Browar Amber - wzór dla innych małych i średnich browarów?

[jacer]

NIE życzę sobie porównywania mnie z jakąkolwiek partią, a tym bardziej z PZPR.

Ale masz takie pomysły jak oni, czyli Olejniczak i spółka.

[Gopher]

W Lublinie konserwator ma trochę do powidzenia w sprawie parasoli i wyglądu ogródków niema róbta co chceta są ograniczenia i dobrze. Dotyczy to Starego Miasta i deptaka. I myśle że jednolite stonowane kolory są o wiele lepsze niż wielobarwna szopka.
Przykład fotki deptka z 2005 i 2008.

[ART]

Od kiedy to lokalni włodarze ustalają jakie ogródki ma ustawiać prywatny przedsiębiorca?

Było kilka takich przypadków... trzeba zerknąć do archiwum. Nie mam na myśli takich jak zamieścił Kolega wyżej. Był prikaz, że wokół Ratusza mogą stać ogródki wyłącznie jednego z koncernów

[arzy]

Ale masz takie pomysły jak oni, czyli Olejniczak i spółka.

Masz jakiś problem z czytaniem? Nie rozumiesz co napisałem wcześniej? Obrażanie ludzi sprawi Ci przyjemność?

Co do tematu. Może w wielkim skrócie napisałem o co mi chodzi tak więc zadam jedno pytanie?
Jest impreza na której ma być piwo, jeden browar, a starają się dwa, duży i mały taki z regionu, który powinien dostać zgodę? Jeden i drugi spełniają te same wymagania.

To o to mi chodziło, tak w wielkim skrócie.

[delvish]

Oczywiście tankofermentory same w sobie nie stanowią jakiegoś zła, ale idea zwiększania mocy produkcyjnych, zwiększania wydajności może prowadzić o czegoś, czego byśmy nie chcieli.

Bez przesady. Jeśli się rozwijają to dobrze. Ja prędzej obawiałbym się bezinwestycyjnego zwiększania mocy (np. enzymy, skrócenie czasu leżakowania itp.).

Ty byś chciał aby gmina stymulowała działalność gospodarczą? To się nazywa socjalizm i to juz przerabialiśmy.

Chyba jacer upadłeś na głowę. Uważasz, że w socjalizmie gminy (samorząd) stymulowały cokolwiek?
Ja bym chciał, żeby gminy ułatwiały/stymulowały działalność gospodarczą. Odniesień do socjalizmu ciężko mi sie w takim przypadku dopatrzyć.

[nosugar]

Czytam tak tą dyskusję nt. ekspansji piw regionalnych i nasuwa mi się pewna myśl.

Problemem wg założyciela tego wątku jest to, że piwa regionalne nie rozprzestrzeniają się tak mocno, jak chciałby. Założenie jest takie, że browary, które produkują te piwa są małe, lub średnie. Ekspansja piwa - jak rozumiem wiąże się z tym, że jeśli produkowane jest ono, na przykład: na Pomorzu Zachodnim, to trafi sobie pewnego dnia w okolice Poznania i Bydgoszczy, potem w okolice Łodzi, żeby pojawić się również w Rzeszowie.

I tutaj ta myśl: jeśli zawędrowało do Rzeszowa, to po drodze zostało również dostarczone do Poznania, Łodzi, Bydgoszczy (bo tam już je lubią), Zielonej Góry i Torunia i Suwałk (bo tam też by chcieli spróbować tego regionalnego z Pomorza), to czy mały, regionalny browar jest w stanie nadal być małym regionalnym browarem? Czy z powodu tak wielkiej ekspansji i zapotrzebowania jest w stanie prowadzić produkcję o takiej jakości, jak do tej pory? Czytając różne wypowiedzi - mam wrażenie że nie bardzo. Ale może się mylę (wybaczcie - kieruje się tu tylko logiką, a nie znajomością historyczno-rozwojową browarnictwa)?

[albeertos]

Jacer, a ulgi w podatku od nieruchomości dla inwestorów lub już obecnych przedsiębiorców w trudnych czasach to dla Ciebie stymulowanie lokalnej gospodarki i socjalizm czy nie?

W całej dyskusji chyba chodzi o nie o ogródki które co roku się otwierają na rynkach/deptakach/starówkach ale o to, że jak miasto czy gmina organizuje jakieś święta, festyny, dni kominiarza czy strażaka (bez obrazy ) to dlaczego ma nie wybrać lokalnego browaru jako partnera tylko koncern, nawet kosztem paru złotych darmochy za trzy ławki i dwa parasole. Potencjalne korzyści mogą być znacznie większe.

Ja sam jak robię zakupy to staram się zwracać uwagę co kupuję - i tak np. mleko, maślankę, sery czy masło to kupuję z Kościana albo Środy Wlkp. Dopiero jak nic nie znajdę albo brak mi odpowiedniego asortymentu sięgam po inne. To jest ten lokalny patriotyzm o którym mówił Krzysiu. Zapewne nie chodziło mu o wbicie w klapę herbu miasta albo województwa i paradowanie z nim

[Pancernik]

Ale masz takie pomysły jak oni, czyli Olejniczak i spółka.

Pojeeeechaaaałeś, jacer, całkiem niepotrzebnie. Piwa się napij, uspokaja...

