Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy wrzucanie niezwrotnych i uszkodzonych butelek do automatów jest moralne czy nie?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • delvish
    Senior
    • 11-2004
    • 3508

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    Oczywiście możesz powiedzieć, że nie są na tyle mali, jak te browary, które wymieniłeś, więc stać ich, żeby wyrzucili te butelki.
    Twoja teza jest słuszna, pod mało prawdopodobnym warunkiem, że każdy browar odbiera sobie z automatu butelki. Dużo bardziej prawdopodobne jest, że obsługą automatów zajmuje się zewnętrzna firma. I jeśli już, to ona dostarczając butelki do browaru, może oszukiwać browar. Tak więc jeśli ktoś oszukuje czeskie małe i średnie browary, to zapewne tylko inna czeska firma.
    Dalej nie widzę nic zdrożnego w tym, że skoro automat przyjmuje butelki, to można je mu oddać. Takie "wykorzystywanie" automatu jakoś trudno mi uznać za wykroczenie. Skoro przyjmuje butelkę i płaci za nią, to widać wszystko jest ok. Jeżeli nie jest, to niech go skalibrują tak, żeby nie przyjmował butelek po koźlaku. Przecież przeciętny konsument nie musi mieć wcale wiedzy, czy butelka, zwłaszcza taka, która spokojnie mogła by być zwrotna (dla Ambera) może być wykorzystana przez innych.
    Last edited by delvish; 10-01-2009, 16:40.
    "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
    (Frank Zappa)

    "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

    Comment

    • Makaron
      Senior
      • 08-2003
      • 2107

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
      Takie "wykorzystywanie" automatu jakoś trudno mi uznać za wykroczenie. Skoro przyjmuje butelkę i płaci za nią, to widać wszystko jest ok. Jeżeli nie jest, to niech go skalibrują tak, żeby nie przyjmował butelek po koźlaku.
      No to porownajmy sytuacje. Czy automat z napojami, papierosami czy jakikolwiek inny przyjmuje monety z innych krajow (czy tokeny, czy przygotowane kolka wyciete z blachy) to znaczy ze wszystko jest wporzadku i nie jest to wykroczenie?
      "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

      Comment

      • kopyr
        Senior
        • 06-2004
        • 9475

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
        Twoja teza jest słuszna, pod mało prawdopodobnym warunkiem, że każdy browar odbiera sobie z automatu butelki. Dużo bardziej prawdopodobne jest, że obsługą automatów zajmuje się zewnętrzna firma.
        Najbardziej prawdopodobną wersją, jest zaś ta, że automat jest własnością hiper- czy supermarketu. Ta butelka koźlakowa nie trafi prawdopodobnie do browaru, choć to akurat nie jest wykluczone, zależy jak bardzo automat jest zautomatyzowany. Jeśli wrzuci te butelki automatycznie do skrzynki, to raczej nikt ich nie będzie przeglądał. Ale nawet niech będzie tak jak chcesz, butelka nie trafi do browaru. Stratny jest ponadnarodowy koncern, operator Billi. Tylko co to zmienia. Jeśli takich butelek będzie sporo, to pracownicy dostaną instrukcje, że jeśli usłyszą lub zobaczą Polaków, to mają ich nie odstępować na krok i pilnować, czy nie chcą oszukać w automacie. Główną tezą, którą postawiłem była ta, że przez to rośnie niechęć do polskich klientów jako oszustów. O ile jestem to w stanie przeboleć w przypadku karków, którzy gustują w Żubrze, to boli mnie jeśli taki przykład daje świadomy piwosz - kolega z forum. Cieszę się, że Jurandofil dostrzegł mankamenty swojego postępowania. Nie chodziło mi o to, żeby tu się samobiczował itd. Tylko żeby się zastanowił, czy dla paru koron warto przykładać rękę do psucia wizerunku Polaków za południową granicą. Myślę, że stwierdził, że nie warto.

        Z drugiej strony wywiązała się dyskusja, która wygląda tak, jakbyśmy rozmawiali w innych językach. Cóż, ja uważam, że nobless oblige, czyli szlachectwo zobowiązuje. Jeśli chcemy się odróżniać od mas, które żłopią Żubra i Tyskacza, to także tym. Zwłaszcza, że obszczymur nie powiezie butelki po Koźlaku do Czech.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • grzeber
          Senior
          • 05-2002
          • 2869

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
          (..) Przecież przeciętny konsument nie musi mieć wcale wiedzy, czy butelka, zwłaszcza taka, która spokojnie mogła by być zwrotna (dla Ambera) może być wykorzystana przez innych.
          Czyli według Ciebie przeciętny konsument myśli, że malowane butelki po Koźlaku Ambera mogą być wykorzystane przez inne browary? Wolne żarty.

