Belgijskie piwa w Polsce?

[ART]

Art....ale co ja mogę zrobić, żeby na jakąkolwiek restaurację wpłynąć ? Nic nie można zrobić. To właściciel knajpy powinien sam zaryzykować i postarać się o takie piwa. Tak jest wszędzie na świecie. Czy ty wiesz ile czasumi zajęło, aby namówić sklep spożywczy na Ciechany ?? Prawie dwa miesiące !! Póżniej była walka z tymi wiejskimi babami o to, by te piwa stały w lodówkach. Z właścicielami restauracji będzie jeszcze gorzej. Nie daj Boże wspomnieć o piwie belgijskim, które z natury do tanich nie należy

Ja jeszcze nie widziałem żadnego belgijskiego piwa, o którym ty piszesz. A na piwo chodzę bardzo często. Polacy nie znają się na handlu, co widać na każdym kroku.

Wielokrotnie starałem się zrozumieć, dlaczego w Polsce tak jest. My chyba nie mamy kultury picia piwa, my chlamy wódę, tak jak Ruscy. Ale patrząc w karty historii, widać, że browarnictwo było na naszych ziemiach od zawsze. Nie bardzo rozumiem, czemu z tymi piwami jest tak marnie dzisiaj. Uważam, że jedynym rozwiązaniem byłoby stworzenie piwiarni z prawdziwego zdarzenia, gdzie większość klientów stanowiłaby społeczność tego portalu. Ale trzeba znależć chętnego na coś takiego, zareklamować go i wspomagać swoją obecnością przy kuflu. Inaczej się chyba nie da.

Jeśli tobie udało się namówić jakąkolwiek knajpę na te piwa, to proszę podaj adres.
Ja się z wielką chęcią wybiorę dzisiaj.

Sądzę że pod wpływem Browarbizu powstało już trochę takich właśnie miejsc gdzie można napić się czegoś ciekawszego niż wszędzie dokoła. Jeśli Ci nie odpowiada sytuacja na rynku to ją zmień. Załóż knajpę dla prawdziwych piwoszy i bądź tym, który zawojuje rynek w Warszawie.

[petrus33]

Jeśli Ci nie odpowiada sytuacja na rynku to ją zmień. Załóż knajpę dla prawdziwych piwoszy i bądź tym, który zawojuje rynek w Warszawie.

OK, nie ma problemu. Pożycz mi ART 500.000zł na 5% pa i otwieram jutro w Warszawie super-pub z dobrymi piwami. Wiesz, takie rady jak Twoja, śmieszą mnie i to bardzo )))

[kopyr]

OK, nie ma problemu. Pożycz mi ART 500.000zł na 5% pa i otwieram jutro w Warszawie super-pub z dobrymi piwami. Wiesz, takie rady jak Twoja, śmieszą mnie i to bardzo )))

A wiesz jak nas śmieszą Twoje przenikliwe analizy?

[petrus33]

A wiesz jak nas śmieszą Twoje przenikliwe analizy?

Nie wiem i szczerze mówiąc nie bardzo mnie to obchodzi kopyr.
Ale zgodzisz się chyba ze mną, że rady typu......nie podoba się, to zmień.....są raczej wzbudzające uśmiech na twarzy. To jest tak, jakby rząd mówił.....nie podoba się w Polsce, to wyp....ć do UK !!! Dziecinada kompletna.
Lubię ten portal bo można znależć tu sporo ciekawych informacji na temat piwa i browarów, ale Wasz wplyw na rynek piwa w Polsce oceniam prawie na zerowy. Rzeczywistość mówi mi to codziennie. I prędko to się nie zmieni. Świadomość konsumenta piwa jest porażająco niska, o czym większość ludzi na tym portalu doskonale wie.

[e-prezes]

To powolny proces i o ile w Krakowie byłem jego świadkiem, o tyle w Białej będę musiał skorzystać z porady ART-a.

