Grand Champion VII KPD-Koźlak Dubeltowy

[Browarzyciel]

Rafał, bo Ty jesteś kułak i obszarnik, wysysający klasie robotniczej słodowy nektar przed marketingowym spędem

No chyba tak, he he.

Koś coś wspomniał o komunie, ale chyba bez większego pojęcia, jak to wyglądało naprawdę (może z racji wieku). Jakby się uprzeć to relacje można znaleźć właśnie w takim marketingowym wyścigu szczurów do tego jak ludzie zachowywali się kiedyś w komunie. Jeszcze raz powiem, choć może nie będzie to popularne, że forma sprzedaży tego piwa, to czysty marketing i nie ma nic wspólnego z jakimiś społecznymi potrzebami limitowania, czy regulacją dostępu do tegoż dobra … i tyle. Jeżeli ktoś dał się wkręcić i udzieliło mu się nerwowe oczekiwanie (jak kiedyś w kolejkach w komunie), a chciałby poczuć się pewniej, to ja naprawdę podzielę się swoimi zakupami.
Mam nadzieję, że od jutra skupicie się nad trunkiem, bo tak naprawdę to jest podmiot tej dyskusji.
R.

[żąleną]

Spamujecie i pier****** że się czytać tego nie da.

Amen. Dajcie spokój z tymi żenującymi przepychankami.

[YouPeter]

No chyba tak, he he.

Koś coś wspomniał o komunie, ale chyba bez większego pojęcia, jak to wyglądało naprawdę (może z racji wieku). Jakby się uprzeć to relacje można znaleźć właśnie w takim marketingowym wyścigu szczurów do tego jak ludzie zachowywali się kiedyś w komunie. Jeszcze raz powiem, choć może nie będzie to popularne, że forma sprzedaży tego piwa, to czysty marketing i nie ma nic wspólnego z jakimiś społecznymi potrzebami limitowania, czy regulacją dostępu do tegoż dobra … i tyle. Jeżeli ktoś dał się wkręcić i udzieliło mu się nerwowe oczekiwanie (jak kiedyś w kolejkach w komunie), a chciałby poczuć się pewniej, to ja naprawdę podzielę się swoimi zakupami.
Mam nadzieję, że od jutra skupicie się nad trunkiem, bo tak naprawdę to jest podmiot tej dyskusji.
R.

Wiesz z tą komuną to był taki żart. Poczytaj wypowiedzi VanPurRz-a z jakiś tematów politycznych to zrozumiesz.

[Browarzyciel]

Myślę, że większość nie ma pretensji do Browarzyciela tylko to kierownika, że sprzedał wcześniej. Sam jakbym się pomylił i przyjechał dzień wcześniej i miał taką możliwość jak Browarzyciel to też bym wziął piwko a nie jeździł specjalnie na drugi dzień. Ale jak bym był kierownikiem to na pewno bym nie sprzedał wcześniej.

Pan kierownik (nie wiem, czy nim był) po prostu okazał się być uprzejmym sprzedawcą dbającym o interes klienta i sklepu w którym pracuje. Nawet nie myślał jak bardzo narazi się paru internautom, może dlatego, że również traktował to zdroworozsądkowo, czyli z lekkim przymrużeniem oka co mu dostawca wymyślił.

Gdyby było to jakieś ważne społecznie wydarzenie, zapewne przy każdej palecie stałby ochroniarz wynajęty przez GŻ, a produkt byłby limitowany.

Bez odbioru
R.

[artur2]

Jeśli kierownik był łebski, to sprzedał Koźlaka pod inną nazwą dzisiaj, a wprowadzi do rejestru 6 grudnia. Chyba, że tak się nie da.

Dzięki za opis piwa. Ja wybieram się jutro na ul. Wyspiańskiego w Poznaniu.

[kopyr]

Jeśli kierownik był łebski, to sprzedał Koźlaka pod inną nazwą dzisiaj, a wprowadzi do rejestru 6 grudnia. Chyba, że tak się nie da.

Jemu 100% nie przyszło do głowy, że to jest problem. Zresztą klient nasz Pan, ja go rozumiem. Ale jest to działanie zdecydowanie nie po myśli producenta i gdybym pracował nad tym "projektem" to by mnie szlag trafił, że takie rzeczy się dzieją.
Że jest zrobione zamieszanie z premedytacją to oczywiste. I tak wydaje mi się, ze jest to zrobione bardziej ze smakiem i bez nabijania w butelkę, jak swego czasu ludzie chodzili ze smyczami po mieście (Dog in the Fog). To jest mniej więcej ten sam klimat, co z ludźmi, którzy o północy koczują pod sklepem, żeby kupić Harrego Pottera/iPhona czy cokolwiek innego. Nie widzę w tym nic zdrożnego, wręcz jest to niezły fun.
Wracając do piwa, to sądzę, że na 2 tygodnie spokojnie go starczy, a kto nie ma Almy pod bokiem myślę, ze spokojnie kupi od zaprzyjaźnionych piwoszy z innych miast.
Co do tego, że koncern sobie poprawia wizerunek. To ja powiem tak, mnie jest miło, że GŻ zaproponowała coś dla nas, a nie tak jak KP, którego jedynie Lech Free potrafi podbić moje podniebienie.

A i jeszcze jedno. W interesie piwoszy jest aby to piwo odniosło sukces.

[Browarzyciel]

Jemu 100% nie przyszło do głowy, że to jest problem. ...

Bo nie jest, ani dla mnie, ani dla Was, ani dla sprzedawcy, ani dla browaru - dość tylko poczytać to forum i przekonać się jakie nagłośnienie i ile zamieszania nerwowego, przed oficjalnym "start". Spisaliśmy się "na piątkę" i to za darmo

Jutro wrócę do dyskusji o piwie, bo warto porozmawiać, czy browar odzwierciedlił Grand Championa.

Pozdrawiam
Raf.

[jacer]

Jutro wrócę do dyskusji o piwie, bo warto porozmawiać, czy browar odzwierciedlił Grand Championa.

Trza najpierw pojechać do weny i wyszarpnąć mu butelkę

[admiro]

Panowie... będzie tak, że my (którzy wiemy o co chodzi) pojedziemy jutro do Almy zaaferowani, kupimy po parę piw i w domowym zaciszu będziemy je degustować, natomiast reszta piwa będzie tak sobie leżeć parę tygodni i czekać na łaskawego klienta.
Tak dużo nas nie ma.

Alma i Żywiec się promują, piwowarstwo domowe również (pytanie czy to dobrze).

Ps. Powtarzam, koźlak dubbeltowy Weny był przepyszny podczas degustacji w Cieszynie

[jacer]

Tak dużo nas nie ma.

Moich trzech kumpli bierze po kartonie. Ja pewno wezmę z pół. Także...

[strappado]

Dzięki za opis piwa. Ja wybieram się jutro na ul. Wyspiańskiego w Poznaniu.

No to jest nas dwóch, miejmy nadzieję że pokali starczy

[oxo]

kazlaczek

Mysle ze piwo bedzie takie sobie ,nigdy na taka skale niebedzie mozna zachowac smaku oryginalu

[artur2]

Piwo jest wyjątkowe już z tego powodu, że nigdy nie będzie powtórzone (chyba...). Tak więc trzeba go kupić, żeby dzieciom kiedyś pokazać (jak dorosną ).

[Żywiec]

Mysle ze piwo bedzie takie sobie ,nigdy na taka skale niebedzie mozna zachowac smaku oryginalu

Nie kumam

[Maryush]

Czy ktoś wybiera się do lubelskiej Almy?