Wiele tutaj propozycji
Ważne ! W zmieniającej się Europie wielu narodów nadal funkcjonują trendy narodowościowe. Chcemy być dumni z polskich marek. A jeżeli do tego dołożymy patriotyzm to nic dziwnego,że piwoszom zależy na "polskim piwie". Wśród wielu warunków jakim poddaje się ocenę piwa ( receptura, kraj warzenia, sprzedaży..etc) brakuje jednego, dla mnie najważniejszego. Tradycja. I wydaje mi się, że to jest jedno z najważniejszych kryteriów oceny pochodzenia piwa. W kodzie kreskowym zawarta jest informacja również nt kraju w którym wyprodukowano produkt, a zatem powielania kryterium: kraj i kod kreskowy. Druga sprawa. Historia piwa to nie tylko ostatnie lata, ale ich tysiąclecia. Tereny na których teraz warzy się piwo w Polsce nie zawsze w dziejach Polski należały do Polski, pierwotnie browary też nie były budowane z polskiego kapitału, technolodzy ( a więc główni piwowarzy, opracowując recepturę) też rekrutowali się z Europy ( Czech, Austria, Niemcy, ale byli tez Polacy).
A pamiętacie piwo EB - rozlewane (?), warzone (?) w Elblągu, ale browar .... australijski (!)
Jednak z drugiej strony, czy rzeczywiście ważne jest "czyje" jest piwo? Pisząc "czyje" mam na myśli jego pochodzenie, kraj, przynależność narodową. W dzisiejszych czasach, gdy znoszone są granice, stajemy się bliżsi sobie, odległości tracą sens... czyż nie ważniejszy jest fakt, jego smaku. Czyż nie łatwiej byłoby dzielić piwa prościej: smakuje albo nie smakuje. A, że pojęcie smaku jest sprawą osobistą, subiektywną trudno tutaj dyskutować.
Ważne ! W zmieniającej się Europie wielu narodów nadal funkcjonują trendy narodowościowe. Chcemy być dumni z polskich marek. A jeżeli do tego dołożymy patriotyzm to nic dziwnego,że piwoszom zależy na "polskim piwie". Wśród wielu warunków jakim poddaje się ocenę piwa ( receptura, kraj warzenia, sprzedaży..etc) brakuje jednego, dla mnie najważniejszego. Tradycja. I wydaje mi się, że to jest jedno z najważniejszych kryteriów oceny pochodzenia piwa. W kodzie kreskowym zawarta jest informacja również nt kraju w którym wyprodukowano produkt, a zatem powielania kryterium: kraj i kod kreskowy. Druga sprawa. Historia piwa to nie tylko ostatnie lata, ale ich tysiąclecia. Tereny na których teraz warzy się piwo w Polsce nie zawsze w dziejach Polski należały do Polski, pierwotnie browary też nie były budowane z polskiego kapitału, technolodzy ( a więc główni piwowarzy, opracowując recepturę) też rekrutowali się z Europy ( Czech, Austria, Niemcy, ale byli tez Polacy).
A pamiętacie piwo EB - rozlewane (?), warzone (?) w Elblągu, ale browar .... australijski (!)
Jednak z drugiej strony, czy rzeczywiście ważne jest "czyje" jest piwo? Pisząc "czyje" mam na myśli jego pochodzenie, kraj, przynależność narodową. W dzisiejszych czasach, gdy znoszone są granice, stajemy się bliżsi sobie, odległości tracą sens... czyż nie ważniejszy jest fakt, jego smaku. Czyż nie łatwiej byłoby dzielić piwa prościej: smakuje albo nie smakuje. A, że pojęcie smaku jest sprawą osobistą, subiektywną trudno tutaj dyskutować.
Comment