Czechy 11-14.XI.2010 - część 1a
Namówiłem teścia. Już dawno poznał smak dobrego Piva i wiedział, że z wizytą u naszych południowych sąsiadów wiąże się degustacja tego trunku na wysokim poziomie. Zarezerwowaliśmy hotel w Pradze (dzięki serwisowi booking.com 39zł/osoba/noc w hotelu czterogwiazdkowym!) i w czwartek wstaliśmy o 3:45, by pierwszą osobówką wyruszyć ze stacji Myszków w kierunku Katowic.
W Katowicach, mimo wczesnej godziny i dnia świątecznego, czuło się start długiego vikendu. Wespół z nami do pociągu regio relacji Katowice - Bohumin o godz. 6:22 wsiadało nadzwyczaj wielu pasażerów.
Stacja Katowice bez peronu 1 (obecnie trwa modernizacja) radzi sobie z przepustowością i zasadniczo wystarcza krawędzi peronowych by nie trzymać pociągów pod semaforami wjazdowymi, jednakowoż słyszana w megafonach żonglerka peronami, na które zapowiadane są wjazdy kolejnych pociągów, robi wrażenie. Zasadniczo negatywne, bo co chwilę widać grupy podróżnych przebiegające z peronu na peron w czasie gdy z megafonu słychać jeszcze: "...za zmianę peronu uprzejmie przepraszamy."
Do Bohumina przez Orzesze-Jaśkowice EN57. Z 1 klasą. Ponoć jeszcze niedawno naklejali kartki, że to jednak druga klasa, ale 11 listopada kartek nie było, dzięki czemu luźniej w tym krótkim przedziale jedynkowym i przestronniej.
Do Bohumina dotarliśmy z dziesięciominutowym opóźnieniem.
Kierowniczka zdążyła na granicy przelecieć skład i zgarnąć po 2 złote za przejściówki.
Mój tata (ze strony żony ) powiedział:
- Przekroczyliśmy granicę. Dziś już wiem, że wkraczamy do innego świata, nie tylko kolejowego, ale i piwnego.
Namówiłem teścia. Już dawno poznał smak dobrego Piva i wiedział, że z wizytą u naszych południowych sąsiadów wiąże się degustacja tego trunku na wysokim poziomie. Zarezerwowaliśmy hotel w Pradze (dzięki serwisowi booking.com 39zł/osoba/noc w hotelu czterogwiazdkowym!) i w czwartek wstaliśmy o 3:45, by pierwszą osobówką wyruszyć ze stacji Myszków w kierunku Katowic.
W Katowicach, mimo wczesnej godziny i dnia świątecznego, czuło się start długiego vikendu. Wespół z nami do pociągu regio relacji Katowice - Bohumin o godz. 6:22 wsiadało nadzwyczaj wielu pasażerów.
Stacja Katowice bez peronu 1 (obecnie trwa modernizacja) radzi sobie z przepustowością i zasadniczo wystarcza krawędzi peronowych by nie trzymać pociągów pod semaforami wjazdowymi, jednakowoż słyszana w megafonach żonglerka peronami, na które zapowiadane są wjazdy kolejnych pociągów, robi wrażenie. Zasadniczo negatywne, bo co chwilę widać grupy podróżnych przebiegające z peronu na peron w czasie gdy z megafonu słychać jeszcze: "...za zmianę peronu uprzejmie przepraszamy."
Do Bohumina przez Orzesze-Jaśkowice EN57. Z 1 klasą. Ponoć jeszcze niedawno naklejali kartki, że to jednak druga klasa, ale 11 listopada kartek nie było, dzięki czemu luźniej w tym krótkim przedziale jedynkowym i przestronniej.
Do Bohumina dotarliśmy z dziesięciominutowym opóźnieniem.
Kierowniczka zdążyła na granicy przelecieć skład i zgarnąć po 2 złote za przejściówki.
Mój tata (ze strony żony ) powiedział:
- Przekroczyliśmy granicę. Dziś już wiem, że wkraczamy do innego świata, nie tylko kolejowego, ale i piwnego.
Comment