[ART]

OK, nie ma problemu. Pożycz mi ART 500.000zł na 5% pa i otwieram jutro w Warszawie super-pub z dobrymi piwami. Wiesz, takie rady jak Twoja, śmieszą mnie i to bardzo )))

A mnie "śmieszy" Twoje jojczenie co krok jak to jest źle, jaki ten naród tępy, jacy sklepikarze w ciemię bici, że restauratorzy to kretyni biznesowi i tak dalej. Z tego nie powstanie kultura piwna jakiej sobie życzysz.

[hoder]

Taaak, to gdzie się mogę napić ich piw beczkowych w ten piątek w Warszawie ??
Bardzo proszę o podanie mi adresu takiego miejsca.
pozd

Kwadrat
ul. Poznańska 7/8, wejście od Wilczej

Póki co mają wszystkie lambiki, trolla i scaldisa.

Poki co z butelki, ale niedlugo powinni miec z nalewaka.

[petrus33]

Kwadrat
ul. Poznańska 7/8, wejście od Wilczej
Póki co mają wszystkie lambiki, trolla i scaldisa.
Poki co z butelki, ale niedlugo powinni miec z nalewaka.

Ty chyba masz poważne problemy z czytaniem kolego
O beczkowe piwo mi chodzi !!!
Butelkowe to od ponad 10 lat można dostać w Stolicy.

[petrus33]

A mnie "śmieszy" Twoje jojczenie co krok jak to jest źle, jaki ten naród tępy, jacy sklepikarze w ciemię bici, że restauratorzy to kretyni biznesowi i tak dalej. Z tego nie powstanie kultura piwna jakiej sobie życzysz.

No to niech Cię śmieszy !
Ja nie jojczę, tylko obserwuję codziennie ten tumiwisizm, brak profesjonalizmu w handlu i robienie nam, konsumentom łachy. To jest na każdym kroku w Polsce we wszystkich sferach życia, od lekarzy, poprzez urzędy, a na handlu kończąc. W Polsce klienta ma się cały czas głęboko w dupie i tego szybko się nie zmieni. Taka jest nasza mentalność. Dziwię się Tobie ART, że Ty tego nie widzisz. No, chyba że Opole jest w Belgii......wtedy byłbyś usprawiedliwiony )

Wiesz, ja mam porównanie. Kilkanaście lat mieszkałem w Londynie i od końca lat 80-tych bardzo dużo podrózuję po świecie. Piłem piwa w całej Europie, w NYC i w Afryce Północnej. I powiem Ci jedno, Polska jest ciągle średniowiecznym zaściankiem, jeśli o kulturę handlu chodzi. My się na tym nie znamy !! Jesteśmy wszystkowiedzący, najmądrzejsi i odporni na krytykę ! Nie daj Boże sklepikarzowi zwrócić uwagę, zaraz dostaniemy ciętą ripostę. Tego nie ma w Europie, bo tam sztuka handlu ma wielką i długą tradycję. My jesteśmy w przedszkolu. Może kiedyś przejdziemy do tej podstawówki ??? Nie bardzo rozumiem czego Ty ART bronisz swoimi wypowiedziami. Tej beznadziei w sklepach ? A może podejścia sprzedawców ? A może faktu, że lodówki z piwami niepasteryzowanymi są powyłączane, bo prąd za drogi jest ? No sam powiedz, jaki jest cel Twoich słów.

[darekd]

Nie bardzo rozumiem czego Ty ART bronisz swoimi wypowiedziami.

A ja za bardzo nie rozumiem Ciebie. Wziąłeś sobie na celownik człowieka, który akurat moim zdaniem najwięcej w naszym kraju zrobił w dziedzinie krzewienia informacji na temat kultury piwnej. Dzięki niemu dużo dowiedziałem się i nadal mam okazję pogłębiać tę wiedzę i dzięki niemu poznałem wiele osób, które mają podobne zainteresowania itd. itp. I tę pracę wykonuję On już dobrych kilka lat. Dzięki Arturowi właśnie możemy dowiedzieć się, gdzie są odpowiednie sklepy, lokale, hurtownie...

