Dziękuję za odpowiedź Kopyr.To co napisałeś trochę rozjaśniło mi problem.Jednocześnie utwierdziłem się w przekonaniu że jesteśmy jako konsumenci oszukiwani.Może rozkręcilibyśmy jakąś akcję która wymusiłaby na browarach uczciwe i rzetelne informowanie o swoim produkcie?Marzy mi się też żeby na etykiecie oprócz daty przydatności do spożycie była też data produkcji.
Artykuł Tomka Kopyry: Caution! High Voltage! / Uwaga na wysoki woltaż! - Komentarze
Collapse
X
-
Z 12,5% niektóre browary wyciągają nawet 7% alkoholu - patrz Mazur/Kormoran.Robię to co lubię - produkuję piwo.Comment
-
Comment
-
Dziękuję za odpowiedź Kopyr.To co napisałeś trochę rozjaśniło mi problem.Jednocześnie utwierdziłem się w przekonaniu że jesteśmy jako konsumenci oszukiwani.Może rozkręcilibyśmy jakąś akcję która wymusiłaby na browarach uczciwe i rzetelne informowanie o swoim produkcie?Marzy mi się też żeby na etykiecie oprócz daty przydatności do spożycie była też data produkcji.
brak informacji jest również swego rodzaju informacją, między innymi o niechlujstwie browaru. Nie dotyczy to niestety tylko koncerniaków. Nie podaje się stopni ekstraktu, ale co jest jeszcze bardziej żenujące operuje się bez zastanowienia operuje się terminami, które nijak się mają do zawartości (premium, full light itp.).
Wygląda na to, że dla wielu browaru piwa dzielą się na zwykłe (tu wpisuje się dowolnie na etykiecie właśnie premium, full light, export, ewentualnie pils) i strong. Dodatkowe napisy na etykiecie i kontrze są zazwyczaj zadziwiająco podobne - wyjątkowy, unikatowy, polski, tradycyjny, szlachetny
Zajrzałem na strony internetowe, tam głupota i grafomaństwo jest nieograniczone wielkąścią etykiety. Oto próbki:
Harnaś
Męskie piwo z charakterem, poczuciem humoru i górskimi korzeniami (...) wyraziste jak górska grań.
Książ
Piwo oparte na wiekowej recepturze odnalezionej w podziemiach Zamku Książ
Piast
Esencja dolnośląskiej piwowarskiej tradycji. Niepowtarzalny smak i chmielowy bukiet Piasta to efekt ponad 100 lat ciężkiej pracy!
No i coś o małych ale równie zdolnych - Kormoran Olsztyn, mój ulubieniec
BK cherry - piwo stworzone dla wielbicieli słodkości bez kości...
Irish beer - nie trzeba być kowbojem, by obalić byka
BK mocne - granat zaczepny, duża skuteczność! Tylko tu podano ekstrakt...Comment
-
Niepodawanie ekstraktu może stwarzać z punktu widzenia browaru także innego rodzaju korzyści. Można np. piwo, które w butelce ma 12,5 ekstraktu lać do beczek w wersji powiedzmy 12,1"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
Słuchajcie ,cieszę się z odpowiedzi próbujących rozjasnić problem ukrywania przez browary zawartości ekstraktu.Mimo wszystko mam wciąz watpliwości co do rzeczywistej przyczyny.Zbieram etykietki piwne od co najmniej 30 lat,lecz maniera ukrywania ekstraktu pojawiła się calkiem niedawno.Wciąż nie rozumiem z czego to wynika,bo kiedyś zawartość ekstraktu była drukowana dumnie dużymi literami jako swoisty powód do piwowarskiej dumy.Nie wynikało to z pewnością tylko z obowiązku.Choć Polska Norma w czasach PRL pewnie tego wymagała.Teraz ,w czasach UE wszystko jest byle jakie i piwo staje się także takie.Teraz jak wiecie z kilograma mięsa producenci "potrafią" uzyskać nawet 2,5 kg szynki,jesli można ten produkt jeszcze tak nazwać.Wyciskanie coraz wyższej zawartości alkoholu przy coraz niższym ekstrakcie jest takim samym oszustwem.Dlatego w osobistym proteście zacząłem bojkotować browary które mnie oszukują .Może ktoś się do tego protestu przyłaczy? Mam nadzieję że mój post jest w miarę zrozumiały bo właśnie kończę czwarte piwko z browaru który jeszcze jest uczciwyPozdrawiam wszystkich na tym forum.IrekComment
-
A mnie czasami dziwi skąd czerpane są informacje w internecie, które podają ilość ekstraktu w piwie mimo braku takiej informacji na etykiecie . (pomijam osobiste znajomości z pracownikami browarów jako źródło). Przykładu nie trzeba szukać daleko ;-) -> MazurZapraszam do Browaru Sielanka.Comment
-
Comment
-
A mnie czasami dziwi skąd czerpane są informacje w internecie, które podają ilość ekstraktu w piwie mimo braku takiej informacji na etykiecie .
