Nareszcie browary w roku 2009, w trosce o wysoką jakość piwa, jego różnorodność, rozwój kultury spożywania piwa i rosnące rzesze piwoszy, z dumą spożywające polskie piwo, będą dokładały wszelkich starań, by to piwo było produktem najwyższej jakości. Będą warzyć wyłącznie bardzo dobre piwa, czyli z najwyższą starannością dbać o jakość swoich produktów i o ich stabilność. Oczywiście z nie mniejszą pieczołowitością będą kontrolować sposób dystrybucji i przechowywania piwa niepasteryzowanego, szczególnie podatnego na zepsucie.
Oprócz dobrego piwa browary postawią na odpowiednie kadry, mogące logistycznie udźwignąć cały proces warzenia i dystrybucji piwa. Zwiększą też swój kapitał, bez którego nawet najlepsze piwo nie zaistnieje na rynku. Browary przypomną sobie starą maksymę: Chcesz zarobić to daj zarobić! i słusznie postawią na dobrych warzelanych, technologów, handlowców, kierowników i dyrektorów handlowych. Cała branża piwna zadba o rzetelny rozwój sztuki piwowarskiej poprzez wspomaganie rozwoju kierunku studiów. Adepci-piwowarzy będą zgłębiać swoją wiedzę w rodzimych browarach, ale też w zagranicznych, dzięki np. stypendiom czy grantom.
Browary zrozumieją też, że hasło: "Dobre bo mocne", nie jest jedynym magnesem, przyciągającym ludzi do piwa. Nie będą więc zawyżać alkoholu w piwie i zaczną dbać o czystość gatunkową. Takie praktyki jak dwunastka z 6,8% alkoholu będą jedynie mrocznym wspomnieniem przeszłości! Zaprzestana zostanie praktyka High Gravity Brewing. Rynek nie będzie psuty poprzez wprowadzanie piw o smaku mięty czy anyżu lub o kolorze zielonym czy pomarańczowym. Zmętniacze do piwa i sztuczne aromaty, dodatki niesłodowe, enzymy mocniej odfermentowujące brzeczkę, ekstrakty chmielowe w zastępstwie chmielu czy inne polepszacze zostaną wyklęte i odejdą w niepamięć! Ale browary zadbają również o estetyczne opakowanie czyli etykiety i o rzetelne informacje o składnikach piwa, a gadżety piwne będą coraz popularniejsze.
Oczywiście nastąpi nie dający się zatrzymać rozwój pubów i sklepów z wyrafinowanym piwem. Być może część z nich będzie mieć charakter patronacki ogólnej organizacji piwnej lub regionalnej, które zaczną zyskiwać coraz większe wpływy. Browary będą aktywnie i lepiej niż do tej pory współdziałać z Bractwem Piwnym i Stowarzyszeniem Regionalnych Browarów Polskich. Wspomagać aktywnie działalność tych organizacji i korzystać na ich popularyzacji. Już nie tylko działalność i osiągnięcia CAMRY lub Danske Ølentusiaster będą przykładem w Europie, ale też polskie organizacje piwne zyskają uznanie całego świata.
Browary zainwestują w reklamę, marketing, branding kształtujący świadomość masowych piwoszy, a w dobie społeczeństwa, dla którego internet to jedno z najważniejszych mediów browary nie zapomną również o swoich stronach internetowych i swojej aktywnej obecności w sieci WWW. W całym zresztą internecie polskim nastąpi prawdziwy boom na tematykę piwną, powstanie mnóstwo portali tematycznych zakładanych przez różne organizacje, stowarzyszenia, towarzystwa bądź po prostu przez pasjonatów piwa lub piwowarów domowych, których w roku 2009 będzie prawdziwy wysyp. Wielu z nich założy niewielki przydomowy browarek, gdyż starania o prawne umocowanie i ułatwienia (akcyza, jej pobór, przepisy sanitarne) dla najmniejszych browarów rzemieślniczych zakończą się wielkim sukcesem!
Browary nie zapomną oczywiście o własnym sklepie czy pubie przy browarze, gdzie będą promować swoje piwo. Taki sklep nie będzie stanowić konkurencji dla okolicznych sklepów, a jedynie ich uzupełnienie, co jest przecież naturalne. A jeśli na taki sklep browary z różnych przyczyn się nie zdecydują to chętnie będą informować klientów gdzie mogą zakupić piwa z danego browaru.
Tym samym browary będą starać się o silną obecność w swoim regionie. Będą dbać o lokalnych piwoszy, kształtować lojalnych klientów i ich doceniać. W końcu browary zaczną promować swoje piwa jako produkty danego regionu. Hasło: Think global drink local - Myśl globalnie pij lokalnie opanuje umysły wszystkich fachowców od promocji i oczywiście dumnych piwoszy. Browary docenią też hurtownie i będą z nimi współpracować, tworzyć skuteczne kanały dystrybucji: browar - hurtownia - sklep/pub.
Uznając słuszność współdziałania w pewnym zakresie browary będą organizować, współorganizować lub promować imprezy, konkursy a przede wszystkim festiwale piwne, na które ściągać będą tłumy piwoszy, studentów i ciekawskich. Cała branża piwna ustanowi jeden dzień jako polski dzień piwa, a cała Polska będzie go uroczyście obchodzić i świętować. Sejm zacznie nawet rozważać ustanowienie tego dnia jako dnia wolnego od pracy!
