oj chyba nigdy pita nie rozliczałeś, dla bezpieczeństwa wolałeś zostawiać to zakładowi pracy.
        Inaczej byś wiedział, że często są różne wybory np. rozliczanie wspólne z żoną lub osobno. Dokonuje się ich w zależności od opłacalności czy wygody.

        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          #34
          Mylisz się, PITy zacząłem rozliczać jeszcze zanim zacząłem sam zarabiać. Ale to zupełnie inna sytuacja, bo porównać moglibyśmy ją raczej do tego, czy ze względów podatkowych pracować na etat, umowę zlecenie czy prowadzić działalność. I obaj doskonale wiemy, że to pole do nadużyć.

          A w tej branży wyszłoby tak, że wielcy by na tym skorzystali, a na małych runęłaby kolejna fala kontrolerów.

          Comment

          • darekd
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍺🍺🍺
            • 2003.02
            • 12569

            #35
            Jak zwykle cenny tekst Kopyra. Choć nie zgadzam się z datą. Za dwa lata nie będzie wielkich zmian. Znowu wróćmy do sedna sprawy. Jak wygląda lobby na rzecz zmiany ustawodawstwa, poprawy jakości, obniżenia podatków, preferencji na rzecz małych browarów? Słabo. Nawet producenci z małych browarów niewiele robią. W Polsce nie opłaca się produkować dobrego lekkiego piwa z dwóch powodów: 1. polityka podatkowa państwa, 2. polska mentalność.
            Widać to na przykładzie naszego forum. Kiedy piszemy o piwach, to nie wcinajmy wątków czy wypełniamy PITy sami, czy robi to nasz zakład pracy. To nie polski parlament! Nie chce tracić czasu wchodząc tu i gubiąc się w wątkach.

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
              Taaaa... Tak pięknie, że aż dziwne - wszyscy chwalą...
              Ja też potwierdzam tezy zawarte w artykule, ale się z nimi zgadzam... częściowo (jestem ZA, a nawet PRZECIW).
              ZA jestem z pewnością, gdy idzie o durność do potęgi systemu fiskalnego, przeliczającego akcyzę "parametrycznie".
              Natomiast nie do końca zgodzę się z ogólnonarodowym pospolitym ruszeniem w poszukiwaniu piw lekkich. Pamiętajmy, żyjemy w takim, a nie innym otoczeniu, realiach, klimacie, kulturze, itp. Nie musimy być bardziej czescy od Vaclava Havla... .
              W Polsce najbardziej rozpowszechnione są piwa jasne, lagery - fakt, że o woltażu bliżej 6% niż 4%. Czy to źle?
              Wczoraj oceniałem piwa hiszpańskie, lekkie, nagazowane, orzeźwiające - świetnie pasujące do tamtejszych "okoliczności przyrody".
              Mnie jednak najbardziej smakują piwa właśnie oscylujące około "szóstki", mające odpowiedni ekstrakt, takie, których mięsistość czuję na podniebieniu. Owszem, latem rzadziej sięgam po portery czy koźlaki, może więc w sezonowości kloocz?
              Jeśli ktoś potrzebuje nabąblować się napoju gazowanego, otrzepać się i być "fit & fun", ma na rynku szeroką ofertę "kokakól" i innych oranżad - od Helenki do Zbyszka .
              Piwo jest napojem biesiadnym, gdzie - w miarę degustacji - język staje się giętki, a i nogi podobnie... .
              Podejrzewam, że zamieszałem, ale bez względu na cokolwiek - Kopyra i Wasze

              PS. Ale i tak nie mogę się doczekać degustacji Zdrojowego .
              Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś idei artykułu i niektórych wypowiedzi. Nie rozmawiamy tu o koźlakach i porterach, oczywistym jest, że piwa te jak najbardziej są porządane, szczególnie w zimie.
              Meritum jest takie - dlaczego w Polsce nie możemy warzyć piw o niższje zawartości alkoholu czyli piw nisko odfermentowantowanych. Piwo takie będąc 10 będzie dużo bardziej treściwe niż dzisiejsze polskie wysokoodfermentowane 12 . Czeski pilsner był tak smaczny dlatego, że przy 12% ekstraktu miał 4,4 alkoholu a nie 6,2 jak w Polsce.
              I o to chodzi a nie o to, żeby warzyć "cienkie" 10 bez treści. Piwo o esktrakcie 10% niskoodfermentowane, długo leżakowane nigdy nie będzie "napojem gazowanym" Bo to nie alkohol nadaje piwu jak piszesz "mięsistość"
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                Potrafisz tę informację podeprzeć jakimś konkretem, najlepiej natury prawnej?
                Po wejściu do UE na praktycznie wszystkich piwach obniżono wartość alkoholu, czy była to tylko koincydencja w czasie nie wiem. Fakt jest faktem, że obniżenie miało miejsce. Zniknął też wyraz max z etykiet. Podstawy prawnej nie podam, bo net mam przez telefon i nie chce mi się tutaj kwerendy urządzać.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • delvish
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.11
                  • 3508

