Grand Champion VII KPD-Koźlak Dubeltowy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wogosz
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.12
    • 1007

    W Starym Browarze w Poznaniu o godz 14 piwo spokojnie stało na półce i na specjalnym stojaku. Zainteresowanie prawie żadne, szklanek nie było, a hostessa powiedziała że szklanki dostało pierwszych 50 klientów i szybko się rozeszły.
    Co do oceny piwa. Razem z synem (ecc81) nie mieliśmy dotąd wielu okazji degustowania kożlaków dubeltowych, bo nie przepadamy za mocnymi piwami. Opiszę za to nasze spostrzeżenia bez porównywania do wzorców:
    - generalnie zgadzamy się z profesjonalną oceną Maidenowca, choć nie bardzo wiem co ma pojemność butelki do piany w szklance
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maidenowiec
    Piana początkowo bardzo ładna, składająca się głównie z małych pęcherzyków, cieniutki dywanik zostaje na piwie do końca. Aczkolwiek trzeba brać poprawkę na to, że jest to 0,33l
    - piana: średniodrobna, szybko opadająca, nie biała, ale też nie kremowa - coś pośredniego
    - zapach: na pierwszy plan wybija się alkohol, landrynki, owoce ("zielone jabłuszko", gruszka, banan coś jakby suszone owoce jak w kompocie wigilijnym tylko bez wędzonki) no i rozpuszczalnik przypominający mi dawny hemolak do parkietów. Wyczuwamy jeszcze zapach kwiatowy - jakby kwitnącego rzepaku.
    - smak: lekko metaliczny, mocno alkoholowy, lekko karmelowy z wyraźnymi nutami palonymi. Delikatna słodycz w tle szybko maskowana przez posmak alkoholowy i niezbyt przyjemną goryczkę i cierpkość, pozostającą przez jakiś czas jeszcze. Trudno stwierdzić czy goryczka pochodzi od słodu, chmielu czy alkoholu. Piwo mocno wytrawne, wydaje się głęboko odfermentowane o adekwatnym wysyceniu CO2,
    - kolor: piękny ciemny bursztyn, przypominający mi trochę barwnik "sienna palona" w kierunku koniaku czy whisky. Dla nas bardzo ładny.
    Ogólne wrażenie dobre, choć dla nas zdecydowanie za mocne. Być może dłuższe leżakowanie zharmonizowałoby alkohol i zaokrągliłoby profil smakowy. Piwo ciężkie w smaku - jedno na wieczór (raczej zimowy) na pewno wystarczy - przynajmniej dla nas.
    Wogosz & ecc81

    Comment

    • Maidenowiec
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.07
      • 2287

      To ja może odpowiem

      Takiego piwa nie pije się szybko, a więc przy mniejszej objętości - krótszym czasie picia, piana ma większą szansę utrzymać się do końca niż przy większej objętości.
      Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

      Thou shallt not spilleth thy beer!

      Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

      Comment

      • jaro-w
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2006.10
        • 127

        czy może ktoś wie ile czasu ten kozlak faktycznie leżakował?
        na butelce jest informacja że 60 dni,natomiast na ulotce którą znalazlem w almie(z opisem piwa)jest napisane że 120

        Comment

        • MarcinKa
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼🍼
          • 2005.02
          • 2736

          W Galerii Kazimierz o 13.44 Było dużo Koźlaków. Nie zauważyłem żeby ktoś się interesował. Pani w kasie jednak pytała się co jest szczególnego w tym piwie, bo dzisiaj dużo ludzi go kupuje. O szkle nawet nie wiedziałem, ale dla mnie to drugorzędna sprawa. Za to bardzo ucieszył mnie Lausitzer Porter na półce, którego dokupiłem do Koźlaka.
          To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

          Comment

          • Maczo
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.08
            • 2

            Grand Champion VII KPD-Koźlak Dubeltowy

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wg2 Wyświetlenie odpowiedzi
            W Tarnowie prawie brak zainteresowania, miła pani dała mi dwa pokale do 10 piw. Czy ktoś już próbował? Ja za 10 min z żoneczką.
            Potwierdzam że w Tarnowie spokojnie. Tyle hałasu i co?.
            Od rana przebierałem nogami żeby się załapać bo kolega postraszył mnie że pewnie wszytko zniknie w 5 minut. Jako że byłem w górach gdzieś za N. Sączem, do Tarnowa dotarłem po 13-tej (czemu sprzedawali od 12-tej? od 13-tej byłby jeszcze jeden smaczk do kampani ) i było spokojnie na stoisku, w punkcie obsługi klienta odebrałem szkiełko (w wózku pani miała jescze kilkanaście), po dokonaniu pobieżnych oględzin szklanki posłałem żonkę po jeszcze 2 piwa i jeszcze jedno szkło, bardziej z myślą o koledze z Krakowa, który nie wiem czy się załapie na pokal.

