Właśnie popijam Lwowskie z datą 24.08.08 i muszę przyznać,ze jest całkiem dobre.
Artykuł Tomka Kopyry: "Best before" czy "termin przydatności" - komentarze
Collapse
X
-
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
-
-
Moja opinia co do trwałości obecnie produkowanego piwa jest taka: Na prywatny użytek wyznaję zasadę, że piwo traci swą przydatność do spożycia już na 4 miesiące przed podaną na etykiecie datą. Nie wiem z czego to wynika, ale nawet dobrze przechowywane piwo po około 3 miesiącach od rozlewu staje się "podle" w smaku i jak słucham o jakichś zaletach leżakowania to ...ech. W latach 70. i 80. to owszem nawet przeterminowane piwo smakowalo naturalnie, lecz coś w technologii zmieniono w latach90. i teraz piwo traci swój smak już po 2, 3 m-cach od rozlewu.Czy nie daje Wam do myślenia fakt że kiedyś normą było podawanie daty rozlewu a teraz tylko "Best before"? Pytanie do technologów, jakie do cholery dodajecie obecnie do piwa śmiecie? GMO czy jeszcze inne gówno? Stabilizatory, konserwanty, antyutleniacze? A GDZIE STARA DOBRA TRADYCJA WARZENIA?!!! Chyba tylko na spotach reklamowych.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika imarc Wyświetlenie odpowiedzijak słucham o jakichś zaletach leżakowania to ...ech.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziTo słuchasz nieuważnie. Leżakowanie służy piwom mocnym typu porter lub koźlak, a nie służy pilsom i pszenicznym. Najlepszy na świecie pils to świeżak prosto z linii rozlewniczej, o czym już kilka razy się przekonałem.
A ze swojej strony - w odniesieniu do piw jasnych - zdecydowanie przychylam się do opini zacytowanej tutaj powyżej, że im świeższy pils, tym przyjemniej go pić...
Co do porterów - nigdy nie dane mi było pić takiego piwa przeleżakowanego kilka lat. Cóż, za słaba silna wola, żeby odmówić sobie sięgnięcia po taką kuszącą butelkę, która spoczywa na półce lub w lodówce i nie pozwala zapomnieć o sobie na kilka lat .
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika imarc Wyświetlenie odpowiedziMoja opinia co do trwałości obecnie produkowanego piwa jest taka: Na prywatny użytek wyznaję zasadę, że piwo traci swą przydatność do spożycia już na 4 miesiące przed podaną na etykiecie datą. Nie wiem z czego to wynika, ale nawet dobrze przechowywane piwo po około 3 miesiącach od rozlewu staje się "podle" w smaku i jak słucham o jakichś zaletach leżakowania to ...ech.
Z doświadczeń piwowarskich powiem, że najszybciej chyba w trakcie leżakowania degenerują się pilsy, nawet szybciej niż pszeniczne.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika imarc Wyświetlenie odpowiedziW latach 70. i 80. to owszem nawet przeterminowane piwo smakowalo naturalnie, lecz coś w technologii zmieniono w latach90. i teraz piwo traci swój smak już po 2, 3 m-cach od rozlewu.Czy nie daje Wam do myślenia fakt że kiedyś normą było podawanie daty rozlewu a teraz tylko "Best before"? Pytanie do technologów, jakie do cholery dodajecie obecnie do piwa śmiecie? GMO czy jeszcze inne gówno? Stabilizatory, konserwanty, antyutleniacze? A GDZIE STARA DOBRA TRADYCJA WARZENIA?!!! Chyba tylko na spotach reklamowych.
