Belgijskie piwa w Polsce?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • petrus33
    Gość
    • 2008.01
    • 888

    #76
    Pusty śmiech mnie ogarnął jak przed chwilką zadzwoniłem do tego baru Kwadrat
    Rozmawiając przed 1 lipca z niejaką Zosią, zostałem zapewniony, że belgijskie piwa beczkowe będą od 1 lipca w stałej sprzedaży przez okres próbny. Jak się okazało piwo było w sprzedaży jedynie 1 lipca......tylko jeden dzień !!!
    Po raz kolejny stwierdzam, że Polak zna się na handlu jak świnia na grze w brydża
    Pani Zosia z tego baru, niestety buja w obłokach, wprowadzając swoimi kłamliwymi zapewnieniami wszystkich w błąd. A ja bardzo tego nie lubię. To jest robienie nas w wała i to w sposób otwarty.

    Comment

    • grzeber
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼🍼
      • 2002.05
      • 2875

      #77
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
      Pusty śmiech mnie ogarnął jak przed chwilką zadzwoniłem do tego baru Kwadrat
      Rozmawiając przed 1 lipca z niejaką Zosią, zostałem zapewniony, że belgijskie piwa beczkowe będą od 1 lipca w stałej sprzedaży przez okres próbny. Jak się okazało piwo było w sprzedaży jedynie 1 lipca......tylko jeden dzień !!!
      Po raz kolejny stwierdzam, że Polak zna się na handlu jak świnia na grze w brydża
      Pani Zosia z tego baru, niestety buja w obłokach, wprowadzając swoimi kłamliwymi zapewnieniami wszystkich w błąd. A ja bardzo tego nie lubię. To jest robienie nas w wała i to w sposób otwarty.

      To może skoro tak szybko się sprzedało to wprowadzą je na stałe? Wiadomo przynajmniej jakie ostatecznie były to piwa i w jakich cenach?
      pozdrawiam
      www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

      Comment

      • petrus33
        Gość
        • 2008.01
        • 888

        #78
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
        To może skoro tak szybko się sprzedało to wprowadzą je na stałe? Wiadomo przynajmniej jakie ostatecznie były to piwa i w jakich cenach?
        Było wręcz odwrotnie. Kiepsko się sprzedawało i paniusia powiedziała mi, że piwa beczkowego nie będzie w Kwadracie. Zresztą od początku całe to zamieszanie śmierdziało mi ściemą. Ceny były dośc dobre jak na lambiki.....6zł za 0.25L i 12zł za 0.5L Tylko co z tego.....

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #79
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
          Było wręcz odwrotnie. Kiepsko się sprzedawało i paniusia powiedziała mi, że piwa beczkowego nie będzie w Kwadracie. Zresztą od początku całe to zamieszanie śmierdziało mi ściemą. Ceny były dośc dobre jak na lambiki.....6zł za 0.25L i 12zł za 0.5L Tylko co z tego.....
          No właśnie to, że nie ma klienta na takie piwo.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • grzeber
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼🍼
            • 2002.05
            • 2875

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
            Było wręcz odwrotnie. Kiepsko się sprzedawało i paniusia powiedziała mi, że piwa beczkowego nie będzie w Kwadracie. Zresztą od początku całe to zamieszanie śmierdziało mi ściemą. Ceny były dośc dobre jak na lambiki.....6zł za 0.25L i 12zł za 0.5L Tylko co z tego.....
            Dla mnie jest tu coś nielogicznego. Jakby piwo się sprzedawało kiepsko to nadal by było w sprzedaży! Musieliby sprzedać choćby te napoczęte beczki, bo nie da się przecież zwrócić takiego kega? Skoro piwa już nie ma to znaczy, że się sprzedało. Jak dla mnie 4 dni na sprzedaż beczki belga to chyba niezły wynik w takiej knajpce.
            pozdrawiam
            www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