          Wydaje mi się, że automaty są ustawiane na butelki dostępne na rynku. Nie przewidując, że ludzie będą przywozić puste butelki z innych krajów aby je oddać. Zapewne poza malowanymi Koźlakami przyjmą też miejscowe flaszki z Uzbekistanu i Samoa Zachodniego ale prawdopodobieństwo, że ktoś będzie chciał takowe oddać jest minimalne.
          pozdrawiam
          www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

          Comment

          • noodles
            Senior
            • 09-2005
            • 700

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
            Dalej nie widzę nic zdrożnego w tym, że skoro automat przyjmuje butelki, to można je mu oddać. Takie "wykorzystywanie" automatu jakoś trudno mi uznać za wykroczenie. Skoro przyjmuje butelkę i płaci za nią, to widać wszystko jest ok. Jeżeli nie jest, to niech go skalibrują tak, żeby nie przyjmował butelek po koźlaku. Przecież przeciętny konsument nie musi mieć wcale wiedzy, czy butelka, zwłaszcza taka, która spokojnie mogła by być zwrotna (dla Ambera) może być wykorzystana przez innych.

            Typowe polskie cwaniactwo. Wiecznie żywe jak idee wielkiego Lenina. Kiedyś nasi Rodacy wrzucali w Berlinie Zachodnim dwudziestozłotówki do automatów z papierosami bo były wielkości pięciomarkówki, potem kupowali od Rosjan na bazarach kopiejki bo można ich było używać zamiast droższych żetonów w polskich automatach telefonicznych a teraz wrzucają butelki do czeskich automatów chociaż wiedzą, że ich tam wrzucać nie powinni. Zawsze się dało, zawsze głupie automaty przyjmowały bo konstruktorzy nie przewidzieli inwencji naszych rodaków. Kiedyś podobno kombinowaliśmy bo byliśmy biedni. Teraz nie jesteśmy już aż tacy biedni żeby uciekać się do tak żałosnych metod jak wyłudzanie kaucji z automatów a jednak.... Tak naprawdę niczego to nie zmienia bo polskie kombinatorstwo ma w świecie od dawna ugruntowaną pozycję ale nie dziwmy się potem, że gdzieś traktują nas z niechęcią. Chyba, że to komuś nie przeszkadza ale w to wątpię.
            Moja kolekcja podstawek

            Comment

            • delvish
              Senior
              • 11-2004
              • 3508

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              Stratny jest ponadnarodowy koncern, operator Billi. Tylko co to zmienia.
              No dla mnie na ten przykład zmienia. Ponadnarodowy koncern, najczęściej oszukuje swoich pracowników na nadgodzinach i nie tylko, oszukuje (kombinuje/cwaniakuje) na podatkach, bezczelnie oszukuje klientów na cenach itp., itd.
              "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
              (Frank Zappa)

              "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

              Comment

              • kopyr
                Senior
                • 06-2004
                • 9475

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                No dla mnie na ten przykład zmienia. Ponadnarodowy koncern, najczęściej oszukuje swoich pracowników na nadgodzinach i nie tylko, oszukuje (kombinuje/cwaniakuje) na podatkach, bezczelnie oszukuje klientów na cenach itp., itd.
                Jednym słowem "wyłudza".

                Jak to było?
                Jak Kali ukraść krowa to jest dobrze, a jak Kalemu ukraść krowę to jest źle.
                Last edited by kopyr; 10-01-2009, 17:56.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • delvish
                  Senior
                  • 11-2004
                  • 3508

                  #68
                  Kali, Kalim Kopyrze, ale ja dalej nie mogę pojąć jakimi pokrętnymi ścieżkami musi biec Twoja logika, która dopuszcza wrzucanie uszkodzonych butelek, które:
                  a.) mogą uszkodzić automat.
                  b.) mogą kogoś skaleczyć.
                  a przy tym jednocześnie piętnuje wrzucanie nieuszkodzonych butelek po koźlaku. Po prostu nie pojmuję.
                  P.S. Żeby była jasność, nigdy niczego, z żadnego margietu nie ukradłem. Tym bardziej krowy
                  Last edited by delvish; 10-01-2009, 19:00.
                  "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                  (Frank Zappa)

                  "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                  Comment

                  • Marusia
                    Senior
                    • 02-2001
                    • 20211

                    #69
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika remfire Wyświetlenie odpowiedzi
                    Czytając ten wątek mam mieszne uczucia - nie wiem czy się śmiać czy płakać.
                    Ja też, w związku z czym kończę czytanie tego tematu na Twoim pościei się odmeldowuję, bo chyba raczej mi się chce płakać jak czytam co poniektóre wpisy
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • kopyr
                      Senior
                      • 06-2004
                      • 9475

                      #70
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                      Kali, Kalim Kopyrze, ale ja dalej nie mogę pojąć jakimi pokrętnymi ścieżkami musi biec Twoja logika, która dopuszcza wrzucanie uszkodzonych butelek, które:
                      a.) mogą uszkodzić automat.
                      b.) mogą kogoś skaleczyć.
                      a przy tym jednocześnie piętnuje wrzucanie nieuszkodzonych butelek po koźlaku. Po prostu nie pojmuję.
                      P.S. Żeby była jasność, nigdy niczego, z żadnego margietu nie ukradłem. Tym bardziej krowy
                      Jako uszkodzonej, nie rozumiem "tulipana" czy butelki z ubitą szyjką, a jedynie uszczerbioną.
                      Taka butelka na pewno nie uszkodzi automatu, raczej też nikogo nie skaleczy.
                      Last edited by kopyr; 10-01-2009, 19:28.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • slavoy
                        Senior
                        • 10-2001
                        • 5052

