Albo niedokładnie czytałem całą pienistą dyskusję, albo nikt tego nie napisał. Odpowiedni piana na piwie ma swoją użytkową stronę. Dlatego Czesi lejąc swoje piwa najczęściej je "czopują" Gęsta piana trzyma tą odpowiednią ilość gazu w trunku a i powoduje że zatrzymuje ulatnianie się zapachu, i poniekąd smaku Tak więc im dłużej piana się utrzymuje tym lepiej. Druga strona to to, że nie powinno być jej za dużo bo przecież chcemy pić piwo a nie jeść pianę. To co powyżej napisałem, to wynik dyskusji z barmanem w Czechach. Dyskusja wynikła z faktu takiego dziwnego lania piwa. Zaproszono mnie wtedy na Radebergera, którego nie znoszę nie dość że pils (nie lubię pilsów) , nie ość że zimny (nie lubię zimnego piwa) to jeszcze gorzki jak cholera (nie lubię nadmiernej goryczki w piwie). Ale dobrze podany, po "zaczopowaniu" po prostu był wyśmienity.
A teraz możecie mnie zlinczować.
A teraz możecie mnie zlinczować.
Comment