            Po recenzji samego piwa przez Maidenowca strach cokolwiek powiedzieć, jedynie może tyle że jako wytrwały konsument Primatorów z browaru Nahod jakiś ten koźlaczek mi się wydaje hmmm.... taki nijaki :-) Nie żeby niedobry ale goryczka brutalna a nic na do kompletu. Ale ze mnie żaden smakosz to co się będę wymądrzał. Za to cena trochę chyba "promocyjna" kurczaczek! 5.49 czy coś takiego za 0.33 to ja przepraszam, ale się konkurencja solidna robi na półce z lepsiejszymi zagramanicznymi piwami nawet w takiej "wypasionej" Almie. Nie mówiąc o tym że jeżeli ma ktoś okazję zajrzeć za południową granicę... Ja wiem że to i tamto, ale jakieś podstway ekonomi chyba powinny w tym być? Nie wiem czy nie więcej tu marketingu niż piwa, cieszył się będę jeżeli koźlaczek będzie dostępny stale i w sensownej cenie. Zwłaszcza że Cieszyn to moje rodzinne miasto :-)

            Korzystając z okzaji pozdorwienia dla kolegi wg2, w Tarnowie bywam tylko w weekendy ale jako że podjąłem się budowy domu niedaleko Wierzchosławic to myślę że zasilę kręgi domowych piwowarów i wtedy dojdzie do jakiegoś kontaktu!
            --
            Macio

            Comment

            • Promil03
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2007.10
              • 2833

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarcinKa Wyświetlenie odpowiedzi
              W Galerii Kazimierz o 13.44 Było dużo Koźlaków. Nie zauważyłem żeby ktoś się interesował. Pani w kasie jednak pytała się co jest szczególnego w tym piwie, bo dzisiaj dużo ludzi go kupuje. O szkle nawet nie wiedziałem, ale dla mnie to drugorzędna sprawa. Za to bardzo ucieszył mnie Lausitzer Porter na półce, którego dokupiłem do Koźlaka.
              Jeśli spodziewasz się po tym piwie "porterowych" smaków, to Twoja radość szybko zniknie. Koło portera to on nawet nie stał.

              Comment

              • brloin
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2002.10
                • 534

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                hehe, no nawet trzy, jedną za stacją kolejową po lewej

                Tak trudno sprawdzić zanim się coś napisze?
                Łatwo, ale to miało być złośliwe
                brloin; od Szczecina do Wrocławia

                Comment

                • Czomo
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2008.08
                  • 31

                  Teraz powoli sączę sobie tego Koźlaczka... i pierwsze co mnie zaskoczyło to (może ja to tak odczułem) delikatny metalowy posmak, oczywiście nie brakuje tu na samym początku dość mocnego smaku alkoholu, który później zanika. Pianka utrzymuje się dość długo, brudząc przy okazji szkło. Kolor piwa nie jest jak wspomniano na etykiecie piwo ciemne, raczej jest bardziej ciemno bursztynowe. Zapach nie jest intensywny, opakowanie dość ciekawe, w wielu miejscach wspomniany Bracki Browar Zamkowy w Cieszynie, co cieszy oko, jedynie wspomniano że rozlano przez GBŻ. Kupiłem dwa, jedno teraz pije... a drugie wypije może za tydzień albo dwa (przepraszam że taki opis, ale pisałem tak jak piłem to piwko) Ogólnie promocja ucieszyła wszystkich nas piwoszy, jednak jest to moim zdaniem przyciąganie właśnie do produktów GBŻ, których ja nie lubię (po za porterem rzecz jasna). Typowa promocja piwa a za razem samej GBŻ. Ktoś pytał jak długo ważono to piwo, ja też zauważyłem takie coś, na butelce 60 dni, na ulotce 120 dni!!!! Która informacja jest prawdziwa nie wiadomo. Ogólnie ten koźlak szału nie robi, ale smakuje w miarę dobrze Kupiłem dwie butelki, i więcej nie kupie, szklanka do mojej kolekcji się przyda i ją wzbogaci.
                  Last edited by Czomo; 2009-12-06, 21:33.
                  "Choć na piwko na przeciwko, tam jest mały bar, wypijemy tam piwko sam na sam"

                  Comment

                  • MarcinKa
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2005.02
                    • 2736

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Promil03 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jeśli spodziewasz się po tym piwie "porterowych" smaków, to Twoja radość szybko zniknie. Koło portera to on nawet nie stał.
                    Już przeczytałem - 4,4%, a na forum opisów trochę jest. Z Porterem łączy go chyba tylko nazwa. Zobaczymy.
                    To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

                    Comment

                    • wogosz
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.12
                      • 1007

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Czomo
                      Ktoś pytał jak długo ważono to piwo
                      Zależy na jakiej wadze.