                  #38
                  Hehe. Jesteś uzależniony od browar.bizu kopyr. Spokojnie. Kwerenda może poczekać
                  A czy ta masowa zmiana w zawartości alkoholu odbyła się na pewno przy niezmienionym ekstrakcie? Mnie się wydaje, że historyczne „do (max.) X,X% alk." odeszło wraz z Polską Normą.
                  "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                  (Frank Zappa)

                  "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                  Comment

                  • ART
                    mAD'MINd
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2001.02
                    • 23930

                    #39
                    mam nadzieję że jest to najświeższa wersja, tak więc od czasu przystąpienia do Unii nas także obowiązuje:


                    Dyrektywa Komisji

                    z dnia 15 kwietnia 1987 r.

                    w sprawie oznaczania zawartości alkoholu na etykietach napojów alkoholowych przeznaczonych do sprzedaży konsumentowi końcowemu

                    (87/250/EWG)

                    KOMISJA WSPÓLNOT EUROPEJSKICH,

                    (...)

                    PRZYJMUJE NINIEJSZĄ DYREKTYWĘ:

                    Artykuł 1

                    Niniejsza dyrektywa dotyczy wykazywania rzeczywistej zawartości alkoholu przy etykietowaniu napojów alkoholowych zawierających ponad 1,2 % objętościowych alkoholu, innych niż produkty objęte pozycjami 22.04 i 22.05 Wspólnej Taryfy Celnej.

                    Artykuł 2

                    1. Określanie zawartości alkoholu odbywa się w temperaturze 20oC.

                    2. Liczba określająca zawartość alkoholu podawana jest z uwzględnieniem nie więcej jak jednego miejsca dziesiętnego i musi po niej następować oznaczenie "% obj.", może być ona poprzedzona wyrazem "alkohol" lub skrótem "alk.".

                    Artykuł 3

                    1. Zakres dopuszczalnych odchyleń dodatnich lub ujemnych dozwolonych w odniesieniu do oznaczania zawartości alkoholu według objętości jest następujący, w wartościach bezwzględnych:

                    a) napoje nieokreślone poniżej:

                    0,3 % obj.;

                    b) piwo o zawartości alkoholu nieprzekraczającej 5,5 % obj.; napoje objęte podpozycją 22.07.B II Wspólnej Taryfy Celnej oraz sporządzone z winogron:

                    0,5 % obj.;

                    c) piwo o zawartości alkoholu przekraczającej 5,5 % obj.; napoje objęte podpozycją 22.07.B I Wspólnej Taryfy Celnej oraz sporządzone z winogron; jabłecznik, wino z gruszek, wino owocowe itp., uzyskane z owoców innych niż winogrona, niezależnie od tego, czy są czy nie są musujące lub półmusujące; napoje oparte na przefermentowanym miodzie:

                    1 % obj.;

                    d) napoje zawierające zanurzone owoce lub części roślin:

                    1,5 % obj.

                    2. Wartości zakresu dopuszczalnych odchyleń ustalone w ust. 1 stosuje się bez uszczerbku dla zakresu dopuszczalnych odchyleń wynikającego z metody analizy zastosowanej do określenia zawartości alkoholu.

                    Artykuł 4

                    1. Państwa Członkowskie dokonają w miarę potrzeby zmian w swoich przepisach w celu zapewnienia zgodności z niniejszą dyrektywą i niezwłocznie powiadomią o tym Komisję; zmienione w ten sposób przepisy stosuje się w taki sposób, aby:

                    - umożliwić handel towarami, które odpowiadają wymogom niniejszej dyrektywy, najpóźniej od dnia 1 maja 1988 r.,

                    - zakazać handlu towarami, które nie odpowiadają wymogom niniejszej dyrektywy, począwszy od dnia 1 maja 1989 r.

