Mieszkam w Danii ponad rok i mogę już zacząć mówić, że dobrze poznałem tutejszy rynek piwny. Dzisiaj porządkowałem dział Dania (122 piwa, w tym 54 moje, na dzień dzisiejszy).
Po pierwsze, uderza w oczy ilość browarów-fantomów i powszechna nieświadomość fantomowości. Przez cały okres istnienia browar.bizu nikt nie zwrócił uwagi, że Tuborg od połowy lat 90 już nie warzy. Calsberg ma w swoim portfolio 3 takie browary (Tuborg, Wiibroe, Kongens Bryghus). Właściwie sam Carlsberg stał się fantomem, bo cała produkcja koncernu poza piwami Jacobsen wylądowała w Fredericii po zamknięciu historycznego browary w Valby.
Rekordzistą jest jednak wasz stary znajomy Royal Unibrew, który ma 3 browary (Albani i Faxe plus Ceres do końca tego roku), a posługuje się jeszcze markami Maribo i Thor. Z powodów praktycznych na browar.bizie wszystkie te marki ściągnąłem pod szyld Royal Unibrew, ponieważ są w większości one nadal warzone i nie da się określić, w którym browarze.
Ciekawym zjawiskiem jest tworzenie browarów, które nigdy nie istniały, by uwolnić się od bagażu własnej marki. Wildemoes browaru Westfyen podaje prawidłowy adres browaru, ale 5 Gaarde i Skælskør Harboe nie podają adresu na etykiecie, wprowadzając klienta w błąd.
Jak wiadomo, od 2000 roku Dania jest świadkiem eksplozji małych i średnich browarów. W tym roku liczba browarów osiągnęła ok. 100 (z ok. 20 w 2000, o ile dobrze pamiętam), do tego asortyment dostępnych piw znacznie się powiększył. Nawet Carlsberg zaczął ważyć ambitne piwa. Piwa z wielu małych browarów są dostępne w supermarketach, ale występuje (poza Hankockiem, Thistedem w wersji ekologicznej) silne pozycjonowanie cenowe - dobre piwo jest co najmniej 2, a nawet 5 i więcej razy droższe od standardowego Calsberga. Przy tym Carlsberg osiąga pewnie spore zyski, bo Harboe jest w stanie wyprodukować ciut gorsze piwo (co nie znaczy mniej smaczne) i sprzedać je 3 razy taniej niz Carlsberg.
W roku 2008 chyba byliśmy świadkiem powstania koncernu upmarketowego. GourmetBryggeriet z Roskilde wypuściło akcję, przejeło najlepszy browar 2005 i 2007 wg. Duńskich Entuzjastów Piwnych, Ølfabrikken, i zaczęło zlecać produkcję browarowi Fuglsang oraz agresywnie powiększać dostępność i sprzedaż.
Co ciekawe, jeszcze nigdzie nie udało mi się spotkać informacji o ekstrakcie jakiegokolwiek piwa duńskiego - również na stronach internetowych.
Kilka browarów ma tendencję do przekombinowywania piwa poprzez zbyt dużą ilość dodatków zabijających smak piwa - najbardziej nie smakowały mi piwa Ørbæk i Skovlyst.
Po pierwsze, uderza w oczy ilość browarów-fantomów i powszechna nieświadomość fantomowości. Przez cały okres istnienia browar.bizu nikt nie zwrócił uwagi, że Tuborg od połowy lat 90 już nie warzy. Calsberg ma w swoim portfolio 3 takie browary (Tuborg, Wiibroe, Kongens Bryghus). Właściwie sam Carlsberg stał się fantomem, bo cała produkcja koncernu poza piwami Jacobsen wylądowała w Fredericii po zamknięciu historycznego browary w Valby.
Rekordzistą jest jednak wasz stary znajomy Royal Unibrew, który ma 3 browary (Albani i Faxe plus Ceres do końca tego roku), a posługuje się jeszcze markami Maribo i Thor. Z powodów praktycznych na browar.bizie wszystkie te marki ściągnąłem pod szyld Royal Unibrew, ponieważ są w większości one nadal warzone i nie da się określić, w którym browarze.
Ciekawym zjawiskiem jest tworzenie browarów, które nigdy nie istniały, by uwolnić się od bagażu własnej marki. Wildemoes browaru Westfyen podaje prawidłowy adres browaru, ale 5 Gaarde i Skælskør Harboe nie podają adresu na etykiecie, wprowadzając klienta w błąd.
Jak wiadomo, od 2000 roku Dania jest świadkiem eksplozji małych i średnich browarów. W tym roku liczba browarów osiągnęła ok. 100 (z ok. 20 w 2000, o ile dobrze pamiętam), do tego asortyment dostępnych piw znacznie się powiększył. Nawet Carlsberg zaczął ważyć ambitne piwa. Piwa z wielu małych browarów są dostępne w supermarketach, ale występuje (poza Hankockiem, Thistedem w wersji ekologicznej) silne pozycjonowanie cenowe - dobre piwo jest co najmniej 2, a nawet 5 i więcej razy droższe od standardowego Calsberga. Przy tym Carlsberg osiąga pewnie spore zyski, bo Harboe jest w stanie wyprodukować ciut gorsze piwo (co nie znaczy mniej smaczne) i sprzedać je 3 razy taniej niz Carlsberg.
W roku 2008 chyba byliśmy świadkiem powstania koncernu upmarketowego. GourmetBryggeriet z Roskilde wypuściło akcję, przejeło najlepszy browar 2005 i 2007 wg. Duńskich Entuzjastów Piwnych, Ølfabrikken, i zaczęło zlecać produkcję browarowi Fuglsang oraz agresywnie powiększać dostępność i sprzedaż.
Co ciekawe, jeszcze nigdzie nie udało mi się spotkać informacji o ekstrakcie jakiegokolwiek piwa duńskiego - również na stronach internetowych.
Kilka browarów ma tendencję do przekombinowywania piwa poprzez zbyt dużą ilość dodatków zabijających smak piwa - najbardziej nie smakowały mi piwa Ørbæk i Skovlyst.