Czy wrzucanie niezwrotnych i uszkodzonych butelek do automatów jest moralne czy nie?

[abernacka]

Rozumiem, że Ty nie segregujesz śmieci, to lepiej byś się nie przyznawał
(...)

I jeszcze jedno, nie wiem czy wiesz ale dzieki temu ze właśnie JA nie segreguje śmieci istnieją firmy które segregują za mnie śmieci. Pozwala to na zatrudnienie ludzi! W dobie kryzysu to ważny argument. A tak, ludziom odbierasz zatrudnienie!

[ART]

I co, sądzisz że ktoś segreguje rozkładające się resztki organiczne od papieru i innych surowców z Twoich śmieci?

[abernacka]

Tak jestem tego pewien. Wiesz, pracuje w takim przedsiębiorstwie, że wiem co, gdzie, ile i za ile eksportujemy towary a przy okazji spotykam się z eksporterami tych towarów. I wiem jak się ten proces odbywa.

[ART]

Widziałeś jak ktoś otwiera worki z gnijącymi resztkami rozkładającego się jedzenia i wyciąga spomiędzy tego równie gnijącą makulaturę?

[kiszot]

Czasami, niektórych forumowiczów poprawność polityczna jest tak lukrowa, że niedobrze od tej słodyczy sie robi.
Rozumiem, że również nie łamiecie przepisów drogowych, segregujecie śmieci, nie chodzicie po trawnikach itd...

1 x nie
2 x tak
3 x tak ale nie o to chodzi.Nie sądzisz,że takie postępowanie z butelkami wystawia na Polakom negatywną opinie u naszych południowych sąsiadów? Czy my jako naród zawsze musimy oszukiwać jak tylko nadarzy się okazja? Dla tego właśnie nie za bardzo jesteśmy lubiani na świecie.

[abernacka]

A myślisz, że Czesi lub inne nacje nie cwaniakują? Nie jesteśmy idealni ale inni także nie są!

Byłem w październiku u naszych południowych sąsiadów czyli w Czeskiej Republice (przez niektórych uznawanych za raj na ziemi) i spotkałem się z oszustwami, matactwami, wymuszeniami łapówek (Policja drogowa). Mam dalej wymieniać?

[grzeber]

I jeszcze jedno, nie wiem czy wiesz ale dzieki temu ze właśnie JA nie segreguje śmieci istnieją firmy które segregują za mnie śmieci. Pozwala to na zatrudnienie ludzi! W dobie kryzysu to ważny argument. A tak, ludziom odbierasz zatrudnienie!

Idąc tym tokiem rozumowania kradnąc będziesz zwiększał zatrudnienie w policji, służbach ochrony i monitoringu, wymiarze sprawiedliwości oraz więziennictwie. Myślę jednak, że istnieją lepsze sposoby na redukcję bezrobocia.

[abernacka]

Idąc tym tokiem rozumowania kradnąc będziesz zwiększał zatrudnienie w policji, służbach ochrony i monitoringu, wymiarze sprawiedliwości oraz więziennictwie. (...).

I tak rośnie!

[kiszot]

Tak jestem tego pewien. Wiesz, pracuje w takim przedsiębiorstwie, że wiem co, gdzie, ile i za ile eksportujemy towary a przy okazji spotykam się z eksporterami tych towarów. I wiem jak się ten proces odbywa.

Być może u ciebie jest firma która segreguje jak to napisał niżej Art ale uwierz mi,że normalnie nikt nie grzebie w hasiach tylko jada one na wysypisko a potem podnoszą ceną za wywóz śmieci.U mnie sie segreguje smieci i cena spadła.Niestety znalazło sie dużo kombinatorów,jak w przypadku butelek,no i firma komunalna zmieniła sposób rozliczania z wywóz śmieci oczywiście podnosząc ceny.Kiedyś płaciło sie za kubeł ale od kiedy cwaniaczki z bloków podrzucali śmieci to cena jest za iloś zameldowanych osób w lokalu.I niestety wychodzi to o wiele drożej.

