Artykuł Tomka Kopyry: Pasteryzacja to zło? - Komentarze

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • szefunio
    Porucznik Browarny Tester
    • 2007.01
    • 481

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    Czyli filtr świecowy to coś innego niż mikrofiltracja, tak? No bo w mikrofiltracji stosuje się filtry 0,2-10 mikrometrów, czyli jakby się łapał. Pytam serio, bo myślałem, że jest to tożsame.
    Zastosowanie tej technologii w Ciechanowie mnie nie dziwi, bo Ciechany też sobie świetnie radzą po terminie przydatności. Jeśli więc filtracja świecowa jest mniej skuteczna, ale i mniej niekorzystnie wpływa na smak, to jestem za jej stosowaniem. To by również mogło świadczyć, że filtracja filtrem świecowym jest lepsza, bo Svijany też mogą ją stosować. Svijany mają 3 miesiące przydatności do spożycia, a taki Svyturys Draught mikrofiltrowany koło roku. Nigdy nie miałem kaca po Svijanach. Zresztą, żeby już tak do końca pojechać tę mikrofiltrację, to Miller Draught jest właśnie mikrofiltrowany.
    Filtracja filtrem świecowym jest oczywiście mikrofiltracją. Do mikrofiltracji stosuje się różne rodzaje filtrów - świecowy jest jednym z nich. Nazywa się tak dlatego, że ma kształt stojącego walca a wymienialny filtr - dużej "gromnicy". Im mniejsza przepuszczalność filtra np. 2 mikrony, tym dłuższy termin przydatności piwa do spożycia.
    Robię to co lubię - produkuję piwo.

    Comment

    • zythum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.08
      • 8305

      #32
      Oczywiście, że sama w sobie pasteryzacja czy jej brak nie uratuje małych browarów. To jest jedna sprawa, piwo pasteryzowane może być dobre przecież świetne w latach 90 piwa z Tych, Zagłoba z Okocimia czy Warka były jak najbardziej pasteryzowane. Ważniejsze jest długie leżakowanie, niezbyt wielkie odfermentowanie, dobrej jakości składniki, odpowiednie chmielenie.
      Inna sprawa, że każdy kto próbował to samo piwo w obu wersjach wie, że niepasterzyowane jest lepsze. Każde piwo (a było ich kilkanaście) próbowane przeze mnie w obu wersjach czuć było różnice na korzyśc niepasteryzowanego.
      Browar powinien przemyśleć swoją strategię i wziąć pod uwagę jakość swoich urzadzeń. Nie które browary bez pasteryzacji sobie nie poradzą bo ich piwo jest mało stabilne i przydatność 7 dni i przechowywaynie w odpowiednich warunkach są warunkami brzegowymi nie do przejścia dla handlu.
      Inne odwrotnie mają kiepskie urządzenia do pasteryzacji - te nie powinny pasteryzować bo obniżają jakość swojego piwa.
      Oczywistym dla mnie jest, że piwo z beczki sprzedawane w okolicy browaru w lokalach gdzie piwa sprzedaje sie sporo powinno być niepastreyzowane aby raczyć klientów świeżym smakiem najlepszego co może wyrobić browar.
      Do sklepów oddalonych dalej od "komina" należy raczej kierować piwa pasteryzowane (ale dobrym sprzętem).
      Tak czy tak podstawą jest warzenie dobrego piwa a niepasteryzowanie jest mniej wazne (choć dla smaku ma znaczenie). Albo inaczej, wokół komina niepasteryzwoane, czym dalej tym pasteryzowane.
      Natomiast zastanówmy się nad wartością marketingową opcji "niepasteryzowane".
      Dla części rynku samo słowo niepastryzowane jest wartością dla ktrórej kupią to piwo, nie kupując pasteryzowane z małego browaru ponieważ przekaz medialny jest taki - jeżeli jesteś "inny" nie pijesz masówki to tylko niepasteryzowane jest piwem "innym".
      Moim zdaniem łatwiej jest browarom wejść na rynek jako producenci piwa niepasteryzowanego bo jest to jakiś wyróżnik marketingowy od piw koncernowych.
      To inaczej miało być, przyjaciele,
      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

      Rządzący światem samowładnie
      Królowie banków, fabryk, hut
      Tym mocni są, że każdy kradnie
      Bogactwa, które stwarza lud.