                    2. Jednakże dozwolony jest handel napojami, które nie odpowiadają wymogom określonym w niniejszej dyrektywie, a które zostały opatrzone etykietą przed datą wskazaną w ust. 1 tiret drugie, aż do wyczerpania zapasów.
                    Last edited by ART; 2008-07-02, 15:08.
                    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                    Comment

                    • delvish
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.11
                      • 3508

                      #40
                      Czyli jak znam polskie realia to od deklarowanych na etykietach wartości można w sporej części przypadków spokojnie odjąć 0,5% lub 1,0% ABV.
                      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                      (Frank Zappa)

                      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                      Comment

                      • skitof
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼🍼
                        • 2007.11
                        • 2484

                        #41
                        Wybaczcie, że cytuję samego siebie z postu: piwa konkretnie Lech Premium Summer active uwagi:

                        Przeczytałem artykuł Kopyry na temat zbyt dużej zawartości alkoholu w polskich piwach. W pełni się z tym artykułem zgadzam. Sięgnąłem po piwo z alkoholem na poziomie 5,2 %, co jak na warunki polskie jest niedużo (zaznaczam, że wczoraj piłem Pilsnera - jeszcze mniej alkoholu) i jestem zszokowany wodnistością tego piwa, jego bezbarwnością, jego brakiem charakteru, duszy, chmielu. Zgadzam się z Kopyrą, piwo szczególnie na lato nie musi być mocne, nie powinno nawet, ale na miłość boską, niech to będzie PIWO. Niech w końcu wielkie fabryki docenią wartość tego co same tworzą. Boże, czy nie żądam zbyt dużo!?

                        Czy polskie browary wielkie czy małe umieją w ogóle uwarzyć niskoalkoholowe PIWO (poniżej 5%alk).

                        Czy ktoś takowe pił!!!

                        Comment

                        • kenubi
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2008.07
                          • 87

                          #42
                          Ja tam się nie znam. Dopiero co 2 godziny temu zacząłem przeglądać internet w poszukiwaniu "jak się robi piwo", artykuł idealnie wstrzelił się w to co mi przeszkadza.

                          Wieczorem jak tylko mam dostępny(cpn'y ) wybieram (koniecznie) mocno schłodzony porterek żywca - miło szumi w głowie,rozluźnia , smak ...smakuję , to tyle, okocim [porter] mi nie idzie.

                          Jeżeli chodzi o piwa jasne,pełne to ..koszmar.
                          W sklepie nigdy nie wiem co mam wziąć do reki bo potem to co czuję w ustach [wszystkie popularne], mogę wyrazić tak:

                          zamiast smaku piwa czuję buzujący do moich żył alkohol, wręcz ten spirytus pieni mi się w ustach, czytam, że jest jakaś fermentacja ..ale ja od kilku lat jestem przekonany, że do piwa dodaje się słód i dolewa gotowego spirytusu [i miesza] bo to tak smakuje!

                          pozdrawiam i liczę że doczytam się tu gdzie w okolicy lublina można napić się jasnego PIWA!

                          Comment

                          • piotry
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2005.08
                            • 761

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kenubi Wyświetlenie odpowiedzi
                            [...]
                            to tyle, okocim [porter] mi nie idzie.
                            [...]
                            A gdzie kolega kenubi moze zaopatrzyc się w portera z okocimia ??
                            pytam bom nigy nie prówował a chcieć bym chciał
                            Last edited by piotry; 2008-07-03, 11:52.

                            Comment

                            • Seta
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.10
                              • 6964

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kenubi Wyświetlenie odpowiedzi
                              pozdrawiam i liczę że doczytam się tu gdzie w okolicy lublina można napić się jasnego PIWA!
                              Spróbuj Zwierzyniec Pils. Akurat w lubelskim jest w miarę dostępny...

                              Comment

                              • woosaa
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼🍼
                                • 2005.07
                                • 1553

                                #45
                                W letnie upały lubię sięgnąć po raciborskiego Pilsa z zamku(4.1% alk. i chyba 8 ekst.).Co prawda jest trochę "wodnisty"lecz posiada w miarę dobry goryczkowy smak.Problem z tym piwem jest taki,że ostatnio ciężko je kupić.Jeśli chodzi o spożycie słabszych piw,to pamietam jak bodajże 2 lata temu chciałem poczęstować znajomego Pilsem z zamku,to ten spytał ile to voltów, a potem powiedział że takim piwem "to się nogi myje"...
                                PZDR
                                mb WOS

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X