[kopyr]

Nikt nie jest ideałem, jest tylko taka mała subiektywna różnica, że ja się do tego przyznaje a nie którzy nie

Nikt nie twierdzi, że jest ideałem. Odpowiedziałem Ci zgodnie z prawdą, dlaczego miałbym kłamać. Po drugie segreguję głównie dlatego, że moja gmina mi to umożliwia, czyli dostajemy worki, które raz na miesiąc są odbierane. Ponadto segreguję, bo mi się to opłaca. Dzięki temu mogę zamówić opróżnianie kubła, co drugi tydzień. Płacę więc 2 razy mniej. Oczywiście są też tacy (nie mówię, że do nich należysz, ale takie zjawisko występuje), którzy po wybudowaniu domu nie podpisują umowy na odbieranie śmieci, tylko podrzucają do kubłów ogólnie dostępnych na osiedlach czy przy firmach. No i oczywiście można powiedzieć że jak ktoś nie montuje kłódki na kuble to jest sam sobie winny. Tylko czy kłódki na kubłach, to nie jest przejaw kolejnej polskiej patologii. O wywożeniu śmieci do lasu nie wspominając. Mieszkam nieopodal lasu, wiec wiem o czym piszę. I powiem Ci, że nie zadrży mi ręka żeby zadzwonić na policję, jak zobaczę, że ktoś wywala śmieci do lasu.

I jeszcze jedno, nie wiem czy wiesz ale dzieki temu ze właśnie JA nie segreguje śmieci istnieją firmy które segregują za mnie śmieci. Pozwala to na zatrudnienie ludzi! W dobie kryzysu to ważny argument. A tak, ludziom odbierasz zatrudnienie!

Zakładam, że żartujesz, bo jeśli nie to chyba nigdy nie byłeś na wysypisku śmieci, ani nawet nie widziałeś w tv. Ja nie mam złudzeń, że wszystko co posegreguję trafia od razu do przetworzenia. To trafia na wysypisko i tam sobie leży w kupkach, tylko o wiele łatwiej będzie to wykorzystać za kilka lat, jak będzie taka potrzeba, niż zupełnie pomieszane.

[żąleną]

Dodam też, że niektóre pokerowe serwisy online są zamknięte dla polskich IP, więc tak jak jest to oczywistą prawdą, że wszędzie ludzie kombinują, to w Polsce przybrało to rozmiary plagi (vide post Kiszota).

Jedno słabe pocieszenie, że wciąż daleko nam do Hindusów - słabe, bo gdyby u nas była taka bieda i przeludnienie, chyba jednak byśmy ich przeskoczyli.

[becik]

I tu się mylisz. Uderzasz głównie w małe browary. Wielkie koncerny wprowadziły swoje wzory butelek i mają w ... głębokim poważaniu malowane NRW. Przykłady?
PU, Gambrinus, Kozel, Staropramen, Starobrno, itd.
W Czechach dzieję się to samo z NRW co u nas z EURO. A w Niemczech jakoś i jedne i drugie butelki mają się świetnie.

Czyli chcesz mi napisać, że wszelkie koszty utrzymywania automatów do zwrotu butelek ponoszą czeskie mikrobrowary? Wydawalo mi się, ze jest to jakaś firma "X", która na pewno zdaje sobie sprawę, że 100% zwróconych opakowaniach nie odzyska. Co robi z tzw stłuczką? Wyrzuca czy zwraca ją do hut? Większość czeskich mikrusów, przynajmniej te które ja znam używa PET lub szklane, litrowe butelki. Więc jakie mikrusy masz na myśli?

1. Wyłudzanie pieniędzy za to co się nie należy to jest przestępstwo. W przypadku jednej butelki - przestępstwo o małej szkodliwości (czy jakoś tak), ale jednak przestępstwo.
I nie jest tłumaczeniem, że właściciel weźmie butelkę po koźlaku np. na stłuczkę. Świadomość, że w przypadku butelki po koźlaku nie może jej żaden browar już wykorzystać stawia też moralność tej osoby pod znakiem zapytania.
(...)
2. Zastanawiam, czy można Cię wpuścić do domu. Weźmiesz coś sobie na pamiątkę i powiesz później, że gospodarz mógł Ci patrzeć na ręce, itd, itp. i to jego problem. Wiem, że przesadziłem z porównaniami, jednak z takim podejściem to krok w niewłaściwym kierunku. Ci którzy napadają na banki też nie zaczynali dopiero od tego tylko od kradzieży drobiazgów.
(...)
3. Robimy wszyscy wiele rzeczy niezgodnych z prawem, ale czy to jest wytłumaczenie kolejnego wykroczenia?

ad. 1 Państwo ode mnie wyłudza pieniądze jak tylko może, hurtownicy sprzedawcy i pośrednicy też. W 90% mają w głębokim poważaniu Twoją uczciwość bo im zależy tylko na zarobku. Więc i ja skrupułów nie mam. Skoro popełniłem przestępstwo to idź szybciutko na policję bo w innym przypadku będziesz osobą ukrywająca przestępcę czyli tez jesteś już w tym wypadku pod paragrafem.
Ciekawe czy za przestępcę nie uważasz osób, które na giełdzie sprzedają piwa ze swoich regionów (może nawet domowe), zarabiając złotówkę, dwie. Przecież to też jest przestępstwo, gdyż nie wykazuje się w US dodatkowego dochodu.