Jeślibyś śledził procedurę, jak McDonald's próbował ulokować się na krakowskim rynku albo zobaczył "jadłodajnię" tej firmy np. w Salzburgu (nota bene, tam sprzedają też piwo ), zauważyłbyś, że kolorystyka oraz ogólnie - wizualizacja jest zgodna z zabytkowym otoczeniem.
Zwróć także uwagę, że parasole CP, przygotowane dla sieci innych "jadłodajni" - Sfinx, dziwnym trafem nie są "ogólnowojskowo" zielone, lecz brązowe.
Miałem na myśli tego rodzaju wpływanie na to, co stoi na np. starówce.
Mogę też sobie wyobrazić, że rada miejska uchwali stawkę najmu dla lokali gastronomicznych na starówce x/m.kw., ale pod pewnymi warunkami (np. popieranie regionalnych wyrobów spożywczych - nie tylko piwa) taka stawka mogłaby ulec obniżeniu. Nie z powodu socjalizmu, tylko ekonomii - większy obrót w miejscowej piekarni/masarni/browarze - większe podatki do lokalnej kasy, a może i zatrudnienie wzrośnie?

[rohozecky]

Mylicie kupę pojęć, dlatego z tej dyskusji g... wynika.

2. To, że piwa regionalne są dostępne śladowo poza regionem, to norma. Ale nie może być tak,że piwo regionalne jest dostępne wyłącznie poza regionem.
3. Nie sądzę, żeby prawa ekonomii były inne w Polsce i w Czechach. A tam browary regionalne trzymają się swego regionu. Nie bardzo też wiem, dlaczego inna ekonomia miałaby być w Niemczech.

Dobrze ujęte. Ja bym dodał, że owa sprzedaż przez małe browary swoich wyrobów na drugim końcu Polski to krzyk rozpaczy. Tak naprawdę do tego potrzebna jest sieć sprzedaży, na którą małych browarów zwyczajnie nie stać. Z kolei naturalny lokalny rynek z reguły jest utracony , gdyż (pomijając błędy w zarządzaniu) w lokalnym środowisku dominuje postawa "a kto by te siki pił", skoro w każdym sklepie jest "nasze najlepsze" , i nawet czasem dodadzą koszulkę czy otwieracz przy kupnie sześciopaka
pozdrowienia

[Mikko]

Wszystko racja tylko powiedzcie co mialbym pic w Szczecinie jesli np Noteckie bylo by tylko w Wielkopolsce? I nie piszcie ze Bosmana.

[jacer]

Masz jakiś problem z czytaniem? Nie rozumiesz co napisałem wcześniej? Obrażanie ludzi sprawi Ci przyjemność?

Co do tematu. Może w wielkim skrócie napisałem o co mi chodzi tak więc zadam jedno pytanie?
Jest impreza na której ma być piwo, jeden browar, a starają się dwa, duży i mały taki z regionu, który powinien dostać zgodę? Jeden i drugi spełniają te same wymagania.

To o to mi chodziło, tak w wielkim skrócie.

Pomysły aby urzędnicy decydowali o tym co mają robić przedsiębiorcy to pomysły Olejniczaków i Napieralskich, a że Ty masz takie same to już nic na to nie poradze.

Na obsługe gastronomiczną organizowane sa przetargi. Najczęsciej wszystko razem do kupy, żarcie, picie, stoliki, namioty itp. Najczęsciej robia to lokalni knajpiarze i restauratorzy a wtedy leją to co mają w knajpie. Kto zapewnia gastronomie decyduje cena za jaką są wstanie to zrobić.

Urząd nie może w specyfikacji przetargu zastrzec, że ma być taki a nie inny browar, bo jest to niezgodne z wolnym rynkiem. Tak samo mogli by rządać aby była tylko karkówka na grilu a kiełbasy nie.

[jacer]

Mogę też sobie wyobrazić, że rada miejska uchwali stawkę najmu dla lokali gastronomicznych na starówce x/m.kw.,

A ja nie mogę sobie wyobrazić aby jakaś rada miejska decydowała o tym za jaką cenę właściciel ma wynajmować swój lokal.

Nie wiem jak u Ciebie ale w moich rejonach miasto nie ma lokali, które by wynajmowało. Lokale sa prywatne, ba całe kamienice są prywatne. I myśle, że w innych rejonach Polski jest podobnie.


Nie wiem skąd u was taka wiara w zbawcze działanie urzędników. Ja mam inne doswiadczenia z nimi, ale to może dlatego, że codziennie coś u nich załatwiam i widzę tylko jedno - utrudnianie.

[rohozecky]

Wszystko racja tylko powiedzcie co mialbym pic w Szczecinie jesli np Noteckie bylo by tylko w Wielkopolsce? I nie piszcie ze Bosmana.

No jak to? Coś lokalnego aus Vorpommern

Z tego Bosmana też swoją drogą póki co aż tak nie kpij, moim zdaniem 90% kraju ma gorsze "lokalki"

pozdrowienia

[delvish]

Nie wiem jak u Ciebie ale w moich rejonach miasto nie ma lokali, które by wynajmowało. Lokale sa prywatne, ba całe kamienice są prywatne. I myśle, że w innych rejonach Polski jest podobnie.

Dziwiłbyś się jacer ile lokali np. na krakowskim Kazimierzu mieści się w lokalach wynajmowanych od miasta.

[jacer]

Dziwiłbyś się jacer ile lokali np. na krakowskim Kazimierzu mieści się w lokalach wynajmowanych od miasta.

To by tłumaczyło zapuszczenie Kazimierza, choc zmienia się na lepsze.

P.S. Oczywiście miasto jęczy, że nie ma pieniędzy.
P.S.2 I wynajmujący ładują kasę w remonty lokali, które nie są ich?