                      Comment

                      • chemmobile
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2009.03
                        • 2168

                        Czytając Wasze wpisy myślę, że dobrze zrobiłem wysyłając koleżankę o 12 do Almy. Dzięki temu mam w kolekcji jedyną szklankę jednonóżkową pośród ciężkich niemieckich kufli
                        We Wrocławiu pojawiłem się po 15 i od razu poszedłem do Almy w Arkadach. Brackiego koźlaka było w brud w kilku miejscach, tylko szklanki już wyszły.
                        Co do samego piwa.... trochę zawiodłem się. Fakt, nie piłem oryginału, ale po 20%-wym ekstrakcie spodziewałem się "mocno" pełnego smaku. A tu lipka. Najogólniej opisując, to mamy do czynienia z wyraźną wytrawnością i "słodkością" alkoholową (8,9% obj.), co w połączeniu daje swoistą "ostrość", "kłucie" w ustach (nabawiłem się mini zgagi . No szkoda, bo oczekiwałem na wyjątkowy produkt; taki amberowy koźlaczek subiektywnie jest lepszy.
                        Bardzo podoba mi się etykieta i krawatka. "Wariacje" brązowe udane, całość sprawia wrażenie piwa "z wyższej półki". Ah, no i ten kapselek mnie urzekł. Gratulacje za oprawę graficzną.
                        Basik podsunęła mi pomysł "doleżakowania" kilku butelek do wiosny (może będzie mniej ostry w smaku) i pewnie tak zrobię. Pod warunkiem, że jeszcze w tygodniu dostanę jakieś sztuki tego koźlaka.

                        PS. nie mogę się powstrzymać i muszę to napisać. Wasze dyskusje z ostatnich dni przypominały mi końcówkę PRL-u pod spożywczakiem i filmy Barei
                        Last edited by chemmobile; 2009-12-06, 22:07.
                        Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                        Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                        Comment

                        • silvian
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2008.08
                          • 727

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomX Wyświetlenie odpowiedzi

                          Ale z drógiej strony
                          Litości.
                          "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

                          Comment

                          • Małażonka
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.03
                            • 4602

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
                            (...)wstęna ocena u nas wypadła raczej miernie. Szczegóły wieczorem
                            zatem do dzieła, choc zacznę od komentarza:
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedzi
                            (...)Być może dłuższe leżakowanie zharmonizowałoby alkohol i zaokrągliłoby profil smakowy (...)
                            dłuższe leżakowanie raczej odfermentowania nie zmieni, raczej wyeksponuje, choc ogólny profil smakowy, zmieniłby się, a i owszem, pod warunkiem, że piwa by nie pasteryzowano...
                            Naszym zdaniem:
                            - do barwy czepiac się nie będziemy, choc oczywiście spodziewaliśmy się nieco ciemniejszej
                            - do piany ciut - ciut, choc w tym gatunku porażki nie ma
                            - zapach - ciut nachalny, kwiatowo-owocowy, nie pasujący do piw dolnej fermentacji, ale w sumie przyjemny
                            - nagazowanie - średnie, ale jak na styl w normie
                            - no, i smak - zbyt odfermentowane, alkoholowe wręcz nachalnie, przy praktycznie wręcz braku, cudnych w końcu smaczków landrynkowo-karmelowych, goryczka rzeczywiście wręcz nieprzyjemna (co wyraźnie uwydatnia alkohol). Ogólnie - wypic się da, ale: płasko, płasko, płasko, mocno, mocno, mocno i drogo, drogo, drogo, o wiele za drogo jak na produkt tej jakości.
                            Szkoda, że nie piliśmy piwa Weny, bo osobiście wątpię, by to, co w tej chwili smakujemy miałoby choc namiastkę prototypu, a szkoda...
                            Pomysł świetny, wykonanie gorsze, a promocja: jak widac...

                            Podsumowując: czujemy się jak jelenie dające się nabrac na dobrze skonstuowaną propagandę marketingową...

                            Comment

                            • Browarzyciel
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2005.08
                              • 357

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
                              Basik podsunęła mi pomysł "doleżakowania" kilku butelek do wiosny (może będzie mniej ostry w smaku) i pewnie tak zrobię. Pod warunkiem, że jeszcze w tygodniu dostanę jakieś sztuki tego koźlaka.
                              No tak, ale przypomnę, że piwo było filtrowane i pasteryzowane, więc nie wiem - co tam ma doleżakować. No chyba, że przeciwutleniacze

                              Pzdr
                              Raf.
                              BROWARZYCIEL
                              Profesjonalnie o piwie na: http://www.browarzyciel.pl
                              eventy dla firm

                              Comment

                              • chemmobile
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2009.03
                                • 2168

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Browarzyciel Wyświetlenie odpowiedzi
                                No tak, ale przypomnę, że piwo było filtrowane i pasteryzowane, więc nie wiem - co tam ma doleżakować. No chyba, że przeciwutleniacze

                                Pzdr
                                Raf.
                                Toś mnie złapał Dopiero co wypiłem i nie przeczytałem jeszcze kontry; pisałem to na bieżąco. Nie wiem dlaczego ubzdurało mi się, że ten koźlak nie był na pasterce. Mea culpa
                                Last edited by chemmobile; 2009-12-06, 22:20.
                                Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                                Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X