ad. 2 Pewnie mnie nie, bo kombinując z butelkami jestem dla Ciebie złodziejem, który okradnie cały Twój dom, potem zje psa (o ile go masz), a na koniec obrabuje bank

ad. 3 Normalnie świętszy od papieża

[remfire]

Czytając ten wątek mam mieszne uczucia - nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Pewne jest jedynie to , ze mozna namiętnie dyskutowac o wszystkim, ale równie dobrze i o niczym.
Podczas czytania dochodzę jednak do ciekawych wniosków; chyba zacznę parkować w poprzek chodnika - aby SM lub Policja miała zajęcie, a śmieci wyrzucać na środek jezdni - aby ktoś mógł posprzątać.
Zastanawiam się też, czy od czasu do czasu nie połamać jakiejś ławki w parku, albo nie rozbić latarni - tak dla dobra osób które to produkują. Być może trzeba tez zadbać o urzędników - zawnioskować o wprowadznie kolejnych obowiązkowych deklaracji, oświadczen itp.

Dawniej ludzie nie musieli się zastanawiac co jest dobre , a co złe - teraz okazuje sie że to co wygląda na złe, czyni bardzo wiele dobrego dla innych.

Jeszcze troche podszkole się czytając ten wątek i chyba będę mógł zostać politykiem

PS . Kaucję za butelki zlikwidować - nie będzie takich problemów - a producenci butelek będa mogli obniżyć ceny, bo będa produkowali więcej butelek

[Ahumba]

ad. 1 Państwo ode mnie wyłudza pieniądze ..................................

ad. 2 Pewnie mnie nie, bo kombinując z butelkami jestem dla Ciebie złodziejem, który okradnie cały Twój dom, potem zje psa (o ile go masz), a na koniec obrabuje bank

ad. 3 Normalnie świętszy od papieża

ad.1 - Przecież Państwo, to MY, Ci sami którzy oszukujemy, bo bo my wyłudzamy, bo my oszukujemy, bo my wyłudzamy itd,

ad.2 - delvish napisał w tym sensie (przynajmniej tak to zrozumiałem), że oszukuje, bo głupi Czesi instalują takie maszyny, które można oszukać. Jeśli Ty też jesteś chętny skubnąć innych na 3 korony, bo ktoś za słabo pilnuje swoich interesów, to musiałbym się poważnie zastanowić. A o psa się nie boję, bo mam kota.

ad.3 - Nie, nie jestem od nikogo świętszy. Napiszę więcej, nawet w tym temacie nie mam całkiem czystego sumienia. Czytając ten temat zacząłem się nad "tymi sprawkami" zastanawiać. .........

Czy ktoś się zastanawiał, dlaczego (jak napisał ktoś) np. w Niemczech nie ma problemu z butelkami?. Może dlatego, że "Ordnung mus sein". ?
Władza ustawodawcza, czyli Niemiec wydaje proste, logiczne prawo.
Niemiec nie kombinuje przy oddawaniu butelek do skupu.
Skup, czyli Niemiec nie kombinuje oddając je do browaru.
Browar, czyli Niemiec nie kombinuje przy płaceniu za stare, nowe butelki itp.
Po zastąpieniu przy tej wyliczance słowa "Niemiec" słowem "Polak" po każdym zdaniu pozostaje pusty śmiech i zażenowanie.

[kopyr]

Czyli chcesz mi napisać, że wszelkie koszty utrzymywania automatów do zwrotu butelek ponoszą czeskie mikrobrowary? Wydawalo mi się, ze jest to jakaś firma "X", która na pewno zdaje sobie sprawę, że 100% zwróconych opakowaniach nie odzyska. Co robi z tzw stłuczką? Wyrzuca czy zwraca ją do hut? Większość czeskich mikrusów, przynajmniej te które ja znam używa PET lub szklane, litrowe butelki. Więc jakie mikrusy masz na myśli?

Wyżej wymienione automaty skupują również butelki koncernowe. Butelek NRW używają średnie i małe browary, choćby Nachod, Opat, Svijany, Rohozec, Cerna Hora. Oczywiście możesz powiedzieć, że oni również chcą "wyłudzić Twoje pieniądze".
Oczywiście możesz powiedzieć, że nie są na tyle mali, jak te browary, które wymieniłeś, więc stać ich, żeby wyrzucili te butelki.