Witam
Chciałbym się zapytać bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek o parę kwestii dotyczących importu piwa. Jestem tu od niedawna, moja wiedza na te tematy nie jest zbyt duża dlatego proszę o wyrozumiałość. Czy na piwie na prawdę trudno zarobić i jego import na przykład z Czech jest nieopłacalny? W moim mieście brakuje mi miejsca gdzie mógłbym napić się dobrze nalanego, dobrego, świeżego piwa z beczki a jeśli nawet takowe jest to ciężko w tym lokalu już coś zjeść pod ten trunek. Regionalne browary w ogóle są mało dostępne z kija ,zazwyczaj cena sprawia że nie jest to lokal w którym można usiąść z dziewczyną bezpiecznie. Czy nie ma popytu na piwa specjalne, niepasteryzowane ... ludzie lubią nowe rzeczy, jest jakaś moda na zdrową żywność itd. Jaka musiał by być cena takiego piwa importowanego np z Czech i sprzedawanego w Łodzi ? Jak wpływa na nie transport i gdzie można w ogóle nauczyć się dobrze go podawać? Czy ktoś liczył opłacalność takiego przedsięwzięcia? Czy dowóz piwa np z Lublina do Łodzi jest nie opłacalny, Ciechan jest tu dostępny w hurtowniach na miejscu. Odkąd jesteśmy w Unii chyba opłaty za się zmiejszły ...
Zastanawiam się nad tym bo czasem łatwiej kupić łódzkie piwa czy na przykład Cornelius Weizen Bier w trójmieście, istnieje przecież Degustatornia, we Wrocławiu można kupić miedzy innymi piwo ze Svijan. Otwierają się coraz nowe browary restauracyjne i pełne są ludzi. Piwo kwaśnicowe sprzedawane jest w 30l beczkach i można by je spokojnie przywozić do Polski. Więc nie ma na to popytu czy jest to nieopłacalne a może cena musiała by wynieść powiedzmy 8 zl. ( w wielu pubach to normalana cena za piwa koncernowe)
Wiele osób mnie sprowadzi pewnie zaraz na ziemie ale jeśli widzę w sklepie jakim powodzeniem cieszą się regionalne browary i czeskie piwa butelkowe to się nad tym zastanawiam i głowa boli ... od myślenia i degustowania
Pozdrawiam Darek
Chciałbym się zapytać bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek o parę kwestii dotyczących importu piwa. Jestem tu od niedawna, moja wiedza na te tematy nie jest zbyt duża dlatego proszę o wyrozumiałość. Czy na piwie na prawdę trudno zarobić i jego import na przykład z Czech jest nieopłacalny? W moim mieście brakuje mi miejsca gdzie mógłbym napić się dobrze nalanego, dobrego, świeżego piwa z beczki a jeśli nawet takowe jest to ciężko w tym lokalu już coś zjeść pod ten trunek. Regionalne browary w ogóle są mało dostępne z kija ,zazwyczaj cena sprawia że nie jest to lokal w którym można usiąść z dziewczyną bezpiecznie. Czy nie ma popytu na piwa specjalne, niepasteryzowane ... ludzie lubią nowe rzeczy, jest jakaś moda na zdrową żywność itd. Jaka musiał by być cena takiego piwa importowanego np z Czech i sprzedawanego w Łodzi ? Jak wpływa na nie transport i gdzie można w ogóle nauczyć się dobrze go podawać? Czy ktoś liczył opłacalność takiego przedsięwzięcia? Czy dowóz piwa np z Lublina do Łodzi jest nie opłacalny, Ciechan jest tu dostępny w hurtowniach na miejscu. Odkąd jesteśmy w Unii chyba opłaty za się zmiejszły ...
Zastanawiam się nad tym bo czasem łatwiej kupić łódzkie piwa czy na przykład Cornelius Weizen Bier w trójmieście, istnieje przecież Degustatornia, we Wrocławiu można kupić miedzy innymi piwo ze Svijan. Otwierają się coraz nowe browary restauracyjne i pełne są ludzi. Piwo kwaśnicowe sprzedawane jest w 30l beczkach i można by je spokojnie przywozić do Polski. Więc nie ma na to popytu czy jest to nieopłacalne a może cena musiała by wynieść powiedzmy 8 zl. ( w wielu pubach to normalana cena za piwa koncernowe)
Wiele osób mnie sprowadzi pewnie zaraz na ziemie ale jeśli widzę w sklepie jakim powodzeniem cieszą się regionalne browary i czeskie piwa butelkowe to się nad tym zastanawiam i głowa boli ... od myślenia i degustowania
Pozdrawiam Darek
Comment