Szklanki już są od paru dni, wystawione przez wiadomą osobę. Dzisiaj pojawiły się kolejne, za dychę sztuka. Ale nie w tym sprawa. Brak organizacji, a przede wszystkim brak piwa w katowickiej Almie wszystkich hanysów i zagłębioków wk**wił. Ciekawe, czy to niedopatrzenie kierownictwa, czy kierownik Almy rozdysponował piwo wcześniej. Oczekujemy wyjaśnień, a p. Zwierzyna ma nas najwyraźniej dokładnie w środku, i to bardzo głęboko.
Grand Champion VII KPD-Koźlak Dubeltowy
Collapse
X
-
Alma w łódzkiej manufakturze
Z tego co przeczytałem wcześniej, to wszędzie były jakieś niedoróbki. Ja w Almie zjawiłem się ok. 11.40 i... dobrze zrobiłem, bo okazało się, że stojak odkryty i ludzie bez problemu biorą i piwo i szklanki Do tego nie mogłem się dopytac jak to jest z tymi szklankami, każda pani mówiła coś innego. Jedno piwo-jedna szklanka, jeden klient-jedna szklanka, jeden paragon-jedna szklanka... W końcu na kasę przyszła chyba kierowniczka i oznajmiła jeden klient-jedna szklanka. Mnie to w zasadzie nie obchodziło, bo byłem w towarzystwie, ale ludzie widac głupieli... Hostessa przyszła dopiero o 12 i zaczęła trochę pilnowac. Gdybym wiedział to spokojnie mógłbym wcześniej wziąśc z 6 piw i sześc szklanek... A zainteresowanie było nawet duże. Nie wiem ilu browarbizowiczów widziałem , ale praktycznie każdy kto wychodził, to miał piwo i szklankę. Jak wychodziłem ok. 12.15, to piwa było sporo, natomiast szklanek tylko kilka sztuk... Później z ciekawości pojechałem do drugiej Almy, na ul. Kilińskiego i tam bez problemu nabyłem piwo ze szklanką. Szklanek było nawet jeszcze sporo... Piwa też...Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
Bractwo Piwne
Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...Comment
-
A te szklanki to dawali przy kasie, po wydrukowaniu paragonu czy jak?W poprzednim wcieleniu, z całą pewnością byłem piwowarem
Pozdrawiam
PiotrComment
-
Szklanki już są od paru dni, wystawione przez wiadomą osobę. Dzisiaj pojawiły się kolejne, za dychę sztuka. Ale nie w tym sprawa. Brak organizacji, a przede wszystkim brak piwa w katowickiej Almie wszystkich hanysów i zagłębioków wk**wił. Ciekawe, czy to niedopatrzenie kierownictwa, czy kierownik Almy rozdysponował piwo wcześniej. Oczekujemy wyjaśnień, a p. Zwierzyna ma nas najwyraźniej dokładnie w środku, i to bardzo głęboko.Comment
-
Ja brałem ze stojaka z piwem.Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
Bractwo Piwne
Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...Comment
-
Szklanki już są od paru dni, wystawione przez wiadomą osobę. Dzisiaj pojawiły się kolejne, za dychę sztuka. Ale nie w tym sprawa. Brak organizacji, a przede wszystkim brak piwa w katowickiej Almie wszystkich hanysów i zagłębioków wk**wił. Ciekawe, czy to niedopatrzenie kierownictwa, czy kierownik Almy rozdysponował piwo wcześniej. Oczekujemy wyjaśnień, a p. Zwierzyna ma nas najwyraźniej dokładnie w środku, i to bardzo głęboko.
Jest takie powiedzenie "Masz łeb i ch.... to kombinuj "Polakom gratulujemy Brackiego
Gdy rozum śpi budzą się demonyComment
-
W Krakowie w Galerii Kazimierz spokojnie. Miła pani otworzyła stoisko równo o godzinie 12 bez dantejskich scen. W kolejce czekało ok 10 osób a piwa było na tyle dużo, że dalej stoi na półce i każdy może je jeszcze dostać. Jedyny zgrzyt to brak szkła na które trzeba było czekać 1,5 h. Na szczęście kierownik policzył osoby i powiedział że po okazaniu paragonu szkło będzie można odebrać w punkcie obsługi klienta nawet do poniedziałku (nie wiem jak to wyjdzie bo pani z punktu dawała szkło każdemu z paragonem nie patrząc nawet na godzinę zakupu). Ogólnie z tymi szklankami to GŻ strzeliła sobie w kolano. Tyle reklam, robienie z tego jakiegoś wielkiego wydarzenia i taka wpadka. Zwłaszcza że niektóre pokale (w tym mój) są wadliwie nadrukowane i farba z nich odchodzi w pewnym miejscu. Jak się wypuszcza limitowaną edycje szkła dla kolekcjonerów to te kilka tysięcy pokali można by sprawdzić przed zapakowaniem. Zwłaszcza że robi to człowiek a nie maszyna.Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.Comment
-
W Krakowie w Galerii Kazimierz spokojnie. Miła pani otworzyła stoisko równo o godzinie 12 bez dantejskich scen. W kolejce czekało ok 10 osób a piwa było na tyle dużo, że dalej stoi na półce i każdy może je jeszcze dostać. Jedyny zgrzyt to brak szkła na które trzeba było czekać 1,5 h. Na szczęście kierownik policzył osoby i powiedział że po okazaniu paragonu szkło będzie można odebrać w punkcie obsługi klienta nawet do poniedziałku (nie wiem jak to wyjdzie bo pani z punktu dawała szkło każdemu z paragonem nie patrząc nawet na godzinę zakupu). Ogólnie z tymi szklankami to GŻ strzeliła sobie w kolano. Tyle reklam, robienie z tego jakiegoś wielkiego wydarzenia i taka wpadka. Zwłaszcza że niektóre pokale (w tym mój) są wadliwie nadrukowane i farba z nich odchodzi w pewnym miejscu. Jak się wypuszcza limitowaną edycje szkła dla kolekcjonerów to te kilka tysięcy pokali można by sprawdzić przed zapakowaniem. Zwłaszcza że robi to człowiek a nie maszyna.