            Comment

            • petrus33
              Gość
              • 2008.01
              • 888

              #81
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
              Dla mnie jest tu coś nielogicznego. Jakby piwo się sprzedawało kiepsko to nadal by było w sprzedaży! Musieliby sprzedać choćby te napoczęte beczki, bo nie da się przecież zwrócić takiego kega? Skoro piwa już nie ma to znaczy, że się sprzedało. Jak dla mnie 4 dni na sprzedaż beczki belga to chyba niezły wynik w takiej knajpce.
              Piwo było jedynie 1 lipca, a nie jak piszesz przez cztery dni. Dlatego, że dostali ten roll-bar tylko na ten dzień. 2 lipca już ktoś inny go miał. Tak mi powiedziano przez telefon. W ogóle o czym tu rozmawiać ? Od samego początku śmierdziało mi to dziadostwem, a do tego zostałem jeszcze wprowadzony w błąd Miało być tak pięknie, a skończyło się jak zawsze.

              Comment

              • petrus33
                Gość
                • 2008.01
                • 888

                #82
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                No właśnie to, że nie ma klienta na takie piwo.
                Kopyrze, ale po to są różne formy reklamy, aby tego klienta znależć. Przecież tego nie wymyślił wariat ??? Widzę, że ciągle nie możesz tego zrozumieć.

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #83
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Kopyrze, ale po to są różne formy reklamy, aby tego klienta znależć. Przecież tego nie wymyślił wariat ??? Widzę, że ciągle nie możesz tego zrozumieć.
                  Petrus sam pomstujesz, że w stolicy nie ma lokali z dobrym lanym lagerem. Od tego trzeba zacząć, a nie od lambików.

                  Niech powstanie w Warszawie coś na kształt Degustatorni czy Czeskiego Raju, gdzie masz 6 lub więcej nalewaków z ciekawym piwem. Lambiki to nie jest piwo, które by się sprzedawało non stop. Można zrobić akcję raz na ruski rok, rozpropagować ją jako święto piwa belgijskiego itd. Ale to nie jest piwo na które ludzie będą walili drzwiami i oknami.

                  Te lambiki były na imprezie we Wrocławiu. Kupiłem butlkę Faro do domu i tyle. Nie odczuwałem potrzeby pić go na takiej imprezie.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • hoder
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2010.06
                    • 7

                    #84
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Piwo było jedynie 1 lipca, a nie jak piszesz przez cztery dni. Dlatego, że dostali ten roll-bar tylko na ten dzień. 2 lipca już ktoś inny go miał. Tak mi powiedziano przez telefon. W ogóle o czym tu rozmawiać ? Od samego początku śmierdziało mi to dziadostwem, a do tego zostałem jeszcze wprowadzony w błąd Miało być tak pięknie, a skończyło się jak zawsze.
                    petrus,

                    idż może do tego Kwadratu i sprawdż dokładnie bo z tego co wiem mają cały czas lanego Krieka i Faro.
                    A tak w ogóle to byłeś chociaż 1. lipca?

                    Comment

                    • bono_boniecki
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2007.10
                      • 177

                      #85
                      Potwierdzam, mają tam lanego Krieka i Faro. Piwa w przystępnej cenie i pyszne.

                      Comment

                      • petrus33
                        Gość
                        • 2008.01
                        • 888

                        #86
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bono_boniecki Wyświetlenie odpowiedzi
                        Potwierdzam, mają tam lanego Krieka i Faro. Piwa w przystępnej cenie i pyszne.
                        Mają obecnie dwa piwa beczkowe i te 8zł za 0.25L jest przystępną ceną, ale dla......Belga
                        Ja tą knajpkę i tak skreśliłem z mojej piwnej mapy Warszawy. Nie będę tam chodził.