      Comment

      • Makaron
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 2107

        #33
        Na temat kaca. Najlepsze na kaca to 4 kroplówki 0,5l 0,9% chlorku sodu . Tak stawia sie na nogi pijanych, na izbie przyjec gdzie ja pracuje. Efekty uboczne, pijacy wracaja wielokrotnie na kacu by ich postawic na nogi, co powoduje zapchanie izby przyjec w weekned. Po rozmowie z pielegniarkami, wiem ,ze by zminimalizowac objawy alkoholu dobrze wmusic w siebie 2 litry wody niegazwoanej po zakonczeniu picia.
        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

        Comment

        • Makaron
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.08
          • 2107

          #34
          Co do pasteryzacji, pamietam zaciekla dyskusje kilka lat temu, gdzie jeden z forumowiczow z Warszawy bronil poprawnie przeprowadzona pasteryzacje, jako niewplywajaca na smak gotowego produktu. pasteryzowac czy nie
          "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

          Comment

          • petrus33
            Gość
            • 2008.01
            • 888

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
            Na temat kaca. Najlepsze na kaca to 4 kroplówki 0,5l 0,9% chlorku sodu . Tak stawia sie na nogi pijanych, na izbie przyjec gdzie ja pracuje. Po rozmowie z pielegniarkami, wiem, ze by zminimalizowac objawy alkoholu dobrze wmusic w siebie 2 litry wody niegazwoanej po zakonczeniu picia.
            Otóż to

            Comment

            • skitof
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2007.11
              • 2485

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum Wyświetlenie odpowiedzi
              Moim zdaniem łatwiej jest browarom wejść na rynek jako producenci piwa niepasteryzowanego bo jest to jakiś wyróżnik marketingowy od piw koncernowych.
              Ale nie jedyny. Może być jeszcze piwo górnej fermentacji, piwo pszeniczne, porter, porter bałtycki, piwo miodowe, piwo lekkie, piwo niefiltrowane, piwo ze znakiem slow food i pewnie jeszcze kilka innych. Dla świadomych piwoszy do niezła gratka, a dominująca masówka jest jak tandetna muzyka, wszyscy słuchają, a po latach nikt nie pamięta jak to leciało.

              Comment

              • naczelnik
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.08
                • 1884

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
                Najlepsze na kaca to 4 kroplówki 0,5l 0,9% chlorku sodu . Tak stawia sie na nogi pijanych, na izbie przyjec gdzie ja pracuje.
                Makaron- masz wysmienite zaplecze, zeby zglebic temat "mania i niemania" kaczora. To chyba niespecjalnie zglebiony temat
                Ostatnia zmiana dokonana przez naczelnik; 2008-08-30, 01:10.
                Popieram domowe browary!

                Polakom gratulujemy naczelnika

                Zamykam browar.
                Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

                gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

                Comment

                • zythum
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.08
                  • 8305

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ale nie jedyny. Może być jeszcze piwo górnej fermentacji, piwo pszeniczne, porter, porter bałtycki, piwo miodowe, piwo lekkie, piwo niefiltrowane, piwo ze znakiem slow food i pewnie jeszcze kilka innych. Dla świadomych piwoszy do niezła gratka, a dominująca masówka jest jak tandetna muzyka, wszyscy słuchają, a po latach nikt nie pamięta jak to leciało.
                  Oczywiście, że nie jedyny. Tylko, że jeszcze długoi długo w Polsce browary będa się opierać w 90 procentach na pilsie/lagerze a nie na pszenicy czy "specjalnościach". To jest oczywiście nisza na któej jest niezłe ARPU ale ogólnie stanowi procentowo nieduży przychód. Dlatego na razie browary "jadą" na modzie na niepasteryzowane - co jest przy okazji przeciez tańsze niż wprowadzać technologię do pszneiczniaka chociażby.
                  To inaczej miało być, przyjaciele,
                  To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                  Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                  Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                  Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                  Rządzący światem samowładnie
                  Królowie banków, fabryk, hut
                  Tym mocni są, że każdy kradnie
                  Bogactwa, które stwarza lud.

                  Comment

                  • Krzysztof
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.04
                    • 1689

                    #39
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                    Produkowanie przez małe browary piwa niepasteryzowanego ma sens przede wszystkim wtedy, gdy olbrzymia większość produkcji sprzedawana jest w niedalekiej odległości w wielu punktach detalicznych. Wówczas browar ma szansę zachowania kontroli nad sposobem przechowywania, przechowując piwo u siebie i prowadząc małe i regularne dostawy.

                    Wożenie piwa daleko lub dostarczanie go stosunkowo blisko, ale w wielkich partiach, potęguje ryzyko "zepsucia" piwa.