Oczywiście browary będą też lepiej wykorzystywać potencjał tych, którzy doceniają piwa z małych browarów i chcą działać na ich korzyść. Będą dopieszczać tych klientów, którzy chcą kupować ich produkty, by ten krąg się poszerzał i stanowił uznaną elitę wśród piwoszy.
Powstanie w Polsce tyle różnych, wyśmienitych piw, że ich nie przepijemy!
Oprócz dobrego piwa browary postawią na odpowiednie kadry, mogące logistycznie udźwignąć cały proces warzenia i dystrybucji piwa. Zwiększą też swój kapitał, bez którego nawet najlepsze piwo nie zaistnieje na rynku. Browary przypomną sobie starą maksymę: Chcesz zarobić to daj zarobić! i słusznie postawią na dobrych warzelanych, technologów, handlowców, kierowników i dyrektorów handlowych. Cała branża piwna zadba o rzetelny rozwój sztuki piwowarskiej poprzez wspomaganie rozwoju kierunku studiów. Adepci-piwowarzy będą zgłębiać swoją wiedzę w rodzimych browarach, ale też w zagranicznych, dzięki np. stypendiom czy grantom.
Browary zrozumieją też, że hasło: "Dobre bo mocne", nie jest jedynym magnesem, przyciągającym ludzi do piwa. Nie będą więc zawyżać alkoholu w piwie i zaczną dbać o czystość gatunkową. Takie praktyki jak dwunastka z 6,8% alkoholu będą jedynie mrocznym wspomnieniem przeszłości! Zaprzestana zostanie praktyka High Gravity Brewing. Rynek nie będzie psuty poprzez wprowadzanie piw o smaku mięty czy anyżu lub o kolorze zielonym czy pomarańczowym. Zmętniacze do piwa i sztuczne aromaty, dodatki niesłodowe, enzymy mocniej odfermentowujące brzeczkę, ekstrakty chmielowe w zastępstwie chmielu czy inne polepszacze zostaną wyklęte i odejdą w niepamięć! Ale browary zadbają również o estetyczne opakowanie czyli etykiety i o rzetelne informacje o składnikach piwa, a gadżety piwne będą coraz popularniejsze.
Oczywiście nastąpi nie dający się zatrzymać rozwój pubów i sklepów z wyrafinowanym piwem. Być może część z nich będzie mieć charakter patronacki ogólnej organizacji piwnej lub regionalnej, które zaczną zyskiwać coraz większe wpływy. Browary będą aktywnie i lepiej niż do tej pory współdziałać z Bractwem Piwnym i Stowarzyszeniem Regionalnych Browarów Polskich. Wspomagać aktywnie działalność tych organizacji i korzystać na ich popularyzacji. Już nie tylko działalność i osiągnięcia CAMRY lub Danske Ølentusiaster będą przykładem w Europie, ale też polskie organizacje piwne zyskają uznanie całego świata.
Browary zainwestują w reklamę, marketing, branding kształtujący świadomość masowych piwoszy, a w dobie społeczeństwa, dla którego internet to jedno z najważniejszych mediów browary nie zapomną również o swoich stronach internetowych i swojej aktywnej obecności w sieci WWW. W całym zresztą internecie polskim nastąpi prawdziwy boom na tematykę piwną, powstanie mnóstwo portali tematycznych zakładanych przez różne organizacje, stowarzyszenia, towarzystwa bądź po prostu przez pasjonatów piwa lub piwowarów domowych, których w roku 2009 będzie prawdziwy wysyp. Wielu z nich założy niewielki przydomowy browarek, gdyż starania o prawne umocowanie i ułatwienia (akcyza, jej pobór, przepisy sanitarne) dla najmniejszych browarów rzemieślniczych zakończą się wielkim sukcesem!
Browary nie zapomną oczywiście o własnym sklepie czy pubie przy browarze, gdzie będą promować swoje piwo. Taki sklep nie będzie stanowić konkurencji dla okolicznych sklepów, a jedynie ich uzupełnienie, co jest przecież naturalne. A jeśli na taki sklep browary z różnych przyczyn się nie zdecydują to chętnie będą informować klientów gdzie mogą zakupić piwa z danego browaru.
Tym samym browary będą starać się o silną obecność w swoim regionie. Będą dbać o lokalnych piwoszy, kształtować lojalnych klientów i ich doceniać. W końcu browary zaczną promować swoje piwa jako produkty danego regionu. Hasło: Think global drink local - Myśl globalnie pij lokalnie opanuje umysły wszystkich fachowców od promocji i oczywiście dumnych piwoszy. Browary docenią też hurtownie i będą z nimi współpracować, tworzyć skuteczne kanały dystrybucji: browar - hurtownia - sklep/pub.
Uznając słuszność współdziałania w pewnym zakresie browary będą organizować, współorganizować lub promować imprezy, konkursy a przede wszystkim festiwale piwne, na które ściągać będą tłumy piwoszy, studentów i ciekawskich. Cała branża piwna ustanowi jeden dzień jako polski dzień piwa, a cała Polska będzie go uroczyście obchodzić i świętować. Sejm zacznie nawet rozważać ustanowienie tego dnia jako dnia wolnego od pracy!
Oczywiście browary będą też lepiej wykorzystywać potencjał tych, którzy doceniają piwa z małych browarów i chcą działać na ich korzyść. Będą dopieszczać tych klientów, którzy chcą kupować ich produkty, by ten krąg się poszerzał i stanowił uznaną elitę wśród piwoszy.
Powstanie w Polsce tyle różnych, wyśmienitych piw, że ich nie przepijemy!
Comment