Dla porządku krótki raport z piaseczyńskiej Almy. Byłem chwilę po 12-ej, dymu nie było... Nieduże stoisko promocyjne w oddali od piwa, dobrze, że chciałem kupić wędliny, bo bym je przeoczył...
Bardzo sympatyczna hostessa, na razie to ona spodobała mi się najbardziej. Przytaskała dla mnie z zaplecza karton z 24 flaszkami z uśmiechem na ustach . Pokal niezgorszy, ale szału nie robi.
Parę piw rozdam zaprzyjaźnionym piwoszom, parę wypiję, jedno ocenię. Resztę zadołuję w garażu, niech się "gryzie" i będę otwierał sukcesywnie...
Bardzo sympatyczna hostessa, na razie to ona spodobała mi się najbardziej. Przytaskała dla mnie z zaplecza karton z 24 flaszkami z uśmiechem na ustach . Pokal niezgorszy, ale szału nie robi.
Parę piw rozdam zaprzyjaźnionym piwoszom, parę wypiję, jedno ocenię. Resztę zadołuję w garażu, niech się "gryzie" i będę otwierał sukcesywnie...
Comment