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                        Dalej nie widzę nic zdrożnego w tym, że skoro automat przyjmuje butelki, to można je mu oddać. Takie "wykorzystywanie" automatu jakoś trudno mi uznać za wykroczenie. Skoro przyjmuje butelkę i płaci za nią, to widać wszystko jest ok.
                        No rzesz coorfa
                        Kamienie też byś wrzucał jakby przyjmował jako butelki?
                        Jak się okaże, że automat na Neste przyjmuje banknoty z Monopoly, to też będziesz nimi płacił za benzynę? No bo skoro nie skalibrowali...


                        To piszę ja, który w wieku szesnastu lat wykorzystywał automat z fajkami, który po wydaniu każdej paczki po minucie wypluwał następną. Nie wyobrażam sobie robić czegoś takiego teraz i przeraża mnie gdy dorosły chyba facet pisze takie farmazony.
                        Dick Laurent is dead.

                        Comment

                        • kiszot
                          Senior
                          • 08-2001
                          • 8081

                          #72
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi



                          ad. 1 Państwo ode mnie wyłudza pieniądze jak tylko może, hurtownicy sprzedawcy i pośrednicy też. W 90% mają w głębokim poważaniu Twoją uczciwość bo im zależy tylko na zarobku. Więc i ja skrupułów nie mam.
                          Tylko,że my piszemy o Czechach czyli państwie które nic nam nie zawiniło a my chcemy je oszukiwac.Przy okazji dajemy znać naszym sąsiadom,że musza na nas uważać bo jesteśmy oszustami i kombinatorami.Dlatego właśnie sąsiednie nacje nie przepadają za nami.
                          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                          So von Natur, Natur in alter Weise,
                          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                          Comment

                          • Maidenowiec
                            Senior
                            • 07-2004
                            • 2287

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                            No dla mnie na ten przykład zmienia. Ponadnarodowy koncern, najczęściej oszukuje swoich pracowników na nadgodzinach i nie tylko, oszukuje (kombinuje/cwaniakuje) na podatkach, bezczelnie oszukuje klientów na cenach itp., itd.
                            A więc to nie jest oszustwo, a jedynie wkład w realizację sprawiedliwości społecznej i dziejowej! Wrzucajmy butelki po koźlaku do automatów, gwiżdżąc "Międzynarodówkę"!


                            PS. Przepraszam, nie mogłem sobie darować
                            Last edited by Maidenowiec; 10-01-2009, 20:08.
                            Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                            Thou shallt not spilleth thy beer!

                            Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                            Comment

                            • Doczu
                              Member
                              • 07-2007
                              • 77

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                              A myślisz, że Czesi lub inne nacje nie cwaniakują? Nie jesteśmy idealni ale inni także nie są!
                              Byłem w październiku u naszych południowych sąsiadów czyli w Czeskiej Republice (przez niektórych uznawanych za raj na ziemi) i spotkałem się z oszustwami, matactwami, wymuszeniami łapówek (Policja drogowa). Mam dalej wymieniać?
                              No tak. TO JEST ARGUMENT !!!!
                              Dokopmy im. Nie możemy być gorsi !!
                              Rozumowanie nastolatka :/
                              Dalibyście ludzie spokój z usprawiedliwianiem swojego cwaniactwa. Ja rozumiem gdyby takie numery robili nastolatkowie, ale myślałem że tutaj siedza poważni, dorośli ludzie. Naprawdę nie macie żadnych zasad ?
                              A jeśli już ktoś tak robi to dla mnie szczytem głupoty jest przyznawanie sie publicznie do tego i jeszcze wmawianie innym ze takie zachowanie jest ok.
                              A to wszystko dla kilkunastu groszy. Pffff.....

                              Comment

                              • Poznaniak
                                Member
                                • 10-2002
                                • 84

                                #75
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                                Jako uszkodzonej, nie rozumiem "tulipana" czy butelki z ubitą szyjką, a jedynie uszczerbioną.
                                Taka butelka na pewno nie uszkodzi automatu, raczej też nikogo nie skaleczy.
                                Wrzucanie uszkodzonych butelek jest też wyłudzeniem. Z prostej przyczyny: nie kupiliśmy piwa w uszkodzonej butelce. Poza tym automat "odbierający" od nas butelki nie tyle zwraca nam kaucję, co jest sprzętem, który tak naprawdę kupuje od nas butelki jako opakowanie do ponownego wykorzystania. Jeżeli sprzedajemy mu opakowanie, o którym wiemy, że się do tego nie nadaje, to po prostu wyłudzamy trochę drobnych od firmy obsługującej automat.

                                P.S. Przekraczam dozwoloną prędkość, segreguję śmieci, nie depczę trawników.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