Chciałbyś, żeby w knajpach było belgijskie piwo? Ja też bym chciał. Zgadzam się z Tobą, że to co dzieje się w większości naszych knajp, sklepach to żenada, że w porównaniu z naszymi sąsiadami z zachodu i południa jesteśmy do tyłu, a dystans to przepaść. W odróżnieniu jednak od Ciebie uważam, jak już wspominałem, że Twórca tego serwisu zrobił właśnie najwięcej, żeby to zmienić.

Może tkwi w tym jakieś nieporozumienie - chcesz żeby u nas w lokalach było lane piwo belgijske. Dla mnie i dla Arta /o ile go znam/ wciąż ważnym jest to, żeby choć w tych lokalach było ciekawe piwo z Polski i na dodatek żeby było podawane nie zepsute. I naprawdę wiele w tym kierunku zrobił.
Nie chcę Cię atakować, nawet podzielam generalnie Twoje zdanie /choć z zastrzeżeniami, bo stwierdzasz że jesteśmy "z tyłu" a chcesz piw belgijskich w knajpach, ja jestem otwarty na nie, ale mój portfel wciąż niestety nie, a takie piwo musi być drogie/.

Postawa, którą reprezentujesz może być trochę deprymująca dla kogoś, kto doskonale zna realia i w praktyce próbuje je zmienić...
A sytuację można nieco zmienić - przykładem jest Wrocław. Tu znalazła się grupa osób /do których nieskromnie się zaliczę/, która postanowiła się otworzyć się na nowe piwa, w tym wypadku głównie z Czech i Polski. Okazało się, że jest zainteresowanie ludzi, klientów.
Wystarczyło być bardziej aktywnym, do czego zachęca Cię właśnie Art
Na zdrowie

[petrus33]

darekd
Panie kolego, czytaj pan ze zrozumieniem. Ja nikogo na celownik nie wziąłem. Jedynie krytykuję słowa Arta, który pisze, że ja tu ciągle narzekam na handel. Owszem narzekam, bo poziom tegoż handlu jest tragiczny.

Doceniam tą stronę i wszystko co zrobiła do tej pory grupka zapaleńców z ART-em na czele. Już pisałem, że ta strona jest unikalna pod względem wiedzy i ilości praktycznych informacji o piwie i piwowarstwie. Niestety wpływ na rynek jest bardzo niewielki. Ja przynajmniej tego nie widzę. Pojawiają się czasami nowe piwa w sklepach, ale są to zdecydowania wyjątki. Nie wiem co twórca tej strony zrobił, aby zmienić tą sytuację. Ja w każdym razie w Warszawie zmian nie widzę.

Nie upieram się przy lanych piwach belgijskich, których praktycznie nie ma i długo jeszcze nie będzie. Mogę sobie pojechać do Belgii lub Holandii i się napić bez łaski. Wystarczyłoby mi, aby w knajpie były dwa dobre piwa beczkowe, nasze polskie. To wszystko. Z tym jednak ciągle jest problem. Dlaczego ???

Ja też znam realia w Polsce i staram się je zmienić. Ale co z tego, że namówiłem dwa sklepy na piwa niepasteryzowane Ciechana, skoro piwa te stoją ciepłe na podłodze, a nie w lodówkach. A jest tak, ponieważ właściciel kładzie na to wszystko laskę. Otwarcie mówi, że nie ma lodówki i koniec ! Czy to nie jest ciemnogród i kompletne znieważanie klienta ??