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          #87
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
                          Mają obecnie dwa piwa beczkowe i te 8zł za 0.25L jest przystępną ceną, ale dla......Belga
                          Ja tą knajpkę i tak skreśliłem z mojej piwnej mapy Warszawy. Nie będę tam chodził.
                          No a w Polsce powinno być taniej, bo przecież zarabiamy mniej niż Belgowie. Niech te belgijskie browary wbiją to sobie do belgijskich głów swoich prezesów. Może UE jakieś dopłaty wymyśli.

                          Jeżeli dla Ciebie 8zł za Belga w lokalu nie jest tanio, jak od tylu zaczynają się ceny butelkowych Belgów w sklepach to znaczy, że jesteś kompletnie oderwany od rzeczywistości.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • chemmobile
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2009.03
                            • 2168

                            #88
                            petrus, nikt Cię nie zmusza. Zawsze możesz pójść do innego warszawskiego pubu. W niektórych z nich podają 0,33l Lecha Free w cenie 7 zł.
                            Last edited by chemmobile; 2010-07-22, 15:12.
                            Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                            Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                            Comment

                            • petrus33
                              Gość
                              • 2008.01
                              • 888

                              #89
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                              Jeżeli dla Ciebie 8zł za Belga w lokalu nie jest tanio, jak od tylu zaczynają się ceny butelkowych Belgów w sklepach to znaczy, że jesteś kompletnie oderwany od rzeczywistości.
                              Nie napisałem, że mnie nie stać na zapłacenie tych 8zł za 0.25L. Jedynie stwierdzam, że nie jest to cena, która zachęci większość piwoszy do dłuższej zasiadki w tym lokalu. Zbyt wiele razy byłem w Belgii, żeby nie zauważyć, że większość ichnich piw jest droga lub bardzo droga. Uważam jednak, że 16zł za 0.5L jest na warszawskie warunki drożyzną. I tyle w temacie.
                              Miłego, chłodnego dnia wszystkim życzę

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #90
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
                                Nie napisałem, że mnie nie stać na zapłacenie tych 8zł za 0.25L. Jedynie stwierdzam, że nie jest to cena, która zachęci większość piwoszy do dłuższej zasiadki w tym lokalu. Zbyt wiele razy byłem w Belgii, żeby nie zauważyć, że większość ichnich piw jest droga lub bardzo droga. Uważam jednak, że 16zł za 0.5L jest na warszawskie warunki drożyzną. I tyle w temacie.
                                Miłego, chłodnego dnia wszystkim życzę
                                Wybacz, ale mało mnie i sądzę, że pozostałych forumowiczów również, interesuje czy stać Cię, żeby wydać 8zł. Jeżeli jednak piszesz, że cena 8zł za belgijskie, lane piwo w Warszawie, gdzie za byle Żywca krzyczą 10 czy 12 zł to drożyzna, to się kompromitujesz. Pisanie że 16zł jest drożyzną, bez rozróżniania czy mamy do czynienia z koncerniakiem uwarzonym w Polsce, czy z wyjątkowym piwem, produkowanym w ekstensywny sposób, importowanym z Belgii, świadczy o kompletnej ignorancji. Kreujesz się petrus na nie wiadomo jakiego smakosza, a rzucasz tekstami jak Heniek spod nocnego.

                                Faro, czy Kriek, to nie jest piwo, żeby się narypać, to jest piwo, które swoją funkcją/smakiem/ pozycją jest substytutem wina. Czy wg Ciebie 8zł za kieliszek wina to jest drogo? Bądźmy poważni.

                                Za butelkę 0,75L Faro z Lindemansa zapłaciłem (podczas Europy na widelcu), o ile dobrze pamiętam 25zł, w tym lokalu za 0,75L zapłaciłbym 24 zł. Nie pasuje Ci lokal, bo kelnerka Ci niekompetentnie odpowiedziała przez telefon, nie chce Ci się tam jeździć, nie lubisz lambików - spoko. Ale nie pisz bzdur, że jest drogo.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X