Enzymy dla głębszego odfermentowania; syropy skrobiowe i maltozowe dla obniżenia kosztów; środki zmniejszające pienienie w fermentorze, żeby więcej piwa się zmieściło w trakcie fermentacji burzliwej; stabilizatory, żeby piwo nie traciło swoich "właściwości"; E300, czyli witamina C, czyli antyutleniacz. Nie wspominając o skróceniu całego procesu produkcji piwa do 7-10 dni i masowemu stosowaniu High Gravity Brewing, żeby znacznie zwiększyć moce produkcyjne. A Stara Dobra Tradycja Warzenia jest oczywiście... na etykiecie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Candlekeep Wyświetlenie odpowiedziNo tak. Tylko bardzo często (nawet na tym forum) czyta się o otwieraniu piw jasnych kilka miesięcy po terminie przydatności (swoją drogą to czy to jakaś moda na picie piw po termine? ) - i w tym kontekście wpis imarca jest jak najbardziej na miejscu. Można się zgadzać z tą opinią lub nie (bo doświadczenia smakowe, jak czytam, są różne), ale jest to jak najbardziej głos "w dyskusji", a już napewno nie świadczy o nieuważnym czytaniu.
Comment
-
-
Ja myślę, że istotą wpisu imarca było raczej to, że jakość warznia współczesnych piw nie pozwala na ich leżakowanie, przez co nie wierzy on w dobry smak piwa, które się przeleżało (jakiekolwiek by ono nie było) - co wcześniej było ponoć możliwe.
Ale to takie trochę dywagacje - poczekamy na imarca i może się wypowie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika imarc Wyświetlenie odpowiedziMoja opinia co do trwałości obecnie produkowanego piwa jest taka: Na prywatny użytek wyznaję zasadę, że piwo traci swą przydatność do spożycia już na 4 miesiące przed podaną na etykiecie datą. Nie wiem z czego to wynika, ale nawet dobrze przechowywane piwo po około 3 miesiącach od rozlewu staje się "podle" w smaku i jak słucham o jakichś zaletach leżakowania to ...ech. W latach 70. i 80. to owszem nawet przeterminowane piwo smakowalo naturalnie, lecz coś w technologii zmieniono w latach90. i teraz piwo traci swój smak już po 2, 3 m-cach od rozlewu.Czy nie daje Wam do myślenia fakt że kiedyś normą było podawanie daty rozlewu a teraz tylko "Best before"? Pytanie do technologów, jakie do cholery dodajecie obecnie do piwa śmiecie? GMO czy jeszcze inne gówno? Stabilizatory, konserwanty, antyutleniacze? A GDZIE STARA DOBRA TRADYCJA WARZENIA?!!! Chyba tylko na spotach reklamowych.
Tak się zastanawiam kiedy szanowny kolega widział na opakowaniu datę rozlewu piwa?Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
www.twojmalybrowar.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziJakie piwo, konkretnie, marki? W swoim tekście praktycznie w ogóle nie odnosiłem się do koncernówek, z prostej przyczyny - nie pijam ich ani świeżych, ani tym bardziej po terminie.
Z doświadczeń piwowarskich powiem, że najszybciej chyba w trakcie leżakowania degenerują się pilsy, nawet szybciej niż pszeniczne.
GMO to chyba byłby najmniejszy problem. Co wiec się dodaje?
Enzymy dla głębszego odfermentowania; syropy skrobiowe i maltozowe dla obniżenia kosztów; środki zmniejszające pienienie w fermentorze, żeby więcej piwa się zmieściło w trakcie fermentacji burzliwej; stabilizatory, żeby piwo nie traciło swoich "właściwości"; E300, czyli witamina C, czyli antyutleniacz. Nie wspominając o skróceniu całego procesu produkcji piwa do 7-10 dni i masowemu stosowaniu High Gravity Brewing, żeby znacznie zwiększyć moce produkcyjne. A Stara Dobra Tradycja Warzenia jest oczywiście... na etykiecie.Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
www.twojmalybrowar.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysztof Wyświetlenie odpowiedziMoim zdaniem witamina C to najmniejszy problem.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysztof Wyświetlenie odpowiedzi
Tak się zastanawiam kiedy szanowny kolega widział na opakowaniu datę rozlewu piwa?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kishar Wyświetlenie odpowiedziJa całkiem nie dawno widziałem na ukraińskim Tuborgu Black,
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziTylko, że na Ukrainie nie zawsze podają datę przydatności.
Comment
-
-
Swego czasu w Stanach na koncerniakach zaczęto podawać datę wyjazdu piwa z browaru. Nie wiem czy się to utrzymało. Nie pamiętam czy podawano dokładnie, czy tylko tydzień w którym to nastapiło.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
Comment