Zawsze można nabyć pokal w pewnej knajpce w Żywcu„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”
"Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".
Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.Comment
-
Ja pojechałem do Nowego Targu i nie miałem problemu ani z zakupem piwa, ani z otrzymaniem szkła do niego. Było go mało potwierdzam to co inni w pozostałych sklepach. Byłem o 10, sprawdzić czy czasem nie są nadgorliwi, ale o dziwo zastałem pusty stojak zakryty workiem z naisem premiera o 12:00. Poszedłem zatem sobie w NT do kościoła i wróciłem do Almy przed 12. Wtedy dopiero zaczęli wykładać piwo na półki. Miła Pani poinformowała mnie, że z pokalami jest obsuwa i będą dopiero około 13:00. Pochodziłem więc trochę po sklepie i już kilka minut po 12:00 dwóch panów z pokalami się jednak zjawiło. Zapakowali je do okolicznościowych pudełek i rozdawali Klientom, którzy kupowali piwo. Zainteresowanie umiarkowane. Jednak dobrze zrobiłem, że nie pojechałem na Śląsk, bo tam z tego co piszecie byłaby lipa.Comment
-
W Almie pojawiłem się 12:07 i ustawiłem się w kolejce bo rozdawanie szkła się jeszcze nie rozpoczęło. Byłem około 20. W kolejce staneło także kilka starszych kobiet w mocherach na zasadzie: za czym ta kolejka? szklanki gratis dają. a to my też staniemy czym spowodowały lekkie rozbawienie u postronnych osob.
Piwa w Almie było w bród. Ktoś wziął karton, starsze panie brały po 3 butelki, ja z narzeczoną wziałem 10 butelek. Szkło rozeszło się w niecałe 5min. Miła hostessa dawała generalnie po 1 pokalu, ale wystarczyło zawrócić w kolejce i dostać drugi. Ktoś tam wziął karton Koźlaka i powiedział hostessie żeby nie przeginała z tym jednym pokalem bo ma cały karton i należy mu się wiecej... i dostał. Tłok się szybko rozładował. Wróciłem do Almy jeszcze po coś po ok 30min. i dalej widziałem ludzi przy kasach z Koźlakami. Brali po 5-10 butelek.
Co do organizacji rzeczywiście nienajlepiej to wyszło ale jak mogło być inaczej? Gdyby to ode mnie zależało, popakowałbym te Koźlaki w tekturki po 4 butelki + szklanka w prezencie. Dzięki temu nie byłoby takich jaj z tym szkłem i więcej ludzi miałoby szansę je zdobyć.
Co do piwa to moja Ania podsłuchała w kolejce (od kogoś kto już je pił), że powinno jeszcze trochę poleżakować. Ja właśnie otworzyłem i próbuję sam. Pierwsze wrażenia? Kolor piękny, piana ładna ale szybko opada, trochę zbyt alkoholowe dla mnie ale generalnie mi smakuje chociaż szału nie ma.Grill bez piwa NIE! - Piwo bez grilla TAK!Comment
-
Hubert na pewno ktoś przyjechał do katowickiej Almy w sobotę, wcisnął kit kierownikowi że się pomylił myślał że dziś jest sprzedaż i kierownik sprzedał mu dwie skrzynki . Mogło być dwóch , trzech takich kombinatorów i piwa dla reszty zostało mało.
Jest takie powiedzenie "Masz łeb i ch.... to kombinuj "
Raf.Comment
-
Cholera ja byłem w Arkadach około 1245 czyli około 40 minut po tobie Qbrick i ani śladu po szklankach, powiedziala że skończyły się około 12 :/ . Nie wiedziałem że Alma jest też w Renomie bo to przecież niedaleko Arkad ale pech . Mohery pewnie po 1 piwie zakupiły albo i nie i się szkło rozeszło.Last edited by cambridgei; 2009-12-06, 15:57.W poprzednim wcieleniu, z całą pewnością byłem piwowarem
Pozdrawiam
PiotrComment
Comment