Kiedy piwo jest polskim piwem?

[jacer]

Dla mnie polskie piwo to piwo wyprodukowane w browarze który leży na terenie Polski który w 100 procentach jest w polskich rękach z polskiego słodu i polskiego chmielu. Pewno jest to definicja skrajna ale dla mnie tak jest.
Oczywiście nie do zastosowania w praktyce ponieważ sprawy własnościowe oraz stosowane surowce to najczęściej tajemnica.

Czy minibrowar, który jest w polskich rękach warząc na niemieckim sprzęcie (Kaspar Schulz), niemieckim słodzie wyprodukowanym z ukrainskiego zboża (Weyermann) i stosując drożdże np. niemieckie drożdże Bavarian Lager amerykańskiej firmy (Wyeast), łapie się pod tą definicje?

[delvish]

A czy - na przykład (oczywiście) - browar Van Pur jest "czysto polski" ? Nie podoba mi się ta nazwa zalatująca zgniłym kapitalistycznym Beneluxem

Od samego początku VP był firmą z kapitałem zagranicznym.

[remfire]

Co z piwami produkowanymi w niemczech czy czechach ale dostepnych tylko na polskim rynku, z polska nazwą, często na zlecenie polskiego dystrybutora?
Może utworzyc nową kategorię : "Pseudopolskie"

Chyba właśnie ta kategoria jest już omawiana na forum

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=74406

A Okocim Pszeniczne jest mimo wszystko stosunkowo łatwym przykładem. Trudniejsze do rozwikłania są chyba inne przykłady np. partii Żubra produkowanej w niemieckim browarze, lub piwa marketowego - ta sama nazwa i wygląd opakowania , a w różnych krajach pochodzące w z różnych browarów ....

[Annapurna]

nie przyznawałabym się tak zaciekle do Okocimia Pszenicznego, ze względu na walory smakowe

[Mikko]

Polecam ciekawy artykul we Wprost (luty 09) nt kupowania polskich produktow pod katem kryzysu i ewentualneych korzysci dla polskiej gospodarki wynikajacej wlasnie z tego swoistego 'patriotyzmu' . Sami autorzy lekko sie w tym pogubili dajac jako przyklad np Zubra - czy kupujac go wspieramy polski czy niemiecki rynek? Zubr jednak w porownaiu cen produktow polskich i zagranicznych wystapil po stronie 'zagranicznej'.

Generalnie popieram teze autorow artykulu (oczywiscie bez jakis ekstremow) i mimo ze do tej pory 90% piw jakie pilem pochodzilo z niemiec teraz po pewnych przemysleniach (wspieranie malych browarow i wlasnie kryzys) pije w 80% piwa z Czarnkowa i tylko w klubach siegam po Urquella (ktory uwazam za piwo czeskie, niemniej duzo kasy ze sprzedazy zostaje jednak w Polsce). Czasem dla odmiany kupie jakis importowany 'wynalazek'

*Annapurna
nie przyznawałabym się tak zaciekle do Okocimia Pszenicznego, ze względu na walory smakowe

Prosze bez uogolniania. Ja wypijam je z nieukrywanym smakiem i lapie sie na tym ze nie przywoze juz z niemiec Frantziskanera bo Okocim zaspokaja moje potrzeby, ale to juz lekki offtop

[Annapurna]

kwestia gustu Mikko. jeśli chodzi o pszeniczniaka to Weizen z Bierhalle smakuje mi najbardziej

[żąleną]

Któren?

[toto]

Abstrahując od głównego nurtu możesz Noodles odpowiedzieć na pytanie na jakiej podstawie opierasz swe twierdzenie iż Okocim Pszeniczne zostało wyprodukowane w Niemczech?

Okocim Pszeniczne zostało wyprodukowane w Danii (źródło - CP) i z tego co wiem nie ma w nim polskiej receptury. Wg mnie jest to polska marka, ale piwo duńskie. Na tej samej zasadzie Heineken jest marką pierwotnie holenderską (a teraz światową), ale piwo robione w Żywcu pod tą marką jest (według mnie) niestety piwem polskim.
Producentów interesują jednak marki (bo te reklamują) i niestety coraz częściej ukrywają miejsce warzenia piwa. Stąd takie incydentalne przypadki jak Żubr warzony we Frankfurcie, który (według mnie) był piwem niemieckim (bo uwarzonym tam), ale sprzedawanym pod polską marką.

[zgroza]

Ergo, jeżeli jest warzny w Danii przez Carlsberga, można go z automatu przypisać do browaru w Fredericii jako jedynego czynnego browaru Carlsberga w Danii.
Warto też byłoby przeprowadzić analizę porównawczą Carls Hvade i Okocimia Pszenicznego.

[Krzysztof]

Moim zdaniem najważniejsze jest miejsce wytwarzania piwa - czyli geograficzne położenie browaru, w którym uwarzono dane piwo.

Zdaję sobie sprawę, że w przypadku "zastosowania mojej definicji" np. piwo licencyjne wytwarzane w browarze połozonym w Polsce (Pilsner Urquell) należałoby uznać za piwo polskie.

Swoją drogą to jakim piwem jest Pilsner Urquell? Otóż napewno nie Czeskim biorąc pod uwagę definicję produktu regionalnego "Czech Beer". To jakim piwem w końcu jest to piwo? Piwem bezpaństwowym?

Co Wy na to?

[żąleną]

Raczej dwupaństwowym, Czechem z polskim paszportem.

[zgroza]

Ot, podam taki ciekawy przykład.
Grønland Ice Cap Beer jest warzone z grenlandzkiej wody (łapanej na fiordach kry z lądolądu) na nieznanych słodach na zlecenie i pod nadzorem duńskiej firmy w browarze innej duńskiej firmy w Estonii. I to jest jak najbardziej piwo estońskie

[Krzysztof]

Raczej dwupaństwowym, Czechem z polskim paszportem.

W zasadzie to masz rację.

Ale biorąc pod uwagę, ze to piwo jest produkowane także w innych krajach niż: Czechy i Polska np. w Rosji to piwo o którym mówimy jest Czechem ale bez obywatelstwa.


Wracając jednak do tematu ....

[franekfr5]

Wg mnie liczą się miejsce produkcji jak i tradycja marki/receptury. Często te dwa aspekty ciężko ze sobą pogodzić i powstaje takie piwo wielonarodościowe

[woj69]

Przyznaję się bez bicia. Ja również znalazłem się w grupie tych osób, które wysłały e-m do
Pawła Kamienieckiego - moderatora Katalogu kapsli piw polskich z prośba o dołączenie
w\w kapsla do katalogu. Na etykiecie butelki widnieje bowiem napis: wyprodukowano w EU. Producent: Carlsberg Polska Sp. z o. o., ul. Iłżecka 24, 02-135 Warszawa.
Podobno Polska również należy do EU.....