(pomijam osobiste znajomości z pracownikami browarów jako źródło)
Wiec ponawiam pytanie czemu podałem zły przykład?Zapraszam do Browaru Sielanka.Comment
-
A mnie czasami dziwi skąd czerpane są informacje w internecie, które podają ilość ekstraktu w piwie mimo braku takiej informacji na etykiecie . (pomijam osobiste znajomości z pracownikami browarów jako źródło). Przykładu nie trzeba szukać daleko ;-) -> MazurComment
-
Wypiłem sobie piwko letnie http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=79539 z browaru Wiibroe (własnośc Carlsberg). To takie cos, o czym myślałby Kopyr i przychylam się do zdania, że ma to swój urok.
W Polsce pewnie spokojnie dałoby się to wprowadzic, gdyby tak wymyślic porządną kampanię reklamową. Myślę, że ludożerka poszłaby na umiarkowanie tanie piwo "Plażowe/Działkowe/Wakacyjne jasne" (Przykładowe hasło - bo upał też ma swoje zalety), rozprowadzane np. w 0,5 l i 1l butelkach.Lotna ekspozytura browaru
Też Was kocham.Comment
-
Jako nastolatek byłem u ojca [był na kontrakcie] w NRD/DDR (tak, przed zjednoczeniem) i do dzisiaj wspominam "piwo" (ktoś mi przypominał kiedyś nazwe ale znowu zapomniałem - zawsze w zielonych butelkach chyba było), które można by zwać "babskim" (40 fenisiów?) i takie "normalniejsze" (~<1 marki?, ciemne butelki?) co je niemcy pili. To piwko "bardziej dorosłe" próbowałem ale miało za dużo goryczki (smak dobry) i cała butelka to było dla mnie za dużo (13-14 lat miałem?). Natomiast to "babskie" to wspominam do dzisiaj. Bo latem gorąc i smog (trabanty) w Lipsku był niemiłosierny a ten piwo/napój (bo dorośli zwali to raczej sikaczem :-) ) wspaniale gasił pragnienie - na pewno miał mało alkoholu 1-2% bo się jakoś po butelce nie upijałem. Tak mi smakowało, że do Polski zabrałem ile się dało. Potem wdałem się w poważniejsze piwka ale czy do dzisiaj nie szukam czegos takiego do ugaszenia pragnienia? Kto wie.
Moja żona, unikająca goryczki (hehe) ostatnio też marudzi, że to wszystko jakieś syfne jest a nawet zdradził ją Haineken bo ostatnio jak kupiłem (przyjechała też szwagierka z UK) to był się nadawał do wyplucia (tester w fabryce zasnął?) i tak śmy się napili piwa, że hej
Wczoraj poleciałem 2 minuty przed zamknięciem złapałem Harnasia (_bo był zimny_ a na perłę (alk.6%/12wag) żona też się obraziła ("głowa mnie tylko rozbolała")) - no [harnaś 5.7%?] woda gazowana ale ..to wszyscy wiedzą ..i jedyny efekt..zasnąłem w ubraniu (trochę zmęczony + alkohol).
Ostatnio będąc "na wsi" w tutejszym sklepie nie miałem co kupić (same koncerny) a gorąco było i pić mi się chciało i wybrałem ... bezalkoholowego (0,5%) Lech-a! Pijąc go spokojnie na ganku z kurami pomyślałem, że trochę może sztuczne i drogawe (2.60 za 0.33?) ale wyboru nie żałuję i lepiej wypić sobie takie bezalkoholowe jak się na...ć jednym piwem i zmarnować następną godzinę na dochodzenie do siebie.
Po prostu w południe (weekend na wsi) nie piję piwa (a marzy mi się) bo wiem , że będzie mnie bolała zaraz głowa i popamiętom to na długo. Ale gdyby to piwo było słabsze - to bym juz sobie nie odmówił! I w ten sposób zamiast zarabiać więcej (mieć więcej klientów) i większy obrót wykluczyli mnie z kręgu potencjalnych wypijaczy piwa, a wieczorem? wieczorem już nie mogę - bo wieczorem zamieniam się w kierowcę i wracamy "ze wsi" do domku na noc i nie mam już czasu pić piwo [a filmy w TV są denne].
Niech mi zrobią smaczniejsze piwko (nawet masowe i trochę sztuczne!) ale o mniejszej zawartości 3,5-4% piwo a będę latem jego fanem i nie zaręczę ale jestem przekonany, że moja żona też by je wybrała (szczególnie wersję z mniejszą goryczką).
Wiec? Dlaczego nie ma takiego piwa? Ktoś przegapił niszę na rynku?
p.s. nie upijam się jednym kieliszkiem jakby wynikało z tekstu
p.s.2 Ciekawe czy dało by się zamówić piwo przez internet? Jakąś powiedzmy minimum skrzynkę i ile by to kosztowało (transport). Myśle o Zdrojowym.
Comment
-
duża zawartość alkoholu w polskim piwe
witam,
wczoraj podczas rytualnego narzekania na polskie piwa koncernowe zaprzyjaźniony szef knajpy powiedział mi, że w Polsce produkuje się takie mocne piwo z powodów podatkowych - jego zdaniem są jakieś przepisy, dzięki którym ci, którzy robią piwa 5-6% płacą mniejsze podatki od tych produkujących piwa z mniejszym %. Nie wiedział dokładnie o co chodzi, ja o tym usłyszałem po raz pierwszy, może Wy wiecie coś więcej? Jak mówi Ewa Drzyzga: prawda czy mit?Comment
-
Akcyzę płaci się od ekstraktu brzeczki nastawnej a nie od alkoholu.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)Comment
Comment