Piwo vs Barmani

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile
    Picie butelkowego piwa w knajpie jest patologią?
    Tak, właśnie tak uważam. Oczywiście dopuszczam butelkę jeśli w kranach nie ma piwa tylko Żywiec, Tyskie czy Lech, a w but. jest Brackie. To co innego.

    Ostatnio miałem taką sytuację w restauracji (tzn. kelnerka mi opowiedziała). Klient życzy sobie butelkowe, ona na to, że nie ma butelkowego (tak zarządziłem), jest bardzo dobry beczkowy Primator. On, nie bo chce butelkowe (klienci nauczyli się, że restauracja jest nad sklepem i właściwie mogą sobie zażyczyć cokolwiek jest w sklepie). Ona na to: "ale nich Pan chociaż spróbuje, jeśli nie będzie smakowało, to Pan nie zapłaci". Gościu przepraszał potem i zapewniał, że tak dobrego piwa dawno nie pił.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • delvish
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.11
      • 3508

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
      Ostatnio miałem taką sytuację w restauracji (tzn. kelnerka mi opowiedziała). Klient życzy sobie butelkowe, ona na to, że nie ma butelkowego (tak zarządziłem)...
      Czy market Kopyra rozszerzył swoją działalność o gastronomię?
      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
      (Frank Zappa)

      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

      Comment

      • jacer
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2006.03
        • 9875

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish
        Czy market Kopyra rozszerzył swoją działalność o gastronomię?

        Zawsze była.
        Milicki Browar Rynkowy
        Grupa STYRIAN

        (1+sqrt5)/2
        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
        No Hops, no Glory :)

        Comment

        • jacer
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2006.03
          • 9875

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
          I to jest jedna z najgorszych polskich patologii.

          Nie tylko polskich, w Bambergu w browarach też mieli butelki.
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish
            Czy market Kopyra rozszerzył swoją działalność o gastronomię?
            Tak.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • delvish
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.11
              • 3508

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
              No to ja się pytam, kiedy będzie browar rzemieślniczy?
              "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
              (Frank Zappa)

              "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish
                No to ja się pytam, kiedy będzie browar rzemieślniczy?
                Jak Bóg da.
                Na chwilę obecną nie mam odpowiednich pomieszczeń. Ale myślę, że przed 40-tką uda mi się otworzyć browar.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • wrojtek
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.11
                  • 377

                  #68
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                  Jak Bóg da.
                  Na chwilę obecną nie mam odpowiednich pomieszczeń. Ale myślę, że przed 40-tką uda mi się otworzyć browar.
                  Jakby co to ja już deklaruję chęć współpracy jako odbiorca detaliczny

                  Comment

                  • kishar
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2003.10
                    • 1691

                    #69
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                    Jak Bóg da.
                    Na chwilę obecną nie mam odpowiednich pomieszczeń. Ale myślę, że przed 40-tką uda mi się otworzyć browar.
                    To pozostaje mieć nadzieje, że będzie to bliżej 30-stki niż 40-stki

                    Comment

                    • corwin
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2005.12
                      • 57

                      #70
                      Tak czytam o tych dylematach "łyżeczkować" czy "niedolewać" to jakoś nie mogę zrozumieć, jak to wychodzą w czeskich knajpach na swoje. Tam w większości leją aż poziom piwa osiągnie mniej więcej kreskę - niezależnie od tego ile piany się po drodze wylewa się w kufla. I w związku z tym zawsze jest dolane - do kreski piwo, nad kreską piana aż do końca kufla. Ponieważ nalewający mają wprawę więc piany wylewa się niewiele - ale tak czy owak nie widziałem, żeby ktokolwiek się przejmował wylanym piwem. Zresztą, przecież jeśli mówimy o standardowych piwach (nie importowanych Bóg wie skąd) to cena dla lokalu tych 30 czy 20 ml to sa dosłownie grosze. Jeśli litr piwa w beczce kosztuje knajpę 2 PLN (bo nie sądzę, żeby kosztował więcej, no może 3 PLN) to 30 ml kosztuje całe... 6 gr Przy stu piwach to całe 6 PLN...
                      Mam wrażenie, że to niedolewanie to bezmyślne "oszczędzanie" albo brak umiejętności nalewających ("żeby się tylko piwo nie wylało").

                      Kuba

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika corwin
                        Tak czytam o tych dylematach "łyżeczkować" czy "niedolewać" to jakoś nie mogę zrozumieć, jak to wychodzą w czeskich knajpach na swoje. Tam w większości leją aż poziom piwa osiągnie mniej więcej kreskę - niezależnie od tego ile piany się po drodze wylewa się w kufla. I w związku z tym zawsze jest dolane - do kreski piwo, nad kreską piana aż do końca kufla. Ponieważ nalewający mają wprawę więc piany wylewa się niewiele - ale tak czy owak nie widziałem, żeby ktokolwiek się przejmował wylanym piwem.
                        W czeskich piviarniach standardem jest lanie na kilka szklanek, w których piana sobie powoli opada. Następnie dolewa się do kreski i podaje. System działa, gdy jest spory ruch w knajpie, w innym wypadku dostaniesz piwo odstane i ciepłe.
                        Ponadto w czeskich hospodach standardem jest, ze piwo przynoszą Ci do stolika i na piwo się czeka. A w Polsce ludzie sterczą przy barze i komentują, że za długo, że za baqrdzo się pieni, że ile mozna czekać na piwo itd.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika corwin
                        Zresztą, przecież jeśli mówimy o standardowych piwach (nie importowanych Bóg wie skąd) to cena dla lokalu tych 30 czy 20 ml to sa dosłownie grosze. Jeśli litr piwa w beczce kosztuje knajpę 2 PLN (bo nie sądzę, żeby kosztował więcej, no może 3 PLN) to 30 ml kosztuje całe... 6 gr Przy stu piwach to całe 6 PLN...
                        Mam wrażenie, że to niedolewanie to bezmyślne "oszczędzanie" albo brak umiejętności nalewających ("żeby się tylko piwo nie wylało").
                        No to bardzo się mylisz. Nie wiem ile kosztuje nasze najlepsze, ale Primator kosztuje ~4zł za litr, ~ 2zł za 0,5L. Z tego co pamiętam Carlsberg i PU podobnie. Więc uspokój się z tymi wyliczeniami.
                        A niedolanie najczęściej spowodowane jest tym, że trzeba czekać aż piana opadnie, a klient już przebiera nogami i wzdycha, a jak nie on, to ten co za nim stoi .

                        Dla wszystkich, którzy chcą szybko i dolane i z ładną pianą już to wymyślili. Nazywa się TurboTap.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        Przetwarzanie...