                    Racja. Nadzór browaru nad odbiorcami to sprawa podstawowa.
                    Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                    www.twojmalybrowar.pl

                    Comment

                    • Krzysztof
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.04
                      • 1689

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum Wyświetlenie odpowiedzi
                      Oczywiście, że sama w sobie pasteryzacja czy jej brak nie uratuje małych browarów. To jest jedna sprawa, piwo pasteryzowane może być dobre przecież świetne w latach 90 piwa z Tych, Zagłoba z Okocimia czy Warka były jak najbardziej pasteryzowane. Ważniejsze jest długie leżakowanie, niezbyt wielkie odfermentowanie, dobrej jakości składniki, odpowiednie chmielenie.
                      Inna sprawa, że każdy kto próbował to samo piwo w obu wersjach wie, że niepasterzyowane jest lepsze. Każde piwo (a było ich kilkanaście) próbowane przeze mnie w obu wersjach czuć było różnice na korzyśc niepasteryzowanego.
                      Browar powinien przemyśleć swoją strategię i wziąć pod uwagę jakość swoich urzadzeń. Nie które browary bez pasteryzacji sobie nie poradzą bo ich piwo jest mało stabilne i przydatność 7 dni i przechowywaynie w odpowiednich warunkach są warunkami brzegowymi nie do przejścia dla handlu.
                      Inne odwrotnie mają kiepskie urządzenia do pasteryzacji - te nie powinny pasteryzować bo obniżają jakość swojego piwa.
                      Oczywistym dla mnie jest, że piwo z beczki sprzedawane w okolicy browaru w lokalach gdzie piwa sprzedaje sie sporo powinno być niepastreyzowane aby raczyć klientów świeżym smakiem najlepszego co może wyrobić browar.
                      Do sklepów oddalonych dalej od "komina" należy raczej kierować piwa pasteryzowane (ale dobrym sprzętem).
                      Tak czy tak podstawą jest warzenie dobrego piwa a niepasteryzowanie jest mniej wazne (choć dla smaku ma znaczenie). Albo inaczej, wokół komina niepasteryzwoane, czym dalej tym pasteryzowane.
                      Natomiast zastanówmy się nad wartością marketingową opcji "niepasteryzowane".
                      Dla części rynku samo słowo niepastryzowane jest wartością dla ktrórej kupią to piwo, nie kupując pasteryzowane z małego browaru ponieważ przekaz medialny jest taki - jeżeli jesteś "inny" nie pijesz masówki to tylko niepasteryzowane jest piwem "innym".
                      Moim zdaniem łatwiej jest browarom wejść na rynek jako producenci piwa niepasteryzowanego bo jest to jakiś wyróżnik marketingowy od piw koncernowych.
                      Zgadzam się.
                      Dodałbym jeszcze, że pasteryzacja to droga do "neutralizacji" niedociągnięć sprzętowych w browarze: zbyt słaba czystość butelek i instalacji w browarze także. Pasteryzacja w butelce "zabija" bakterie m.in szkodliwe dla piwa. Pasteryzacja "w przepływie" lub mikrofiltracja nie pomorze piwo wlejemy do zanieczyszczonych butelek....

                      Poza tym browary są zobligowane do sprzedaży piwa nie zagrażającemu zdrowiu. Sanepid to sprawdza.
                      Ostatnia zmiana dokonana przez Krzysztof; 2008-09-02, 07:46.
                      Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                      www.twojmalybrowar.pl

                      Comment

                      • Makaron
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.08
                        • 2107

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika naczelnik Wyświetlenie odpowiedzi
                        Makaron- masz wysmienite zaplecze, zeby zglebic temat "mania i niemania" kaczora. To chyba niespecjalnie zglebiony temat
                        Najwazniejsze to nie pic w nadmiarze, to kaca nie bedzie. By jednak zminimalizowac kaca nalezy: wypic szklanke wody, niealkoholowego napoju etc pomiedzy piwami, zakaszac slone przekaski by zapobiec odwodnieniu podczas picia i 2-3 szklanki wody zanim polozysz sie spac . Oczywiscie jesli sie wypije 10-12 piw z rzedu to na brak kaca nie ma co liczyc.
                        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                        Comment

                        • adamnowakowski
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2008.11
                          • 3

                          #42
                          niestety swiete slowa

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cez Wyświetlenie odpowiedzi
                          A nie próbowałeś iść na smak a nie na ilość?

                          niestety święte słowa
                          Ostatnia zmiana dokonana przez adamnowakowski; 2008-11-21, 20:55. Powód: literówki
                          przepisy kulinarne

                          pasteryzacja w przepływie

                          Comment

                          • adamnowakowski
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2008.11
                            • 3

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
                            Najwazniejsze to nie pic w nadmiarze, to kaca nie bedzie. By jednak zminimalizowac kaca nalezy: wypic szklanke wody, niealkoholowego napoju etc pomiedzy piwami, zakaszac slone przekaski by zapobiec odwodnieniu podczas picia i 2-3 szklanki wody zanim polozysz sie spac . Oczywiscie jesli sie wypije 10-12 piw z rzedu to na brak kaca nie ma co liczyc.

                            ja np po piwko nigdy nie mam kaca :P
                            przepisy kulinarne

                            pasteryzacja w przepływie

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X