Namawiasz mnie do większej aktywności. Dzięki za dobre słowo i motywację. Niestety w Warszawie niewiele da się zrobić. Takie mam odczucie od bardzo długiego czasu. Nikt nie jest zainteresowany sprzedażą piwa beczkowego. Zawsze są jakieś problemy. Ja już rozmawiałem z wieloma ludżmi, którzy mają knajpki i wszyscy kręcili nosem na ten pomysł. A bo to, albo nie ma miejsca pod barem, a bo trzeba piwo schłodzić, a to kosztuje......itp. Niestety mentalność jest tu największą barierą. Jest kilka miejsc, gdzie pojawiają się lepsze piwa z KEGa, ale są to wyjątki od reguły. Warszawa jest wyjątkową pustynią piwną, wyjątkową i najgorsze jest to, że światełka w tunelu nie widać

[pivaria]

GŁOS ZZA DRUGIEJ STRONY BUFETU

Piwa belgijskie? Świetne są!
Tylko, że kurna Olek, drogie jak psi i często w mikroskopijnych jak na polskie gardło buteleczkach...
Moim skromnym zdaniem najbardziej nadają się do handlu w lepszych sklepach oraz w lokalach wyspecjalizowanych

[hoder]

Ty chyba masz poważne problemy z czytaniem kolego
O beczkowe piwo mi chodzi !!!
Butelkowe to od ponad 10 lat można dostać w Stolicy.

To podaj mi adres sklepu, gdzie kupię Lindemansa w Warszawie!
Ośiwęc mnie proszę bo szukam już bardzo długo i nic.

[kopyr]

Nie wiem i szczerze mówiąc nie bardzo mnie to obchodzi kopyr.

Spoko. Na koniec dyskusji napiszę jedynie, że dziwi mnie twoja wolta i narzekanie totalne na rynek w Polsce. Jeszcze nie tak dawno gardłowałeś, jak to u nas jest lepiej niż w na Wyspach. No nie ważne.
Powiem tak, nie twierdzę, że jest super. Wręcz przeciwnie zgadzam się, że w porównaniu do sąsiadów jest u nas źle. Aczkolwiek jest lepiej niż jeszcze 4 czy 2 lata temu. Wszystko idzie w dobrym kierunku, tylko że inni nam uciekają szybciej niż ich gonimy.

W temacie lanego piwa belgijskiego, to sytuacja wygląda tak, że dostępne jest kilka marek. Z Belgiums Best: Delirium Tremens, Blanche de Namur i Pink Killer, no i kilka piw z Piw Świata: Lindemanns Kriek, Faro i może jeszcze jakieś smakowe. Teraz weź sobie odpowiedz w szczerości serca ile miesięcznie/rocznie zakupisz pokali tych piwek w cenie 10-15zł za 0,33L. A to jest cena realna. Jak już sobie odpowiesz, to pomyśl ilu jest takich zapaleńców i jak długo będzie się sprzedawać beczka danego piwa.

[petrus33]

W temacie lanego piwa belgijskiego, to sytuacja wygląda tak, że dostępne jest kilka marek. Z Belgiums Best: Delirium Tremens, Blanche de Namur i Pink Killer, no i kilka piw z Piw Świata: Lindemanns Kriek, Faro i może jeszcze jakieś smakowe. Teraz weź sobie odpowiedz w szczerości serca ile miesięcznie/rocznie zakupisz pokali tych piwek w cenie 10-15zł za 0,33L. A to jest cena realna. Jak już sobie odpowiesz, to pomyśl ilu jest takich zapaleńców i jak długo będzie się sprzedawać beczka danego piwa.

Delirium Tremens, Blanche de Namur i Pink Killer rzeczywiście można dostać z beczki i to w centrum Warszawy. Ale gdzie można kupić w stolicy te z Piw Świata ?? Masz jakieś namiary ?
Zdaję sobie sprawę z tego, że są to drogie piwa i niewiele osób może sobie na nie pozwolić. Ale gdzie są polskie piwa ?? Dlaczego tak trudno znależć je w wersji beczkowej ? A przecież są dużo tańsze od belgijskich specjałów. Ciekawy jestem Twojej odpowiedzi kopyr.