Tanie = gorsze?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2001.02
    • 23893

    #61
    ale piwo nie jest sprzedawane do konewki, którą przyniesie klient i opakowanie chcesz czy nie też jest elementem tego produktu. Jeśli browar oferuje swe piwa w zasyfionych butelkach, to ja mam wielkie obawy co do tego czy browar przypadkiem podobnie nie traktuje innych elementów mających wpływ na zawartość tejże butelki.

    Zresztą wspomniane dodatki możemy być pewni że też są najwyższej jakości
    Last edited by ART; 2008-10-09, 11:37.
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

    Comment

    • gobong
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2005.04
      • 658

      #62
      Dla mnie jakośc piwa to jego smak, głównie. W dzisiejszych czasach nawet małe browary nie powinny sprzedawać kwasów. Wiadomo że powtarzalności takiej jak w koncernach nie będe sie spodziewał ani mi za tym nie tęskno. Powtórze to co wcześniej napisałem ża nie to dobre co dobre tylko to co komu smakuje. Kopyr Ciebie jako handlowca rozumiem że twierdzisz że wysoka cena=sie jakośc. Ale innych?Wiecie co mam ciekawy zwyczaj nie wyrzucać z domu kogos kto stwierdzi że jemu smakuje jakaś W czy T albo Ż ba na drugi raz jak sie z nim umówie postaram sie mieć w domu coś takiego. Do dzis mam koszmary na temat krupniku(zupy takiej) jaki wmuszano we mnie w dzieciństwie hehehe.

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
        ale piwo nie jest sprzedawane do konewki, którą przyniesie klient i opakowanie chcesz czy nie też jest elementem tego produktu. Jeśli browar oferuje swe piwa w zasyfionych butelkach, to ja mam wielkie obawy co do tego czy browar przypadkiem podobnie nie traktuje innych elementów mających wpływ na zawartość tejże butelki.

        Zresztą wspomniane dodatki możemy być pewni że też są najwyższej jakości
        Się czepiłeś tej etykiety. Jasne ja też jestem, za tym, żeby opakowanie korespondowało z jakością. Jak robimy super smaczne piwo, to ma być ono w rewelacyjnym opakowaniu. Zgadzam się. Powtarzam rozumiem, że krzywo naklejona etykieta to jest zmartwienie dla browaru. Sam pomstuję na piwa z Fortuny, które pomimo ładnych etykiet, wyglądają tak sobie, bo co 4 butelka ma tę etykietę poobdzieraną.
        Wróćmy jednak do koncernów. Strategia najniższych kosztów leży na drugim biegunie do strategii najwyższej jakości. HGB ze swojej idei nie pozwoli uzyskać najwyższej jakości piwa. I będę się przy tym upierał. To, że w tym piwie nie ma bakterii, grzybów itd. to dla mnie za mało, żeby nazwać je produktem o wysokiej jakości. To jest minimum sanitarne. Owszem małe browary mają z tym problem. To wstyd, ale nie piszmy, że koncerny produkują piwo wysokiej jakości. To jest piwo, które spełnia normy. A normy powinno spełniać każde dostępne w sprzedaży. Żadnej łaski nam nie robią.
        Ja bym się jeszcze pochylił nad tą powtarzalnością smaku koncernówek. Wcale nie jestem przekonany, że one są takie idealne. Jak ktoś chce to niech zrobi sobie test - kupi Tyskie w różnych opakowaniach, najlepiej w różnych sklepach. Podejrzewam, że wcale nie będzie smakowało tak samo.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
          Jak ktoś chce to niech zrobi sobie test - kupi Tyskie w różnych opakowaniach, najlepiej w różnych sklepach. Podejrzewam, że wcale nie będzie smakowało tak samo.
          Kopyr, ty sadysto, sam sobie kup 4 Tyskie i się z tym męcz
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • VanPurRz
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2008.09
            • 4229

            #65
            W dyskusji o jakości kluczowe jest co pod tym pojęciem rozumiemy. Czy jakość to dla nas np.: smak produktu czy według klasycznej definicji czyli jakość określa sie poprzez spełnienie potrzeb klienta wyrazona jako jego satysfakcję pozakupową. To pierwsze ujęcie jest "nienaukowe" ale dla mnie kluczowe a to drugie jest "naukowe-marketingowe" ale prowadzi do tego, że jezeli klient jest zadowolony z chleba kupionego w markecie to znaczy, że ten chleb jest odpowiedniej jakości (niezaleznie od tego z jakich surowców i w jaki sposób został ten chleb zrobiony).
            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

            Comment

            • silvian
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2008.08
              • 727

              #66
              Widzę, że dyskusja rozgorzała. Wszyscy próbuja uzasadnić swoje wybory przy kupnie piwa a ja po prostu będę sie trzymał tego, że to piwo po prostu mi smakuje. Nie zagłębiając się w żadne dywagacje nad terminem "jakość" , "wygląd" ani nie wpatrując sie w prosto/krzywo naklejona etykietę śmiało mogę stwierdzić iz mój wybór i tak jest najlepszy czego i wam życzę
              "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

              Comment

              • zgroza
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2008.03
                • 3605

                #67
                A więc, Seto, lecimy po kolei (zwróc uwagę, gdize mieszkam):
                makaron kupuję bio z netto. Nie lubię wymyślntch
                serka topionego tutaj nie kupuję w ogóle. Nabiał kupuję w miarę możliwości z małych mleczarni (dane za 2005 - Arla 8 700 tys. ton, druga mleczarnia 69 tys.). W Polsce co prawda kupowałem serek topiony z Hohlanda, ale ostatnio robiąc w pracy spis polskich mleczarni mogłem powiedziec, że jadłem produkty jakiejś połowy małych mleczarni w którymś momencie życia. Samo mleko kupuję w Polsce niepasteryzowane, bezpośrednio od producenta.
                Proszek do prania - żadna z reklamowanych marek. Dokładniej rzecz biorąc, Amway.
                Herbatę piję Posti, bo Liptony i inne tetley`e mi nie smakują. Kawy nie pijam.
                Wodę mineralną kupuję jak najtańszą. Świadomię wybrałem Coca-colę wybrałem świadomie, soki pijam domowe. Czasem strzelę sobie tanie wino.
                Gumy do żucia - nie żuję. Znam alternatywy, gdybym chciał.
                Większośc moich ubrań jest no-name.
                I co?
                Lotna ekspozytura browaru

                Też Was kocham.

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #68
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza
                  A więc, Seto, lecimy po kolei (zwróc uwagę, gdize mieszkam):
                  makaron kupuję bio z netto. Nie lubię wymyślntch
                  serka topionego tutaj nie kupuję w ogóle. Nabiał kupuję w miarę możliwości z małych mleczarni (dane za 2005 - Arla 8 700 tys. ton, druga mleczarnia 69 tys.). W Polsce co prawda kupowałem serek topiony z Hohlanda, ale ostatnio robiąc w pracy spis polskich mleczarni mogłem powiedziec, że jadłem produkty jakiejś połowy małych mleczarni w którymś momencie życia. Samo mleko kupuję w Polsce niepasteryzowane, bezpośrednio od producenta.
                  Proszek do prania - żadna z reklamowanych marek. Dokładniej rzecz biorąc, Amway.
                  Herbatę piję Posti, bo Liptony i inne tetley`e mi nie smakują. Kawy nie pijam.
                  Wodę mineralną kupuję jak najtańszą. Świadomię wybrałem Coca-colę wybrałem świadomie, soki pijam domowe. Czasem strzelę sobie tanie wino.
                  Gumy do żucia - nie żuję. Znam alternatywy, gdybym chciał.
                  Większośc moich ubrań jest no-name.
                  I co?
                  No właśnie. I co?
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • zgroza
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼
                    • 2008.03
                    • 3605

                    #69
                    Seta się pytał, czy w którymkolwiek punkcie jestem wpłynięty przez reklamę. A więc nie jestem.
                    Przyznaje się, zabrakło cytowania.
                    Lotna ekspozytura browaru

                    Też Was kocham.

                    Comment

                    • silvian
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2008.08
                      • 727

                      #70
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza
                      Seta się pytał, czy w którymkolwiek punkcie jestem wpłynięty przez reklamę. A więc nie jestem.
                      Przyznaje się, zabrakło cytowania.
                      Wymieniłeś całe mnóstwo rzeczy, które nie są reklamowane. Myślę, że jakbyś spokojnie pomyślał to znajdziesz drugie tyle w swoim użytkowaniu, które, chcąc nie chcąc, są reklamowane.
                      "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

                      Comment

                      • kiszot
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2001.08
                        • 8107

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika silvian
                        Wymieniłeś całe mnóstwo rzeczy, które nie są reklamowane. Myślę, że jakbyś spokojnie pomyślał to znajdziesz drugie tyle w swoim użytkowaniu, które, chcąc nie chcąc, są reklamowane.
                        A Amway to niby co nie jest reklamowany?
                        Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                        1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                        Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                        Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                        So von Natur, Natur in alter Weise,
                        Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                        Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                        Comment

                        • silvian
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2008.08
                          • 727

                          #72
                          Amway to nie producent tylko sekta
                          "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

                          Comment

                          • arcy
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.07
                            • 7538

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rycho_128
                            najlepsza tania musztarda to z Dagomy (Puck). Takiej Sarepskiej nikt nie robi... A Dagoma to mała fabryczka, żaden koncern.
                            Kiedyś taka mała nie była, to było spore państwowe przedsiębiorstwo. Tyle, że przetrwało w szczątkowej formie.

                            Comment

                            • granat862
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2004.12
                              • 945

                              #74
                              Dla mnie konsumenta nie opanowanego tak bardzo reklamą powinn być tanie a dobre i takich produktów szukam, i tym zazwyczaj się kieruję przy zakupie piwa staram sie kupować tanio a dobrze, od czasu do czasu pozwalając sobie na drogie a dobre
                              Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

                              Comment

                              • żąleną
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.01
                                • 13239

                                #75
                                Najtaniej kupuję to, do czego nie mam emocjonalnego stosunku lub specjalnych wymagań. Na reklamę mam alergię w postaci ostrej, zdarza mi się odrzucić w przedbiegach daną firmę, bo jej reklama wydała mi się szczególnie głupia lub irytująca. Ale nie ma przebacz, na pewno wsparłem już w życiu niejeden bezduszny koncern...

                                A pytanie w temacie jest na szczęście retoryczne, niestety dla mniejszej części społeczeństwa. Twój kolega, Silvian, jest po prostu, przykro to mówić, frajerem. Samo jego założenie nie jest bez sensu - sporo belgijskich specjałów bez trudu zjada Heinekena ceną - ale już sposób realizacji należy skwitować jednym słowem: żenada.

                                Comment

                                Przetwarzanie...